After another headache last night I woke up this morning to a nice sunny day, a little cloudy but not bad.
We we're surprised this morning by our friend Zbyszek who thought we had a lesson today. Last time we talked, on Monday, he wasn't sure if he could make it because of the holiday and I didn't hear from him so I didn't expect him. Unfortunately he had a little fall and tried to stop himself from hitting the ground with his left hand and now it was bandaged and swollen. We advised him to go to the emergency room to have it checked out and he did. It turned out he had broken a little bone in his wrist and now has a cast on his wrist and arm.
Being such a nice day we went to the rynek to see how the festivities of the holiday were doing and found a booth with something amazing. There were dozens of beautifully colored roses of all colors for sale and what made them unique was that they were all made of wood. Yes, wood. Being a former woodworker myself I appreciated the work that went into making them and just had to buy some of them for Joan and to show support for his work. I talked with him for a little while and found out that it takes him four minutes to make one flower. The selling price of one rose was 2.5 zl but the price went down if you bought more and two dozen of the roses was 30 zl. If you do the calculation, 24 roses x 4 minutes = 96 minutes. 96 minutes = one hour and fifteen minutes so for that amount of time he earns 30 zl. ($10.5) So, in the last two weeks I've bought roses for Joan twice but these roses will last a long time, all we have to do is dust them off :-)
Po kolejnym bólem głowy w nocy obudziłem się dziś rano na ładny słoneczny dzień, pochmurny trochę ale nie jest zły.
My jesteśmy zaskoczeni, to rano przez naszego przyjaciela Zbyszka, który uważał, że mieliśmy lekcji dzisiaj. Ostatni raz rozmawialiśmy w poniedziałek, że nie był pewien, czy może zrobić to, ze względu na wakacje i nie słyszałem od niego, więc nie spodziewałem się go. Niestety miał trochę upadek i próbował powstrzymać się od uderzenia na ziemię z jego lewej strony i teraz było zabandażowane i spuchnięte. Powiedzieliśmy mu, żeby poszedł do szpitala, aby to sprawdzić i to zrobił. Okazało się, że złamał mały kości w jego nadgarstek i teraz ma gips na jego nadgarstka i ramienia.
Jest taki ładny dzień poszliśmy do rynek, aby zobaczyć, jak uroczystości święta robili i znalazłem stoisko z czymś niesamowitym. Dziesiątki pięknie kolorowych róż wszystkich kolorów na sprzedaż i co się je wyjątkowe było to, że wszystkie zostały wykonane z drewna. Tak, drewno. Będąc byłym stolarz ja doceniam pracę, że poszedł do ich wytwarzania i po prostu kupić kilka z nich dla Joan i pokazać poparcie dla jego pracy. Rozmawiałem z nim na chwilę i okazało się, że potrzeba mu czterech minut zrobić jeden kwiat.Cena sprzedaży jednej róży wynosiła 2,5 zł, ale cena poszła w dół jeśli kupiłeś więcej i dwa tuziny róż było 30 zł. Jeśli do obliczenia, 24 róż x 4 minuty = 96 minut. 96 minut = jeden godzina i piętnaście minut, więc w tym czasie zarabia 30 zł. (10,5 dolarów) Tak, w ciągu ostatnich dwóch tygodni kupiłem róże Joan dwa razy, ale te róże będą trwać długo, wszystko co musimy zrobić, to zetrzeć :-)