We left at 11Am, heading sout east on route 11 to Jarociń. A nice road, two lane until you get to Kórnik and then it turns into a one lane and you have to be creative when you want to pass someone.
Our first stop was in Jarociń. We parked and took a walk into the park to look at it and the palace that is now an archive, library and music school. We sat at the pond for awhile, watched the ducks swimming, people walking and the clouds going by.
The second stop was in the village of Góra. It's a small place, west of Jarociń on route 12. I heard about a nice manor house there so I wanted to investigate it. It wasn't hard to find. Góra is small and sitting up on a hill was the house, surrounded by a stone fence and several hectares of land. We drove through the gate, over a bridge across a pond and there stood the manor house or maybe it was a palace. Some years ago the state took it over and now it is a Childrens home. We didn't see any children or anyone for that matter. I pulled up in front of the place and quickly took some pictures. The structure seems in good condition, we couldn't go in because of it's a home now.
The next stop was suppose to be Tarce to see another large house. We took route 443 north, passed through two small towns and suddenly a sign appeared on the road that said "Tarce" 32km, pointing to the right. I quickly turned on the small road, drove for 1 km and the road became even smaller, just big enough for one car. We arrived in Tarce and found the house but it has been bought by someone and is going through restoration so we couldn't get close enough to take pictures. I was disappointed.
On we drove to Grąb, the house I most wanted to see because the house, in 2006, was abandoned and accessible. Grąb was the smallest of the villages we saw today and it was easy to spot the house. I turned downed a dirt road to get to it but, again, this house has been bought and is now restricted from getting too close. There is no renovation going on but the front lawn of the house has been seeded, there is fresh grass everywhere and a lock on the front door. You can see the difference in the lawns in the slide show.
The final stop was in the town of Pzydry. I have a cousin who lives there but I haven't met her yet but I wanted to see the place since it was on our way home.
We didn't feel like it was a wasted trip, however. We were outside on a beautiful day, driving through several little villages, we learned a little more about the region we live in and a new way to get home without taking major roads.
Wyruszyliśmy przy 11Am, prowadząc wschód sadzy na szlaku 11 do Jarociń. Miła droga, dwie droga aż będziesz dostawać się do Kórnik i wtedy to zamienia się w jedna droga i ty musisz być twórczy kiedy chcesz przejść kogoś.
Nasze pierwsze zatrzymanie było w Jarociń. Parkowaliśmy i pospacerowaliśmy do parku by popatrzeć na to i pałac, który jest teraz archiwum, biblioteka i szkoła muzyki. Usiedliśmy przy stawie dla chwilę, obserwowaliśmy kaczki pływające, ludzie chodzący i chmury mijające.
Drugie zatrzymanie było we wsi Góra. To jest małe miejsce, na zachód Jarociń na szlaku 12. Usłyszałem o miłym dworku tam tak chciałem badać to. To nie było twarde by znaleźć. Góra jest mały i podnoszący się na wzgórzu był dom, otoczony przez kamienne ogrodzenie i kilka hektarów ziemi. Popędziliśmy przez bramę, ponad mostem poprzez staw i tam wytrzymaliśmy dworek albo być może to był pałac. Kilka lat temu stan przejmował to i teraz to jest Childrens do domu. Nie zobaczyliśmy żadnych dzieci albo kogoś oprócz tego. Zatrzymałem się przed miejscem i szybko zrobiłem kilka zdjęć. Struktura wydaje się w dobrym warunku, nie moglibyśmy wejść z powodu tego są domem teraz.
Następne zatrzymanie było przypuszczają być Tarce by zobaczyć inny duży dom. Wzięliśmy szlakowi 443 północ, przeszliśmy dwa małe miasta i nagle znak ukazał się na drodze, która powiedziała "Tarce" 32km, wskazując w prawo. Szybko włączyłem małą drogę, popędziłem dla 1 km i droga stała się nawet mniejszą, właśnie dość dużą dla jednego samochodu. Przybyliśmy do Tarce i znaleźliśmy dom ale to było kupione przez kogoś i przechodzi przywracanie tak nie moglibyśmy dostać się blisko dość by zrobić zdjęć. Byłem rozczarowany.
Na my popędził do Grąb, domu najwięcej chcianego zobaczyć ponieważ dom, w 2006, był porzucony i dostępny. Grąb był najmniejsze wsi, które zobaczyliśmy dzisiaj i to było łatwe by zauważyć dom. Skręcałem zrzucony drogę gruntową by dostać się do tego ale, znowu, ten dom był kupowany i jest teraz ograniczony od dostawania się zbyt blisko. Żadnego odnowienia nie idzie dalej ale przedni trawnik domu było obsiane, tam jest świeża trawa wszędzie i zamek na froncie drzwi. Możesz zobaczyć różnicę w trawnikach w pokazie ślizgawki.
Końcowe zatrzymanie było w mieście Pzydry. Mam kuzyna, który żyje tam ale nie spotkałem jej jeszcze ale chciałem zobaczyć miejsce odkąd to było na naszym sposobie do domu.
Nie poczuliśmy ochotę na to była zmarnowana podróż, jednak. Byliśmy na zewnątrz w pięknym dniu, pędząc przez kilka małych wsi, nauczyliśmy się trochę bardziej o regionie, którym mieszkamy w i nowy sposób by dostać do domu bez brania dróg z pierszeństwem ruchu.