Tuesday, May 31, 2011

More noise.

Blasted out of bed again this morning by the noise on the balcony, we left home as quick as we could and spent the day roaming around Poznań.  I forgot to take the camera so no new pictures. Next time I want to go to Kings hill and photograph the rebuilding of the Kings castle.  The work is moving along but I don't know when it will be done, probably not for some time.

It was a hot one today 34c and sunny.

The question has come up again about whether I should take Polish citizenship.  As it stands right now I have all the rights of a Polish citizen except that I can't vote and is it worth the trouble just for that. Voting is like always voting for the lesser of two evils.  I haven't seen a candidate yet in which I could 100% say I believed.  The last one was JFK.

Blasted z łóżka againg dziś rano przez hałasu na balkonie, wyruszyliśmy do domu tak szybko, jak tylko mogliśmy i spędził dzień w roamingu wokół Poznania. Zapomniałem zabrać aparat tak ma nowych zdjęć. Następnym razem chcę iść do góry Kings i zdjęcie odbudowy zamku Królów. Praca porusza się, ale nie wiem kiedy to będzie zrobione, a nie prawdopodobnie przez jakiś czas.

To był gorącej 34c dzisiaj i słonecznie.

Pytanie ma pochodzić ponownie, czy mam brać obywatelstwa polskiego. W obecnej chwili mam wszystkie prawa obywatela polskiego z tym, że nie mogę głosować i czy jest warta tylko za to. Głosowanie jest jak zawsze głosować na mniejsze zło. Nie widziałem jeszcze kandydata, w którym będę mógł w 100% powiedzieć, że uwierzył. Ostatni był JFK.

Monday, May 30, 2011

NOISE and pictures.










 No more tile.

Today Joan and I were woke up by the sound of jackhammer on our balcony. For an unknown reason to me the workers said it was necessary to remove all the floor tiles and so the noise began.  After two hours we decided we should leave the flat and seek a little quieter place so we went to the rynek and stayed for two hours.  It was lunch time when we returned so it was quiet but now they are at it again.  Hopefully it will only take today to finish this.

The nice pictures you see are from a site called FotoPortal.  I thought you would enjoy seeing beautiful pictures of Poznań.

Dzisiaj Joan i ja obudziłem się przez dźwięk młota pneumatycznego na naszym balkonie. Z nieznanego powodu do mnie pracowników powiedział, że należy usunąć wszystkie płytki podłogowe, a więc hałas rozpoczął. Po dwóch godzinach zdecydowaliśmy powinniśmy opuścić mieszkanie i zasięgnąć trochę cichsze miejsce więc poszliśmy do rynek i pozostawał na dwie godziny. To był czas lunchu kiedy wróciliśmy więc było cicho ale teraz są na to jeszcze raz. Mam nadzieję, że to potrwa tylko dzisiaj to zakończyć.

ładne zdjęcia wyświetlane są z miejsca zwanego FotoPortal. Pomyślałem, że można podziwiać piękne zdjęcia Poznaniu.

Sunday, May 29, 2011

3 big events.









Last week was a week of major events within the family.  Not only was it Joan's birthday on May 26th but our grandson Jospeh graduated from 8th grade and will start attending high school this September.  He's growing fast and is almost as tall as his father now.

The next day, on the 27th, was the second birthday of Lenka Kupińska, daughter of Artur and Magdalena.   She is also growing quickly.  Unfortunately it's been about a year since we have seen them although they live relatively close to us.  Both parents work at different times during the day so it's almost impossible for them to have time off together for visiting or having visitors.  The good thing about being retired is all the free time we have but we tend to forget everyone else must still keep working.

Today in our settlement is family day so the little park across from our flat is filled with families, music, games and food.  It's a celebration they do every year.

Ostatni tydzień był tydzień z najważniejszych wydarzeń w rodzinie. Było to nie tylko urodziny Joanny 26 maja, ale nasz wnuk Józefa ukończył 8 klasie i rozpocznie liceum we wrześniu. On szybko rośnie i jest prawie tak wysoki jak jego ojciec teraz.

 Następnego dnia, na 27, druga urodziny Lenka Kupińska, córką Artura i Magdalena. Jest również szybko rośnie. Niestety, to było około roku od widzieliśmy je choć żyją stosunkowo blisko nas. Zarówno rodzice, jak działać w różnych porach dnia, więc jest to prawie niemożliwe dla nich, aby razem czas wolny na zwiedzanie lub o odwiedzających. Dobrą rzeczą jest na emeryturze to wszystko wolnego czasu mamy, ale często zapominamy wszyscy muszą jeszcze pracować.

 Dzisiaj w naszej osady to dzień rodzinny tak mały park naprzeciwko naszego mieszkania jest wypełniona rodziny, muzyki, gier i żywności. To jest jak one co ​​roku.

Saturday, May 28, 2011

1/3 finished.





As you can see, about a third of this side of the building now has a layer of concrete covering the insulation.  The rest of the building is covered with the white insulation board and now the workers are putting the new window sills into place.  Our kitchen window received it's sill yesterday.  In order to put the insulation on the balcony they had to take down our blue and white awning and it's a question if they can or will put it back up.  The problem, I think, is that the weight of the awning may be too heavy and would collapse the insulation baord behind it.  The next time Zbyszek is here I will ask him to ask the workers what will be the final result.

I read in "News in Poznań" that the tourist office is putting automated machines around the city that will make use of a new source of information about tourist attractions of Poznań, the capital city of Wielkopolska.  It will show accomodation and catering services, historic monuments, tourist routes and upcoming events.  Information will be available in Polish, English and German.  I think that's a great idea.

Jak widać, około jedna trzecia tej stronie budynku ma teraz warstwy betonu dotyczące izolacji. Pozostała część budynku pokryta jest białym płyt izolacyjnych i teraz pracownicy stawiają nowe parapety na miejsce. Nasze okno w kuchni otrzymał to parapet wczoraj. W celu wprowadzenia w izolacji na balkonie musieli zdjąć nasz niebieski i biały markizy i to jest pytanie, czy mogą lub postawi go ponownie. Problem, jak sądzę, jest to, że ciężar markiza może być zbyt ciężki i upadnie izolacji baord za nim. Następnym razem, Zbyszek jest tutaj to poproszę go zapytać pracowników, co będzie wynik końcowy.


Czytałem w "News w Poznaniu ", że biuro turystyczne jest wprowadzenie zautomatyzowanych maszyn w obrębie miasta, które będą wykorzystywać nowe źródła informacji na temat atrakcji turystycznych Poznania, stolicy Wielkopolski. To pokaże zakwaterowanie i wyżywienie, zabytki, szlaki turystyczne i nadchodzących wydarzeń. Informacje będą dostępne w języku polskim, angielskim i niemieckim. Myślę, że to świetny pomysł.

Friday, May 27, 2011

Quick visit/good food.

We had a phone call from our friends we just visited in England saying that they would be in Poznań today so we arranged to meet with them for dinner.  A quick call to cousin Maciej and Wioletta to make a reservation at their restaurant for 7:30PM.

We arrived on time to meet Jackie and Tony and went up stairs to Bernadino's restaurant.  To our joy and surprise there was a long series of tables setup by the front window and occupied by about twenty people.  A few other tables were occupied and we had a reserved table in a very cozy spot.  It's nice to know the owner of the restaurant :-)

I had seafood spaghetti and Joan had the ravioli, both were excellent.  I don't remember what Jackie and Tony had but when the meal was done all four of us were very satisfied.  This restaurant is one of the best kep secrets in Poznań.  We sat and talked for about two hours sharing a bottle of wine from Chile and talking about our trip to England and theirs to Poznań.  They lived here for four years so it was kind of like coming home to them again. Finally, about 9:30PM we left the restaurant, said goodbye to each other and drove home.

Mieliśmy telefon z naszych znajomych właśnie odwiedził w Anglii mówią, że będą w Poznaniu, dziś tak się umówiliśmy z nim na kolację. szybkie połączenie do kuzyna Maciej i Wioletta dokonać rezerwacji w hotelowej restauracji do 19:30.

Przyjechaliśmy na czas spotkania Jackie i Tony i poszedł po schodach do restauracji Bernadino's. Ku naszej radości i zaskoczenia nie było długiej serii konfiguracji tabel przy przedniej szybie i zajmowane przez około dwudziestu osób. Kilka innych tabel były zajęte, mieliśmy zarezerwowany stolik w miejscu bardzo przytulne. To miło wiedzieć, właściciel restauracji :-)

Miałem spaghetti owoce morza i Joan miała ravioli, zarówno były doskonałe. Nie pamiętam co było Jackie i Tony, ale gdy posiłek był zrobić wszystkie cztery z nas byli bardzo zadowoleni. Restauracja ta jest jedną z najlepiej strzeżonych sekretów KEP w Poznaniu. Usiedliśmy i powiedzieliśmy przez około dwie godziny dzielą wina z Chile i mówić o naszej podróży do Anglii i ich do Poznania. Mieszkali tutaj cztery lata, to było jak powrót do domu, aby je ponownie. Wreszcie o 21:30 wyszliśmy z restauracji, pożegnał się z każdego domu i pojechaliśmy innych.

