Monday, August 31, 2015

Hot day-36c

Almost a full moon last night. It would have been a marvelous night for a moon dance but we're giving Joan's leg time to heal so we just stayed home. We did Skype with Joan's daughter, son and grandkids so that was the highlight of our evening. We were happy to hear her husband, Virgil, now has a fairly secure full time job now with the Sears corporation only 5 miles from their home. Our grandson is working full time and attending college at night and on the weekends.

It was a warm day today and we watched a little news about the huge immigrant problem in Europe now, especially in Budapest where we will be going at the end of September. For some reason the Hungarian government won't let them leave and go to Germany where they will be allowed to live. Germany expects to receive 800,000 immigrants. There are more than a few countries in the European Union who will not accept immigrants and this could be a big problem for the continuation of the European Union. Poland has taken 2000, so far, in Warsaw.

Joan is in the kitchen making the vegetable salad while listening to the Spanish DVD's. Tomorrow I have to go to the hospital and make an appointment for her stitches to be removed and get the results of the biopsy.

 Prawie pełni księżyca w nocy. To byłaby cudowna noc do tańca księżyca, ale dajemy Joan czas nóg uzdrowić więc po prostu zostali w domu. Zrobiliśmy Skype z córką, synem i wnukami, tak aby był punktem kulminacyjnym naszej wieczorem Joanny. Byliśmy szczęśliwi, aby usłyszeć jej męża, Wergiliusza, teraz ma dość bezpieczny pełnym wymiarze czasu pracy teraz z korporacji Sears tylko 5 mil od ich domu. Nasz wnuk pracuje w pełnym wymiarze godzin i udział w kolegium w nocy iw weekendy.
To był ciepły dzień dzisiaj i oglądaliśmy trochę wiadomości o ogromnym problemem imigrantów w Europie teraz, zwłaszcza w Budapeszcie, gdzie my będziemy jechać pod koniec września. Z jakiegoś powodu węgierski rząd nie pozwoli im opuścić udać się do Niemiec, gdzie będą one mogły żyć. Niemcy spodziewa się otrzymać 800.000 imigrantów. Istnieje więcej niż kilka krajów Unii Europejskiej, którzy nie przyjmują imigrantów, a to może być duży problem dla kontynuacji Unii Europejskiej. Polska podjęła 2000, do tej pory, w Warszawie.
Joan jest w kuchni dokonującej surówka podczas słuchania hiszpański DVD. Jutro muszę iść do szpitala i umówić się na jej szwy należy usunąć i uzyskać wyniki biopsji.


Sunday, August 30, 2015

Rest.

A day of rest. Only one conversation with Piotr from Lublin and Maria from Spain. It seems Piotr misunderstood my last message a few months ago and he thought I didn't want to talk with him anymore. I contacted him last week to see when we would talk again and today he told me what he thought my last message meant which I assured him was interpreted wrong. Maria was helpful making me understand the use of several Spanish words and that some of the things we have learned to say from the DVD's are said differently in Spain.

Of course, there is no day of rest from learning Polish or Spanish so after studying Spanish with Joan I switched to my Polish assignments from Zbyszek and wrote 40 sentences of the 70 he assigned me. While Joan is doing household things like cooking or washing dishes we put on the Spanish learning DVD's so she can hear them. It's not concentrated learning, more like just hearing Spanish. We also opened up the couch, turning it into a bed to get it ready for my nephew. We both laid on it and think it will be comfortable for them although we are also considering letting them use our bedroom so they have more privacy. My sleep is so erratic I wouldn't want to wake them up in the middle of the night.

Dzień odpoczynku. Tylko jedna rozmowa z Piotrem z Lublina i Maria z Hiszpanii. Wydaje Piotr źle zrozumiał moją ostatnią wiadomość kilka miesięcy temu i pomyślał, że nie chcę z nim rozmawiać więcej. Skontaktowałem się z nim w zeszłym tygodniu, aby zobaczyć, kiedy znów będziemy dzisiaj rozmawiać, a on powiedział mi, co myśli moja ostatnia wiadomość oznaczało, które Zapewniłem go, był interpretowany w błędzie. Maria był pomocny, co mi zrozumieć wykorzystanie kilku hiszpańskich słów i że niektóre z rzeczy, które nauczyły się mówić od DVD mówi inaczej w Hiszpanii.

Oczywiście, nie ma dnia odpoczynku od nauki języka polskiego lub hiszpańsku więc po studiach Hiszpański z Joan przeszedłem do zadań z moich polskich Zbyszek napisał 40 wyroki w 70 roku przydzielił mnie. Choć Joan robi rzeczy domowych jak gotowanie czy zmywanie naczyń stawiamy na hiszpański nauka DVD tak, aby mogła je usłyszeć. To nie jest skoncentrowane nauki, bardziej jak po prostu słysząc hiszpańskiego. Mamy również otworzył kanapę, przekształcając go w łóżku, aby był on gotowy do mojego siostrzeńca. Oboje położył na nim i że będzie to wygodne dla nich, choć rozważamy także pozwalając im korzystać z naszej sypialni, więc mają więcej prywatności. Mój sen jest tak nieobliczalny nie chciałbym ich obudzić w środku nocy.

Saturday, August 29, 2015

Angry!

