Tuesday, January 30, 2018

Spain prices..

 .So you want to know what are prices like in Spain....

 Mountain Dew 500 mil...3,39 EU

2 RAW hamburgers.120grams...1.95EU

5 CHICKEN FILLETS................4.48EU

1 Heinz Ketchup 340g.................2.10EU

1-6L Water....................................056EU

Salmon 200g.................................5.60EU

6 Eggs............................................1.99EU


Carmelo came over today and told us about 2 places we have to visit, Cartegna and Arguilas. The first is about 15 minutes east of us and the second 1 1/2 north.

It's a city founded by the Romans in 220 B.C and most of it was covered over as time passed. During archeological studies they found the remains of the old Roman amphitheater. uncovered and restored what they could, and now it is a big tourist attraction. It is definitely a place we will visit.

The other place is Bateria de Castillitos. Cartegna has always been a military port. To protect it, at the highest point on two sides, huge guns were built in the 1920's.The gun battery was built to prevent enemy ships entering the bay to attack the important port and military arsenal at Cartegna. The gun battery was built to prevent enemy ships entering the bay to attack the important port and military arsenal at Cartegna. They were manufactured by the Vickers company in the UK in 1927 and 1928.

It's going to be a trcky drive to get there. To get to the Bateria from Mazarrón, take the RM-332 road which goes over the hills, turning off at the roundabout with a lighthouse on it onto the E-22, towards El Mojón and then through Isla Plana. About a kilometre further on, turn right onto the RM-E23 to go through Campillo de Adentro and carry on past the large wooden notice board with a hikers route map just after crossing the Rambla de Azohia. Then follow a narrow and winding, former military, road to the crest of the peninsular. It is not a drive for drivers of a nervous disposition. After awhile you are likely to worry if you are on the right road as you climb higher and higher up to about 850 feet altitude before descending a little before you reach the parking and turning area. You may be unlucky enough to meet vehicles coming in the opposite direction. There are occasional passing places so take it steady and try to anticipate. The views along this road are magnificent but for the drive sightseeing is best left until the c

Chcesz wiedzieć, jakie są ceny w Hiszpanii ..
.
 Góra Rosy 500 mil ... 3,39 UE
2 surowe hamburgery.120 gramów ... 1.95EU
5 FILETÓW Z KURCZAKA ................ 4,48EU
1 Heinz Ketchup 340g ................. 2.10EU
1-6L Woda .................................... 056EU
Łosoś 200g ................................. 5,60EU
6 jajek .................................... 1.99EU

Carmelo wpadł dzisiaj i powiedział nam o 2 miejscach, które musimy odwiedzić, Cartegna i Arguilas. Pierwsza jest około 15 minut na wschód od nas, a druga 1 1/2 h na północ.

To miasto założone przez Rzymian w 220 roku pne i z upływem czas jego większość pokryła ziemia. Podczas badań archeologicznych odkryto pozostałości starego rzymskiego amfiteatru. Odkopane i odrestaurowane, na ile to było możliwe jest dużą atrakcją turystyczną. Zdecydowanie jest to miejsce, które odwiedzimy.

Drugim miejscem jest Bateria de Castillitos. Cartegna zawsze była portem wojskowym. Aby ją chronić w 1920 r. zbudowano potężne działa w najwyższym punkcie z dwóch stron.  Aby uniemożliwić okrętom wroga wpłynięcie do zatoki, by zaatakować ważny port i wojskowy arsenał w Cartegna, zbudowano baterię armat. Zostały one wyprodukowane przez firmę Vickers w Wielkiej Brytanii w 1927 i 1928 roku.

To będzie trudna jazda. Aby tam się dostać się z Mazarrón, trzeba jechać drogą RM-332, która prowadzi przez wzgórza, skręcając na rondzie z latarnią morską na E-22, w kierunku El Mojón, a następnie przez Isla Plana. Około kilometr dalej należy skręcić w prawo na RM-E23, aby przejechać przez Campillo de Adentro i obok dużej drewnianej tablicy ogłoszeń z mapą tras pieszych wycieczek zaraz po przekroczeniu Rambla de Azohia. Następnie podążać wąską i krętą, dawną wojskową drogą na grań półwyspu. To nie jest droga dla kierowców o nerwowym usposobieniu. Po pewnym czasie prawdopodobnie będziesz się martwić, czy jesteś na właściwej drodze, gdy wspinasz się wyżej i wyżej do wysokości około 850 stóp, zanim zjedziesz trochę niżej i dotrzesz do parkingu i pętli. Możesz mieć na tyle pecha, aby spotkać pojazdy jadące w przeciwnym kierunku. Zachowaj spokój i spróbuj to przewidzieć , ponieważ znajdują się tam miejsca dla wyminięcia się samochodów. Widoki wzdłuż tej drogi są wspaniałe, ale kiedy jedziesz samochodem lepiej jest odłożyć zwiedzanie do momentu zaparkowania samochodu.

2 lessons

This is great. We are having like 2 lessons a day now, almost. Camelo comes over on Monday, Tuesday, Wednesday and Thursday for our conversation exchange and stays for 1 1/2 hours. During that time we cover a lot of basic Spanish conversation. On Monday and Wednesday we have our lesson with Anne, a more structured lesson following 2 different books and a lot of home work. So far it is nothing I can't handle so I have time to help Joan also. I hink if we stayed here for a year with this schedule we would be speaking the language well enough to get by, not fluent, but well enough.

The moon was out tonight so I took these pictures. I'm a little disappointed with the telephoto lens because it doesn't really take sharp pictures from a long distance.

Sunday, January 28, 2018

Rest?

 El Algar church
Sunday, the day for rest, but we do that everyday. Instead, at 12:00 we headed west for a drive to the mountains to visit some villages like Los Cosillas and El Algar. No special reason, just time to get out and see a little more of Spain.

In El Algar I found the church and was very disappointed to find it closed. It's a big church but they only hold mass on Sunday at 12:30. That's it. one mass all week. I wonder what the priests do with the rest of their time.

From there we started to go deeper into the mountain but the road turned into a dirt road and got very narrow. Joan was getting a little nervous so I turned around an headed back home. For the next 3 hours we worked on our Spanish lesson for tomorrow with Ann and Carmelo is coming over at 11:00 for conversation.

Niedziela, dzień odpoczynku, ale robimy codziennie. Zamiast tego, o 12:00 lubimy odwiedzać niektóre wioski, takie jak Los Cosillas i El Algar. Bez specjalnego powodu, po prostu czas, aby wyjść i zobaczyć trochę więcej Hiszpanii.


W El Algar znalazłem kościół i byłem bardzo rozczarowany, że go zamknąłem. To duży kościół, ale muszą być tylko w niedzielę o 12:30. to jest to! jedna masa przez cały tydzień. Zastanawiam się, co robią kapłani z resztą ich czasu.


Stamtąd ruszyliśmy się polną drogą i zrobiliśmy się bardzo wąski. Joan trochę się denerwowała, więc odwróciłem się z powrotem do domu. Przez następne 3 godziny pracowaliśmy nad lekcją hiszpańskiego na cały dzień, rozmawiając o 11:00.

Saturday, January 27, 2018

A good experience.

At 11:40 I walked 5 minutes to the bus stop to take the bus to Alicante to rent a car. We decided for 250 zl for 40 days, without OC insurance, it was worth it. I wouldn't do it in Poland but drivers here drive much safer.

A yellow bus arrived at 11:57, I asked the driver if he was going to the Alicante airport and he said no. I waited another 5 minutes, getting a little anxious, before a big  white bus came and the driver said yes to the airport trip. Cost, 3 1/2 EU.

The bus was like new with extremely comfortable seats that reclined, a small screen in the back of each seat to view movies or listen to radio and even an outlet to plug in a computer. The trip took only two hours and went by very quickly even though we stopped in 10 different towns. I was the only passenger to the airport and the driver dropped me off right in front of the door. Great service and oh so cheap. I took pictures along the way.

At the airport the rental went smoothly and I was on my way  in less than half an hour. My GPS, as usual, took me through small villages on the way back to Santiago but it was such a beautiful drive I didn't mind. I arrived back at home at 15:30.

O 11:40 poszedłem na, odległy o 5 minut spacerem, przystanek autobusowy, aby wsiąść do autobusu do Alicante, gdzie planowałem wynająć samochód. Zdecydowaliśmy się zapłacić 250 zł za 40 dni, bez ubezpieczenia OC. Było warto. Nie zrobiłbym tego w Polsce, ale tutaj kierowcy jeżdżą o wiele bezpieczniej.
 
Żółty autobus przybył 11:57, zapytałem kierowcę czy jedzie na lotnisko w Alicante, ale nie jechał. Czekałem kolejne 5 minut, już trochę niespokojny, aż przyjechał wielki biały autobus i ten był właściwy. Koszt, 3,5 euro.
 
Autobus był jak nowy z bardzo wygodnymi fotelami, których oparcia można było pochylić, małym ekranem w tylnej części każdego fotela, na którym można oglądać filmy lub słuchać radia, a nawet gniazdkami do podłączenia komputera. Podróż trwała tylko dwie godziny, które minęły bardzo szybko, mimo że zatrzymaliśmy się w 10 różnych miastach. Byłem jedynym pasażerem na lotnisko, a kierowca wysadził mnie tuż przed wejściem. Świetna obsługa i tak tanio. Zrobiłem po drodze zdjęcia.
 
Na lotnisku wynajem poszedł gładko, po pół godzinie mogłem już wracać. Mój GPS, jak zwykle, wytyczył mi trasę przez małe wioski, gdy wpisałem w nawigację Santiago, ale droga była piękna, więc w ogóle mi to nie przeszkadzało. W domu byłem o 15:30.


Friday, January 26, 2018

Interesting day.




At our last Spanish lesson the teacher told us about a student of hers who learned English from books but had trouble speaking the language. He asked if she knew any one who spoke it and might be interested in exchanging Spanish for English conversations. She said she thought she might and told him about us. I told her definitely we would. She gave me his email address and I wrote to him when we got home. Later in the evening he responded and we set a meeting for today at 16:00 in our house.

Carmelo arrived on time and we started with Spanish for the first hour. He taught Joan how to say her name, where she lived, that she had a son and daughter, 2 grandchildren, their names and ages. He and I worked on more advanced things and then we did English. He has a lot of free time so we are going to meet 4 times a week. This will be a great supplement to our lessons.

Pictures from the sweet shop.

Podczas naszej ostatniej lekcji hiszpańskiego nauczycielka opowiedziała nam o swoim uczniu, który nauczył się angielskiego z książek, ale ma problemy z mówieniem w tym języku. Zapytał, czy zna kogoś, kto mówi i czy byłby zainteresowany wymianą hiszpańskiego na angielski w ramach konwersacji.  Powiedziała, że może i powiedziała mu o nas. Powiedziałem jej zdecydowanie, że tak. Podała mi jego adres e-mail i napisałem do niego, kiedy wróciłem do domu. Wieczorem odpowiedział i umówiliśmy się na dzisiejsze spotkanie o godzinie 16:00 w naszym domu.

Carmelo przybył na czas i zaczęliśmy od hiszpańskiego przez pierwszą godzinę. Nauczył Joan, jak wymówić jej imię, gdzie mieszkał, że ma syna i córkę, 2 wnuków, ich imiona i wiek. On i ja pracowaliśmy nad bardziej zaawansowanymi rzeczami, a potem przeszliśmy na angielski. Ma dużo wolnego czasu, więc zamierzamy spotykać  się 4 razy w tygodniu. To będzie wspaniałe uzupełnienie naszych lekcji.

Thursday, January 25, 2018

Fresh fruit


Today is rather unusual, there are actually clouds in the sky but the temperature is 18c, so not bad. We took a walk in the afternoon for coffee to the main street sweet shop and I ordered everything in Spanish. When we were done we visited our new friend, Tabac, and then strolled along the boardwalk. One of these mornings I will get up early enough to take a picture of the sunrise but I haven't made it yet.

Earlier Joan had a shower and washed her hair. The shower is unusual for us because it hass 2 heads, ne normal size and1 big bigger for washing your hair. It was easy to figure out the controls for them both. Tonight she is making paprakasz for dinner. Tomorrow morning morning for breakfast we are having fresh mango, pineapple, kiwi, banana, persimmon and orange juice,

2 Nights ago Carmen stopped by and brought clean towels and linen for the bed. We talked for a while and agreed to have dinner together next week with her husband. She is an excellent host.

Dzisiaj jest dość nietypowo, na niebie są chmury, ale temperatura wynosi 18C, więc nieźle. Po południu poszliśmy na kawę na głównego sklepu ze słodyczami i zamówiłem wszystko po hiszpańsku. Kiedy skończyliśmy, odwiedziliśmy naszego nowego przyjaciela, Tabaca, a następnie zrobiliśmy spacerek. W któryś z takich poranków wstanę wystarczająco wcześnie, by zrobić zdjęcie wschodu, na razie jeszcze  nie zrobiłem.

Wcześniej Joan wzięła prysznic i umyła włosy. Prysznic jest dla nas niezwykły, ponieważ ma 2 kurki o normalnym rozmiarze i 1 większy by umyć włosów. Łatwo było wykombinować ich regulację. Dziś wieczorem Joan robi paprykarz na kolację. Jutro rano na śniadanie mamy świeże mango, ananas, kiwi, banan, khaki i sok pomarańczowy.

Dwa wieczory  temu Carmen zatrzymała się i przyniosła czyste ręczniki i pościel. Rozmawialiśmy przez chwilę i zgodziliśmy się zjeść razem kolację w przyszłym tygodniu. Jest doskonałą gospodynią.

Wednesday, January 24, 2018

Spanish lessons.

Lesson day and we were well prepared for it. We studied hard since Monday, memorized 40 new words and translated simple English sentences into Spanish. The lesson went well and the teacher was surprised we accomplished so much. I think it's because we are on a deadline to return and want to cram in as much as we can before we leave. We're already into chapter 3 of the book.

Weather is the same, blue skies, 20c, no rain. warm.  Some people are wearing short sleeved shirts and women are wearing skirts.

I made a change of plans for the trip to Alicante. Instead of taking the train, which doesn't go right to the airport, I will take a bus three blocks from here that does. Travel time is the same and it's cheaper, 12EU. It leaves at 11:57 and arrives at the airport at 13:47. It will be an interesting experience stopping in 8 villages along the way. I hope I get someone sitting next to me who is willing to talk to me in Spanish.

Dzień lekcji hiszpańskiego i byliśmy na nią dobrze przygotowani. Uczyliśmy się bardzo solidnie od poniedziałku, zapamiętaliśmy 40 nowych słów i przetłumaczyliśmy proste angielskie zdania na hiszpański. Lekcja poszła dobrze i nauczyciel był zaskoczony, że tak wiele osiągnęliśmy. Myślę, że dzieje się tak dlatego, że mamy ostateczny termin powrotu do Polski chcemy wkuć tyle, ile możemy, zanim wyjedziemy. Jesteśmy już w trzecim rozdziale książki.

Pogoda jest taka sama, błękitne niebo, 20C, bez deszczu. Ciepło. Niektórzy noszą koszule z krótkim rękawem, a kobiety mają na sobie spódnice.

Zrobiłem zmianę planów podróży do Alicante. Zamiast wsiąść do pociągu, który nie jedzie prosto na lotnisko, jadę autobusem trzy przecznice stąd. Czas podróży jest taki sam i jest tańszy, 12EU.

Wyjeżdża o 11:57 i przyjeżdża na lotnisku o 13:47. Interesującym doświadczeniem będzie zatrzymywanie się po drodze w 8 wsiach. Mam nadzieję, że będę miał kogoś siedzącego obok mnie, który zechce porozmawiać ze mną po hiszpańsku.

Tuesday, January 23, 2018

E.Gallegos, in 3 languages

Today I was out of bed at 8:00 and went for a walk to the beach. I waited until about 9:30 and then made my way to E. Gallegos for a very good experience.

E. Gallegos is Enrique Gallegos, a young man who carries on his fathers tradition of barbering. It is a  family business with Enrique, his sister and his cousin involved. My haircut was done by Enrique but my eyebrows, moustache and beard were trimmed by his cousin and she shaved the hair from my neck. It was my first experience with a straight razor.

This shop is like stepping back in time. Look at the pictures of the barber chairs, I haven't seen those since the 1950's. Enrique told me he bought them in England. Even the flooring is beautiful in this shop with it's parquet design. I am sure that if this shop was in a big city there would be a waiting list to get a haircut or shave and prices would be much higher. Thankfully, I found it here in Santiago. With another month and an half before we have to leave I will have the opportunity to get another haircut, this time shorter. I can highly recommend this shop should you ever stay in Santiago de la Ribera or close by.

Dzisiaj  o ósmej rano byłem już poza łóżkiem i poszedłem na spacer na plażę. Czekałem do około 9:30, a następnie udałem się do E. Gallegos, gdzie odnisłem bardzo dobre wrażenia.

E. Gallegos to Enrique Gallegos, młody człowiek, który kontynuuje  ojcowską tradycję fryzjerstwa. Jest to firma rodzinna, w którą zaangażowany jest Enrique, jego siostra i kuzyn. Moja strzyżenie zostało wykonane przez Enrique,  brwi, wąsy i broda zostały przycięte przez kuzyna, a siostra ogoliła włosy z mojej szyi. To było moje pierwsze doświadczenie z brzytwą.

Ten sklep przypomina cofanie się w czasie. Spójrz na zdjęcia krzeseł fryzjerskich, których nie widziałem od lat pięćdziesiątych. Enrique powiedział mi, że kupił je w Anglii. Nawet podłoga z parkietem jest piękna w tym sklepie. Jestem pewien, że gdyby ten sklep był w dużym mieście, czekałaby lista oczekujących na fryzjera lub golenie, a ceny byłyby znacznie wyższe. Na szczęście znalazłem to tutaj w Santiago. Za półtora miesiąca, zanim będziemy musieli wyjechać, będę miał szansę na kolejne strzyżenie, tym razem krótsze. Jeśli kiedykolwiek będziesz w Santiago de la Ribera lub w pobliżu, mogę gorąco polecić ten sklep.

Hoy estaba fuera de la cama a las 8:00 y fui a caminar a la playa. Esperé hasta alrededor de las 9:30 y luego me dirigí a E. Gallegos para una muy buena experiencia.

E. Gallegos es Enrique Gallegos, un joven que continúa la tradición de barbero de su padre. Es un negocio familiar con Enrique, su hermana y su primo involucrados. Mi corte de pelo fue hecho por Enrique, pero mis cejas, bigote y barba fueron recortados por su primo y ella se afeitó el pelo de mi cuello. Fue mi primera experiencia con una navaja de afeitar.

Esta tienda es como retroceder en el tiempo. Mira las fotos de las sillas de barbero, no las he visto desde la década de 1950. Enrique me dijo que los había comprado en Inglaterra. Incluso el piso es hermoso en esta tienda con su diseño de parquet. Estoy seguro de que si esta tienda estuviera en una gran ciudad, habría una lista de espera para cortarse el pelo o afeitarse, y los precios serían mucho más altos. Afortunadamente, lo encontré aquí en Santiago. Con otro mes y medio antes de que nos tengamos que ir, tendré la oportunidad de obtener otro corte de pelo, esta vez más corto. Recomiendo encarecidamente esta tienda si alguna vez te quedas en Santiago de la Ribera o cerca.

Monday, January 22, 2018

Bilety



I know I told you about the passing of our friend Mike from Michigan a few weeks ago.  Mike was a Master builder of houses, cabinets, and many other things. From the twenty or so of us that lived in the woods on county road #510, he was, by far, the best builder. His sister, Lori, recently spent a few nights with Mary and posted some pictures of Mike's work that even I haven't seen being absent from the U.P. for many years. Mike may be gone from the planet but his work will remain. Take a moment to view the pictures.

Another 23c day, another lesson day and after we went to Balsicas Mar Menor where the Renfe train station is. It is small but using my Spanish I was able to purchase tickets to Alicante for next Saturday. It was great. He understood me perfectly and I didn't have to look up any works for translation, I knew them all.

Joan did really well in class today and is feeling more positive. Se has been studying harder than ever since we've been here and I'm glad she has a real teacher other than me.

Wiem, że powiedziałem wam, że kilka tygodni temu minęliśmy naszego przyjaciela Mike'a z Michigan. Mike był mistrzem budowania domów, szafek i wielu innych rzeczy. Z około dwudziestu osób, które mieszkały w lesie przy drodze powiatowej nr 510, on zdecydowanie był najlepszym budowniczym. Jego siostra Lori niedawno spędziła z Mary kilka wieczorów i zamieściła kilka zdjęć z pracy Mike'a, których nawet nie widziałem będąc nieobecnym na  U.P. przez wiele lat. Mike może zniknąć z planety, ale jego praca pozostanie. Poświęć chwilę, aby obejrzeć zdjęcia.

Kolejny dzień z 23C, kolejna lekcja hiszpańskiego po której pojechaliśmy do Balsicas Mar Menor, gdzie znajduje się dworzec kolejowy Renfe. Jest mały, ale, mogłem kupić bilety do Alicante na przyszłą sobotę używając hiszpańskiego. To było wspaniałe. Doskonale mnie rozumiał i nie musiałem szukać żadnych tłumaczeń, znałem wszystki wyrażenia.

Joan dobrze poszło na dzisiejszej lekcji i czuje się bardziej pewnie. Ona uczy się więcej niż kiedykolwiek odkąd tu jesteśmy i cieszę się, że poza mną ma prawdziwego nauczyciela.

Fabulous....................

What a fabulous day we had in Murcia today. It was so warm I almost could have worn shorts, NO KIDDING. 23C but with the sun beating down it felt like 28. I searched earlier on the internet for a nice place to take Joan for breakfast but I couldn't find it so I stopped someone on the street and asked them. They said it closed 6 months ago. We passed a place in the sun on the way to the main square so we walked back there.  Joan and I had the same thing, sobrasados, juevo y toast(sausage, egg and toast) but I had 2 eggs. It was excellent. Spicy, crunchy, tasty, filling and goooooooooooooooood. For drinks, coffee con leche.

It was Sunday so we visited 3 churches including the big cathedral. We were at the 1:30 mass in the convent of Santo Domingo  and  by the time we made it to the big cathedral it was closed for the day. Too Bad. I would have liked to have seen the inside of it. Maybe next Sunday we will return because there are still other places I would like to visit and it's only 45 minutes away. It's a beautiful drive on a 3 lane highway with stopping and no tolls before you get off.

There was one huge old tree behind the church that refuses to die and I took a few pictures of it.

After that we went to the Evangelical church that was completely empty and then walked up the street to view a small prison that is closed.

Back in the main square we stopped and had ice cream and coffee and then went to see the cathedral. Outside it was lovely and I'm sure inside is beautiful.

Cóż za wspaniały dzień mieliśmy w Murcji. Było tak ciepło, że prawie mógłbym nosić krótkie spodenki, nie żartując. Były 23C, ale gdy słońce prażyło, czuło się jakby było 28C. Wcześniej szukałem w Internecie fajne miejsce, gdzie aby zabrać Joan  na śniadanie, ale nie mogłem go znaleźć, więc zatrzymałem kogoś na ulicy i spytałem. Powiedzieli, że zostało zamknięte 6 miesięcy temu. Minęliśmy jakiś lokal  w słońcu w drodze na główny plac, więc wróciliśmy tam. Joan i ja jedliśmy  to samo, sobrasados, juevo y tosty (kiełbasa, jajko i tosty), ale ja miałem 2 jajka. To było wspaniałe. Pikantne, chrupiące, smaczne, sycące i doooooobre.  By się napić, kaw z mlekiem.
Była niedziela, więc odwiedziliśmy 3 kościoły, w tym wielką katedrę. Byliśmy o godzinie 1:30 na mszy  w klasztorze Santo Domingo i zanim dotarliśmy do wielkiej katedry, była zamknięta na cały dzień. Źle. Chciałbym zobaczyć ją w środku. Może w następną niedzielę wrócimy, bo wciąż są inne miejsca, które chciałbym odwiedzić a to tylko 45 minut drogi. To piękna jazda na autostradzie z 3 pasami, z przystankami i bez opłat, zanim nie wysiądziesz.

Za kościołem znajdowało się jedno wielkie stare drzewo, które nie chce umrzeć i zrobiłem kilka zdjęć.

Potem poszliśmy do kościoła ewangelickiego, który był całkowicie pusty, a następnie przeszliśmy ulicą, aby zobaczyć małe więzienie, które jest zamknięte.

Po  powrocie na główny plac zatrzymaliśmy się, zjedliśmy lody i wypiliśmy kawę, po czym poszliśmy zobaczyć katedrę.

Saturday, January 20, 2018

22C

A plus 22c day today and nothing was keeping me inside.  We've been sleeping late almost everyday, 11:00. and today was no different. My first outside excursion was to the confi(Sweet Shop) tu buy dos tatos y dos tuetanos. Small versions of creme puffs. Back at home we consumed them along with coffee and I put on a light jacket for a walk along the beach to San Javier.

By that time it was 21c outside and it didn't take long for me to remove the jacket after walking a little. There were people on the beach, not swimming, just playing around and lots walking on the boardwalk. Once crossing into San Javier there were some very interesting looking houses on the beach front, very modern looking like the one I took the picture of. We didn't walk too far into it because Joan was getting tired and it was still a long walk back. All together it was about 2 1/2 hours round trip.

We came back home and spent 4 hours working on our Spanish homework for Monday because tomorrow it will be 23c, sunny and w ARE going to Murcia.

22 stopnie Celsjusza, nic nie trzymało mnie w domu. Niemal codziennie śpimy do późna, do 11:00, i dziś nie było inaczej. Pierwszy wypad zrobiłem do confi (sklepu ze słodyczami) by kupić dos tatos y dos tuetanos. To małe wersje ptysiów z kremem. Po powrocie do domu zjedliśmy je z kawą i włożyłem jasną kurtkę, by pójść na spacer wzdłuż plaży do San Javier.

W tym czasie było 21 stopni zewnątrz, więc nie trwało długo, gdy zdjąłem kurtkę. Na plaży było trochę ludzi, nie pływali, po prostu grali i spacerowali po deptaku. W San Javier było kilka bardzo ciekawych domów na plaży, bardzo nowoczesnych, jak ten, który widać na zdjęciu. Nie szliśmy zbyt daleko, bo Joan była zmęczona, a droga z powrotem była i tak dość długa. W sumie było to około 2 1/2 godziny w obie strony.

Wróciliśmy do domu i spędziliśmy 4 godziny przy odrabianiu zadań z hiszpańskiego na poniedziałek, bo jutro będą 23 stopnie, słonecznie i wybieramy się do Murcii.

Friday, January 19, 2018

Copper....

Not one to be kept down by a little thing like a cold, we went to San Javier to look at the church only to find it open only on the weekend. What a contrast to when I lived here some 50 years ago and churches were always open. Oh well, a sign of the times I guess.

We always thought Polish pruning of trees was strange but Spain has them beat. They look so eerie, spooky like with their little fingers pointing up. Take a look at the pictures.

Stephanie wrote something interesting about colds...."Anyway, here, this might help (esp. for future, but if its w/i 48 hours, this still might work-- IF you can get something 100% Copper; read this link for the Cold Zapper though to understand how effective copper is at killing germs:

https://www.copperzap.com/

I did not buy this expensive product, but tried it w. pure copper jewelry I have and it worked! When I felt sniffles coming on, I gently rubbed under my nostrils w. the copper for about a minute and the itchiness went away and I no longer felt the need to sneeze.

I've worked w. this many times since I found out about this unique property of copper this past Autumn. Its also cleared up nasal sinus congestion in minutes!

I found small copper tubing in my father's workbench in the basement and fashioned my own 'device' after cleaning it (thanks Dad!). I now keep it at hand, or take it w. me on public bus rides, etc (great for airplane travel IF you can pass security w. it😉)!

Maybe you can pick up something 100% copper at a gift or utensil or hardware store while there. Well, any which way, get well soon!"

Nikt nie będzie „przystopowany” przez taką mała rzecz jak przeziębienie, więc pojechaliśmy do San Javier aby zobaczyć kościół ale po to, by dowiedzieć się, że jest otwarty tylko w weekend. Cóż za zmiana do czasu, kiedy mieszkałem tu jakieś 50 lat temu, a kościoły były zawsze otwarte. No cóż, to jak sądzę znak czasów.

Zawsze uważaliśmy, że przycinanie drzew w Polsce jest dziwne, ale Hiszpania pokonała Polskę. Wyglądają tak niesamowicie, upiornie jakby z małymi palcami skierowanymi w górę. Spójrz na zdjęcia.

Stephanie napisała coś ciekawego na temat przeziębienia ... "W każdym razie, to może pomóc (szczególnie na przyszłość, a  jeśli zażyte w ciągu 48 godzin,  nadal może zadziałać - JEŚLI możesz dostać coś ze 100% miedzią; przeczytaj stronę Cold Zapper, ale aby zrozumieć, jak skuteczna jest miedź w zabijaniu zarazków:

https://www.copperzap.com/

Nie kupiłem tego drogiego produktu, ale wypróbowałem go w postaci czystej miedzianej biżuterii, którą mam i zadziałało! Kiedy poczułem, że pociągam nosem, delikatnie potarłem nozdrza miedzią przez około minutę, a swędzenie ustąpiło i nie czułem już potrzeby kichania.
Stosowałem ten sposób wiele razy odkąd jesienią dowiedziałem się o wyjątkowej właściwości miedzi. W ciągu kilku minut oczyściła zatoki nosowe!

Znalazłem małą miedzianą rurkę na stole roboczym mojego ojca w piwnicy i po jej oczyszczeniu wymyśliłem swoje "urządzenie" (dzięki tato!). Teraz trzymam ją pod ręką lub biorę ze sobą na czas korzystania z publicznych przejazdów autobusem itp (świetny w czasie podróży samolotem JEŚLI przejdziesz przez ochronę!

Może uda ci się zauważyć coś  100% z miedzi w sklepie z prezentami lub sztućcami lub sprzętem komputerowym. Cóż, w każdym razie, niedługo wyzdrowiejesz! "

Thursday, January 18, 2018

Oh no.

Well, I guess the changes from -2c to +20c and gray sky to sunny sky were too much for my system because now I have a cold. It started last night and was full strength by this morning when I woke up. Obviously our trip to Murcia is delayed until I feel better.

Back in Poland, yesterday there was a protest of people carrying banners saying 'Woman's thing' during the 'Black Wednesday' protest organized by Polish Nationwide Women Strike, against plans to tighten abortion laws in Krakow, Poland, 17 January 2018. Last week, the Polish Sejm narrowly rejected a citizens' bill to liberalize the abortion law, while sending another bill, designed to make the law stricter, for further deliberation in a relevant committee.

Cóż, myślę, że zmiana temperatury z -2c na + 20c i z szarego nieba na słoneczne były zbyt duże dla mojego organizmu, ponieważ  mam przeziębienie. Zaczęło się wczoraj wieczorem a w pełni ujawniło się tego ranka, kiedy się obudziłem. Oczywiście nasza podróż do Murcji jest przesunieta, dopóki nie poczuję się lepiej.

Wracając do Polski, wczoraj doszło do protestu ludzi niosących transparenty z napisem "Sprawa kobieca" podczas protestu "Czarna środa" organizowanego przez Ogólnopolski Strajk Kobiet, przeciwko planom zaostrzenia prawa aborcyjnego ( Kraków, Polska, 17 stycznia 2018 r.) W zeszłym tygodniu polski Sejm  odrzucił projekt ustawy o liberalizacji ustawy o aborcji, wysyłając kolejną ustawę do dalszej debaty w odpowiedniej komisji, która ma na celu surowsze przestrzeganie prawa.

Wednesday, January 17, 2018

Today

Another sunny day with a high temperature of 20c. This sun is blinding. Joan's been wearing her sunglasses all week.

Tomorrow we're going to take the bus to Murcia and do a little exploring of that city, Today we had our second Spanish lesson. This time it was an hour and a half long. It is still not advanced enough for me yet but it's good for Joan to give her more confidence.

One thing I have noticed about this place is there are a considerable amount of Muslims living here.

Kolejny słoneczny dzień z wysoką temperaturą 20c. Takie słońce oślepia. Przez cały tydzień Joan nosi okulary przeciwsłoneczne.

Jutro jedziemy autobusem do Murcji by trochę pozwiedzać miasto. Dzisiaj odbyła się nasza druga lekcja hiszpańskiego. Tym razem trwało to półtorej godziny. Dla mnie jest za mało zaawansowana, ale Joan daje większą pewność siebie.

Jedną z rzeczy, którą tutaj zauważyłem jest znaczna liczba muzułmanów tu zamieszkujących.

Tuesday, January 16, 2018

An old friend.


Again to Dos Mares where I ran into an old friend from 53 years ago. The last time we met was in a bar in Rota, Spain, on the patio to be exact, looking out at the sea. The bar belonged to another friend and we spent much of our free time there. I was18 years old. This friend I met in Carrefour today, his name was Cuarenta y Tres. It's a Spanish liquor made in Cartagena by the Diego Zamora company. It's like the Spanish version of Drambuie. I was just walking down the liquor aisle and something made me look to the right where the bottle was. It was so surprising and I had to buy it. Cost...12 Euro.

We had our first lesson with Ann today for an hour. It was a basic covering of pronunciation, the Spanish alphabet and beginning of the present tense. We have homework which I am happy about. Looking forward to our next lesson.

Znowu do Dos Mares, gdzie przypadkiem  wpadłem na starego przyjaciela sprzed 53 lat. Ostatni raz spotkaliśmy się w barze w Rota w Hiszpanii, dokładnie na patio, z widokiem na morze. Bar należał do innego przyjaciela i spędzaliśmy tam dużo czasu. Miałem 18 lat. Ten przyjaciel, którego spotkałem dzisiaj w Carrefour, miał na imię Cuarenta y Tres. To hiszpański trunek wytwarzany w Cartagena przez firmę Diego Zamora. To jest jak hiszpańska wersja Drambuie. Właśnie przechadzałem się po alejce z alkoholem i coś sprawiło, że spojrzałam na prawo, tam gdzie była ta butelka. To było tak zaskakujące i musiałem to kupić. Koszt ... 12 Euro.

Dzisiaj odbyliśmy pierwszą godzinną lekcję z Ann. To były podstawowy obejmujące wymowę, alfabet hiszpański i wprowadzenie do czasu teraźniejszego. Mamy pracę domową, z której jestem zadowolony. Czekamy na następną lekcję.

Monday, January 15, 2018

Lessons

Today it was back to Dos Mares for papryka and paper towels. Then we went to Alpha language school and talked to them about Spanish lessons. We decided to take a package of 2 lessons per week from the owner who has a Masters in Spanish language. Our lessons will be on Tuesday and Thursday at 15:30.

Mark made a comment that he doesn't see many people in my pictures. That is because this is a tourist town and now only locals are here. I am sure if this was July the place would be packed with people. Actually, I like it like this better,

Dziś  wróciliśmy do Dos Mares po paprykę i ręczniki papierowe. Następnie poszliśmy do szkoły językowej Alpha i rozmawialiśmy z nimi o lekcjach hiszpańskiego. Zdecydowaliśmy się na pakiet 2 lekcji tygodniowo prowadzonych przez właściciela, który ma stopień Masters w języku hiszpańskim. Nasze lekcje będą we wtorek i czwartek o 15:30.

Mark napisał komentarz, że nie widzi wielu osób na moich zdjęciach. To dlatego, że jest to miasteczko turystyczne, a teraz są tu tylko miejscowi. Jestem pewien, że gdyby to był lipiec, miejsce byłoby pełne ludzi. Właściwie to lubię je bardziej, jakie jest teraz.

Sunday, January 14, 2018

Santiago


Regata Building 

It's 3:55 in the morning, I'm sitting on that little green bench in the picture in front of the house writing this and looking at a few stars. You cn't see many because of the street lights. The house is on the corner and the nearest light is across the street. IT'S VERY QUIET. This street, like most streets is fairly empty during the day now because this is really a tourist town so only locals are here and very few tourists like us.

It's a typical Spanish town with whitewashed houses, clean streets, polite people and religious. They even have Radio Maria on the television, in Spanish. Speaking of television, one feature on the TV here is you can change the language of programs. But I don't like it because it's too tempting to switch to English and not listen to the Spanish. That is one of the reasons why we are here.

Later in the day we went back to Dos Mares, had lunch in Fosters and went to Carrefour to buy toilet paper, water, oatmeal, Vitro Clean and a wine bottle opener.

While Joan was on her 17:00 Skype with her daughter, I went for a alk around the town and was surprised to find a real barbershop that still had the old chairs from the 1950's. I just may get my hair cut there, .

Jest 3:55 rano, siedzę na tej małej zielonej ławce przed domem, widocznej na zdjęciu, pisząc ten tekst i patrząc na kilka gwiazd. Niewiele ich widać z powodu świateł ulicznych. Dom znajduje się na rogu, a najbliższa lampa jest po drugiej stronie ulicy. JEST BARDZO CICHO. Ulica ta, podobnie jak większość ulic jest dość pusta w ciągu dnia, ponieważ jest to prawdziwe miasto turystyczne, więc teraz są tu tylko lokalni mieszkańcy i niewielu turystów, jak my.

Jest to typowe hiszpańskie miasto z bielonymi domami, czystymi ulicami, uprzejmymi, religijnymi ludźmi. Mają nawet Radio Maria w telewizji, po hiszpańsku. Mówiąc o telewizji, jest tu opcja zmiany języka programów. Ale nie lubię jej, bo to jest zbyt kuszące - przełączyć się na język angielski i nie słuchać po hiszpańsku. Przecież to jest jeden z powodów, że tu jesteśmy.

Później tego samego dnia wróciliśmy do Dos Mares, zjedliśmy obiad w Fosters i poszliśmy do Carrefour kupić papier toaletowy, wodę, płatki owsiane, Vitro Clean i korkociąg do wina.

Podczas gdy Joan rozmawiała oj 17:00 przez Skype z córką, poszedłem na spacer wokół miasta i zaskoczyło mnie, że znalazłem prawdziwego fryzjera, który miał jeszcze stare krzesła z lat 1950-tych. Chyba zetnę tam sobie włosy.

Saturday, January 13, 2018

Mystery?

Still a mystery to me why I can't download pictures like I use to for years. It's a big problem since I will have many in the two months we are gone. My camera says it is not connected to the computer and I have tried everything to fix it to no avail. As a last resort so I don't get too far behind in the picture posting I had to buy a card reader and use that now. It works but gives different  problems.

It downloads pictures at a much slower speed, 10 in 40 minutes,  and doesn't load all I select' So this will  add additional work time to my blog effort, probably at night after Joan goes to sleep. I really don't understand why this happened, never before in any country including Spain 5 times.

Today, Saturday, January 13, we started our day with musli and fresh squeezed orange juice. To get the card reader we had to go to Dos Mares, a big shopping center in San Javier. There is a business specializing in electronics, Worten, and a man gave me the reader.  Cost 12 Euro. At first he thought it was only a problem the memory card wasn't pushed down but that wasn't it.

After returning home we walked down to the boardwalk and had lunch outside. We had fresh shrimp, green salad, toast, paella, flan and GOOD coffee. Flan is custard. This was in a round cake form with a little whipped cream. On the way home we walked up the main street and were pleasantly surprised to find a sweet shop only 3 blocks from our house. We're going there tomorrow.
 
 
Wciąż jest dla mnie tajemnicą, dlaczego nie mogę pobrać zdjęć w sposób, w jaki robiłem to od lat. Jest to duży problem, ponieważ w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zrobię ich bardzo dużo. Mój aparat informuje mnie, że nie jest podłączony do komputera i próbowałem wszystkiego, aby to naprawić, bezskutecznie. W ostateczności, żeby nie mieć zaległości w umieszczaniu zdjęć, musiałem kupić czytnik kart.To działa, ale przynosi też różne problemy.

Pobieranie zdjęć następuje ze znacznie mniejszą prędkością, 10 w 40 minut i nie ładuje wszystkich, które wybiorę. Więc prowadzenie bloga będzie wymagało dodatkowej pracy. Będę to pewnie robił w nocy, gdy Joan pójdzie spać. I naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak się stało, nigdy wcześniej nie miałem takich problemów w żadnym kraju, w tym w Hiszpanii, w której byłem 5 razy.

Dziś, w sobotę, 13 stycznia, rozpoczęliśmy dzień musli i świeżo wyciskanym sokiem pomarańczowym. Aby dostać czytnik kart, musieliśmy pójść do Dos Mares, dużego centrum handlowego w San Javier. Jest tam firma specjalizująca się w elektronice - Worten, tam kupiłem czytnik. Kosztował 12 euro. Początkowo sprzedawca myślał, że problem wynikał z niewłaściwego włożenia karty pamięci, ale nie chodziło o to.

Po powrocie do domu, poszliśmy promenadą i zjedliśmy obiad na zewnątrz. Świeże krewetki, sałatę, tosty, paellę, flan i wypiliśmy dobrą kawę. Flan to jest rodzaj gęstego kremu. Podano go w formie okrągłego placka z odrobiną bitej śmietany. W drodze powrotnej szliśmy główną ulicą i byliśmy mile zaskoczeni, bo znalezliśmy cukiernię zaledwie 3 przecznice od naszego domu. Pójdziemy tam jutro.

Friday, January 12, 2018

ARRIVAL

Well, our adventure began on time, we arrived a little lat because the GPS sent us in circles. Carmen rescued us when she met us in San Javier and we followed her to the house. Inside she showed us where everything was, how it worked and told some information.

The flight was over the mountains on the way and I was able to take some pictures but I'm having a problem with downloading them. The same is true for pictures today

What a day it was. Beautiful, warm enough for a spring jacket, sunny all day 19c. We walked along the boardwalk of the beach, a nice one. 4 restaurants were open with people sitting outside. We did also and had coffee. Breakfast or us was 6 different types of tapas and water,

In the afternoon we went to Mercadona for food shopping and what they didn't have we bought at Lidl. Later we went out for another walk around.

Nasza przygoda zaczęła się zgodnie z czasem, przybyliśmy trochę później, bo GPS wysłał nas naokoło. Carmen uratowała  nas, gdy spotkała nas w San Javier, a my udaliśmy się za nią do domu. Wewnątrz pokazała nam, gdzie wszystko jest, jak działa i przekazała kilka informacji.

Lot tutaj odbywał się nad górami i udało mi się zrobić kilka zdjęć, ale mam problem z ich usadowieniem na blogu. To samo dotyczy dzisiejszych zdjęć

Jaki to był dzień. Piękny, wystarczająco ciepły na wiosenny żakiet, słoneczny przez cały dzień z 19C. Szliśmy ładną promenadą wzdłuż plaży, gdzie w 4. otwartych restauracjach ludzie siedzieli na zewnątrz. Zrobiliśmy tak , jak oni i wypiliśmy kawę. Nasze śniadanie składało się z 6. różnych rodzajów tapas i wody.

Po południu poszliśmy do Mercadony na zakupy spożywcze, a tego czego nie mieliśmy kupiliśmy w Lidlu. Później poszliśmy na kolejny spacer.

Wednesday, January 10, 2018

Trilogy.

Yes, good news. First, Minister Szyszko, who approved the cutting in the ancient forest of Poland, was replaced.

Second, very good news. The local court acquitted the group of Forest Defenders and admitted that by blocking heavy equipment in the Bialowieza Forest, they were working for a higher good, that the defense of our common, great nature treasure against a mindless cutting was worth sacrificing.Today's sentence is very good news, not only for the acquitted activists but for the Forest. The entire Puszcza Park Narodowy!

Third good news, tomorrow is January 11th. The next blog will be from Spain. Adios, amigos!!!!!!!!!!!

Tak, dobre wiadomości. Minister Szyszko, który zezwolił na wycinkę drzew w puszczy został odwołany.

