A former student brought us some Easter food his mother made and we talked, masks on, 2 meters apart. It was good to see him and know he is safe at home instead of in Warsaw where he lives.
We woke at 8;00. I had a bad headache and it was all I could do o get her Musli for breakfast before I took 2 aspirins and an ice bag on my head. Fortunately, this headache was a short one, 15 minutes.
After that, we went through exercises and I took Joan out to the balcony where she stood up for 4 1/2 minutes. On the balcony, I point out the different blooming flowers and trees so she's not thinking about standing. Back in the house, we played tic-tac-toe. She had trouble remembering which sign she was using, x or o. It's a small thing but I will keep at it until she makes the connection correctly each time. Step by step.
This whole last week has been sunny, making it even harder to stay in the house. Even IF she could walk, I would ONLY be going out for necessities.
Every other day, a police car comes through the neighborhood to remind people to obey the restrictions. Only after April 16th when the mandatory rule to wearing a mask outside takes place will it become effective. I hope so. It's really a simple thing to do. I'm using a cloth mask but I wash it in
disinfectant soap and then iron with a hot iron. I also put in a new filter.
Hania, our dear neighbor, brought us Zurek soup, vegetable salad for dinner and three kinds of dessert. She also broke food for Easter breakfast. I should tell her I am "cooking" now but it is a nice break from it and her cooking is so good. What a dilemma!
By艂y ucze艅 przyni贸s艂 nam jedzenie wielkanocne, kt贸re przygotowa艂a jego matka, i rozmawiali艣my z za艂o偶onymi maskami w odleg艂o艣ci 2 metr贸w. Mi艂o by艂o go widzie膰 i wiedzie膰, 偶e jest bezpieczny w domu zamiast w Warszawie, w kt贸rej mieszka.
Obudzili艣my si臋 o 8.00. Mia艂em silny b贸l g艂owy i to by艂o wszystko, co mog艂em zrobi膰, aby dosta膰 jej Musli na 艣niadanie, zanim wzi膮艂em 2 aspiryny i torb臋 z lodem na g艂owie. Na szcz臋艣cie ten b贸l g艂owy trwa艂 kr贸tko, 15 minut.
Potem przeszli艣my przez 膰wiczenia i zabra艂em Joan na balkon, gdzie wsta艂a przez 4 1/2 minuty. Na balkonie wskazuj臋 r贸偶ne kwitn膮ce kwiaty i drzewa, 偶eby nie my艣la艂a o staniu. W domu grali艣my w k贸艂ko i krzy偶yk. Mia艂a problem z zapami臋taniem u偶ywanego znaku, x lub o. To drobiazg, ale b臋d臋 go trzyma艂, dop贸ki za ka偶dym razem nie nawi膮偶e prawid艂owego po艂膮czenia. Krok po kroku.
Ca艂y ten ostatni tydzie艅 by艂 s艂oneczny, co jeszcze bardziej utrudnia pozostanie w domu. Nawet JE艢LI mog艂aby chodzi膰, wychodzi艂bym TYLKO z konieczno艣ci.
Co drugi dzie艅 samoch贸d policyjny przeje偶d偶a przez okolic臋, aby przypomina膰 ludziom o przestrzeganiu ogranicze艅. Dopiero po 16 kwietnia, kiedy zacznie obowi膮zywa膰 obowi膮zkowa zasada noszenia maski na zewn膮trz. Mam nadziej臋. To naprawd臋 prosta rzecz do zrobienia. U偶ywam maski z tkaniny, ale myj臋 j膮 w mydle dezynfekuj膮cym, a nast臋pnie prasuj臋 gor膮cym 偶elazkiem. W艂o偶y艂em r贸wnie偶 nowy filtr.
Hania, nasza droga s膮siadka, przynios艂a nam zup臋 呕urek, sa艂atk臋 warzywn膮 na obiad i trzy rodzaje deser贸w. Ona r贸wnie偶 艂ama艂a jedzenie na 艣niadanie wielkanocne. Powinienem jej powiedzie膰, 偶e „gotuj臋” teraz, ale jest to mi艂a przerwa, a jej gotowanie jest tak dobre. Co za dylemat!