Friday, May 31, 2024

Drozdziewki Day

Today was the day. I still needed flour, yeast, sugar, and butter so I went to Lidl. They had the sugar and butter but not the kind of flour(Wroclawska) or yeast(Belbake) I needed. So, on we went to Chata Polska.

They didn't have it either. On we went to Carrefour where they had the flour but not the yeast. I wasn't about to try another store so I bought the Kamis brand of yeast. I think that was a mistake.

On the way home, it was such a nice morning I didn't just yet. Instead, I mad a stop at Solacz Park and took Joan to nice bench where watched the ducks and pigeons by the water for 2 hours.

At home, I prepared a large bowl with flour, eggs, and a pinch of salt. Then I warmed up 1/2 cup of milk with butter and sugar in it. When the butter was melted, I added the yeast poured it into the large bowl, hand-mixed if for a 5 minutes, covered the bowl with a dishtowel and put it on the balcony to rise.

I lined a 9x12 cake pan bottom with brown paper,and buttered it.

I preheated the oven at 180 C.

Then, in a smaller bowl, I mixed flour, sugar, and soft butter by hand and formed it into a ball. Then I crumbled it into tiny pieces for the top of the ciasto.'t rise as high. I think it was the different yeast

When the dough had risen, I put it into the pan, put the crumbled topping in it, put it into the oven for maybe 30 minutes. I took it out, let it cool and then into the refrigerator.

It was/is good but not as good as Radeks. I think it was the different yeast.

Dzisiaj był ten dzień. Nadal potrzebowałam mąki, drożdży, cukru i masła, więc poszłam do Lidla. Mieli cukier i masło, ale nie mieli mąki (Wrocławskiej) i drożdży (Belbake), których potrzebowałam. Poszliśmy więc do Chaty Polskiej.

Oni też tego nie mieli. Poszliśmy do Carrefoura, gdzie mieli mąkę, ale nie mieli drożdży. Nie miałam zamiaru próbować w innym sklepie, więc kupiłam drożdże marki Kamis. Myślę, że to był błąd.

W drodze do domu był taki ładny poranek, że jeszcze się nie zatrzymałem. Zamiast tego zatrzymałem się w Parku Solacza i zabrałem Joan na ładną ławkę, gdzie przez 2 godziny obserwowałem kaczki i gołębie nad wodą.

W domu przygotowałem dużą miskę z mąką, jajkami i szczyptą soli. Następnie podgrzałem 1/2 szklanki mleka z masłem i cukrem. Gdy masło się rozpuściło, dodałam drożdże, wlałam do dużej miski, mieszałam ręcznie przez 5 minut, przykryłam miskę ściereczką i odstawiłam na balkon do wyrośnięcia.

Dno tortownicy 9x12 wyłożyłam brązowym papierem i wysmarowałam masłem.

Piekarnik nagrzałam do 180 stopni C.

Następnie w mniejszej misce wymieszałam ręcznie mąkę, cukier i miękkie masło i uformowałam z nich kulę. Następnie pokruszyłam ją na drobne kawałki, aby wierzch ciasta nie wyrósł tak wysoko. Myślę, że to przez inne drożdże

Kiedy ciasto wyrosło, włożyłam je do formy, wsypałam pokruszoną polewę i wstawiłam do piekarnika na 30 minut. Wyjęłam, ostudziłam i włożyłam do lodówki.

Był/jest dobry, ale nie tak dobry jak Radeks. Nie smakowało tak dobrze jak Radeks. Myślę, że to przez inne drożdże.

Thursday, May 30, 2024

Drozdziewki

Our friend, Radek came yesterday for his sometimes weekly meeting. He always brings some kind of ciasto with him. This time it was drozdziewki, a Polish pastry. It was exceptional and I asked him which sweet shop he bought it. I  was astonished when he told me he had made it himself. Of course, I had to ask him for the recipe. He said it was from his sister's mother-in-law. Rather than try to write it all out with the instructions while he told me, I recorded the whole conversation. Later in the evening, I listened to it, typed it on my laptop, and saved it to print. My handwriting is terrible now due to the tremors I have. I will go tomorrow and buy the ingredients I will need.

It was a stay-at-home day. There was no reason to go anywhere, so I spent time reviewing my last Spanish session with Radek, which I always recorded. I'm trying hard to know the near-past and distant-past verbs in conjugation form plus another 12 words to learn.

Did you know Skype was founded in 2003 by Niklas Zennstrom, from Sweden, and Janus Friis, from Denmark? However, the software was created by Estonians Ahti Heinla, Priit Kasesalu, Jann Tallinn, and Toivo Annus. I found that out while watching a video about Estonia.

Nasz przyjaciel, Radek, przyszedł wczoraj na cotygodniowe spotkanie. Zawsze przynosi ze sobą jakieś ciasto. Tym razem były to drożdżówki, polskie ciasto. Było wyjątkowe i zapytałem go, w której cukierni je kupił. Byłem zdumiony, gdy powiedział mi, że sam je zrobił. Oczywiście musiałam zapytać go o przepis. Powiedział, że pochodzi od teściowej jego siostry. Zamiast próbować napisać wszystko z instrukcjami, kiedy mi mówił, nagrałem całą rozmowę. Późnym wieczorem odsłuchałam ją, przepisałam na laptopie i zapisałam do druku. Moje pismo odręczne jest teraz okropne z powodu drżenia, które mam. Jutro pójdę kupić potrzebne składniki.

To był dzień spędzony w domu. Nie było po co nigdzie wychodzić, więc spędziłam czas na przeglądaniu mojej ostatniej sesji hiszpańskiego z Radkiem, którą zawsze nagrywam. Usilnie staram się poznać czasowniki blisko- i dalekoprzyszłe w formie koniugacyjnej oraz kolejne 12 słów do nauczenia się.

Czy wiesz, że Skype został założony w 2003 roku przez Niklasa Zennstroma ze Szwecji i Janusa Friisa z Danii? Jednak oprogramowanie zostało stworzone przez Estończyków Ahti Heinla, Priit Kasesalu, Jann Tallinn i Toivo Annus. Dowiedziałem się tego oglądając film o Estonii.

Wednesday, May 29, 2024

Surprised!

Today was haircut day for Joan and I. We arrived on time and Joan was first as always. While she was getting her hair washed and cut, I walked down to Powiejska street just to see what was new and have a coffee. just for the heck of it, I walked into Starbucks to see see how extravagant prices could be for a single cup. I wasn't disappointed. A single cup, the cheapest, was 20 PLN($5). Outrageous, yet the place was full of people willing to pay the price. I left and walked a short distance to another cafe and the price was 9 PLN($2.30). There were only two people there. Some things from America are NOT worth adopting.

And the war goes on in Ukraine. Precision-guided AASM bombs will be rigged for Danish and Dutch F-16 fighter jets Ukraine expects in May or June. Paris also plans to send excellent howitzers and old Africa-capable vehicles.

More than 1,000 km from the border of Russia. Ukrainian drones struck severak military equipment production facilities  in Tatarstan on Thursday afternoon Ukrainian military intelligence sources told Kyiv Post.

 Ukrainian HUR drone attacked the Orsk long-range, over-the-horizon aerial surveillance radar facility more than 1,800 km deep into Russia, upping Putin regime’s area of vulnerability to Kyiv UAVs

.

Dzisiaj bylismy umówieni na wizytę u fryzjera. Przyjechaliśmy punktualnie i Joan, jak zawsze była pierwsza na fotelu. Podczas gdy jej wlosy były myte i strzyżone, ja poszedłem na ulicę Powiejską, żeby zobaczyć, co nowego i napić się kawy. Dla czystej ciekawości wszedłem do Starbucksa, żeby zobaczyć, jak ekstrawaganckie mogą być ceny za jedną filiżankę napoju. Nie zawiodłem się. Pojedynczy, najtańszy kubek kosztował 20 PLN (5 USD). Oburzające, ale miejsce było pełne ludzi gotowych zapłacić taką cenę. Wyszedłem i przeszedłem kilka kroków do innej kawiarni, gdzie cena wynosiła 9 PLN (2,30 USD). Były tam tylko dwie osoby. Niektóre rzeczy z Ameryki NIE są warte przyjęcia.

Wojna na Ukrainie trwa.  Na duńskich i holenderskich myśliwcach F-16, których Ukraina spodziewa się w maju lub czerwcu, zostaną zamontowane precyzyjnie naprowadzające bomby AASM.
 
Paryż planuje również wysłać doskonałe haubice oraz stare pojazdy, ktore sprawdziły się w Afryce.
W czwartek po południu ukraińskie drony uderzyły w kilka zakładów produkujących sprzęt wojskowy w Tatarstanie, ponad 1000 km od granicy z Rosją,   - poinformowały Kyiv Post źródła ukraińskiego wywiadu wojskowego. Ukraiński dron HUR zaatakował radar dalekiego zasięgu w Orsku, ponad 1800 km w głąb Rosji, zwiększając obszar zagrożenia bezpieczeństwa reżimu Putina na kijowskie UAV.


Monday, May 27, 2024

Dreams

Dreams are strange. They just happen out of nowhere when you sleep. I've tried thinking about different things just before I go to sleep in order to influence my dream of the night. It never works. Last night I thought a lot about my brother. Oddly enough, I never had one dream about him while living in the United States.  In Poland, I have had several. He passed away in 1974. Last nights dream was no different. Instead of dreaming about him, I dreamed of a visit Joan made to me while I was living in the U.P. of Michigan. She usually came the last week in September and stayed for two weeks. I was in Heaven when she was there.

This dream was about her and the night she arrived. I had just finished building my house and only had to put the home-made door on. I spent the early part of the day cleaning every thing before her arrival at midnight. All I had left was the door It was heavy and it took a lot to get it into place for attaching the hinges to the house. I tried and tried but couldn't get it up. i was beginning to panic and decided to drive up to Mike and Mary's house who lived north of me. Mike was an excellent builder.

I explained my situation of Joan arriving and no door on the house. He agreed to help and followed me back home. It took him about two hours to make the adjustments and hang the door. It was 10 PM by then and I needed to go to the Lamplighter Motel where we were going to spend the first night together. I doubled-checked to make sure very thing looked good and then drove to the hotel.

I checked in just after 11 PM and had time to take a shower. i was done by 11:20 and thought I would sit on the bed a few minutes before going to the airport which wasn't far away.

The next thing I knew, it was 2 AM and I was 2 hours late to pickup Joan. 2 hours! I jumped into my pickup, drove as fast as I could, parked, and ran into the waiting room.

There was Joan, sitting all alone and talking with the janitor. I apologized, told her what happened. She said she was hungry so we drove into Marquette to BigBoy's restaurant and had omelets and coffee.

I had left two of the gaslights on before I left so when she say the light shining through the large windows, it made a good impression on her. The next morning she was able to see every detail of the house and how it fit into the forest. It was a beautiful house and it always amazes me that I designed and built it.

Sny są dziwne. Pojawiają się znikąd podczas snu. Próbowałem myśleć o różnych rzeczach tuż przed zaśnięciem, aby wpłynąć na mój sen w nocy. To nigdy nie działa. Ostatniej nocy dużo myślałem o moim bracie. Co dziwne, nigdy nie miałem ani jednego snu o nim, gdy mieszkałem w Stanach Zjednoczonych.  W Polsce miałem ich kilka. Zmarł w 1974 roku. Zeszłej nocy sen nie był inny. Zamiast śnić o nim, śniłem o wizycie Joan, którą złożyła mi, gdy mieszkałem w Michigan. Zwykle przyjeżdżała w ostatnim tygodniu września i zostawała na dwa tygodnie. Kiedy tam była, byłem w niebie.

Ten sen był o niej i o nocy, kiedy przyjechała. Właśnie skończyłem budować dom i musiałem tylko zamontować domowe drzwi. Wczesną część dnia spędziłem na sprzątaniu wszystkiego przed jej przybyciem o północy. Jedyne, co mi pozostało, to drzwi. Były ciężkie i dużo czasu zajęło ich przymocowanie do zawiasów. Zacząłem panikować i postanowiłem pojechać do domu Mike'a i Mary, którzy mieszkali na północ ode mnie. Mike był doskonałym budowniczym.


Wyjaśniłem, że Joan przyjechała i nie ma drzwi do domu. Zgodził się pomóc i wrócił za mną do domu. Dokonanie poprawek i zawieszenie drzwi zajęło mu około dwóch godzin. Była już godzina 22:00 i musiałem udać się do motelu Lamplighter, gdzie mieliśmy spędzić pierwszą wspólną noc. Upewniłem się, że wszystko wygląda dobrze i pojechałem do hotelu.

Zameldowałem się tuż po 23:00 i miałem czas na wzięcie prysznica. Skończyłem o 23:20 i pomyślałem, że posiedzę na łóżku kilka minut, zanim udam się na lotnisko, które nie było daleko.

Następną rzeczą, jaką wiedziałem, była 2 nad ranem i spóźniłem się 2 godziny na odbiór Joan. 2 godziny! Wskoczyłem do mojego pickupa, pojechałem tak szybko, jak mogłem, zaparkowałem i pobiegłem do poczekalni.

Była tam Joan, siedziała sama i rozmawiała z dozorcą. Przeprosiłem ją i powiedziałem, co się stało. Powiedziała, że jest głodna, więc pojechaliśmy do Marquette do restauracji BigBoy's na omlety i kawę.

Przed wyjazdem zostawiłem włączone dwie lampy gazowe, więc kiedy powiedziała, że światło świeci przez duże okna, zrobiło to na niej dobre wrażenie. Następnego ranka mogła zobaczyć każdy szczegół domu i to, jak pasował do lasu. To był piękny dom i zawsze zadziwia mnie, że go zaprojektowałem i zbudowałem.

Sunday, May 26, 2024

79

79 years ago, something happened that would change my life, teach me what love meant, and find me later in my adult life. That thing, person, was Joan Marion Frederick Flowers.

We met just before she turned 30 years old, one month after I became 31 Our fist meeting was a surprise.Both of us were just after divorces from our spouses and didn't want anything to do with the opposite sex. However, we had a mutual friend, Roxanne, and thinking that Joan and I were perfect for each other, she kept trying to get us together for months.

Her future husband was a fellow musician of mine and I went to his house when I was done teaching guitar to my students. i opened the door and sitting on the couch was this beautiful creation of God. Her eyes were incredibly beautiful, her smile as big as a half-moon, and her body a DaVinci sculpture. As we talked, I found her intelligence far beyond the norm. She had it all and I wanted to see more of her.

For the last 49 years we have been inseparable.💓💓💓💓💓💓I only wish we had 49 more.

To celebrate her birthday, I took her to Sowa's for a caramel Sunday, When we were done, we went to the main street in town, i parked the car and took her for a stroll up and down the long street to show her the changes that have been made to it. The church was open, so I used the new phone camera to take interior pictures. 


79 lat temu wydarzyło się coś, co zmieniło moje życie, nauczyło mnie, co znaczy miłość, i odnalazło mnie później w moim dorosłym życiu. Tą rzeczą, osobą, była Joan Marion Frederick Flowers. 

Poznaliśmy się tuż przed tym, jak skończyła 30 lat, miesiąc po tym, jak ja skończyłem 31. Nasze pierwsze spotkanie było niespodzianką. Oboje byliśmy tuż po rozwodach z naszymi małżonkami i nie chcieliśmy mieć nic wspólnego z płcią przeciwną. Jednak mieliśmy wspólną przyjaciółkę, Roxanne, a ta myśląc, że Joan i ja jesteśmy dla siebie idealni, próbowała nas połączyć przez wiele miesięcy. 

Jej przyszły mąż był moim kolegą muzykiem i ktoregoś dnia poszedłem do jego domu, kiedy skończyłem uczyć moich uczniów gry na gitarze. Otworzyłem drzwi i na kanapie siedziało to piękne dzieło Boga. Jej oczy były niewiarygodnie piękne, uśmiech wielki jak półksiężyc, a ciało jak rzeźba DaVinci. Kiedy rozmawialiśmy, odkryłem, że jej inteligencja wykracza daleko poza normę. Miała wszystko i chciałem zobaczyć ją ponownie. 

Przez ostatnie 49 lat byliśmy nierozłączni. 💓💓💓💓💓💓 Chciałbym tylko, żebyśmy mieli kolejne 49 lat.

 Aby uczcić jej urodziny, zabrałem ją do Sowy na karmelową niedzielę. Kiedy skończyliśmy, pojechaliśmy na główną ulicę miasta, zaparkowałem samochód i zabrałem ją na spacer w górę iw dół długiej ulicy, aby pokazać jej zmiany, które zostały wprowadzone. Kościół był otwarty, więc użyłem nowego aparatu w telefonie, aby zrobić zdjęcia wnętrza.

Saturday, May 25, 2024

Fountain

What a beautiful day it was. 77 F, sunny with nice, big white puffy clouds. They are called stratus nimbus.

We had breakfast and then went to the shopping center called Pestka. I have a new phone, Motorola g54, and I wanted to get a protective case. My old Samsung finally gave up working properly and left me no choice but to replace.it. It was 14 years old.

I like it but it's taking me a little time to get use to the screen and all of its possibilities. One thing that is for sure, it has much better cameras in it. Fortunately my friend, Pawel, came over to our flat to set it up.

