Saturday, April 04, 2015
Alora, Spain
Today our goal was to go to Alora, Spain. It is a little town sitting high atop a mountain and depending on which route you take to get there, the drive can be beautiful but a little nerve wracking. I chose the latter because I like those drives that few people take.
We had to go north to the city of Ronda first and from there find the small mountain road that leads from Carratraca to Alora. It wasn't too easy to find. In fact, I took the wrong road at first and had to turn around and find the right turn off. In many places the road was hardly wide enough for two cars and there were places were it was only a dirt road to travel on. There were more twists, curves and turns than I could count and that was just on the way up the mountain. Joan said the scenery was beautiful but most of the time I had to keep my eyes on the road for the never-ending curves and twists. I did manage to find a few places to pull over and take the pictures in the slide show. Please click on each picture to enlarge it so you get a better view but even that doesn't do justice to the views. It's only about 15km between the two towns but it takes an hour for the actual drive time.
The town, itself, is typical of a mountain town with many steep streets, white painted houses everywhere and the church in this town was even open today. That was a little shocking. All together we spent about 6 hours on our little escapade today, including a calamare lunch in Alora. By the time we got back to Estepona it was 7PM so we had ice cream and coffee for dinner :-)
Dziś naszym celem było, aby przejść do Alora, Hiszpania. Jest to małe miasteczko siedząc wysoko na szczycie góry i w zależności od trasy, którą podejmują, aby się tam dostać, napęd może być piękna, ale trochę stresujących. Wybrałem tę drugą, ponieważ lubię tych dysków, że niewiele osób bierze.
Mieliśmy iść na północ do miasta Ronda pierwszy i stamtąd znaleźć małą górską drogę, która prowadzi od Carratraca do Alora. To nie było zbyt łatwe do znalezienia. W rzeczywistości, wziąłem złą drogą w pierwszym i musiał zawrócić i znaleźć odpowiedni Wyłącz. W wielu miejscach drogi były prawie tyle szeroki na dwa samochody i nie było miejsca, były to tylko droga gruntowa do poruszania się. Było więcej nici, krzywe i zamienia niż mogłam liczyć i to było po prostu na drodze do góry. Joan powiedział Sceneria była piękna, ale przez większość czasu musiałem utrzymać oczy w drodze przez niekończące się krzywych i zwrotów akcji. I udało się znaleźć kilka miejsc, aby zjechać na pobocze i zrobić zdjęcia w pokazie slajdów. Proszę kliknąć na każdym zdjęciu, aby je powiększyć więc masz lepszy widok, ale nawet to nie oddaje do poglądów. To tylko około 15 kilometrów między dwoma miastami, ale to trwa godzinę do rzeczywistego czasu napędu.
Miasto, sama, jest typowe dla górskiego miasteczka z wieloma stromymi uliczkami, białe domy malowane wszędzie i kościół w tym mieście było już nawet otwarte. To było trochę szokujące. Wszystko razem spędziliśmy około 6 godzin na naszej małej eskapady dzisiaj, w tym lunch calamare w Alora. Do czasu, kiedy wróciłem do Estepona było godzina dziewiętnasta więc mieliśmy lody i kawę na kolację:-)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment