I thought today about the feeling sometimes that it's not much different living in Poland than the U.S. except for the language. In the U.S. we lived in an apartment complex and didn't really know any of our neighbors, it's the same here. We always managed to survive in the U.S. and it's same here. In winter we did very little activities, maybe a movie once a month, weekly shopping and waiting for spring, the same here. We were fortunate to meet Zbyszek and he's been more of a friend than any relative in Poznań. He will be here in a couple of hours for dinner.
Mieliśmy trochę opadu śnieżnego ubiegłej nocy. W sam raz by pokryć drzewo i zrobić wszystko wyglądają miły. Czasami chybiam dużych śniegów, które używamy zebrać Michigan ale to były różne czasy kiedy nie musieliśmy pójść gdziekolwiek i tylko duża praca przez dzień orała wjazd. To brało trzy do czterech godzin dla tamtego ale zawsze cieszyłem się tym, tak długo jak wymiana zaczynałaby się. Śnieg ma uciszający skutek na mnie i zawsze robi mnie czują się lepiej. Nasza druga zima w Poznań i musimy jeszcze mieć jakiekolwiek naprawdę duże opady śnieżne. Nie skarżę się, trochę śniegu patrzy właśnie tak miły jak duży opad śnieżny i to jest tyle łatwiejszego by pójść gdzieś.
Myślałem dzisiaj o uczuciu czasami, że to nie jest dużo różne meszkanie w Polsce niż Stany Zjednoczone poza językiem. W Stanach Zjednoczonych zamieszkaliśmy w apartamencie złożonym i naprawdę nie znaliśmy żadnych z naszych sąsiadów, to jest to samo tutaj. Zawsze poradziliśmy sobie by utrzymać się przy życiu w Stanach Zjednoczonych i to jest to samo tutaj. W zimie zrobiliśmy bardzo małą działalność, być może film raz na miesiąc, tygodniowo robiące zakupy i czekające na wiosnę, to samo tutaj. Byliśmy szczęśliwi by spotkać Zbyszek i on był więcej z przyjaciela niż jakikolwiek krewny w Poznań. On będzie tutaj w paru godzinach dla obiadu.
No comments:
Post a Comment