Around 11:30, I took Joan to the green area in front of the Opera house where the fountain is and we watched the people pass by. It's a very nice area with large, old trees on both side and a green grass area where many people sit and meet. Naturally, I took pictures with the new phone camera. We stayed ther about 3 hours and then came home to watch an old movie, "Meet Joe Black".

According to the Ukraine Support Tracker of the Kiel Institute for the World Economy, a German research institute, Canada’s military aid to Ukraine was about $2.86 billion between Jan. 24, 2022 and Feb. 29 of this year.

This positions Canada in ninth place among countries that allocated military aid to Ukraine, behind the United States ($64 billion), Germany ($14.9 billion), United Kingdom ($7.8 billion), Denmark ($7.1 billion), the Netherlands ($5.7 billion), Poland ($4.5 billion), Sweden ($4.1 billion) and France ($4 billion). Source-Kyiv Post

 Cóż to był za piękny dzień. 77 F, słonecznie z ładnymi, białymi, puszystymi chmurami. Nazywają się stratus nimbus.

Zjedliśmy śniadanie, a potem pojechaliśmy do centrum handlowego Pestka. Mam nowy telefon, Motorola g54, i chciałem przejść kurs ochronny. Mój stary Samsung w końcu przestał działać poprawnie i nie pozostawił mi wyboru, jak tylko go wymienić. Miał 14 lat.

Lubię go, ale zajmuje mi trochę czasu, aby przyzwyczaić się do ekranu i wszystkich jego możliwości. Jedno jest pewne, ma o wiele lepsze kamery. Na szczęście mój przyjaciel, Paweł, przyszedł do naszego mieszkania, aby go skonfigurować.

Około 11:30 zabrałem Joan na zielony teren przed Operą, gdzie znajduje się fontanna i obserwowaliśmy przechodzących ludzi. To bardzo ładny obszar z dużymi, starymi drzewami po obu stronach i zieloną trawą, gdzie wiele osób siedzi i spotyka się. Oczywiście zrobiłem zdjęcia nowym aparatem w telefonie. Zostaliśmy tam około 3 godzin, a następnie wróciliśmy do domu, aby obejrzeć stary film "Meet Joe Black".

Według danych Ukraine Support Tracker z Kiel Institute for the World Economy, niemieckiego instytutu badawczego, kanadyjska pomoc wojskowa dla Ukrainy wyniosła około 2,86 miliarda dolarów w okresie od 24 stycznia 2022 roku do 29 lutego tego roku.

 
Daje to Kanadzie dziewiąte miejsce wśród krajów, które przeznaczyły pomoc wojskową dla Ukrainy, za Stanami Zjednoczonymi (64 mld USD), Niemcami (14,9 mld USD), Wielką Brytanią (7,8 mld USD), Danią (7,1 mld USD), Holandią (5,7 mld USD), Polską (4,5 mld USD), Szwecją (4,1 mld USD) i Francją (4 mld USD). Źródło - Kyiv Post

Thursday, May 23, 2024

Rainy day.

Light rain started last night and it continued throughout the day. That's good for the farmers and keeps Spring green.

On FB, someone posted aerial pictures where my great-grandfather, Jozef Kazmierczak worked as a blacksmith. Joan and I visited that village, Grodziec, the first year we visited Poland in 2003 and I took a few of my own pictures. I posted them here.

We briefly thought about buying a house there but reconsidered it soon after. Cousin Andrej told me we wouldn't be happy living in a village and he was right.

When we saw the palace, it had been closed for some years after being used as a school for a while. After the Russian occupation, the Polish government took over ownership of it. A local authority in Grodziec said that two daughters of the original owner who were then living in France were trying to regain ownership. I don't know what happened with that. However, from the looks of the newer pictures, it looks like everything has stayed the same. That's a shame.

Today, I had a meeting at Radek's for our English/Spanish time.

I read on Reuters News that Ukraine is finally receiving the weapons it needs from the United States. They are way overdue, being held up by the radical Republicans in the House of Representatives. Radical may not be the best word, maybe obstructionist is better.

Lekki deszcz zaczął padać wczoraj wieczorem i utrzymywał się przez cały dzień. To dobre dla rolników i sprawia, że wiosna jest zielona.

Na FB ktoś zamieścił zdjęcia z lotu ptaka, gdzie mój pradziadek Józef Kaźmierczak pracował jako kowal. Joan i ja odwiedziliśmy tę wieś, Grodziec, w pierwszym roku naszej wizyty w Polsce w 2003 roku i zrobiłem kilka własnych zdjęć. Opublikowałem je tutaj.

Przez chwilę zastanawialiśmy się nad kupnem tam domu, ale wkrótce potem rozważyliśmy to ponownie. Kuzyn Andrej powiedział mi, że nie będziemy szczęśliwi mieszkając na wsi i miał rację.

Kiedy zobaczyliśmy pałac, był on zamknięty od kilku lat po tym, jak przez jakiś czas był używany jako szkoła. Po okupacji rosyjskiej polski rząd przejął go na własność. Lokalne władze w Grodźcu powiedziały, że dwie córki pierwotnego właściciela, które mieszkały wówczas we Francji, próbowały odzyskać własność. Nie wiem, co się z tym stało. Jednak patrząc na nowsze zdjęcia, wygląda na to, że wszystko pozostało bez zmian. Szkoda.

Dzisiaj miałem spotkanie u Radka w ramach naszego czasu angielskiego/hiszpańskiego.

Przeczytałem w Reuters News, że Ukraina w końcu otrzymuje od Stanów Zjednoczonych broń, której potrzebuje. Są one znacznie spóźnione, ponieważ są wstrzymywane przez radykalnych Republikanów w Izbie Reprezentantów. Radykalni to może nie najlepsze słowo, może lepiej obstrukcjoniści.

Wednesday, May 22, 2024

Shopping day.

The weekly food shopping today cost 215 PLN($55). Our first shopping 17 years ago was 100 PLN and prices are stll rising weekly. The only thing that has gone down is the price of diapers for a 3 month supply. Then, it was 156 PLN, now 108 PLN. That's for 270 diapers. 

Natalie came yesterday to sit with Joan while I went to the Apteka, Media Market, and Sowa's.

Today, since she hasn't been outside for 2 days, I took her to Plac Wolnosci for coffee and to look at some of the buildings under renovation or closed for business. 3 of those have been open since we first came here, Banks Ciyihanlowy and PKO bank as well as Rzymski Hotel(Rome Hotel) Handlowy closed and moved into the new Baltyk building on Roosevelt Road. PKO moved to another location ,and the hotel is just closed.

Some years ago in April, our friend Zbyszek invited us to have dinner there during asparagus month in Poznan. It was delightful. Not sure what I or Joan had for dinner but I do remember having ice cream with asparagus sauce. It was most unusual and I still remember that

The street on the south of the Plac, 26 Grudnia, has been made more for pedestrians than cars. There is one small lane for cars going one-way and a tram track. Green area and sitting benches are also installed now. It looks better..

Tygodniowe zakupy spożywcze kosztowały dziś 215 PLN (55 USD). Nasze pierwsze zakupy 17 lat temu kosztowały 100 zł, a ceny wciąż rosną z tygodnia na tydzień. Jedyną rzeczą, która spadła, jest cena pieluch na 3 miesiące. Wtedy było to 156 zł, teraz 108 zł. To za 270 pieluch. 

Natalie przyszła wczoraj posiedzieć z Joan, podczas gdy ja poszedłem do Apteki, Media Marketu i Sowy.

Dzisiaj, ponieważ nie była na zewnątrz od 2 dni, zabrałem ją na Plac Wolności na kawę i obejrzeć kilka budynków w remoncie lub zamkniętych dla biznesu. 3 z nich były otwarte odkąd przyjechaliśmy tu po raz pierwszy, Banki Ciyihanlowy i PKO oraz Hotel Rzymski Handlowy zostały zamknięte i przeniosły się do nowego budynku Baltyk na Roosevelt Road. PKO przeniosło się do innej lokalizacji, a hotel został zamknięty.

Kilka lat temu, w kwietniu, nasz przyjaciel Zbyszek zaprosił nas tam na kolację podczas poznańskiego miesiąca szparagów. Było cudownie. Nie jestem pewien, co ja lub Joanna jedliśmy na kolację, ale pamiętam lody z sosem szparagowym. To było niezwykłe i wciąż to pamiętam

Ulica na południe od Placu, 26 Grudnia, została stworzona bardziej dla pieszych niż samochodów. Jest tam jeden mały pas dla samochodów jadących w jedną stronę i torowisko tramwajowe. Zainstalowano również zieleń i ławki do siedzenia. Wygląda to lepiej.

Monday, May 20, 2024

Settings.

Last night, after Joan was in bed, I took the opportunity to learn a little more about my main camera. I have a Sony ILC 6000 with more settings than I have been familiar with. I'm just an amateur like most people with cameras although it seems like cell phones have replaced the "real" cameras in many instances.

The moon was visible so I decided to work with aperture and ISO settings. I was somewhat familiar with ISO but not so much with aperture. I took a lot of pictures, changing settings each time. Fortunately, the clouds were moving very slowly so I had time to include them in the pictures. Higher ISO settings are good for night shooting I found out. The Sony standard setting only showed the moon. The higher I went in ISO the more the adjoining clouds came into view. After viewing the final pictures I settled for, I need to work a little more on the aperture setting. They are on the blog

Our day included a visit to the family doctor. Somehow, I cut my ankle and after a week it looks like there is an infection surrounding the cut. That was the only trip we took today.

It was a window-washing day for me. There are 10 windows in the house and the 3 in the bathroom, kitchen, and living room present a little problem. They are horizontally longer than the height and only open a little ways. The problem are the hinges being located on top of the frame and hard to get to in order to open them enough to wash. I had to go to Castorama to buy a very short Philip's head screwdriver.

Zeszłej nocy, gdy Joanna była już w łóżku, skorzystałem z okazji, by dowiedzieć się nieco więcej o moim głównym aparacie. Mam Sony ILC 6000 z większą liczbą ustawień, niż do tej pory znałem. Jestem tylko amatorem, jak większość ludzi z aparatami fotograficznymi, chociaż wydaje się, że telefony komórkowe zastąpiły „prawdziwe” aparaty fotograficzne w wielu przypadkach.

Księżyc był widoczny, więc postanowiłem popracować z ustawieniami przysłony i ISO. Byłem nieco zaznajomiony z ISO, ale nie tak bardzo z przysłoną. Zrobiłem wiele zdjęć, za każdym razem zmieniając ustawienia. Na szczęście chmury przemieszczały się bardzo powoli, więc miałem czas, by ująć je na zdjęciach. Okazało się, że wyższe ustawienia ISO są dobre do zdjęć nocnych. Standardowe ustawienie Sony pokazywało tylko księżyc. Im wyższe ISO, tym bardziej widoczne stawały się sąsiednie chmury. Po obejrzeniu ostatecznych zdjęć stwierdziłem, że muszę jeszcze trochę popracować nad ustawieniami przysłony. Są już na blogu

Nasz dzień obejmował wizytę u lekarza rodzinnego. Jakimś cudem skaleczyłem się w kostkę i po tygodniu wygląda na to, że wokół skaleczenia wdała się infekcja. To była jedyna wycieczka, jaką dziś odbyliśmy.

Dla mnie był to dzień mycia okien. W domu jest 10 okien, a 3 w łazience, kuchni i salonie stanowią mały problem. Są poziomo dłuższe niż wysokość i otwierają się tylko trochę. Problemem są zawiasy, które znajdują się na górze ramy i trudno się do nich dostać, aby otworzyć je na tyle, aby można było je umyć. Musiałem pojechać do Castoramy i kupić bardzo krótki śrubokręt z główką Filipa.

Sunday, May 19, 2024

F.L.Wright.

It's no secret that Joan and I love the architecture of Frank Lloyd Wright. Living close to Chicago, we made trips several times to see or visit the houses he created in the Oak Park neighborhood. Seeing his creations only one time was never enough. Whenever we had nothing special planned for a weekend, it was a pleasure to revisit those houses. In his era, there was no other architect like him.

The love of architecture started for me when I was in the 7th grade. I took a course in drafting and was very good at it. My teacher, Mt. Brauer, recommended to my mother that I attend a high school specializing in architectural classes. Unfortunately, that school was just across the state border and too far to go. My divorced father found out about it and offered to pay for the school.  All I had to do was agree to live with him.  I was 12 years old and lived with my mother only since I was 4 years old. I couldn't do that to my mother, leave her after what she had done for me.

The most famous of FLW houses is called Fallingwater. It is located just outside of Pittsburg, Pennsylvania. The town is Mill Run, about 550 miles from Chicago. Pictures on the blog. We have visited it twice while living in the U.S. 

We have also been to Richland Center, Wisconsin, the place where he was born, and Spring Green, Wisconsin, where he built his second home, "Talesian"

FLW was an American architect, designer, writer, and educator. He designed more than 1,000 structures over a creative period of 70 years. Wright played a key role in the architectural movements of the twentieth century, influencing architects worldwide through his works and mentoring hundreds of apprentices in his Talesian Fellowship. Wright believed in designing in harmony with humanity and the environment, a philosophy he called organic architecture. This philosophy was exemplified in Fallingwater (1935), which has been called "the best all-time work of American architecture. Wright was a pioneer of what came to be called the Prairie School movement of architecture.


Nie jest tajemnicą, że Joan i ja uwielbiamy architekturę Franka Lloyda Wrighta. Mieszkając w pobliżu Chicago, kilkakrotnie wybieraliśmy się na wycieczki, aby zobaczyć lub odwiedzić domy, które stworzył w dzielnicy Oak Park. Zobaczenie jego dzieł tylko raz to było dla nas za mało. Ilekroć nie mieliśmy nic specjalnego zaplanowanego na weekend, z przyjemnością wracaliśmy, by pooglądać jego dzieła. W jego epoce nie było drugiego takiego architekta jak on.

Miłość do architektury zaczęła się dla mnie, gdy byłem w siódmej klasie. Uczęszczałem na kurs kreślarski i byłem w tym bardzo dobry. Mój nauczyciel, pan Brauer, polecił mojej matce, abym uczęszczał do szkoły średniej specjalizującej się w zajęciach z architektury. Niestety, szkoła ta znajdowała się po drugiej stronie  stanu i była zbyt daleko. Mój ojciec, który lata wcześniej rozwiódł się z mamą, dowiedział się o tym i zaproponował, że zapłaci za szkołę.  Wszystko, co musiałem zrobić, to zgodzić się z nim zamieszkać.  Miałam 12 lat i mieszkałam z matką odkąd skończyłam 4 lata. Nie mogłem tego zrobić mojej matce i  zostawić ją po tym, co dla mnie zrobiła. 

Najsłynniejszy z domów FLW nazywa się Fallingwater. Znajduje się na obrzeżach Pittsburga w Pensylwanii. Odwiedziliśmy to miejsce dwukrotnie podczas naszego życia w USA. Byliśmy również w Richland Center w stanie Wisconsin, gdzie urodził się FLW, oraz w Spring Green w stanie Wisconsin, gdzie zbudował swój drugi dom, "Talesian"

FLW był amerykańskim architektem, projektantem, pisarzem i pedagogiem. Zaprojektował ponad 1000 struktur w ciągu 70 lat twórczości. Wright odegrał kluczową rolę w nurtachpn  architektonicznych XX wieku, który wpłynął na architektów na całym świecie poprzez swoje prace i mentoring setek praktykantów w swoim Talesian Fellowship. Wright wierzył w projektowanie w harmonii z ludźmi i środowiskiem, w filozofię, którą nazwał architekturą organiczną. Filozofia ta została zilustrowana w Fallingwater (1935), który został nazwany "najlepszym dziełem wszechczasów amerykańskiej architektury". Wright był pionierem tego, co zostało nazwane ruchem architektonicznym Prairie School.

Saturday, May 18, 2024

Changes

 The tenement house on Liberty Square was built in 1911. For the past few years, Poznań residents have associated it as the building with the clock, under which they liked to meet. It has been standing empty since April, but it's only a matter of time.

Investor Piotr Wit Voelkel has decided to develop it. In addition to apartments of more than 25 sqm, there will be an open garden inside, announces Agata Olszynska of VOX Capital Group.

We will have an open green patio. Inside, we plan to put a piece of artwork that will invite people in and make them have a nice time. There will also be restaurants on the first floor,” announces Agata Olszyńska.

The investors announce that during the reconstruction, the historic staircases and first floor will be preserved, which can be enjoyed by visiting the former bank.

A courtyard will be opened up. There will be no operating room, and all communication to the service units and apartments on the first floor will be through the entrance hall,” says Olszynska.

In addition to the interior and facade of the building, the famous clock will also change. Its original will go to Warsaw's neon museum, and an energy-efficient replica will be built in its place. The investor is waiting for a building permit to be issued. The investment should be completed within two years. Source-Radio Poznan.

Kamienica przy placu Wolności powstała w 1911 roku. Przez ostatnie lata poznaniacy kojarzyli ją jako budynek z zegarem, pod którym lubili się spotykać. Od kwietnia stoi pusta, ale to tylko kwestia czasu.

Inwestor Piotr Wit Voelkel postanowił go zagospodarować. Oprócz mieszkań o powierzchni ponad 25 mkw. w środku znajdzie się także otwarty ogród - zapowiada Agata Olszyńska z grupy kapitałowej VOX.


Będziemy mieli otwarte zielone patio. W środku planujemy umieścić dzieło sztuki, które będzie zapraszało do środka i sprawi, że miło spędzimy tu czas. Na parterze będą też restauracje - zapowiada Agata Olszyńska.

Inwestorzy zapowiadają, że podczas przebudowy zachowane zostaną zabytkowe klatki schodowe i parter, które będzie można podziwiać odwiedzając dawny bank.

Otworzymy dziedziniec. Nie będzie sali operacyjnej, a cała komunikacja do lokali usługowych i mieszkań na parterze będzie odbywać się przez hol wejściowy - mówi Olszyńska.

Oprócz wnętrza i elewacji kamienicy zmieni się także słynny zegar. Jego oryginał trafi do warszawskiego muzeum neonów, a na jego miejscu powstanie energooszczędna replika. Inwestor czeka na wydanie pozwolenia na budowę. Inwestycja powinna zakończyć się w ciągu dwóch lat. Źródło-Radio Poznań

Friday, May 17, 2024

Market Culture

 To truly experience the essence of Poznań, you have to dive into its market culture. It’s where the past and present of the city’s commercial life converge, offering a unique shopping experience that goes beyond mere consumerism. Each visit to these markets offers a chance to partake in a rich cultural tapestry, discover unique products, and create connections that last a lifetime.

Whether you’re a local resident or a visitor, exploring Poznań’s markets provides a delightful glimpse into the city’s vibrant community life and rich heritage. Each market has its own character and charm, promising not just goods, but memories to take home. So next time you’re in Poznań, forget the conventional shopping malls; instead, lose yourself in the lively alleys of its markets and discover the true flavor of the city.

  • Targowisko Świt: Located centrally, this multi-branched market operates Monday through Saturday from 6 AM to 8 PM. Here, shoppers can find everything from fresh vegetables and fruits to industrial goods, all sheltered under modernised tent-like coverings.
  • Rynek Łazarski: Situated in the Łazarz district, this historic market space spans 4000m² with about 300 trading spots. Open Monday to Saturday from 6 AM to 8 PM, it offers a wide range of products including fresh produce, flowers, and grocery items. The market has been recently revitalised, now featuring covered stalls and becoming a pedestrian zone.
  • Rynek Wildecki: A cornerstone of the Wilda neighbourhood, this market maintains the area’s suburban heritage while serving as a vibrant community hub. It operates on the same days and times as the others, providing a similar assortment of goods in a charming, historically rich setting.
  • Rynek Jeżycki: One of Poznań’s most prestigious marketplaces, located near the city centre and accessible via excellent transport links. Open from Monday to Saturday, 6 AM to 8 PM, it specialises in fresh fruits, vegetables, and flowers, surrounded by beautiful secession and historical style architecture.
  • Plac Wielkopolski: This expansive rectangular space not only serves as a market area but is a significant city hub, located just north of Góra Przemysła. It’s active Monday to Saturday from 6 AM to 8 PM, offering an assortment of food and industrial products amidst historical and modern surroundings. Source-https://poznanmagazine.com.
Aby naprawdę doświadczyć istoty Poznania, trzeba zanurzyć się w jego kulturze targowej. Jest to miejsce, w którym przeszłość i teraźniejszość życia handlowego miasta zbiegają się, oferując wyjątkowe wrażenia zakupowe, które wykraczają poza zwykły konsumpcjonizm. Każda wizyta na tych rynkach daje szansę na wzięcie udziału w bogatym gobelinie kulturowym, odkrycie unikalnych produktów i nawiązanie kontaktów, które przetrwają całe życie.

Niezależnie od tego, czy jesteś lokalnym mieszkańcem, czy gościem, odkrywanie poznańskich rynków zapewnia wspaniały wgląd w tętniące życiem społeczności i bogate dziedzictwo miasta. Każdy targ ma swój własny charakter i urok, obiecując nie tylko towary, ale także wspomnienia, które można zabrać do domu. Więc następnym razem, gdy będziesz w Poznaniu, zapomnij o konwencjonalnych centrach handlowych; zamiast tego zgub się w tętniących życiem alejkach rynków i odkryj prawdziwy smak miasta.

Targowisko Świt: Położony w centrum, ten wielobranżowy targ działa od poniedziałku do soboty od 6 rano do 8 wieczorem. Kupujący mogą tu znaleźć wszystko, od świeżych warzyw i owoców po towary przemysłowe, a wszystko to osłonięte zmodernizowanymi namiotami.
Rynek Łazarski: Położony w dzielnicy Łazarz, ten historyczny rynek obejmuje 4000m² z około 300 miejscami handlowymi. Otwarty od poniedziałku do soboty w godzinach od 6:00 do 20:00, oferuje szeroką gamę produktów, w tym świeże produkty, kwiaty i artykuły spożywcze. Rynek został niedawno zrewitalizowany, obecnie posiada zadaszone stragany i stał się strefą dla pieszych.


ynek Wildecki: Kamień węgielny dzielnicy Wilda, rynek ten zachowuje podmiejskie dziedzictwo okolicy, służąc jednocześnie jako tętniące życiem centrum społeczności. Działa w tych samych dniach i godzinach co pozostałe, zapewniając podobny asortyment towarów w uroczym, bogatym historycznie otoczeniu.
Rynek Jeżycki: Jeden z najbardziej prestiżowych rynków w Poznaniu, położony w pobliżu centrum miasta i dostępny dzięki doskonałym połączeniom komunikacyjnym. Otwarty od poniedziałku do soboty, od 6 rano do 8 wieczorem, specjalizuje się w świeżych owocach, warzywach i kwiatach, otoczony piękną secesyjną i historyczną architekturą.
Plac Wielkopolski: Ta rozległa prostokątna przestrzeń służy nie tylko jako obszar targowy, ale jest ważnym węzłem komunikacyjnym miasta, położonym na północ od Góry Przemysła. Jest czynny od poniedziałku do soboty w godzinach od 6:00 do 20:00, oferując asortyment produktów spożywczych i przemysłowych w historycznym i nowoczesnym otoczeniu na Eurowizję zmienić tych, którzy wybierają reprezentanta bo ostatnia to porażka.  Źródło-https://poznanmagazine.com

Thursday, May 16, 2024

Restless

 All day was spent at home even though the weather was perfect for being outside. We woke up late, at 11:00, after a restless night of sleeping.

Tonight I'm listening to the Hadouk Quartet from Franace I  like their arrangements and choice of instruments. In today's world of so much boring music, where only the celebrities who present their "music" are in vogue, I prefer to listen to real, creative musicians.

There are some changes of traffic flow taking place in Poznan,

- ul. Ratajczaka will be one-way with entry from ul. 3 Maja, it will not be possible to turn left from pl. Wolności in ul. Ratajczak;
- departure from pl. Wolności near Arkadia by turning right towards ul. 3rd of May;
- the street will also be one-way. Kantaka with entrance from ul. December 27;
- via 27 Grudnia Street, it is possible to access the property via the tracks towards Okrąglak, with the possibility of turning into ul. Kantaka and ul. Noisy, one-way towards Św. Martin;
- it will also be possible to travel in one direction along a section of ul. Fredry from Okrąglak to ul. Kościuszko;
- two directions are planned for ul. Mielżyńskiego (with the instruction to turn right into ul. Fredry).

 Cały dzień spędziliśmy w domu, mimo że pogoda była idealna do przebywania na zewnątrz. Obudziliśmy się późno, o 11:00, po niespokojnej nocy.

Dziś wieczorem słucham Hadouk Quartet z Franace. Podobają mi się ich aranżacje i dobór instrumentów. W dzisiejszym świecie tak nudnej muzyki, gdzie tylko celebryci prezentujący swoją „muzykę” są w modzie, wolę słuchać prawdziwych, kreatywnych muzyków.

W Poznaniu zachodzą pewne zmiany w ruchu drogowym,

- ul. Ratajczaka będzie jednokierunkowa z wjazdem od ul. 3 Maja, nie będzie możliwości skrętu w lewo z pl. Wolności w ul. Wolności w ul. Ratajczaka;

- wyjazd z pl. Wolności koło Arkadii poprzez skręt w prawo w ul. 3 Maja;

- ulica będzie również jednokierunkowa. Kantaka z wjazdem od ul. 27 Grudnia;

- ulicą 27 Grudnia możliwy jest dojazd do posesji przez tory w kierunku Okrąglaka, z możliwością skrętu w ul. Kantaka i ul. Hałasa, jednokierunkową w stronę ul. Św. Marcin;

- możliwy będzie również przejazd w jednym kierunku odcinkiem ul. Fredry od Okrąglaka do ul. Kościuszki;

- planowane są dwa kierunki na ul. Mielżyńskiego (z nakazem skrętu w prawo w ul. Fredry).

