Tuesday, January 25, 2011

Nice surprise.

Had a nice suprise today when the phone rang and it was Wioletta Wiśniewska calling to see how we are doing and ask if we could get together soon.  Even though we've visited their restaurant more than a few times it's usually in the evenings and by that time she and her husband, Maciej, are already gone home for the day so we don't see them.  We wanted to see them over the Christmas holiday but illness prevented us from seeing anyone.  So, it was nice of her to call.  We'll try to meet with them this weekend.

Outside it's still gray, raining and not cold enough for snow yet but maybe later it will get colder, I hope.

The news is still coming in about the Moscow bombing although no one has claimed responsibility.  It's just tragic and unbelievable how people can do this to one another.

Gdyby dziś miła niespodzianka, gdy zadzwonił telefon i to Wioletta Wiśniewska wzywając, aby zobaczyć, jak się mamy i zapytać, czy moglibyśmy się spotkać niebawem. Nawet jeśli mamy odwiedził ich restauracji więcej niż kilka razy to zazwyczaj w godzinach wieczornych i do tego czasu ona i jej mąż, Maciej, są już poszedł do domu na dzień, więc ich nie widać. Chcieliśmy, aby zobaczyć je w święta Bożego Narodzenia, ale choroba przeszkodziła nam widząc nikogo. Tak, to było miłe z jej zadzwonić. Postaramy się z nimi spotkać w ten weekend.

Na dworze wciąż szaro, pada deszcz i nie na tyle zimno na śnieg jeszcze, ale może później będzie się zimniej, mam nadzieję.

Wiadomośći jest jeszcze w najbliższych o zbombardowaniu Moskwa, choć nikt nie przyznał się do odpowiedzialności. To jest po prostu tragiczne i niewiarygodne, jak ludzie mogą to zrobić do siebie.

No comments: