Ogród Botanicza
Another perfect day in Poznań for the weather. It is a sin to spend it inside so we went to the Rynek to meet a couple from Joan's ladies club. We met them at Room 55, the outside cafe and sat and talked with them for two hours. They are from England, the husband works in Poland for Unilever and they have a flat on Mostowa street. They have been here for 13 months and will stay for 3 years. They would also like to see more of Poland and will be interested in our report of our trip to Gdańsk in a few weeks. I'm just starting to do some research on the cities we plan to visit so that we know where to go.
Another perfect day in Poznań for the weather. It is a sin to spend it inside so we went to the Rynek to meet a couple from Joan's ladies club. We met them at Room 55, the outside cafe and sat and talked with them for two hours. They are from England, the husband works in Poland for Unilever and they have a flat on Mostowa street. They have been here for 13 months and will stay for 3 years. They would also like to see more of Poland and will be interested in our report of our trip to Gdańsk in a few weeks. I'm just starting to do some research on the cities we plan to visit so that we know where to go.
We like sitting in Stary Rynek, having a coffee and talking or just watching all the people go by. On days like today I could sit there all day. I think we will celebrate our first year in Poland in August with dinner in the Rynek. Actually it would be a triple celebration, our wedding anniversary, the birthday of my mother and our first year. What better place to celebrate it.
When we return from our trip we will have dinner with Toni and Jackie, our new acquaintances from England and tell them all about our trip. Of course, I'll take a lot of pictures. At the present time we take the car to Plac Wolności and park underground. Cost 11zl($5.00) for 3 hours. We take the car because Joan can still not get on a bus easily but we hope that will change after the doctor visit on Monday. A bus trip for both of us, to the Rynek and back would cost 8zl so we are not losing much money by driving.
Inny doskonały dzień w Poznań dla pogody. To jest grzech by spędzić to wewnątrz tak nas poszedł do Rynek by spotkać parę od Joan pań klubu. Spotkaliśmy ich przy Miejscu 55, zewnętrzna kawiarnia i usiedliśmy i powiedzieliśmy z nimi przez dwie godziny. Oni są z Anglii, mąż pracuje w Polsce dla Unilever i oni mają mieszkanie na Mostowa ulicy. Oni są tutaj od 13 miesięcy i pozostaną na 3 lata. Oni też chcieliby zobaczyć więcej z Polski i będą zainteresowani w naszym sprawozdaniu naszej podróży do Gdańsk w kilku tygodniach. Właśnie zaczynam robić kilka badań na miastach, które planujemy bywać tak, że wiemy gdzie pójść.
Lubimy posiedzenie w Stary Rynek, mając kawę i mówienie albo właśnie obserwujące wszyscy ludzie mijają. W dniach lub dzisiaj mógłbym usiąść tam cały dzień. Myślę, że będziemy celebrować nasz pierwszy rok w Polsce w sierpniu z obiadem w Rynek. Faktycznie to byłoby potrójne celebrowanie, nasza rocznica ślubu, urodziny mojej matki i naszego pierwszego roku. Jakie lepsze miejsce by celebrować to.
Kiedy wrócimy od naszej podróży zjemy obiad z Toni i Jackie, naszymi nowymi znajomościami z Anglii i powiemy im wszystko o naszej podróży. Oczywiście, zrobię dużo zdjęć. Przy obecnych czasach bierzemy samochód do Plac Wolności i parkujemy pod ziemią. Kosztowany 11zl($5.00) dla 3 godzin. Bierzemy samochód ponieważ Joan może jeszcze nie dostać się na autobus łatwo ale mamy nadzieję, którzy zmienią się po doktorze bywają w poniedziałek. Podróż autobusu dla obu z nas, do Rynek i w tył kosztowałaby 8zl tak nie tracimy dużo pieniędzy przez pędzenie.