Wednesday, May 15, 2024

Busy day!

 A day for picking up diapers, x-ray and checking out a new phone.

Tuesday, May 14, 2024

Good News!

We received a letter today from the Resident Permit office asking Joan to come in to have her fingerprints taken and to bring her passport. From past experience, I think they have accepted her request to renew her card. That was the last step in the process 5 years ago. There was a number to call to make an appointment by phone so I called. Her appointment is June 7th at 14:25. Once that is done, she should receive her new EU resident card by registered mail a few weeks later. We have time because her present card doesn't expire until August.

The weather has been perfect here like in Montenegro. Yesterday, I took her to Solacki Park to sit outside for a while and today it was Citadella Park. It's just too nice to stay indoors.

Our friend, Radek, returned from Spain just before we went to Montenegro. He came today in the afternoon and we exchanged stories about our mutual travels.

Already I'm thinking about our next travels. It will be closer to home this time. Either Latvia, Estonia, or Lithuania in the north-east. Radek has been to them all and he said they are worth seeing. This time we could drive there and not fly. It would certainly be cheaper.

Otrzymaliśmy dziś list z biura ds. pozwoleń na pobyt, w którym Joan prosi o przybycie w celu pobrania odcisków palców i przyniesienia paszportu. Z wcześniejszych doświadczeń wynika, że zaakceptowali jej prośbę o odnowienie karty. Był to ostatni krok w tym procesie 5 lat temu. Był tam numer, pod który można zadzwonić, aby umówić się na spotkanie telefonicznie, więc zadzwoniłem. Umówiła się na 7 czerwca na 14:25. Po jej zakończeniu powinna otrzymać nową kartę rezydenta UE listem poleconym kilka tygodni później. Mamy czas, ponieważ jej obecna karta wygasa dopiero w sierpniu.

Pogoda jest tutaj idealna, podobnie jak w Czarnogórze. Wczoraj zabrałem ją do Parku Solackiego, aby posiedziała trochę na zewnątrz, a dziś był to Park Citadella. Jest po prostu zbyt przyjemnie, by siedzieć w domu.

Nasz przyjaciel, Radek, wrócił z Hiszpanii tuż przed naszym wyjazdem do Czarnogóry. Przyszedł dziś po południu i wymieniliśmy się opowieściami o naszych wspólnych podróżach.

Już myślę o naszych kolejnych podróżach. Tym razem będzie bliżej domu. Albo Łotwa, Estonia, albo Litwa na północnym wschodzie. Radek był w nich wszystkich i powiedział, że warto je zobaczyć. Tym razem moglibyśmy tam pojechać samochodem, a nie lecieć samolotem. Z pewnością byłoby taniej.

Monday, May 13, 2024

Montenegro trip.

 Ok, it's over and it was quite an experience!

First of all. some tips if you are traveling there.

1. Check if your cell phone provider has service in Montenegro. If not, buy a 15GB(5 Euro).

2. If you are to see taking your own GPS(TomTom), it is way behind listing new roads and tunnels.

3. If you rent a car, take a Visa or Mastercard Credit Card. It will save you from buying the "extra" car insurance.

4. If you want to buy food for the flat, shop in a Voli store, similar to Auchan or Carrefour.

Except for the two problems I wrote about in the last blog, we really enjoyed our trip. Our flat(Miss T Apartment) in Podgorica was only a 7-minute drive to the center. The "square" is the smallest one we have seen but plenty of bars, restaurants, and other stores are very close to it.

The Serbian Orthodox Church is a must-see.

Our trip to Budva was a spectacular set of views through the mountains while I kept my eye on the continuous curves going up and down. There weren't many places to pull over to enjoy the views for me. Going back to Podgorica we chose a different route with more sea views and fewer mountains.

The biggest difference I saw was the cheaper cost of food in Montenegro. We ate in 3 different restaurants for dinners and each one had excellently prepared food.

One thing about the airport, it is very small, similar to how the airport was in Poznan 17 years ago. However a good thing for disabled people, most of the streets have easy access to the street from a sidewalk. That is something missing in Poland.

Ok, to już koniec i to było całkiem niezłe doświadczenie! Po pierwsze, kilka wskazówek, jeśli tam zamierzasz się udać.

1. Sprawdź, czy Twój operator komórkowy ma usługi w Czarnogórze. Jeśli nie, kup kartę 15 GB (5 euro).

2. Jeśli zabierasz własny GPS (TomTom), to wiele nowych dróg i tuneli nie ma w nim ujetych.

3. Jeśli wynajmujesz samochód, weź kartę kredytową Visa lub Mastercard. Zaoszczędzi ci to kupowania "dodatkowego" ubezpieczenia samochodu.

4. Jeśli chcesz kupić jedzenie do mieszkania, zrób zakupy w sklepie Voli, podobnym do Auchan lub Carrefour.

Z wyjątkiem dwóch problemów, o których pisałem w ostatnim blogu, naprawdę podobała nam się nasza podróż. Nasze mieszkanie (Miss T Apartment) w Podgoricy znajdowało się zaledwie 7 minut jazdy od centrum. Plac" jest najmniejszym, jaki widzieliśmy, ale wiele barów, restauracji i innych sklepów znajduje się wokół niego. 

Serbski kościół prawosławny jest punktem obowiązkowym. 

Nasza podróż do Budvy była spektakularnym zestawem widoków na góry, ale prowadząc samochód musiałem mieć oko na ciągłe zakręty idące w górę i w dół. Nie było wiele miejsc, w których można by się zatrzymać i podziwiać widoki. Wracając do Podgoricy, wybraliśmy inną trasę z większą ilością widoków na morze i mniejszą ilością na góry. 

Największą różnicą, jaką zauważyłem, były niższe ceny jedzenia w Czarnogórze. Jedliśmy kolacje  w 3 różnych restauracjach  i każda z nich miała doskonale przygotowane posiłki. 

Jedną rzecz, jaką mogę powiedzieć o lotnisku jest to, że jest bardzo małe, podobne do tego, jak wyglądało lotnisko  w Poznaniu 17 lat temu. Jednak dobrą rzeczą dla osób niepełnosprawnych jest to, że większość ulic ma łatwe zejścia  z chodnika na ulicę.  To jest coś, czego w Polsce brakuje.

Thursday, May 09, 2024

Church and Budva below.

 In Podgorica, there is a Serbian Orthodox Church that we went to visit today. On the way there, we had a horrible time with the rental car.

I had to make a left hand and suddenly the car stopped in the middle of the intersection blocking some traffic. Nothing I tried would start the car and it said the emergency brake was on. I couldn't even push the car out of the way. I was frustrated beyond belief. I didn't have my phone with me so I couldn't call anyone. 

I walked up to two different drivers and asked if they could help me. Both said they would park ahead and come back, but, they didn't. Finally, after about 15 frustrating minutes, a driver did stop and knew how to get this Dacia started. With that frustration behind me, we went to the church.

The church was spectacular. Parking was free and the church had easy access for wheelchairs. We went inside and I took many pictures. You will just have to wait until we return home to Poland.

The Cathedral of the Resurrection of Christ. The cathedral is located in the New Town neighborhood of Podgorica, west of the Moraca River.

The "Orthodox Arts Journal" writes that the cathedral is "certainly one of the most interesting Orthodox churches built in our times. Unlike other new cathedrals we have seen recently, the exterior does not seek to reflect High-Byzantine perfection. Rather, it is a charmingly eccentric design. It has the slightly awkward qualities of any real cathedral, expressing the cultural tensions between the high Imperial style and the capabilities of local craftsmen." The church, with its twin towers and prominent arch, is clearly influenced by the medieval Cathedral of St. Tryphon with Romanesque, Italianate, and Byzantine influences. The interior is heavily adorned with iconographic murals with gold backgrounds, marble floors, and furnishings.

W Podgoricy znajduje się serbski kościół prawosławny, który dziś odwiedziliśmy. Po drodze mieliśmy straszny problem z wypożyczonym samochodem.

Musiałem skręcić w lewo i nagle samochód zatrzymał się na środku skrzyżowania, blokując ruch. Nic, czego próbowałem, nie uruchamiało samochodu, a hamulec awaryjny był włączony. Nie mogłem nawet zepchnąć samochodu z drogi. Byłem sfrustrowany ponad wszelką miarę. Nie miałem przy sobie telefonu, więc nie mogłem do nikogo zadzwonić. 

Podszedłem do dwóch różnych kierowców i zapytałem, czy mogą mi pomóc. Obaj powiedzieli, że zaparkują i wrócą, ale tego nie zrobili. W końcu, po około 15 frustrujących minutach, kierowca zatrzymał się i wiedział, jak uruchomić Dacię. Mając tę frustrację za sobą, udaliśmy się do kościoła.

Kościół był spektakularny. Parking był bezpłatny, a kościół miał łatwy dostęp dla wózków inwalidzkich. Weszliśmy do środka i zrobiłem wiele zdjęć. Będziecie musieli poczekać, aż wrócimy do Polski.

Katedra Zmartwychwstania Pańskiego. Katedra znajduje się w dzielnicy Nowe Miasto w Podgoricy, na zachód od rzeki Moraca.

„Orthodox Arts Journal” pisze, że katedra jest „z pewnością jednym z najciekawszych kościołów prawosławnych zbudowanych w naszych czasach. W przeciwieństwie do innych nowych katedr, które ostatnio widzieliśmy, z zewnątrz nie stara się odzwierciedlać wysokobizantyjskiej doskonałości. Jest to raczej uroczo ekscentryczny projekt. Ma nieco niezręczne cechy każdej prawdziwej katedry, wyrażając kulturowe napięcia między wysokim stylem cesarskim a możliwościami lokalnych rzemieślników”. Kościół z bliźniaczymi wieżami i wydatnym łukiem jest wyraźnie inspirowany średniowieczną katedrą św. Tryfona z wpływami romańskimi, włoskimi i bizantyjskimi. Wnętrze jest bogato zdobione ikonograficznymi malowidłami ściennymi ze złotym tłem, marmurowymi podłogami i wyposażeniem.

and Budva

 I had this all written last night and then it just disappeared. I was too tired to write it again now so I will make it part of this blog.

Tuesday, May 07, 2024

Day 1 Podgorica

I wouldn't say that the trip to Montenegro was without incident. Joan was put on the plane first but took off last. Each transfer went smoothly. The bigger problem started in Podgorica. My phone didn't work because my operator, Orange, has no service there. I tried to connect with the apartment owner where we were to stay. Finally, at a car rental place, I was able to use the phone of an agent who helped me.

Tamara gave me directions to the apartment on my GPS, but when I put them into the GPS after leaving the airport in the rental car, they didn't work.  I stopped at a gas station, but they had no idea where the street was. I finally found a cafe with a wifi connection.

I called Tamara again and described where I was, and she sent her husband to meet us. We waited half an hour and called her back. She said her husband was at the location, but he couldn't see us, waited in the wrong place, made a correction and found us.

The only remaining problem is that I haven't found a way to upload the photos I take to this Chrome OS notebook,

Nie powiedziałbym, że podróż do Czarnogóry obyła się bez incydentów. Joan została wsadzona do samolotu jako pierwsza, ale wystartowała jako ostatnia. Każda przesiadka przebiegła sprawnie. Większy problem zaczął się w Podgoricy. Mój telefon nie działał, ponieważ mój operator, Orange, nie ma tam usług. Nie mogłem połączyć się z właścicielem mieszkania, w którym mieliśmy się zatrzymać. W końcu, w wypożyczalni samochodów, udało mi się skorzystać z telefonu agentki, która mi pomogła.

Tamara dała mi wskazówki dojazdu do mieszkania na mój GPS, ale kiedy włożyłem je do GPS po opuszczeniu lotniska w wynajętym samochodzie, nie działały.  Zatrzymałem się na stacji benzynowej, ale nie mieli pojęcia, gdzie jest ulica. W końcu znalazłem kawiarnię z połączeniem wifi.

Zadzwoniłem ponownie do Tamary i opisałem, gdzie jestem, a ona wysłała swojego męża, żeby się z nami spotkał. Czekaliśmy pół godziny i oddzwoniliśmy do niej. Powiedziała, że jej mąż był w tym miejscu, ale nie mógł nas zobaczyć, czekał w złym miejscu, dokonał korekty i znalazł nas.

Jedynym pozostałym problemem jest to, że nie znalazłem sposobu na przesłanie zdjęć, które robię do tego notebooka z Chrome OS,

Monday, May 06, 2024

Montenegro

 Here we go. Next post from Montenegro,

Sunday, May 05, 2024

Boarding.

Well, tomorrow starts our trip to Montenegro. I'm a litle apprehensive at the start of each trip we make now because of all it involves getting Joan on a plane.

First, I must ask for special assistance to get her on and off the plane. In the airport, I go to the information desk and tell them I need special assistance that was prearranged with Lot Airlines for this trip. They call Lot and one or two people come to help me. One pushes the wheelchair and the other the luggage.

At the ticket counter, because of the wheelchair, it should go fast and then through customs.

Once that is done,  they take us to the waiting area and wait until it's boarding time.

By that time, a special truck with a lift arrives and we are put on the lift that will take us up to the airplane door opposite where the other passengers board.  From here it should be a short walk to the seats. However, this time I will ask if the wheelchair can be used to get to Joan's seat. 

Once she is seated, they will take the wheelchair and put it into the checked baggage area under the plane.

This process is repeated in Poznan, Warsaw, and Podgorica airports.

Jutro zaczynamy naszą podróż do Czarnogóry. Na początku każdej podróży, którą teraz odbywamy, jestem trochę zaniepokojony, ponieważ wiąże się to z wsiadaniem Joan do samolotu.

Najpierw muszę poprosić o specjalną pomoc przy wsiadaniu i wysiadaniu z samolotu. Na lotnisku idę do punktu informacyjnego i mówię, że potrzebuję specjalnej pomocy, która została wcześniej uzgodniona z Lot Airlines na tę podróż. Dzwonią do Lot i jedna lub dwie osoby przychodzą mi pomóc. Jedna pcha wózek inwalidzki, a druga bagaż.

W kasie biletowej, ze względu na wózek inwalidzki, powinno pójść szybko, a następnie przez odprawę celną.

Gdy to zrobią, zabierają nas do poczekalni i czekają, aż nadejdzie czas wejścia na pokład.

W tym czasie przyjeżdża specjalna ciężarówka z windą i zostajemy umieszczeni w windzie, która zabierze nas do drzwi samolotu naprzeciwko, gdzie wsiadają inni pasażerowie.  Stamtąd powinien być krótki spacer do siedzeń. Jednak tym razem zapytam, czy wózek inwalidzki może zostać użyty, aby dostać się na miejsce Joan. 

Gdy już usiądzie, zabiorą wózek inwalidzki i umieszczą go w strefie bagażu rejestrowanego pod samolotem.

Proces ten powtarza się na lotniskach w Poznaniu, Warszawie i Podgoricy.

Saturday, May 04, 2024

Soldiers are shooting us down.

Today exactly 50 years earlier, on that afternoon in 1970, the world was just as riveted by an image that showed the life draining out of a young man on the ground, this one a black-and-white still photo. Mary Ann Vecchio was at the center of that photo, her arms raised in anguish, begging for help.

That photo, of her kneeling over the body of Kent State University student Jeffrey Miller, is one of the most important images of the 20th century. Taken by student photographer John Filo, it captures Mary Ann’s raw grief and disbelief at the realization that the nation’s soldiers had just fired at its own children. The Kent State Pietà, as it’s sometimes called, is one of those rare photos that fundamentally changed the way we see ourselves and the world around us. 

I remember that day well.


Dziś, dokładnie 50 lat wcześniej, tego popołudnia w 1970 roku, świat był tak samo ożywiony obrazem, który pokazywał życie wysysane z młodego mężczyzny na ziemi, tym razem czarno-białe zdjęcie. Mary Ann Vecchio była w centrum tego zdjęcia, z rękami uniesionymi w udręce, błagając o pomoc.

To zdjęcie, przedstawiające ją klęczącą nad ciałem studenta Kent State University Jeffreya Millera, jest jednym z najważniejszych obrazów XX wieku. Wykonane przez studenckiego fotografa Johna Filo, uchwyciło surowy smutek i niedowierzanie Mary Ann po uświadomieniu sobie, że żołnierze narodu właśnie strzelali do własnych dzieci. Kent State Pietà, jak czasami jest nazywane, jest jednym z tych rzadkich zdjęć, które fundamentalnie zmieniły sposób, w jaki postrzegamy siebie i otaczający nas świat. 

Dobrze pamiętam ten dzień.

Friday, May 03, 2024

A return.

Nice day! We slept until 10:30 and then I made a banana, sunflower seeds, dates, raisins, protein, strawberries, and walnuts smoothie for breakfast.