Po drugie, bardzo dobra wiadomość. Lokalny sąd uniewinnił grupę obrońców lasu i przyznał, że poprzez blokowanie ciężkiego sprzętu w Puszczy Białowieskiej, robili to w imię wyższej racji, obronie dobra powszechnego, wielkiego skarbu natury przeciwko bezmyślnej wycince wartej, co było warte poświęcenia. Dzisiejszy wyrok jest bardzo dobrą wiadomością nie tylko dla uniewinnionych aktywistów ale dla lasu. Dla całej Puszczy Parku Narodowego.

 Trzecia dobra wiadomość, jutro jest 11 stycznia. Następny blog będzie z Hiszpanii. Adios, amigos!!!!!!!!!!!
 

Tuesday, January 09, 2018

FRUSTRATION!

Yesterday afternoon and today was hectic. The reason, Ryanair. More specifically, printing out boarding passes. Mine was printed with information for Joan and that was the first problem. Trying to use Live Chat took forever.  28 people were ahead of me  but it only took about 5 minutes to get in. The problem  was the response time when I wrote something. Finally that problem, after much frustration on my part, it was solved, hopefully.

Then it was time to check-in Joan and I couldn't get to confirm her documents. So, back to Live Chat  and more waiting for responses.  I sent them a screen shot to see the problem and their response was incomplete. Inadvertently I hit the wrong key and Live Chat disappeared. Again I returned to Chat, had to explain the problem all over again and today I finally printed the passes. Now I just hope they work at the check-in counter. If something in the documents has to be changed at airport the cost is 130Euro's(540zl). OUTRAGEOUS.

Wczoraj popołudnie i dziś były nerwowe. Powód, Ryanair. Dokładniej, drukowanie kart pokładowych. Na mojej wydrukowano informacje dla Joanny i to był pierwszy problem. Próba skorzystania z czatu na żywo ciągnęła się w nieskończoność. Przed mną było 28 osób, ale połączenie zajęło tylko 5 minut. Problemem był czas odpowiedzi na coś, co napisałem. W końcu ten problem, po wielkiej frustracji z mojej strony, został rozwiązany, mam nadzieję.

Potem przyszła pora, aby odprawić  Joan , a ja nie mogłem zatwierdzić jej dokumentów. Więc powrót na czat i czekanie na odpowiedź. Wysłałem im zrzut ekranu, aby zobaczyli w czym rzecz ale ich odpowiedź nie była kompletna. Nieumyślnie uderzyłem w niewłaściwy klawisz i okienko czatu zniknęło. Ponownie do niego wróciłem , musiałem wyjaśnić problem od nowa i dziś w końcu wydrukowałem karty pokładowe. Teraz mam tylko nadzieję, że pracują przy stanowisku odprawy. Jeśli coś w dokumentach musi zostać zmienione na lotnisku, koszt wynosi 130 Euro (540 PLN). SKANDALICZNE.

Sunday, January 07, 2018

Excited?

Radek was here. We went  to talk with the neighbors and they will take care of our flat while we are gone. One thing less to do.  Tomorrow I have to arrange bank transfers to pay for gas and heating while we are gone. I will lower the thermostat to 17c so that should lower the heating cost. Radek said he is doing the same thing.

Yes, only 3 days to go. Are we excited? Not yet. Wednesday night we will be excited as we pack our luggage.

After my first two years living in Spain(1962-1964) I always said some day I would return but never in a million years thought my return would be while I was living in Poland. I have Joan to thank for that. This will be our longest stay in Spain of the 6 times we have been there.

Radek był tutaj. Poszliśmy porozmawiać z sąsiadami, a oni zaopiekują się naszym mieszkaniem, kiedy nas nie będzie. Jednej rzeczy mniej do zrobienia. Jutro będę musiał zorganizować przelewy bankowe, aby zapłacić za gaz i ogrzewanie, podczas gdy nas nie będzie. Obniżę termostat do 17c, aby obniżyć koszty ogrzewania. Radek powiedział, że robi to samo.


Tak, tylko 3 dni. Czy jesteśmy podekscytowani? Jeszcze nie. W środę wieczorem będziemy podekscytowani, gdy będziemy pakować nasze bagaże.


Po moich pierwszych dwóch latach życia w Hiszpanii (1962-1964) zawsze mówiłem, że kiedyś wrócę, ale nigdy na milion lat nie myślałem, że mój powrót nastąpi, gdy będę mieszkać w Polsce. Mam Joan, aby podziękować za to. To będzie nasz najdłuższy pobyt w Hiszpanii 6 razy, gdy tam byliśmy.

Saturday, January 06, 2018

A memory.

On this day, January 6th, my mother would take down the Christmas tree. It's not the traditional time in some regions of Poland, that is February 2nd. It seems like a real live tree would be very dry by then and a real mess cleaning up.  Ours is put away now in preparation for our trip soon.

Radek will come over tomorrow and go with me to our neighbor's flat so I can ask them to look after our flat while we are gone. I might be able to do it alone but I want to make sure they understand everything I am asking. Better safe than sorry.

A strange happening last Thursday. A tram going round a corner onto the main street in town went off it's rails and crashed into a store front. Fortunately no one was hurt.

While the east coast of the U.S. is being covered in extremely cold weather, today it was sunny and 9c(48F).

Dzisiaj, 6 stycznia, moja mama rozebrałaby choinkę. To nie jest tradycyjnie czas rozbierania choinek w Polsce, który wypada 02 lutego. Wydaje się, że prawdziwe drzewka będą wtedy już bardzo suche i w związku z tym będzie sporo zamieszania przy sprzątaniu. Naszym priorytetem jest teraz przygotowanie do podróży, która już niedługo.

Radek przyjdzie jutro i pójdziemy razem do naszych sąsiadów, by poprosić ich o opiekę nad naszym mieszkaniem podczas naszej nieobecności. Mógłbym zrobić to sam, ale chcę być pewnym, że rozumieją wszystko o co pytam. Lepiej dmuchać na zimne.

Dziwna rzecz się przydarzyła w ostatni czwartek. Tramwaj biorący zakręt na głównej ulicy w mieście, wypadł z szyn i uderzył w wystawę sklepową. Na szczęście nikt nie został ranny.

Podczas gdy na wschodnim wybrzeżu USA jest bardzo zimno, tutaj dzisiaj było słonecznie i 9 stopni Celsjusza (48F).

Friday, January 05, 2018

A Nóż Widelec

We had a very pleasant evening at A Nóż Widelec, a very small restaurant on the out side of Poznań.  It has only about 12 tables. Our friend, Joanna, invited us to meet at 18:00. Usually we meet with her and Marta but Marta was in Germany where she lives now permanently.

We arrived on time and soon afterwards came her husband, Grzegorz, and their friends. Ryszard and Justyna Iwanus. The meeting was especially nice for Joan because everyone could speak English.  Justyna is an English teacher and was the one who taught Joanna the language.

We talked about various subjects and they ordered a Polish wine to drink from Sandomierz. Myself and 2 others did not drink because we were driving but I wanted to in order to taste it.

The menu had various main plates like bigos, boar, deer, steak, cod and perch fish and a crispy salad with chicken breast. Joan and I chose the salad.

During dinner I asked where would they would want to visit outside of Poland and was told the names of Georgia, Romania. Mexico and one other. Georgia surprised me the most and the reason was the wine.

We continued talking during dessert which had 5 different choices.

Finally at 21:00 we said goodbye to each other and returned home.

Mieliśmy bardzo przyjemny wieczór w A Nóż Widelec, bardzo małej restauracji na obrzeżach Poznania. Ma tylko około 12 stolików. Nasza przyjaciółka Joanna zaprosiła nas na spotkanie o 18:00. Zazwyczaj spotykamy się z nią i Martą, ale Marta jest w Niemczech, gdzie obecnie mieszka na stałe.

Przyjechaliśmy punktualnie, a niedługo potem przyszedł jej mąż, Grzegorz i ich przyjaciele, Ryszard i Justyna Iwanus. Spotkanie było szczególnie miłe dla Joan, ponieważ każdy mógł mówić po angielsku. Justyna jest nauczycielką języka angielskiego i była tą, która nauczyła Joannę języka.


Rozmawialiśmy na różne tematy i do picia zamówiliśmy polskie wino z Sandomierza. Ja i 2 inne osoby nie piliśmy, bo prowadziliśmy samochody, ale chciałem je skosztować.


W menu znajdowały się różne główne dania, takie jak bigos, dzik, jeleń, stek, dorsz i okoń oraz chrupiąca sałatka z piersi kurczaka. Joan i ja wybraliśmy sałatkę.


Podczas kolacji zapytałem, jakie kraje chcieliby odwiedzić poza granicami Polski i powiedziano mi, że Gruzję,  Rumunię, Meksyk i jeszcze jeden kraj. Najbardziej zaskoczyła mnie Gruzja , a powodem wyboru było wino.


Kontynuowaliśmy rozmowę podczas deseru, składającego się z 5 różnych propozycji.


W końcu, o 21:00 pożegnaliśmy się i wróciliśmy do domu.


Thursday, January 04, 2018

Cold

Yet another bit of news that the wife of my cousin Harry who died a few years ago is in intensive care in the U.S.

That was followed by the news of this cold weather storm moving up the eastern coast and where my son, Eric, lives, it will produce -30c temperatures.

Jeszcze jedna wiadomość, że żona mojego kuzyna Harry'ego, który zmarł kilka lat temu, jest na oddziale intensywnej terapii w USA.


To było następstwem wieści o tej burzy zimnej pogody na wschodnim wybrzeżu i gdzie mieszka mój syn, Eric, wytworzy temperaturę -30 ° C.

Wednesday, January 03, 2018

Getting closer.

7 Days to go and it's miserable outside here. Cold(3c), windy, gray with rain and snow coming down.  Carmen said it is 18c today where we are going. She will be waiting for us when we get there. Only 7 more days!!!! I printed the boarding passes today, checked to see if my phone provider (Orange) works in Spain and it does. It didn't in Ukraine so I just wanted to be sure of phone service there. Of course, I will have my laptop so Joan will be able to talk with daughter every Sunday while we are there and I will be blogging.

Joan made the zucchini soup again last night for dinner. It's delicious. Next time I will make it.

Thanks, Stephanie, for your comments. Always nice to hear from you and other readers. It was a good Christmas. When I win the Polish lottery I'll rent a palace and invite ally of our friends and family to spend Christmas. It would be interesting to see who would come. 

I went to the repair shop and my car will finally be ready on Friday. It will be good to have it back. I'm tired of driving this big car.

7 dni do wyjazdu, a tutaj jest pochmurnie. Zimno (3C), wietrznie, szaro z opadami deszczu i śniegu. Carmen powiedziała, że tam dokąd jedziemy jest dzisiaj  18C. Ona będzie na nas czekać, kiedy tam dotrzemy. Jeszcze tylko 7 dni !!!! Dzisiaj wydrukowałem karty pokładowe, sprawdziłem, czy mój operator telefoniczny (Orange) działa w Hiszpanii i tak jest. Nie działał na Ukrainie, więc chciałem się tylko upewnić, czy w Hiszpanii ta usługa jest dostępna. Oczywiście, będę miał laptopa, kiedy tam będziemy, żeby Joan w każdą niedzielę mogła porozmawiać z córką, a ja będę blogować.

Wczoraj wieczorem na kolację Joan zrobiła zupę z cukinii. To jest pyszne. Następnym razem ja zrobię.

Dzięki Stephanie za twoje komentarze. Zawsze miło słyszeć  ciebie i innych czytelników. To były dobre święta. Kiedy wygram w polskiej loterii, wynajmę pałac i zaproszę wszystkich naszych przyjaciół i rodzinę, by  spędzić  Boże Narodzenie. Ciekawe byłoby zobaczyć, kto przyjdzie.

Poszedłem do warsztatu i mój samochód będzie w końcu gotowy na piątek. Dobrze będzie mieć go z powrotem. Mam już dość prowadzenia tego wielkiego samochodu.

Tuesday, January 02, 2018

Just waiting.

A meeting with Radek this morning for Spanish lesson and this afternoon just waiting to hear about the funeral arrangement for cousin Janek.

Spotkanie z Radkiem dziś rano na lekcję hiszpańskiego i po południu czekające na wiadomość o pogrzebie dla kuzyna Janka.

Monday, January 01, 2018

2018


It's the first 5:45 of the new year in Whoville. The majority of the party people have gone home or stayed where they were partying. Joan and I stayed home and watched the fireworks from our balcony. They lasted about 20 minutes. We could have watched the pre-celebrations on TV but instead we watched an old movie.

We've lived another year and that's worth celebrating. We're not "perfectly" healthy but have no life threatening problems either. We look forward to this new year with enthusiasm for travel and continued learning. I another wee we will take down the tree and prepare for departure. We will visit one new county this but not sure which one yet. Bulgaria, Romania, Montenegro, Ireland or Macedonia. Of course, there will be more travels inside of Poland to new places also.

It's now 13:30 and the first family news I received was not good. Another cousin here in Poland has died, Janek Kaźmierczak, from Grudziadz. He was 79, 6 years older than me. We first went to meet him and his family in 2004 and 3 times after that when we moved here. In-between we kept in touch via letters or cards. I was happy when he joined FB last year.  He was the last of 11 children of my grandfather's youngest brother, Stanisław.

To pierwszy 5:45 nowego roku w Whoville. Większość imprezowiczów poszła do domu lub pozostała tam, gdzie bawili się. Joan i ja zostaliśmy w domu i oglądaliśmy fajerwerki z naszego balkonu. Trwały około 20 minut. Mogliśmy oglądać pre-celebracje w telewizji, ale zamiast tego obejrzeliśmy stary film.

Przeżyliśmy kolejny rok i to jest warte świętowania. Nie jesteśmy "doskonale" zdrowi, ale nie mamy też problemów z zagrażającymi życiu. Z niecierpliwością czekamy na ten nowy rok na podróże i kontynuację nauki. Kolejny zajmiemy drzewo i przygotujemy się do wyjazdu. Odwiedzimy jedno nowe hrabstwo, ale nie wiemy, który jeszcze. Bułgaria, Rumunia, Czarnogóra, Irlandia lub Macedonia. Oczywiście w Polsce będzie więcej podróży do nowych miejsc.

Teraz jest 13:30, a pierwsze rodzinne wiadomości, które otrzymałem, nie były dobre. Zmarł inny kuzyn tutaj w Polsce, Janek Kaźmierczak z Grudziądza. Był 79, 6 lat starszy ode mnie. Po raz pierwszy poszliśmy spotkać się z nim i jego rodziną w 2004 roku i 3 razy po tym, jak się tu przeprowadziliśmy. W międzyczasie utrzymywaliśmy kontakt za pomocą listów lub kart. Byłem szczęśliwy, kiedy dołączył do FB w zeszłym roku. Był ostatnim z 11 dzieci najmłodszego brata mojego dziadka, Stanisława.