Joan's last sitter was an American who, after five or so months, also became a friend. Garrett was going to come for a visit this weekend, but, unfortunately, due to inclement weather, he tripped on a sidewalk and broke his ankle. It's going to be a little while before he can come. Ironically, that is the same thing that happened to Joan the first year we were here.
My friend Margo gave me a new recipe, actually two, for a cheesecake and a healthy cake without sugar. I will make the cheesecake first and let you know how it is. It only has four ingredients: eggs, cheesecake filling, two grated apples, and lemon zest.
It snowed enough to cover the ground but not much more. I like it when it snows. In my mind, the world seems more peaceful but I know that is a fantasy and not reality.
The Struggle to Save Ukraine’s Children on the Front
Children on the front line must cope not only with the constant bombing, they also have to deal with a lack of services and education, as well as the pervasive fear that will mark them forever.
In Druzhkivka, a town just 11 miles from the front line, the distant sound of bombs was a constant backdrop as children ran and played on the playground outside. Overhead, the hum of drones blended with the chatter of families gathered at a community center, now repurposed as a shelter in the Donetsk region. Members of Dobra Sprava and LOVE UA hosted the event, bringing gifts, treats, and adults dressed in festive costumes to entertain the kids. Once families emerge from hiding, volunteers document their details to keep track of who remains in the area.
Funded by Ukraine Trust Chain, a US-registered nonprofit, the gathering drew dozens of mothers and grandparents who came with their children and grandchildren. These events for children aren’t just meant to make them happy during wartime. They also help volunteers keep track of how many kids live in the area and where they stay, so they can evacuate them if needed. Over 100 children still live in this area near the front in the Donetsk region. Without these events, many families remain hidden, leaving volunteers unaware of who needs evacuation until it’s too late.
“We give them medicine, everything we can, and help them move on. We do everything for free. We feed them three times a day. They have a clean bed. If they have any needs, even in a situation in which they need a psychologist, we call them, work with people, and help them move on. A person can stay here for three days to a week before being relocated further into Ukraine,” said Svitlana Hrekova, who manages the shelter in Druzhkivka. Source-Kyiv Post
Ostatnim opiekunem Joan był Amerykanin, który po około pięciu miesiącach również stał się jej przyjacielem. Garrett miał przyjechać w odwiedziny w ten weekend, ale niestety z powodu złej pogody potknął się na chodniku i złamał kostkę. Minie trochę czasu, zanim będzie mógł przyjechać. Jak na ironię, to samo przydarzyło się Joan w pierwszym roku naszego pobytu tutaj.
Moja przyjaciółka Margo dała mi nowy przepis, a właściwie dwa, na sernik i zdrowe ciasto bez cukru. Najpierw zrobię sernik i dam znać, jak smakuje. Ma tylko cztery składniki: jajka, masę serową, dwa starte jabłka i skórkę z cytryny.
Spadło wystarczająco dużo śniegu, aby przykryć ziemię, ale niewiele więcej. Lubię, kiedy pada śnieg. W moim umyśle świat wydaje się spokojniejszy, ale wiem, że to fantazja, a nie rzeczywistość.
Walka o Ocalenie Ukraińskich Dzieci na Froncie
Dzieci na linii frontu muszą radzić sobie nie tylko z ciągłymi bombardowaniami, ale także z brakiem usług i edukacji, a także z wszechobecnym strachem, który naznaczy je na zawsze.
W Drużkowce, mieście położonym zaledwie 11 mil od linii frontu, odległy dźwięk bomb był stałym tłem, gdy dzieci biegały i bawiły się na placu zabaw na zewnątrz. Nad głowami szum dronów mieszał się z rozmowami rodzin zgromadzonych w domu kultury, który obecnie został przekształcony w schronisko w regionie Doniecka. Członkowie organizacji Dobra Sprava i LOVE UA byli gospodarzami wydarzenia, przynosząc prezenty, smakołyki i dorosłych przebranych w świąteczne kostiumy, aby zabawiać dzieci. Gdy rodziny wyjdą z ukrycia, wolontariusze dokumentują ich dane, aby śledzić, kto pozostał w okolicy.
Sfinansowane przez Ukraine Trust Chain, zarejestrowaną w USA organizację non-profit, spotkanie przyciągnęło dziesiątki matek i dziadków, którzy przybyli ze swoimi dziećmi i wnukami. Takie wydarzenia dla dzieci mają na celu nie tylko uszczęśliwienie ich w czasie wojny. Pomagają również wolontariuszom śledzić, ile dzieci mieszka w okolicy i gdzie się zatrzymują, aby w razie potrzeby mogli je ewakuować. Ponad 100 dzieci nadal mieszka na tym obszarze w pobliżu frontu w regionie Doniecka. Bez tych wydarzeń wiele rodzin pozostaje w ukryciu, przez co wolontariusze nie wiedzą, kto potrzebuje ewakuacji, dopóki nie jest za późno.
„Dajemy im lekarstwa, wszystko, co możemy, i pomagamy im iść dalej. Robimy wszystko za darmo. Karmimy ich trzy razy dziennie. Mają czyste łóżko. Jeśli mają jakieś potrzeby, nawet w sytuacji, w której potrzebują psychologa, dzwonimy do nich, pracujemy z ludźmi i pomagamy im iść dalej. Osoba może tu przebywać od trzech dni do tygodnia, zanim zostanie przeniesiona dalej do Ukrainy” - powiedziała Svitlana Hrekova, która zarządza schroniskiem w Drużkowce. Źródło - Kyiv Post
Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)
No comments:
Post a Comment