It was so nice outside and it was Constitution Day in Poland so many stores were closed. I decided to take Joan to Plac Wolnosci to watch the people. Naturally, we would have a coffee and ciasto. To my surprise, the owner I knew, was at the cafe and saw me. She came right over, we talked a little, and then she took my order ahead of the waiting people. It was coffee and chocolate cheesecake. We sat for about an hour and I couldn't stop thinking about how our neighbors in Ukraine are dying every day thanks to Russia. However, not only Russia. The recent delay of weapons by the U.S., and other European countries are also to blame. You can add Israel also for not giving or selling its Iron Shield defense system for shooting down missiles and drones.

The U.S. Director of National Intelligence, Avril Haines, predicted on Thursday that the war in Ukraine is unlikely to end any time soon, as Russian President Vladimir Putin has been encouraged by recent successes on the battlefield, by his own perceived demoralization of the Ukrainian population, and by the results of his domestic messaging and censoring of opponents of the invasion back home.

Putin’s increasingly aggressive tactics against Ukraine, such as strikes on Ukraine’s electricity infrastructure, are intended to impress Ukraine that continuing to fight will only increase the damage to Ukraine and offer no plausible path to victory,” said Avril Haines.

These aggressive tactics are likely to continue, and the war is unlikely to end anytime soon,” she said." Source-Kyiv News

When we were done at the Plac I took Joan for a cruise on St, Martin street. It is very nice after the renovation with many new cafes. The old church was open but I didn't bring my camera.

Piękny dzień! Spaliśmy do 10:30, a potem zrobiłam na śniadanie koktajl z banana, słonecznika, daktyli, rodzynek, białka, truskawek i orzechów włoskich.

Na zewnątrz było tak ładnie i był to Dzień Konstytucji w Polsce, więc wiele sklepów było zamkniętych. Postanowiłem zabrać Joan na Plac Wolności, aby poobserwować ludzi. Oczywiście napiłyśmy się kawy i zjadłyśmy ciasto. Ku mojemu zaskoczeniu, właścicielka, którą znałem, była w kawiarni i zobaczyła mnie. Od razu podeszła, porozmawialiśmy trochę, a potem złożyła moje zamówienie przed czekającymi ludźmi. Była to kawa i sernik czekoladowy. Siedzieliśmy przez około godzinę, a ja nie mogłem przestać myśleć o tym, jak nasi sąsiedzi na Ukrainie umierają każdego dnia dzięki Rosji. Jednak nie tylko Rosji. Ostatnie opóźnienia w dostarczaniu broni przez USA i inne kraje europejskie są również winne. Można też dodać Izrael, który nie przekazał ani nie sprzedał swojego systemu obronnego Iron Shield do zestrzeliwania rakiet i dronów.

„Dyrektor Wywiadu Narodowego USA, Avril Haines, przewidziała w czwartek, że wojna na Ukrainie prawdopodobnie nie zakończy się w najbliższym czasie, ponieważ prezydent Rosji Władimir Putin został zachęcony ostatnimi sukcesami na polu bitwy, własną postrzeganą demoralizacją ludności ukraińskiej oraz wynikami jego krajowych komunikatów i cenzurowania przeciwników inwazji w kraju.

„Coraz bardziej agresywne taktyki Putina wobec Ukrainy, takie jak ataki na ukraińską infrastrukturę elektryczną, mają na celu przekonanie Ukrainy, że dalsza walka tylko zwiększy szkody dla Ukrainy i nie oferuje żadnej realnej drogi do zwycięstwa” - powiedziała Avril Haines.

„Te agresywne taktyki będą prawdopodobnie kontynuowane, a wojna prawdopodobnie nie zakończy się w najbliższym czasie” - powiedziała. Źródło - Kyiv News

Kiedy skończyliśmy na Placu, zabrałem Joan na rejs ulicą St, Martin. Jest bardzo ładna po remoncie z wieloma nowymi kawiarniami. Stary kościół był otwarty, ale nie wziąłem ze sobą aparatu.

Thursday, May 02, 2024

Busy Day!

It was a busy day for us.

First, we had to go to the bank and withdraw enough Euros to use on our trip. Montenegro is not in the European Union but it has adopted the Euro.

Next, it was a trip to the Apteka where we have the NFZ contract for diapers. They are necessary now for Joan and I didn't have enough for the trip. Usually, I get a 3 month supply but they didn't have all of them so I took only a one-month supply.

After that, we went to Carrefour to find 2 pairs of shorts to take on our trip. We found the two she liked but sizes vary by each manufacturer so she had to try them on. That created a problem.

Before the renovation of Carrefour, each small dressing area had a bench in it. Now, in the new one, there is none. Joan can no longer stand to change her pants and has to sit down. I bought the size I thought would fit and we went home. Thank goodness they did.

The last thing to do was get Traveler's Insurance program from PZU, our car insurance company. I was able to do that online.

To był dla nas pracowity dzień.

Najpierw musieliśmy udać się do banku i wypłacić wystarczającą ilość euro na naszą podróż. Czarnogóra nie należy do Unii Europejskiej, ale przyjęła euro.

Następnie pojechaliśmy do Apteki, gdzie mamy kontrakt NFZ na pieluchy. Są one teraz niezbędne dla Joanny, a ja nie miałam ich wystarczająco dużo na wyjazd. Zwykle dostaję zapas na 3 miesiące, ale nie mieli wszystkich, więc wziąłem tylko miesięczny zapas.

Następnie udaliśmy się do Carrefoura, aby znaleźć 2 pary szortów, które zabierzemy w podróż. Znaleźliśmy dwie, które jej się podobały, ale rozmiary różnią się w zależności od producenta, więc musiała je przymierzyć. I tu pojawił się problem.

Przed remontem Carrefoura każda mała przymierzalnia miała ławkę. Teraz, w nowej, nie ma żadnej. Joan nie może już stać, aby zmienić spodnie i musi usiąść. Kupiłem rozmiar, który moim zdaniem będzie pasował i wróciliśmy do domu. Dzięki Bogu, że pasowały.

Ostatnią rzeczą do zrobienia było uzyskanie ubezpieczenia podróżnego od PZU, naszej firmy ubezpieczeniowej. Udało mi się to zrobić online.

Wednesday, May 01, 2024

Sunday?

Having worked most of my life in different professions, the weekends or just Sundays were a time to rest or explore a new place. Being retired and living in Poland, every day feels like Sunday. So today, Wednesday, felt like just a Sunday.

It was a Sun-day with full sun beaming its heat down upon us. Much too nice of a day to stay indoors so I took Joan for a ride to Szamatuly. It is a little town about a 40-minute drive northeast of us.

Szamotuły is a town in western Poland, in Greater Poland Voivodeship about 35 kilometers (22 miles) northwest of the center of Poznan. It is the seat of Szamotuly County. The population was 19,090 in 2011. In 2021 it was 30,150.

Szamotuły was probably founded in the 11th century and was first mentioned in documents in 1231. Duke Przemyal of Greater Poland established local fairs before 1257. Szamotuły was granted town rights in 1383 or earlier. It was a private town of Polish nobility.

It was a nice ride on a good road and allowed us to see several large fields of Rzepac. You may know it as rapeseed. It reaches its peak yellowish color now and the aromas of the fields are a smeller's delight.

Pracując przez większość życia w różnych zawodach, weekendy lub po prostu niedziele były czasem na odpoczynek lub odkrywanie nowego miejsca. Będąc na emeryturze i mieszkając w Polsce, każdy dzień jest jak niedziela. Tak więc dzisiaj, w środę, czułem się jak w niedzielę.

To był słoneczny dzień z pełnym słońcem promieniującym na nas swoim ciepłem. Zbyt ładny dzień, by zostać w domu, więc zabrałem Joan na przejażdżkę do Szamatuł. Jest to małe miasteczko około 40 minut jazdy na północny wschód od nas.

Szamotuły to miasto w zachodniej Polsce, w województwie wielkopolskim, około 35 kilometrów (22 mile) na północny zachód od centrum Poznania. Jest siedzibą powiatu szamotulskiego. W 2011 roku miasto liczyło 19 090 mieszkańców. W 2021 roku było to 30 150 osób.

Szamotuły zostały założone prawdopodobnie w XI wieku, a pierwsza wzmianka o nich pochodzi z 1231 roku. Książę wielkopolski Przemysł ustanowił lokalne jarmarki przed 1257 rokiem. Szamotuły otrzymały prawa miejskie w 1383 roku lub wcześniej. Było to prywatne miasto polskiej szlachty.

Była to przyjemna przejażdżka po dobrej drodze, która pozwoliła nam zobaczyć kilka dużych pól rzepaku. Możesz go znać jako rzepak. Osiąga teraz swój szczytowy żółtawy kolor, a aromaty pól są rozkoszą dla wąchaczy.