














It was a beautiful day to be outside and the dinner/party was given on an outside veranda with a nice view of the Warta river. It's an excellent place and I will visit it again when Joan can walk.
Miałem niespodzianka wołają dzisiaj od kuzyna Marceliny nęcącej mnie do 80. Urodzin o jej ojca, Leszek. W moim samochodzie poszedłem za Marceliną na południe do wsi Jaszkowo gdzie jest przywrócony dwór, stajnie konia i restauracja. Leszek ma cztery dzieci, Marcelinę, Luka, Krzysztof i Tomasz i oni byli wszystkim tam z ich dziećmi. Oczywiście, jego żony Cecylia był tam też. Mogłem spotkać kilka więcej krewnych, których nie spotkałem przedtem i zobaczę kilka nie zobaczyłem od 2004 kiedy byliśmy ostatnim tutaj.
To był piękny dzień by być na zewnątrz i obiad/partia była dana na zewnętrznej werandzie z miłym widokiem rzeki Warta. To jest doskonałe miejsce i odwiedzę to znowu kiedy Joan będzie mogła chodzić.
No comments:
Post a Comment