Tuesday, July 17, 2018

Got it.

After spending 2 hours with Radek this morning discussing the sad state of governments in the U.S, and Poland plus studying more Spanish, this afternoon Joan and I went, in the rain, to the offices to get our zameldowanie. I had already filled out the forms online and printed them so we were prepared, I thought.

However, there were further questions about some sections that had to be adjusted and our initials added to the corrections. The clerk was pleasant about it and even smiled on occasion. Things have changed since our last zameldowanie and what was once free now cost 21PLN for each one. Not only that, you do NOT get a paper copy stating that you have registered your place of residency. For me this seems to be a potential problem because I read I need that in the documents needed to apply for citizenship. I will find out tomorrow if it is a problem when I go to the citizenship office at 11:00  with my friend, Gosia. All together it took about 20 minutes to register our place of residence and our rental contract plus residency card was enough. It was not a bad experience. We celebrated with a cup of coffee at Sowa's. Citizens are no longer required to have zameldowanie, only foreigners. That is understandable with the state of the world today and I have no problem with it.

I think it's been  good day for farmers, raining all day and giving valuable water to the crops. Of course, God only knows what's in the water considering the condition of the air but that's another story and too depressing to talk about.

Dziś rano, po spędzeniu 2 godzin z Radkiem na dyskusji o smutnym stanie rządów w USA, a także o Polsce oraz ucząc się trochę hiszpańskiego,  po południu Joan i ja poszliśmy w deszczu do biura, aby uzyskać nasze zameldowanie. Wypełniłem już formularze online i wydrukowałem je, abyśmy byli przygotowani, tak myślałem.

Pojawiły się jednak dalsze pytania dotyczące niektórych sekcji, które musiały zostać skorygowane, a nasze parafki  dodane do poprawek. Urzędnik był miły i nawet uśmiechał się przy okazji. Wszystko zmieniło się od czasu naszego ostatniego zameldowania i to, co kiedyś było za darmo teraz kosztowało  21 zł za każdego z nas. Co więcej, NIE otrzymujesz papierowej kopii stwierdzającej, że zostałeś zameldowany. Moim zdaniem jest to potencjalny problem, ponieważ przeczytałem, że potrzebuję tego w dokumentach potrzebnych do ubiegania się o obywatelstwo. Jutro dowiem się, czy to jest problem, gdy  o 11:00 pójdę do  Wydziału Spraw Cudzoziemców/Oddziału do spraw Obywatelstwa i Polskiego Pochodzenia z moją przyjaciółką Gosią. Łącznie zarejestrowanie naszego miejsca zamieszkania zajęło nam około 20 minut, a nasza umowa najmu plus karta pobytu była wystarczająca. To nie było złe doświadczenie. Świętowaliśmy to  filiżanką kawy u Sowy. Obywatele polscy nie muszą już mieć zameldowania, tylko cudzoziemcy. Jest to zrozumiałe przy obecnym stanie świata i nie mam z tym problemu.

Myślę, że to był dobry dzień dla rolników, pada przez cały dzień i dawał cenną wodę  uprawom. Oczywiście, Bóg tylko wie, co jest w wodzie, biorąc pod uwagę stan powietrza, ale to już inna historia i zbyt przygnębiająca, by o tym mówić.

2 comments:

tori said...

yep, everywhere are chemicals. Our planet is destroyed by the biggest pest=human.

Joan and David Piekarczyk said...

Yes, thar's the only thing wrong with this planet.......us.