Thursday, May 26, 2011

Happy Birthday!!

2010





To celebrate my wife's birthday I took her to the rynek for breakfast on this beautiful day.  She had scrambled eggs with bacon, bread and butter plus a cafe latte.  We sat in the part of the cafe without a sun umbrella and it was a warm morning.  We stayed for about an hour and a half and then I took her to Galeria Malta to do some more clothing shopping.  This time her goal was two blouses to match what she bought the other day.

After an hour walking around in C&A(Clothing store) she found one she liked and I bought it.  From there we went on to Marks & Spencer and after a little more walking around she found the second blouse.  I wanted to get her a dress also but she said that was enough for now so I didn't debate the point.

I almost lost Joan once in my life and so each time we celebrate another of her birthdays, it reminds me of how lucky I am to have had her in my life for the last 36 years. We have travelled down many roads together, been to hell and back in some cases, so for me her birthday is a very special day.  We may be getting older but we are getting older together.

Aby uczcić urodziny mojej żony, wziąłem ją do rynek na śniadanie na ten piękny dzień. Miała jajecznicę na boczku, chleb i masło plus cafe latte. Usiedliśmy w części bez Kafejka parasol i to był ciepły poranek. Zatrzymaliśmy się na około godzinę i pół, a potem zabrał ją do Galerii Malta zrobić kilka sklepów odzieżowych. Tym razem jej celem było dwa bluzki na mecz, co kupiła na drugi dzień.

Po godzinie chodzić w C & A (sklep odzieżowy) znalezione ona lubi i go kupiłem. Stamtąd pojechaliśmy do Marks & Spencer i po trochę więcej chodzić znalazła drugiej bluzki. Chciałem, aby uzyskać jej sukni, ale również powiedziała, że ​​wystarczy na teraz, więc nie debata na temat.

Prawie straciłem Joan raz w życiu i tak za każdym razem będziemy obchodzić kolejną jej urodzin, to przypomina mi jak szczęśliwy jestem, że miał w moim życiu przez ostatnie 36 lat. Mamy pojechało wiele dróg razem zostały do piekła iz powrotem, w niektórych przypadkach, więc dla mnie urodziny to bardzo specjalny dzień. Możemy być coraz starsza, ale jesteśmy coraz starsi razem.

Wednesday, May 25, 2011

Birthday and Mother's Day

Tomorrow is the 66th birthday of my wife Joan.  We have been together more than half of our lives, quite an accomplishment in this day and age.  It's also Mother's Day in Poland so there are two celebrations.  Friday night I will take her to cousin Maciej & Wioletta's restaurant for dinner for the birthday celebration.

The work continues on our building with 3/4 of the first half of our east side now coated with cement over the insulation. By Friday I suppose they will have that completed.  We bought a plastic covering for our table on the balcony so that when the do paint the building we don't end up with a table covered in paint.  I would think they will use spray guns for the painting but you never know.

On three of the international canals we have had full coverage of President Obama's visit to England.  It will be interesting how much coverage they will give to his visit in Poland.

Jutro jest 66 urodzin mojej żony Joan. Jesteśmy razem ponad połowę naszego życia, zupełnie osiągnięciem w tym dniu i wieku. Jest to również Dzień Matki w Polska więc są dwie uroczystości. W piątek wieczorem wezmę jej do restauracji kuzyna Maciej i Wioletta na obiad do obchodów urodzin.

Trwają prace nad naszym budynku z 3 / 4 w pierwszej połowie naszego wschodniej stronie teraz pokryte cementu w izolacji. Do piątku Przypuszczam, że będą mieli ukończone. Kupiliśmy plastikową folię na naszym stole na balkonie tak, że gdy do malowania budynku nie kończy się z tabeli pokryte farbą. Myślę, będą korzystać z pistoletów do malowania, ale nigdy nie wiadomo.

Na trzech międzynarodowych kanałów mieliśmy pełne pokrycie wizyty prezydenta Obamy w Anglii. Ciekawe, ile dadzą zasięg do wizyty w Polska.

Tuesday, May 24, 2011

Nameday

Joan's nameday was today so I took her out for cake and coffee.  Guess where we went ? :-)  Another great weather day, 30c, so we had a good time at the rynek.

On the way home I discovered I had a nail in my tire so we had to make a quick stop at a repair shop to get it fixed.  Cost...30zl.

Joan była dziś imieniny więc wziąłem na ciasto i kawę. Zgadnij gdzie poszliśmy? :-) Kolejny wielki dzień pogoda, 30c, więc mieliśmy dobry czas na Rynek.

W drodze do domu odkryłem miałem gwóźdź w mojej opon, więc musieliśmy podjąć szybką zatrzymać się na warsztat, aby to naprawić. Koszt ... 30zl.

Monday, May 23, 2011

Progress.


Moving right along, they have begun to put the coating of cement over the insulation now and when it is all done, paint the building.  Also they repaired the  inside balcony wall that was crumbling so that will be painted too, I think.

Today was another nice day but we didn't go anywhere, instead we stayed home and studied.  I'm at the point in my lessons with Zbyszek where he has me memorizing paragraphs in Polish and saying them enough times until they sound somewhat fluent.  I record our lessons and then transfer them to the computer to an editor for the digital recorder I use.  With it I can slow down or speed up the pace of the conversation.  I see him on Friday's and when I know what paragraph I have to memorize, on Saturday I have an acquaintance say them in Polish in the normal speed.  That I slow down enough until I pronounce the words correctly, repeat it enough times to know it and then speed it up.  By listening to his version I can get the right inflections and style of the speech.  It is helping but I still need more day to day conversations.

Przeniesienie prawa razem, oni zaczęto kłaść powłoki cementu na izolację i teraz, kiedy wszystko jest zrobione, farby budynku. Również one naprawione wewnętrznej ścianie balkonu, który kruszy więc, które będą malowane za, myślę.

Dzisiaj był inny miły dzień ale nie przejść w dowolnym miejscu, zamiast tego pozostał w domu i studiował. Jestem w punkcie lekcje z Zbyszek gdzie mnie zapamiętywanie pkt w języku polskim i mówi do nich tyle razy, brzmią nieco płynne. I rekord nasze lekcje, a następnie przesłać je do komputera do edytora dla cyfrowej nagrywarki używam. Dzięki niemu można spowolnić lub przyspieszyć tempo rozmowy. Widzę go w piątek i wtedy, gdy wiem co mam pkt do zapamiętania, w sobotę Mam znajomego, powiedzieć im w języku polskim w normalnej prędkości. Że wystarczy zwolnić, dopóki nie wymawiać słowa poprawnie, powtórz to wystarczająco często, by wiedzieć, a następnie przyspieszenie tego procesu. Słuchając jego wersji można uzyskać prawo tonu i stylu wypowiedzi. To pomaga, ale wciąż potrzeba więcej codziennej konwersacji.

Sunday, May 22, 2011

Shopping day.

We had a good day doing a little pre-birthday shopping for Joan.  I like buying her clothes and she never refuses :-)

First we went to "Shark".  It's a small store on Obernicka street that has a wide selection of coats, blouses, skirts, dresses and shoes.  After searching through the racks she picked a blouse she liked, a gray, black, light gray snake skin style.  She couldn't find a skirt to go with it so we did the only thing we could do, go to the rynek for coffee and decide where to go next.  Cost..72zl($26).

The rynek wasn't so crowded today because yesterday was "bubble day" and it was filled with kids.  There were several bubble blowers for the occasion and the kids loved it.  We only stayed for an hour and decided to go to Poznań Plaza for the next search for clothing.

In H&M Joan found a nice short skirt of various shades of blue and beige but couldn't find a matching top.  Cost..56zl($26).  We're not done yet.  Her birthday isn't until next Thursday so Wednesday we will go to Galeria Malta to find a few more pieces of clothing for her.

Mieliśmy dobry dzień robi małe zakupy przed urodzin dla Joan. I jak kupowanie ubrań i nigdy nie odmawia :-)

Najpierw udaliśmy się do "Shark". Jest to mały sklep przy ulicy Obernicka że oferuje szeroki wybór płaszczy, bluzek, spódnic, sukienek i butów. Po przeszukiwania szaf wzięła bluzkę lubiła, szary, czarny, szary wąż stylu skóry. Nie mogła znaleźć spódnica iść z nim więc nie tylko, co mogliśmy zrobić, przejdź do rynek dla kawy i zdecydować, gdzie iść dalej. Koszt .. 72zl ($ 26).

Rynek nie był tak przepełniony dziś, bo wczoraj był "dzień bubble " i był pełen dzieci. Było kilka dmuchawy bańki na tę okazję, a dzieci się podobał. Mamy pozostała tylko na godzinę i postanowił udać się do Poznań Plaza na następny szukaj odzież.

W H & M Joan znalazła miły krótką spódniczkę różnych odcieniach niebieskiego i beżu, ale nie mógł znaleźć najlepsze dopasowanie. Koszt .. 56zl ($ 26). Nie jesteśmy jeszcze zrobione. Jej urodziny nie są tak przyszły czwartek środę jedziemy do Galerii Malta, aby znaleźć kilka sztuk odzieży dla niej.

 

Saturday, May 21, 2011

Ogród.






We woke up to anotheer beautiful day in Poznań so not to waste it we had a quick breakfast, got dressed and headed for the rynek.  We were there by 11AM, went to our favorite place, ordered to Cafe Mrozona's and sat and watched the people.  The place was crowded with people.  Another wedding was taking place in the building across from us so we watched the newly married couple come out, get in a car and then drive off.  The wedding party followed out and went to a restaurant for the reception.  There were lots of tourists in our cafe speaking English, German and Spanish.  We stayed about two hours and then went to Piotr & Pawel store because Joan needed to pick up a few things we didn't buy on our last shopping trip.  It was still only about 2PM so our next stop was at the botanical gardens.

This year they opened early and it was filled with people like us who wanted to enjoy the day and see what the new spring flowers looked like.  They haven't changed much from last year with the kind of flowers and plants but you just can't miss the opportunity to see them again.

The lilac bushes are a little beyond prime time but the odor of the flowers was still strong in the air.  What a wonderful smell they give off.  They range in color from deep purple to purple and then white.  Each one has a little different fragrance.  When we lived in the U.S. there were many wild lilac bushes and often I would stop on the way off and take a bunch of them to Joan.  I haven't been able to do that here.

We walked around for 2 hours looking at everything and then sat down on a bench to talk about our plans for this coming Christmas.  We want to do something different and have two ideas but we are not sure which on to choose although I think we already know the answer.

My obudziliśmy się do anotheer piękny dzień w Poznaniu, więc nie marnuj go mieliśmy szybkie śniadanie, ubrał się i udał się na Rynek. Byliśmy tam przez 11AM, poszliśmy do naszego ulubionego miejsca, kazał Cafe Mrozona i siedział i patrzył na ludzi. Miejsce było przepełnione ludźmi. Kolejny ślub miał miejsce w budynku naprzeciwko, żebyśmy obejrzeli świeżo poślubiona para wyjdzie, się w samochodzie, a następnie odjeżdżają. Wesele po się i poszliśmy do restauracji na przyjęcie. Było dużo turystów w naszej kawiarni językiem angielskim, niemieckim i hiszpańskim. Byliśmy o dwie godziny, a następnie udał się do sklepu Piotr i Paweł, ponieważ Joan potrzebna by podnieść kilka rzeczy nie kupisz na naszej ostatniej podróży handlowych. Było jeszcze tylko godzina czternasta, aby nasze następne zatrzymanie było w ogrodach botanicznych.

W tym roku otwarty na początku i był pełen ludzi takich jak my, którzy chcieli korzystać z dni i zobaczyć, co nowego wiosennych kwiatów wyglądało. Nie zmieniły się znacznie od ubiegłego roku z tego rodzaju kwiaty i rośliny, ale po prostu nie można przegapić okazji by zobaczyć ich znowu.

Krzewów bzu są trochę poza prime time, ale zapach kwiatów nadal silny w powietrzu. Co za wspaniały zapach wydzielają one. Wynoszą one w kolorze z Deep Purple na fioletowy, a następnie biały. Każdy z nich ma trochę inny zapach. Kiedy mieszkał w USA było wiele dzikich krzewów bzu i często będę przystanek w drodze uruchomienia i kilka z nich Joan. Nie byłem w stanie to zrobić tutaj.

Chodziliśmy po 2 godziny patrząc na wszystko, a potem usiadł na ławce, aby porozmawiać o naszych planach na ten nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Chcemy zrobić coś innego i mają dwa pomysły, ale nie jesteśmy pewni co do wyboru chociaż myślę, że znamy już odpowiedź.