Wednesday, February 27, 2019

Street market.

Mary arrived on time, 10:00, for a strawberry, khaki and oatmeal breakfast. When we were done eating we put the wheel chair in her van and drove down to the beginning of the street market.

The car parked, the chair came out, Joan sat down and off we went one block over to the beginning of the market. For ue, having been there before, it was not surprise what was being offered for sale. However, this time we went specifically to buy Joan 5 more pairs of pants for 4 Euros each. We found the vendor from before, Joan looked through the 3 rows of hanging pants and selected 4 pair. I saw 1 pair I liked and asked her to make it the final pair to buy.It was the blue pair on the right side in the photo of the pants. Mary didn't buy much, only a few avocados and a tomato.She had other things she wanted but they were not for sale there. When we were done we took her to Dos Mares.

At Dos Mares she bought water, toilet paper, honey, yogurt, cottage cheese. We bought cookies and popcorn.

Back home, Mary went home to get her bicycle and returned to take a ride along the boardwalk to the 3 other pueblos(towns) relatively close by. Joan made popcorn, read her book and I washed clothes and hung them up to dry outside. Later tonight we will watch a basketball game, do some Spanish and the day will end with me studying more Spanish after Joan goes to sleep.

Tomorrow already looks like it will be a good day. Carmelo is coming to us at 11:30.

Mary przybyła na czas, o 10:00, na śniadanie w formie truskawek, khaki i owsianki. Kiedy skończyliśmy jeść, postawiliśmy wózek inwalidzki w jej furgonetce i pojechaliśmy na początek ulicznego targu.

Samochód zaparkowany, krzesło wyszedł, Joan usiadł i ruszyliśmy jedną przecznicę do początku rynku. Dla ue, będąc tam wcześniej, nie było zaskoczeniem, co było oferowane na sprzedaż. Jednak tym razem poszliśmy specjalnie kupić Joan 5 więcej par spodni po 4 euro każdy. Znaleźliśmy tego sprzedającego, Joan obejrzała 3 rzędy wiszących spodni i wybrała 4 pary. Widziałem jedną parę, która mi się podobała, i poprosiłem ją, żeby zrobiła ostatnią parę do kupienia. To była niebieska para po prawej stronie na zdjęciu spodni. Mary niewiele kupiła, tylko kilka awokado i pomidor. Miała inne rzeczy, których chciała, ale nie były na sprzedaż. Kiedy skończyliśmy, zabraliśmy ją do Dos Mares.

W Dos Mares kupiła wodę, papier toaletowy, miód, jogurt, twarożek. Kupiliśmy ciasteczka i popcorn.

Po powrocie do domu Mary poszła do domu po rower i wróciła do przejażdżki promenadą do 3 innych miast położonych stosunkowo blisko. Joan zrobiła prażoną kukurydzę, przeczytała jej książkę, umyłem ubrania i powiesiłem je na zewnątrz. Później dziś wieczorem obejrzymy mecz koszykówki, zrobimy trochę hiszpańskiego, a dzień zakończy się wraz ze mną, gdy będę uczyć się hiszpańskiego po tym, jak Joan pójdzie spać.

Jutro już wygląda, że ​​będzie to dobry dzień. Carmelo przychodzi do nas o 11:30.

No comments: