Saturday, June 02, 2018

Friday/Saturday

Friday was not a good day for me but today I feel better. I was able to meet with 2 friends/acquaintances in the morning and talk about different things. Friends or acquaintances? It's hard for me to make the distinction so precisely as they do in Poland. When someone is willing to share things from their personal life, does that make them a friend even if you don't see them frequently? Yes, I would rather call them friends. It was good for me to be with these 2 and have my mind in a different place.

Joan also needed a break so we went to Sowa's for coffee and just to change our surroundings for a bit. Being at home, surrounded by pictures was just too much yesterday.


Piątek nie byłem dobrym dniem, ale już czuję się lepiej.Spotkałem ssię rano z dwójka przyjaciół/znajomych, rozmawialiśmy o różnych rzecach. Przyjaciół czy znajomych? Trudno mi wyprowadzić dokładne rozróżnienie tak jak to jest przyjęte w języku polskim. Czy jeśli ktoś jest gotów podzielić się informacjami z życia osobistego, nie czyni go to przypadkiem przyjaciełem, nawet jeśli nie widujesz go często? Tak, wolałbym nazwać ich przyciólmi. Ti było dobre dla mnie, być z ta dwójka i dzięki temu mieć umysł zaprzątnięty czymś innym.

Joan również potrzebowała przewy wiec poszliśmy na kzwę i po prostu troche zmieniliśmy otocenie. Być w domu, otoczony zdjęcami, to było po prosto dla mnie wczoraj zbyt dużo.

Udało się też wczoraj dostać do banku i przelać, z pomocą pracowników banku, pięnuądze na oplacenie kremacji mojego syna. Myśłę, że powiny tam być w poniedziałek.

No comments: