We received an email from immigration that Joan's card was here now so we went at 3PM to pick it up. I called first and the person who answered the phone to pick it up at the front desk. When we got there, 14 people were waiting in line which meant a long wait for us. Instead of waiting I called the young lady who handled Joan's case and she came out to meet us, said we should go to the front desk but when she saw the long line she told us to go across the hallway, enter behind the closed door and wait there. In 2 minutes she came out with the card, Joan signed the receipt for it and we were done. This is one example how the younger workers are more understanding than 7 years ago when we first arrived. At that time they just would have said wait in line and that would have been the end of it.
The new card is similar to mine with a few slight changes to it. It's the same size and color of mine, has the same information and still uses her old Pesel number. I would post a picture of it here but I don't think that is a good idea. In today's world of hackers, I think it could be copied, changed and used by someone else.
So now that we have the new card we can return to the bank and proceed with our application to NFZ. I received confirmation today for the Polish post office that the forms we filled out were received by the embassy in Warsaw. Now it's only a question of when they will be received in the U.S. and the changes made.
Tomorrow Joan and I celebrate our 26th, official wedding anniversary although we have been together 39 years. It took us 13 years to agree to being "officially" married. Our first marriages ended in not the best way so we were a little hesitant to make a commitment again but finally we did.
Otrzymaliśmy maila z biura imigracyjnego, że karta stałego pobytu dla Joan jest już u nich, więc poszliśmy o godzinie piętnastej, aby ją odebrać. Jednak wcześniej zadzwoniłem i osoba, która odebrała telefon powiedziała, żeby kartę odebrać w recepcji. Kiedy tam dotarliśmy, 14 osób stało w kolejce, co dla nas oznaczało długie czekanie. Zamiast czekać, zadzwoniłem do młodej damy, która zajmuje się sprawami Joan. Wyszła na spotkanie z nami i powiedziała, że powinniśmy iść do recepcji, ale gdy zobaczyła długą kolejkę, powiedziała nam, żeby przejść przez korytarz i przez zamknięte drzwiami i czekać tam. Po 2 minutach wyszła z kartą, Joan podpisała pokwitowanie i byliśmy załatwieni. Jest to jeden z przykładów, że młodsi pracownicy są bardziej wyrozumiali niż 7 lat temu, kiedy pierwszy raz przyjechaliśmy. W tamtym czasie po prostu ktoś powiedziałby, żeby czekać w kolejce i koniec.
Nowa karta jest podobna do mojej z kilkoma niewielkimi na niej zmianami. Jest tego samego rozmiaru i koloru jak moja, ma te same informacje i nadal używany jest stary numer PESEL. Chciałbym umieścić tutaj foto tej karty, ale nie sądzę, że to dobry pomysł. W dzisiejszym świecie hakerów, myślę, że to może być kopiowane, zmieniane i używane przez kogoś innego.
Więc teraz, kiedy mamy nową kartę możemy wrócić do banku, a następnie zrobić wniosek do NFZ.
Dzisiaj otrzymałem potwierdzenie z Poczty Polskiej, że wypełnione formularze zostały odebrane przez ambasadę w Warszawie. Teraz to tylko kwestia, kiedy zostaną odebrane w USA, i zmiany zostaną dokonane.
Jutro Joan i ja świętujemy naszą 26, oficjalną rocznicę ślubu mimo, że jesteśmy razem 39 lat. Zajęło nam 13 lat, aby zgodzić się na „oficjalne” bycie małżeństwem. Nasze pierwsze małżeństwa skończyły się w nie najlepszy sposób, więc byliśmy trochę niezdecydowani ponownie się zobowiązać , ale w końcu zrobiliśmy to.