Opposition MPs have conducted an inspection at national water operator Wody Polskie (Polish Waters), proving that the environmental disaster on the Oder must have been caused by the discharge of industrial toxic substances into the river.
"Hydrocarbons toxic to organisms were detected in the Oder River, which are not of natural origin, but are a by-product of a technological process, so they must have entered the river from outside," Dariusz Jonski and Michal Szczerba of the Civic Coalition (KO) said at a press conference.
The deputies presented the results of the Oder River study they obtained from the Provincial Inspectorate for Environmental Protection in Wroclaw.
"From the chromatographic analysis of water taken from the Oder River at three locations in Lower Silesia Province on July 28 and 29, it appears that there were cyclohexane derivatives, cycloheptane derivatives, heplane derivatives, benzene derivatives, acetate derivatives and mesitylene in the river," Jonski said. "There is no doubt whatsoever that we are dealing with the discharge of poison into the Oder. We also have no doubt that the provincial governor, but also the Prime Minister, got these results," the MP added.
"We are not chemists, we base everything we say on statements by scientists," Szczerba said, reading out an expert opinion from the Institute of Physical Chemistry of the Polish Academy of Sciences (PAN), which concluded that the hydrocarbon derivatives detected in the Oder "are compounds that are toxic to everything that lives."
"None of the substances mentioned are of natural origin, they are products of a technological process, and all these compounds should be disposed of in a treatment plant," the opinion read.
"Someone must have dumped these compounds into the Oder River. We would like to know who poured the poison into the Oder," said Jonski.
According to the General Inspectorate for Environmental Protection (GIOS), a so-called qualitative analysis was carried out in water samples from the Oder River taken on July 28 and August 1, and August 8, which indicates the probability of various compounds. The preliminary qualitative study showed a probability of about 80% for the presence of various organic compounds, including mesitylene. At the same time, the GIOS stressed that, in accordance with its quality management system, it can consider results obtained with a probability of 90% and confirmed by a spectrum indicating unequivocally the structural structure of the compound as reliable.
The inspectorate noted that qualitative analysis is followed by quantitative analysis, which makes it possible to determine the specific concentration of the tested substance in water. Quantitative tests carried out in an accredited laboratory did not show that the limit of quantification, i.e. 0.001 mg/l, was exceeded, which is tantamount to excluding the content of mesitylene, the GIOS stressed.
The detection limit for mesityl is 0.001 mg/l, while the mesityl isomer, according to the REACH classification, causes a threat to aquatic life at 10 mg/l.--Source-Warsaw Voice
Posłowie opozycji przeprowadzili kontrolę u narodowego zarządcy wodami Wody Polskie, dowodząc, że katastrofa ekologiczna na Odrze musiała być spowodowana zrzutem do rzeki przemysłowych substancji toksycznych.
"W Odrze wykryto toksyczne dla organizmów węglowodory, które nie są pochodzenia naturalnego, ale są produktem ubocznym procesu technologicznego, więc musiały dostać się do rzeki z zewnątrz" - powiedzieli na konferencji prasowej Dariusz Joński i Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej (KO).
Posłowie przedstawili wyniki badań wody z Odry, które uzyskali z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu.
"Z analizy chromatograficznej wody pobranej z Odry w trzech miejscach w województwie dolnośląskim 28 i 29 lipca wynika, że w rzece znajdowały się pochodne cykloheksanu, pochodne cykloheptanu, pochodne hepanu, pochodne benzenu, pochodne octanu i mezitylenu" - powiedział Joński. "Nie ma żadnych wątpliwości, że mamy do czynienia ze zrzutem trucizny do Odry. Nie mamy też wątpliwości, że wojewoda, ale i premier, dostał te wyniki" - dodał poseł.
"Nie jesteśmy chemikami, wszystko, co mówimy, opieramy na wypowiedziach naukowców" - powiedział Szczerba, odczytując ekspertyzę Instytutu Chemii Fizycznej PAN, w której stwierdzono, że wykryte w Odrze pochodne węglowodorów "są związkami toksycznymi dla wszystkiego, co żyje".
"Żadna z wymienionych substancji nie jest pochodzenia naturalnego, są to produkty procesu technologicznego i wszystkie te związki powinny być utylizowane w oczyszczalni" - czytamy w opinii.
"Ktoś musiał te związki wrzucić do Odry. Chcielibyśmy wiedzieć, kto wlał truciznę do Odry" - powiedział Joński.
Według Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOS) w próbkach wody z Odry pobranych 28 lipca i 1 sierpnia oraz 8 sierpnia przeprowadzono tzw. analizę jakościową, która wskazuje na prawdopodobieństwo występowania różnych związków. Wstępne badanie jakościowe wykazało ok. 80% prawdopodobieństwo obecności różnych związków organicznych, w tym mezitylenu. Jednocześnie GIOS podkreślił, że zgodnie ze swoim systemem zarządzania jakością może uznać za wiarygodne wyniki uzyskane z prawdopodobieństwem 90% i potwierdzone widmem wskazującym jednoznacznie na budowę strukturalną związku.
Inspektorat zaznaczył, że po analizie jakościowej następuje analiza ilościowa, która pozwala na określenie konkretnego stężenia badanej substancji w wodzie. Badania ilościowe przeprowadzone w akredytowanym laboratorium nie wykazały przekroczenia granicy oznaczalności, tj. 0,001 mg/l, co jest równoznaczne z wykluczeniem zawartości mesitylu - podkreślił GIOS.
Granica wykrywalności dla mezitylu jest na poziomie 0,001 mg/l, natomiast izomer mezitylu, zgodnie z klasyfikacją REACH, powoduje zagrożenie dla życia wodnego w stężeniu 10 mg/l.-Źródło - Głos Warszawy.