Sunday, June 23, 2019

Barbecue.

We drove to Paczkowo and found their house without much problem. A very nice house, 3 levels, with the top level occupied by Michał's mother. Behind the house is a huge Linden tree he planted when he was 6 years old and at that time it was the end of the property. Since then, the property has expanded beyond that and on both sides. The result is no one can build a house or commercial enterprise close to them. The tree, itself, provides a large amount of shade and it was under the tree that we had the barbecue.
In traditional Polish hospitality, there was far more food than we could eat. Małgorzata prepared her own version of Chłodnik and used yogurt, beets and radishes in it. There was also new potatoes, German and Polish salads, cottage cheese, bread made by a neighbor, non-alcoholic beer for me(the driver), sea sale, black salt, grilled kielbasa, hamburgers, chicken, pork and vegetables. For dessert, 5 different kinds of ice cream with tea or coffee. 
We stayed for 3 hours and the had to return home for Joan to Skype with her daughter, only to find out she left a message earlier that she could not Skype today. If I had checked my messages and known that, we would have stayed longer in Paczkowo.

Pojechaliśmy do Paczkowa i bez problemu znaleźliśmy ich dom. Bardzo ładny dom, 3 poziomy, z najwyższym poziomem zajmowanym przez matkę Michała. Za domem znajduje się ogromne drzewo lipowe, które zasadził, gdy miał 6 lat i wtedy był to koniec posiadłości. Od tego czasu nieruchomość rozszerzyła się poza to i po obu stronach. W rezultacie nikt nie może zbudować domu lub przedsiębiorstwa komercyjnego w pobliżu. Drzewo samo w sobie zapewnia dużą ilość cienia i to pod drzewem mieliśmy grilla.

W tradycyjnej polskiej gościnności było o wiele więcej jedzenia niż moglibyśmy zjeść. Małgorzata przygotowała własną wersję Chłodnika i użyła w nim jogurtu, buraków i rzodkiewek. Były też nowe ziemniaki, niemieckie i polskie sałatki, twaróg, chleb zrobiony przez sąsiada, piwo bezalkoholowe dla mnie (kierowca), sprzedaż morska, czarna sól, grillowana kiełbasa, hamburgery, kurczak, wieprzowina i warzywa. Na deser 5 różnych rodzajów lodów z herbatą lub kawą.


Zatrzymaliśmy się na 3 godziny i musieliśmy wrócić do domu z Joan do Skype ze swoją córką, tylko po to, by dowiedzieć się, że wcześniej zostawiła wiadomość, że nie może dziś rozmawiać przez Skype. Gdybym sprawdził moje wiadomości i wiedział o tym, zostalibyśmy dłużej w Paczkowie.

1 comment:

Joan and David Piekarczyk said...

Shaz, I think the problem was in the copied print of the food prices. I'll put the forecaster back tomorrow and see if it happens again.