I'm a little angry writing this post. Last night we removed Joan's bandage so she could wash the wound and put a fresh cover on it.  We discovered why she said it hurt so much during the surgery. The "doctor" didn't just scrape off the growth on her leg, he actually made an incision and then closed it with four stitches. He did all that without any anesthetic for pain even though she told him it hurt during the procedure.  Joan had to suffer because that idiot didn't take into consideration that cutting into someone's body and putting in stitches might hurt. It reminds me of going to a dentist here to have two teeth removed and the dentist didn't give me enough novocaine to prevent the pain. Even when I grabbed his arm to tell him it hurt he just continued pulling out the teeth. I only discovered after the dental surgery that he was a German. It's unimaginable how a doctor would do such a thing. I was in the waiting area during her procedure so I could not hear her telling him it hurt or I would have walked into the area she was to make him give her a shot to stop the pain. Now she has to wait two weeks before the stitches can be removed. Have the never heard of dissolvable stitches? No, I'm not a little angry, I'm mad as hell about this when I think about it. When we do go back to have the stitches removed you can bet I will tell them what I think about that "doctor".

What may be big news in Poland is the speculation that a Nazi gold train has been located.
A man who helped hide it at the end of the Second World War revealed its location in a deathbed confession. Two men, a German and a Pole, last week claimed they had found the train - believed to contain treasure - close to the small town of Walbrzych in south-west Poland. Today, Poland’s Culture Ministry announced that a man who helped hide the train had revealed its location shortly before he died.  Mr Zuchowski said the find was "unprecedented", adding, "We do not know what is inside the train. Probably military equipment but also possibly jewellery, works of art and archive documents.  Armoured trains from this period were used to carry extremely valuable items and this is an armoured train, it is a big clue." He said authorities were now "99 percent sure the train exists" and whatever is on it will be returned to the rightful owners, if they can be found. "We will be 100 per cent sure only when we find the train," Mr Zuchowski added.  Local lore says Nazi Germany ordered the vast underground network, which snakes around the massive Ksiaz Castle, be built to hide Third Reich valuables. German concentration camp inmates were used to build the huge tunnels - code-named Riese (Giant) - to use as production spaces for strategic weapons, as the site was safe from Allied air raids. Located in the passages were underground Nazi shelters as well as one of Adolf Hitler's headquarters. Portions of the tunnels are now open to tourists while the Polish Academy of Sciences stores seismographs in the deepest section. According to some reports there was also a two-kilometre (one-mile) sidetrack and its entryway was blown up when Nazi Germany surrendered.

Jestem trochę zły zapis ten post. Wczoraj wieczorem usunięty opatrunek Joan żeby mogła umyć ranę i umieścić nową pokrywę na nim. Odkryliśmy dlaczego powiedziała, że ​​boli tak bardzo w czasie zabiegu. "Doktora" nie wystarczy zeskrobać wzrost na nogę, on faktycznie wykonane nacięcia, a następnie zamknął go w cztery szwy. Zrobił wszystko, bez znieczulenia do bólu, chociaż powiedziała to boli w trakcie procedury. Joan miała cierpieć, bo ten idiota nie wziął pod uwagę, że cięcia w czyjeś ciało i wprowadzenie szwów może zranić. Przypomina mi się iść do dentysty, żeby mieć dwa zęby usunięte, a stomatolog nie dał mi tyle Novocaine aby zapobiec ból. Nawet wtedy, gdy złapałem go za ramię powiedzieć to boli po prostu kontynuował wyrywanie zębów. Odkryłem jedynie po zabiegu dentystycznym, że był Niemcem. To niewyobrażalne, jak lekarz zrobi coś takiego. Byłem w poczekalni, podczas jej procedury, więc nie mogłem usłyszeć jej mówiąc mu to boli czy bym wszedł do obszaru była ona, aby go dać jej szansę, aby zatrzymać ból. Teraz musi czekać dwa tygodnie przed szwy mogą być usunięte. Oddaj nigdy nie słyszał o rozpuszczalnych szwów? Nie, nie jestem trochę zły, jestem zły jak diabli, o tym, kiedy o tym myślę. Kiedy wrócisz mieć szwy usunięte można założyć, powiem im, co myślę o tym "lekarza".

Co może być wiadomością duża w Polsce jest spekulacja, że ​​nazistowskie złoto pociąg został zlokalizowany.Człowiek, który pomógł ukryć go pod koniec II wojny światowej ujawnił swoje położenie w spowiedzi na łożu śmierci. Dwóch mężczyzn, Niemiec i Polak, w ubiegłym tygodniu twierdził, że znalazł się pociąg - uważa zawiera skarb - w pobliżu małej miejscowości Wałbrzych, w południowo-zachodniej Polsce. Dziś Ministerstwo Kultury Polski ogłosił, że człowiek, który pomógł ukryć pociąg ujawnił jego położenie tuż przed śmiercią. Pan Żuchowski powiedział, że znalezisko jest "bezprecedensowa", dodając: "Nie wiemy, co jest w środku pociągu. Prawdopodobnie sprzęt wojskowy, ale być może także biżuteria, dzieła dokumentów sztuki i archiwaliów. Pociągi pancerne z tego okresu zostały wykorzystane do przeprowadzenia niezwykle cenne przedmioty i to jest pociąg pancerny, jest to duża wskazówka. " Powiedział, że władze były już "99 procent pewien pociąg istnieje" i co jest na zostanie ona zwrócona prawowitym właścicielom, jeśli można je znaleźć. "Będziemy 100 procent pewien, tylko wtedy, gdy znajdujemy pociąg," Pan Żuchowski dodał. Lokalna wiedza mówi nazistowskie Niemcy nakazał rozległą sieć podziemnych, które węże wokół Zamku Książ masywne być zbudowany do ukrycia kosztowności III Rzeszy. Niemieccy więźniowie obozów koncentracyjnych zostały wykorzystane do budowy ogromnych tuneli - kryptonimie Riese (Olbrzym) - do wykorzystania w pomieszczeniach produkcyjnych broni strategicznych, a miejsce było bezpieczne od nalotów alianckich. Położony w przejściach podziemnych nazistowskie były schrony, a także jeden z siedziby Adolfa Hitlera. Fragmenty tunele są teraz otwarte dla turystów, podczas gdy Polska Akademia Nauk przechowuje sejsmografy w najgłębszym punkcie. Według niektórych raportów tam także dwa km (jedna mila) sidetrack i jego przedpokoju został wysadzony w powietrze, gdy nazistowskie Niemcy poddali.





 

Friday, August 28, 2015

Surgery day.

Today was Joan's day for minor surgery to remove a growth on her leg. We got to the hospital at 8:00 and there were already 40 people waiting but not all for the same doctor. Her appointment was at 8:30 and she was called in at 8:34. That is very good. I went with her into the changing room and told the attendant she didn't speak Polish so he told me to tell her to put on a gown he gave me and coverings for her shoes. A few minutes later he came back and took her into another room. Ten minutes later she was done. I asked her what happened and she said a doctor who did not speak English and who DID NOT numb the area where the growth was, took a scalpel and cut it off her leg. She said it hurt very much but that did not stop the doctor from cutting. She said he did not really cut it off, it was more like he scraped it off her leg, bandaged it and he was done. The attendant told me it would be sent to a lab for examination and to return on September 11th to a different doctor who would tell us the result of the examination and check the  spot where it was removed.. Previously, the oncologist who first saw it said it was nothing to worry about so we are not worried about the result. She has to wait two days before she can shower and change the bandage. As you can see, their bandage is much bigger than the actual spot removed. So that is how our Friday started.

Because of the surgery, I postponed my Polish lesson until 11:00 but it was no problem for Zbyszek to come at that time. It was the usual lesson of grammar, grammar, grammar. Am I actually learning something? It's a question I often ask myself when I compare it to the progress I have made learning Spanish. I can speak things in Spanish I still can't speak correctly in Polish.

The Duda/Kaczynski presidency is in full swing now. The latest thing implemented was to take down the Rainbow Coalition structure that had been erected a few years ago in one of the plaza's in Warsaw. It was erected by the previous administration to show tolerance toward gay/ lesbian people, something there is still not a lot of in Poland. The new government does not want it seen in Warsaw so they are dismanteling it.

Dzisiaj był dzień, kiedy Joanna usuwała drobną narośl na nodze. Byliśmy w szpitalu o 8:00 i było już 40 oczekujących osób, ale nie wszystkie do tego samego lekarza. Jej wizyta  była na 8:30 i została wezwana o 8:34. Bardzo dobre. Poszedłem z nią do szatni i powiedziałem pielęgniarce, że ona nie mówi po polsku, więc powiedziała mi,  aby ubrała koszulę szpitalną, którą mi dała i nałożyła ochraniacze na buty. Kilka minut później wróciła i zabrała ją do innego pokoju. Dziesięć minut później wróciła. Zapytałem ją, co się stało, a ona powiedziała, że lekarz, który nie mówił po angielsku i którzy nie znieczulił miejsca, gdzie była narośl, wziął skalpel i wyciął z jej nogi. Powiedziała, że to bardzo boli , ale to nie powstrzymało lekarza od cięcia. Powiedziała, że tak naprawdę nie wyciął tego, raczej  zeskrobał z jej nogi, zabandażował  i skończył. Pielęgniarka powiedziała mi, że  wycinek będzie wysłany do laboratorium do badania, a wynik będzie przesłany w dniu 11 września do innego lekarza, który nam o tym opowie i sprawdzi  miejsce z którego narośl została usunięta. Wcześniej, onkolog, który jako pierwszy to zobaczył powiedział, żeby o nic się nie martwić, więc nie martwimy się o wynik. Joan musi czekać dwa dni zanim będzie mogła wziąć prysznic i zmienić opatrunek. Jak widać,  bandaż jest znacznie większy niż miejsce usunięcia narośli. Tak rozpoczął się nasz piątek.

Ze względu na chirurga przełożyłem moją lekcję polskiego na 11:00, ale to nie był problem dla Zbyszek, aby przyjść w tym czasie. To była zwykła lekcja gramatyki, gramatyki, gramatyki! Czy ja naprawdę się czegoś uczę? To jest pytanie, które sobie często zadaję , gdy porównuję  polski do postępów, jakie zrobiłem ucząc się języka hiszpańskiego. Niektóre rzeczy mogę mówić po hiszpańsku , a nadal nie mogę mówić poprawnie po polsku.

Prezydentura Duda / Kaczyński  jest  w pełnym rozkwicie. Najnowszą spełnioną obietnicą była likwidacja konstrukcji Rainbow Coalition, która została wzniesiona kilka lat temu na jednym z placów w Warszawie. Została postawiona przez poprzednią administrację, aby pokazać tolerancję wobec gejów / lesbijek, a której w Polsce nie ma za wiele. Nowy rząd nie chce jej widzieć w Warszawie, więc ją demontują.

Thursday, August 27, 2015

Shopping and party.

Shopping day as usual, this time 132zl for the week. It sounds like a lot but when you convert it to the U.S. dollar it's $36 dollars for a week of food. Yes, we pay extravagant prices for gasoline here in Poland but food is still relatively cheap. Of course, medicines are also very cheap so it makes up for gasoline prices. The cost of seeing a movie is about the same but we rarely go to see one. Our most usual form of entertainment is sitting in the rynek drinking coffee and watching the tourists and children. The children are the best. I know, statistically, Poland's population is declining because of young people having to leave to find work and they say not enough new babies are being born but we see a lot of them. Yesterday I went into Bistry to buy kiełbasa and a little girl about 5 years old saw me get into the line. She couldn't take her eyes off of me and kept peeking at me from behind her mother. I raised my eyebrows up and down and smiled at her. She looked again and did the same. As her mother was paying the bill she smiled at me again and when they were leaving she waved her hand goodbye, smiled and raised her eyebrows. It was so cute.

As I am a planner, the party on October 3rd is planned and I have invited 17 people, 12 of who have confirmed they will be here, so far. The message only went out today so I think the other 5 will also confirm in the next week. It's our second party this year and the reason is my nephew and his wife will be here and I would like them to meet some people we know. 5 of the people we met in the last year and like them enough to invite them and have a chance to know them better. All of them have different interests, jobs and it makes a party more interesting. Unfortunately, Zbyszek will be out of town on the party date so he won't be here.

 Dzisiaj, jak zwykle, dzień  na zakupy, tym razem 132zł na cały tydzień. To wydaje się dużo, ale gdy je zamienić na dolary, to 36 dolarów za żywność na tydzień. Tak, tutaj, w Polsce płacimy ekstrawaganckie ceny benzyny, ale jedzenie jest nadal stosunkowo tanie. Oczywiście, leki są bardzo tanie, więc rekompensują cenę benzyny. Koszt oglądania filmu  jest taki sam, ale rzadko chodzimy do kina, aby jakiś zobaczyć. Naszą najbardziej zwykłą formą rozrywki jest siedzenie na  Rynku,  picie kawy i oglądanie turystów i dzieci. Dzieci są najlepsze. Wiem, statystycznie liczba ludności Polski zmniejsza się ze względu na młodych ludzi mających wyjechać w poszukiwaniu pracy i mówi się, że nie wystarczająco rodzi się nowych dzieci, ale my widzimy ich wiele. Wczoraj poszedłem do Bistry kupić kiełbasę i dziewczynka około 5 lat zobaczyła mnie stojącego w kolejce. Nie mogła ode mnie oderwać oczu  i zerkała na mnie zza pleców matki. Uniosłem brwi w górę i w dół i uśmiechnąłem się do niej. Ona znów spojrzała i zrobiła to samo. Kiedy jej  matka płaciła rachunek, uśmiechnęła się do mnie ponownie, a gdy odchodziły,  machnęła ręką na pożegnanie, uśmiechnęła się i uniosła brwi. To było takie słodkie.

Ponieważ jestem planistą, przyjęcie 3 października jest zaplanowane i zaprosiłem 17 osób; do tej pory 12. z nich potwierdziło, że będzie. Komunikat  wyszedł dziś,  więc myślę, że pozostałe 5.  potwierdzi w przyszłym tygodniu. To nasza druga impreza w tym roku, a powodem jest mój bratanek i jego żona, którzy tutaj będą i chciałbym, żeby spotkali  ludzi, których znamy. Z pięciorgiem z tych osób spotkaliśmy się w zeszłym roku i lubimy ich na tyle, aby ich zaprosić i mieć szansę poznać ich lepiej. Wszyscy z nich mają różne zainteresowania, pracę, a to sprawia, że przyjęcie będzie bardziej interesujące. Niestety, Zbyszka nie  będzie w mieście w dniu przyjęcia, więc go nie będzie.

Wednesday, August 26, 2015

Thank you!

Thanks, "Google Gaggler" for the information about the new Croton plant. I printed it out and gave it to my "gardener", Joan. She was happy to receive it.

We've decided, after checking the website, to take a train to Zielona Gora instead of driving. Taking the Intercity train, it's only an hour and a half ride and the round trip ticket for two is about 130 zl, cheaper than the cost of gasoline for the car and without having to drive. Dan and Mirka will pick us up at the train station there around 10:30 and we'll have the whole day to spend together. We'll return the next day on the 12:15 train so we'll be home by 14:00. We're looking forward to the trip and meeting these two new people. It's Winobranie (Wine tasting) week in Gora while we're there so the four of us will partake of the festivities as well as see what there is to see.

I made a discovery today. You know yesterday I bought a new headphone set for my computer and yesterday I was still having the same problem. I tried it on both old and new laptops with the same result. In fact, on the older laptop, my video picture was appearing upside down. Czesław suggested unplugging the headset completely and I did it. To my great surprise, I could talk and be heard with no problems and the video was in the right position. So, today I'm returning the headset to Saturn where they will give me a credit of the cost, they don't refund money. That is OK because I need to buy 4 new rechargeable AA batteries and that should cover the cost of them. I guess I've been using a headset for so long and didn't consider using Skype without it. Now I will. I had another partner online and tried it again with her and she said everything worked fine.

We'll have a few hotter days this coming week, 31-34c, but in general, hot days are pretty much over. It really wasn't a hot summer except for a few weeks. Now it's time for autumn and eventually another winter.

Dzięki "Google Gaggler" za informację na temat nowego krotonu.  Wydrukowałem ją i dałem mojej "ogrodniczce" Joan. Była szczęśliwa, kiedy to  otrzymała.

Zdecydowaliśmy, po sprawdzeniu na stronie internetowej, aby do Zielonej Góry pojechać pociągiem, zamiast jazdy samochodem. Biorąc pociąg Intercity, to tylko półtorej godziny jazdy, a koszt z biletami powrotnymi dla dwóch osób wynosi około 130 zł, to taniej niż koszt benzyny i bez konieczności jazdy. Dan i Mirka odbiorą nas z dworca kolejowego około 10:30 i będziemy mieli cały dzień na to, by spędzić go razem. Wrócimy następnego dnia pociągiem o 12:15, więc będziemy w domu o 14:00. Czekamy na podróż i spotkanie  dwóch nowych ludzi. W tym czasie, w Zielonej Górze, przez tydzień będzie trwał  festiwal Winobrania (degustacja win) i cała nasza czwórka weźmie udział w zabawie, a także w tym, co tam jest do zobaczenia.

Dzisiaj zrobiłem odkrycie. Wiesz, wczoraj kupiłem nowy zestaw słuchawkowy do komputera i wczoraj  wciąż miałem ten sam problem. Testowałem go na starym i nowym laptopie z tym samym rezultatem. W rzeczywistości, na starszym laptopie, mój obraz wideo pojawił się do góry nogami. Czesław zaproponował odłączenie zestawu słuchawkowego  i tak zrobiłem. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu,  mogłem mówić i być słyszanym bez żadnych problemów, a obraz był na właściwym miejscu. Tak, dzisiaj wracam z zestawem słuchawkowym do Saturna, gdzie zwrócą koszt kredytu ale nie zwrócą pieniędzy. To jest OK, bo muszę kupić 4 nowe ładowarki do baterii AA, i te pieniądze powinny pokryć ich koszt. Myślę, że  używałem zestawu słuchawkowego tak długo, że nie rozważałem używania   Skype bez niego. Teraz będę.  Rozmawiałem online z innym partnerem i ponownie próbowałem rozmawiać z nią bez słuchawek i powiedziała mi, że  wszystko działało dobrze.

Będziemy mieć kilka cieplejszych dni w nadchodzącym tygodniu 31-34c, ale w ogóle, gorące dni  prawie się kończą. To naprawdę nie było gorące lato z wyjątkiem kilku tygodni. Teraz nadchodzi czas na jesień i ostatecznie na kolejną zimę.


Tuesday, August 25, 2015

Mistake

Nephew Jeff Piekarczyk and his wife, Annemarie.

I received a comment about no train to Zelona Gora that pointed out the problem was my spelling. It should be Zielona Gora. It was from "Anonymous" and he or she also gave me a link to find the train schedules. So, thank you, Anonymous, for the comment.

A rainy, cloudy day today with not much going on except studies and working a little on genealogy.

Otrzymałem komentarz na temat braku połączenia kolejowego z  Zieloną Górą, w którym zwrócono uwagę na mój błąd w pisowni, co spowodowało problem ze znalezieniem pociągu. Powinno być w Zielonej Górze. Komentarz pochodzi od anonimowej osoby, która (on lub ona) dała mi link do rozkładu jazdy pociągów. Dziękuję „Anonimie” za komentarz.

Dzisiaj jest deszczowy i pochmurny dzień, w którym niewiele się dzieje, z wyjątkiem uczenia się języków i  małej pracy nad genealogią.


Monday, August 24, 2015

New trip!

OK, confirmed out stay with Dan and Mirka in Żelona Góra for September 6th so that will be our next adventure in Poland. We thought about taking a train but there is no service to that town. Rather strange, even Golina, a much smaller town, has service to it. So we will make the drive there on a Sunday morning, stay the night and return on Monday. Even still having this leg problem I can handle a two hour drive. I´ve always liked driving long distances and it´s only lately, because of the leg, that we haven´t done many long trips by car. I would love to drive to Spain but that would take at least three or four days each way plus whatever time we spent there. There is still so much of it I would like to show Joan, the Plains of La Mancha, Madrid, Bilboa, the north-west and the more mountainous áreas. I really missed taking advantage of living there when I was 18 and not seeing more of it. It has changed so much in 53 years and yet, in some ways, it is still the same.  Of course, there is still much of Poland to see, like the Mazury área, the northwest and far southeast.

After 9 years of service my headphones finally stopped working today so I bought a new pair of Logitech Brand. I´ll try then out tonight when I speak with cousin Andrzej. Also, before my nephew arrives I will have to buy 4 new rechargeable AA batteries for my camera. I´ve had the ones I use now for three years but they do not seem to hold a charge more than one day now and I will be taking a lot of pictures. I want to make sure we all have a lot of them to look at when the visit is over. 30 days from today they will arrive and I´m already excited about it. I think I've mentioned he's the first close relative to visit us from the U.S. in the 8 years we've been here. Other close cousin's have come to Germany, Scandanavia and France but not to their homeland. That is strange to me but understandable since they are not really interested in family history. I'm the only one who caught the "bug" and it's still in me.

It's Monday and my Friday lesson is finished already. 70 sentences to answer or change verbs, nouns, use the right prepositions, use the right endings on words and things like that. Out of the 7 "cases" I can say I actually feel confident about only 1 so far. Yes, Polish is easy, it only took me 8 years to get this far :-)

OK., pobyt z Danem i Mirką w Zielonej Górze na 6 września został potwierdzony, więc to będzie nasza następna przygoda w Polsce. Myśleliśmy o jeździe pociągiem, ale pociąg tam nie jeździ. Raczej dziwne, nawet Golina, znacznie mniejsze miasto, ma połączenie kolejowe. Więc pojedziemy tam w niedzielę rano, zatrzymamy się na noc i wrócimy w poniedziałek. Nawet mając  problem  z nogą, mogę jechać przez dwie godziny. Zawsze lubiłem jazdę na długich dystansach i tylko ostatnio, z uwagi na nogę, nie zrobiliśmy samochodem wielu długich podróży. Chciałbym pojechać do Hiszpanii, ale to zajmie co najmniej trzy lub cztery dni w każdą stronę,  niezależnie od czasu, jaki tam spędzimy. Jest jeszcze tak wiele rzeczy, które chciałabym pokazać Joan, jak równiny La Mancha, Madryt, Bilbao, północny-zachód i więcej obszarów górskich. Ja naprawdę żałuję, że nie skorzystałem ze sposobności  zobaczenia więcej, kiedy tam mieszkałem jako 18. latek. Wiele zmieniło się w ciągu 53 lat, a jednak, w pewnym sensie,  jest wciąż tak samo. Oczywiście, jest jeszcze wiele Polski do zobaczenia, jak obszar Mazur, północny-zachód i daleki południowy wschód.

Po 9 latach użytkowania, dzisiaj w końcu moje słuchawki  przestały działać,  więc kupiłem nową parę marki Logitech . Wypróbuję je dziś wieczorem, kiedy będę rozmawiać z kuzynem Andrzejem.
Ponadto, zanim przyjedzie mój bratanek, będę musiał kupić 4 nowe akumulatorki AA do mojego aparatu. Mam te, których używam już od trzech lat, ale nie wydaje się, aby wystarczyło energii na więcej niż jeden dzień, ja będę robić dużo zdjęć. Za 30 dni, licząc od dzisiaj, przyjedzie mój bratanek z żoną, a ja już jestem podekscytowany. Myślę, że już wspomniałem, że jest pierwszym bliskim krewnym, który nas odwiedza z USA przez cały nasz 8. letni tutaj pobyt . Inny bliscy kuzyni przyjeżdżają do Niemiec, Skandynawii i Francji, ale nie do ojczyzny. To jest dla mnie dziwne, ale zrozumiałe, ponieważ oni  naprawdę nie interesują się historią rodziny. Jestem jedynym, który złapał tego "bakcyla" i  który nadal we mnie tkwi.

Jest poniedziałek , a moja piątkowa lekcja polskiego jest już gotowa. 70 zdań, aby odpowiedzieć lub zmienić czasowniki, rzeczowniki, używać prawidłowo przyimki, używać odpowiednich końcówek słów i tego typu rzeczy. Mogę powiedzieć, że spośród 7 "przypadków" , tylko co do jednego mogę  rzeczywiście czuć się pewnie. Tak, polski jest łatwy, zajęło mi 8 lat, aby dojść  tak daleko :)

Sunday, August 23, 2015

Experimentation.

 Sylwia gave us this plant as a present. Anyone know the Polish name for it?
It was experimentation day. Since I have 2 laptops, I decided to upgrade the 2nd laptop, my backup laptop, to Windows 10. Thanks to instructions from cousin Andrzej I was able to do it but it took some time. I didn't like the new opening screen so I changed it to the Classic shell setup like in Windows 7 because I'm more familiar with that. I'm keeping my main laptop in Window's 8 until the bugs are worked out of Windows 10. There are always bugs in newly released operating systems.

In about two weeks we're going to take a little day trip to Żelona Góra to meet Mirka and Dan who moved to Poland last January. They are readers on my blog and one or two things they learned from our experience mad the move a little easier and she wrote to tell me about it. It's only about a two hour drive so it's not so far. I've been there once before, several years ago, but Joan has not so she can see more of Poland.

While Joan stayed home to wash dishes and prepare the menu for next week, I took a 3km walk out of our neighborhood through a forested area and was pleasantly surprised when I saw a large field of golden rod in bloom. Unfortunately I didn't have my camera. I made a stop in the little church of Podalany but at 2PM it was already locked and I couldn't go in. In my youth, churches were always open but times have changed.

To był dzień, eksperymenty. Ponieważ mam 2 laptopy, postanowiłem uaktualnić 2nd laptopa, laptop, mój backup 10. Dzięki do systemu Windows z instrukcjami kuzyn Andrzej udało mi się zrobić, ale minęło trochę czasu. I nie podoba mi się nowy ekran otwarcia więc zmieniłem go do klasycznej konfiguracji powłoki jak w systemie Windows 7, ponieważ jestem bardziej zaznajomieni z tym. Trzymam mój główny laptopa w okna 8 aż błędy są wypracowane Windows 10. Nie zawsze są błędy w nowo wydanych systemów operacyjnych.
W około dwóch tygodni mamy zamiar zrobić sobie małą wycieczkę do Żelona Górze spotkać Mirka i Dan, który przeniósł się do Polski w styczniu ubiegłego roku. Są czytelnicy na moim blogu i jednej lub dwóch rzeczy, których nauczyłem się od naszego doświadczenia szalony ruch trochę łatwiej, a ona napisała mi powiedzieć o tym. To tylko o dwie godziny jazdy, więc nie jest tak daleko. Byłem tam kiedyś, kilka lat temu, ale Joan nie tak widzi więcej Polski.
Chociaż Joanna została w domu do mycia naczyń i przygotować menu na przyszły tydzień, wziąłem 3 km spacer z naszej okolicy przez zalesionej okolicy i był mile zaskoczony, kiedy zobaczyłem duże pole złotym pręta w rozkwicie. Niestety nie miałem mojego aparatu. I szalony przystanek w małym kościele Podalany ale w 2PM został już zablokowany i nie mogłem wejść. W młodości, kościoły były zawsze otwarte, ale czasy się zmieniły.




Saturday, August 22, 2015

Another visitor.


Thanks, Stephanie, for your comments.

Another visitor came today. Sylwia, a young woman Joan and I have known for some years now and who moved to England with her husband because of lack of work in Poland. She came back to attend the wedding of her friend who lives close to us and called to see if she could come for a short visit with us before the wedding. Of course we said yes. She stayed for about an hour and told us about her life now in England. I first met Sylwia about 6 years ago when she was working as a trainer for PZU, the insurance company in Poland. She travelled to many cities in Poland training employees on new methods and ways of doing business. Her husband, Ryszard, was a guitarist but working as an electrician whenever he could find work. They saved money for some years and finally were able to buy a flat in Biedrusko, a small town north of Poznań.  After working for PZU for 17 years, the company changed the way they did trainings and all but eliminated her job after they had bought the flat. Ryszard took a training course on driving big lorries but work was still scarce and so they decided to go to England to find work. They've been there for two years working now, he as a driver and Sylwia as a flower arranger in a flower shop. She really likes her job now. We've kept in touch via the internet so when she said she was coming for a visit we were happy she had a little time for us. She is one of those rare people who loves to laugh and smile most of the time. After talking with her I don't get the impression they will be moving back to Poland. They are both happy with their jobs and already have a circle of English speaking friends and I could tell the improvement in her speaking English.

Dzięki, Stephanie, za komentarze.
Inny gość przyszedł dzisiaj. Sylwia, młoda kobieta, Joan i ja znamy od kilku lat i który przeniósł się do Anglii z mężem z powodu braku pracy w Polsce. Wróciła do udziału w ślubie swojego przyjaciela, który mieszka blisko nas i wezwał, aby zobaczyć, czy może przyjść na krótką wizytę z nas przed ślubem. Oczywiście, że tak. Przebywała na około godzinę i powiedział nam o swoim życiu teraz w Anglii. Po raz pierwszy spotkałem Sylwia około 6 lat temu, kiedy pracowałem jako trener dla PZU, firmy ubezpieczeniowej w Polsce. Wyjechała do wielu miast w Polsce szkolenia pracowników na temat nowych metod i sposobów prowadzenia działalności gospodarczej. Jej mąż, Ryszard, był gitarzystą, ale pracuje jako elektryk gdy mógł znaleźć pracę. Uratowali pieniędzy przez kilka lat i wreszcie udało się kupić mieszkanie w Biedrusku, małym miasteczku na północ od Poznania. Po pracy w PZU od 17 lat, firma zmieniła sposób, jak szkolenia i wszystko, ale wyeliminować z pracy po tym, jak kupił mieszkanie. Ryszard wziął kurs na prowadzeniu dużych ciężarówek, ale prace wciąż ograniczone, a więc postanowił udać się do Anglii w poszukiwaniu pracy. Byli tam przez dwa lata pracy teraz, on jako kierowca i Sylwia jako aranżer kwiatów w kwiaciarni. Ona naprawdę lubi swoją pracę teraz. Mamy utrzymywał kontakty przez internet, więc kiedy powiedziała, że ​​przyjedzie na wizytę byliśmy szczęśliwi, że miała mało czasu dla nas. Ona jest jedną z tych nielicznych osób, która kocha się śmiać i uśmiechać się przez większość czasu. po rozmowie z nią nie wrażenie, będą w ruchu z powrotem do Polski. Oboje są szczęśliwi z tam miejsc pracy, a już koło anglojęzycznych przyjaciół i mogę powiedzieć na poprawę jej mówić po angielsku.

Friday, August 21, 2015

Pictures and trip planning.

Thank you Anna for your card and Deb for your comment.

I spent the morning sending all the pictures I've collected of my mother and grandfather Kazmierczak to my nephew to further his collection of old family photo's. It took a while to select them all from the large collection of photo's I have gathered over the last 14 years. They include all families connected to me by blood and I'm thankful to everyone who has sent me pictures of their families.

Today was another beautiful day, weather wise, and I have a feeling we are heading into autumn now with the golden rod in full bloom of it's bright yellow color. I like seeing the huge fields of this, much like the rapeseed fields we see in the spring although there are many more fields of rapeseed.

I finished planning our trip to Budapest with my nephew and his wife next month. After booking the rental car from Budget, in their Terms and Conditions, it said the maximum age limit was 70, I'm 71. I called and talked with someone who said the actual limit is 75 and it wasn't a problem. Since it's a long drive to Budapeszt, I thought it would be better to drive half way there through Czech Republic, spend the night close to Brno and then finish the drive the next day. I consulted with my nephew about it and he agreed. On the way back we will go through Slovakia to a town close to Krakow, spend the night and then finish our our trip back home. I'm hoping we can get to the hotel early and then at least go to Krakow to show them the rynek there. I think it's going to be a great trip for all of us and certainly for them since they have never seen Budapeszt.

Anna, dziękuję za kartkę, a Tobie Deb za komentarz.

Cały poranek spędziłem na wysyłaniu wszystkich zdjęć mojej mamy i dziadka Kazimierczaka, jakie zebrałem, do mojego bratanka dla jego przyszłej kolekcji starych rodzinnych fotografii. Trochę czasu zajęło ich wybranie z dużej kolekcji zdjęć, jaką zebrałem w ciągu ostatnich 14 lat. Obejmują one wszystkie rodziny z którymi jestem spokrewniony i jestem wdzięczny każdemu, kto wysłał mi zdjęcia swoich rodzin.

Dziś był kolejny piękny dzień, „rozsądna” pogoda  i mam wrażenie, że zmierzamy teraz ku jesieni z kwitnącą złotą nawłocią w jasnożółtym kolorze. Lubię oglądać ogromne obszary z tą rośliną, podobnie jak pola rzepaku, które widzimy na wiosnę, choć tych ostatnich jest o wiele więcej.

Skończyłem planowanie naszego wyjazdu do Budapesztu z moim siostrzeńcem i jego żoną w przyszłym miesiącu. Po dokonaniu rezerwacji na wynajem samochodu w Budget, w ich warunkach umowy jest powiedziane, że górna granica wieku wynosi 70 lat , a ja mam 71. Zadzwoniłem i rozmawiałem z kimś, kto powiedział, że aktualna granica wieku to 75 i nie ma problemu. Ponieważ do Budapesztu jest długa droga, pomyślałem, że będzie lepiej przejechać  połowę drogi  przez Czechy, spędzić noc w pobliżu Brna i dokończyć podróż następnego dnia. Skonsultowałem się z moim bratankiem a on się zgodził. W drodze powrotnej będziemy jechać przez Słowację do miasta niedaleko od Krakowa, aby tam spędzić  noc, a następnego dnia dokończymy naszą podróż  z powrotem do domu. Mam nadzieję, że uda nam się dojechać do hotelu wcześnie, a następnie udać się do Krakowa, by pokazać im Rynek. Myślę, że to będzie wielka podróż dla nas wszystkich, a na pewno dla nich, ponieważ nigdy nie widzieli Budapesztu.

Thursday, August 20, 2015

Good day.

Food shopping day, only 100zl this week including meat from Bistry. That's a good thing. Coming home from shopping, little four year old Bartek from downstairs was in the driveway with his grandmother and when he saw us pull in he started waving and saying hello. He is such a cute, friendly child and I really like him. I have to buy some suckers to keep with us so next time we see him I can give him one. He is such a contrast to Zuzanna, our neighbor, who hides every time she sees us. I should introduce her to Bartek, maybe his personality will rub off on her.

I heard from Ola, our "granddaughter" now in Florida and she managed to rent a room for $200 a month from another student at the university so now she has permanent housing. She will get her class schedule this week and begin on Monday.

I've been having so much trouble with Internet Explorer 11 freezing up lately that I've switched to using Firefox. It works much better and when using FB is doesn't pause when scrolling like IE has been doing. I was so use to IE that I didn't want to switch but I think it's time now so I did it. I couldn't see the menu bar on Firefox but after checking the net I found out all you have to do is press the Alt key and it appears.

As you can tell by reading the Polish translation here now, my friend from Bydgoszcz returned from Turkey and is once doing the translations for me. Thank you very much for that. I never thought, when I first started writing this blog in 2006, that it would be a means for making friends and developing good relationships in Poland. I'm so grateful to all of you readers. I know most of you don't comment on my blogs but I know you're out there. I hope we have many more years together.

Dzień zakupu żywności, w tym tygodniu tylko 100zł łącznie z mięsem od Bistry. W porządku. Kiedy wracaliśmy z zakupów do domu, mały czteroletni Bartek mieszkający pod nami był z babcią na podjeździe, a kiedy nas zobaczył, jak wjeżdżamy, zaczął do nas machać i witać się z nami. On jest takim uroczym, przyjaznym  dzieckiem i bardzo go lubię. Muszę kupić kilka lizaków i mieć je przy sobie,  więc kiedy następnym razem go zobaczymy, to  mogę mu jeden dać. On jest przeciwieństwem  Zuzanny, naszej sąsiadki, który chowa się za każdym razem, kiedy nas widzi. Należy przedstawić  ją  Bartkowi,  może jego osobowość przejdzie na nią.

Słyszałem od Oli, naszej "wnuczki" będącej teraz na Florydzie, że udało jej się wynająć pokój za 200 $ miesięcznie od innego studenta z uniwersytetu, więc teraz ma stałe miejsce zamieszkania. W tym tygodniu dostanie harmonogram zajęć  i w poniedziałek zaczynie studia.

Ostatnio miałem tak wiele problemów z Internet Explorer 11, który nagle przestał odpowiadać, że przełączyłem się na  przeglądarkę Firefox. Działa znacznie lepiej, a podczas korzystania z FB nie zatrzymuje się podczas przewijania, jak to robił IE. Używałem IE i nie chciałem zmieniać, ale myślę, że teraz  jest czas, więc to zrobiłem. Nie widziałem paska menu w Firefoksie, ale po sprawdzeniu w sieci znalazłem, że wszystko, co musisz zrobić, to nacisnąć klawisz Alt i pasek się pokazuje.

Jak można powiedzieć, czytając teraz, w tym miejscu polską wersję, moja znajoma z Bydgoszczy wróciła z Turcji i teraz robi dla mnie tłumaczenia. Bardzo za to dziękuję. Nigdy nie myślałem, kiedy zacząłem pisać ten blog w 2006 roku, że będzie on środkiem do nawiązywania przyjaźni i rozwijania dobrych relacji w Polsce. Jestem bardzo wdzięczny wam, wszystkim moim czytelnikom. Wiem, że większość z was nie komentuje moich wpisów, ale wiem, że tam jesteście. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele wspólnych lat.

[8/20/2015 7:31:22 PM] Alina : PS. Bardzo dziękuję wszystkim czytelnikom bloga Davida za tolerancję podczas czytania polskiej wersji. Moje tłumaczenia są bardziej „intuicyjne” niż poprawne pod względem językowym i translatorskim. Ja też się uczę i będę zobowiązana za wszelkie sugestie i pomoc. Chciałabym, aby ten blog pisany z pasją, miał również dobrą polską wersję. Pozdrawiam serdecznie

Wednesday, August 19, 2015

Blue sky.

On this beautiful day we went to Kandulski's for our weekly meeting with Z and spent an hour or so talking. Before that we spent time with Spanish and Joan is happy with her progress so that makes me happy. Naturally, I would rather have her making progress in Polish but that hasn't worked out.

A friend who just returned from the U.S. bought 50 packages of Chili-O mix that Joan uses to make chili during the winter so we are all set for this winter. Her two sons who went to start college near Chicago and she makes two trips a year there to visit her sister and family so we have a steady source now for the mix.

My conversation partner and Polish translator for my blog returned safely from Istanbul and we can resume our conversations. We were concerned for her safety because of the trouble now in Turkey with ISIS. Joan and I have developed some really good relationships outside of family and it is a nice feeling to know those people. In some cases, I have better relationships with friends than some family members. However, there are family members here that I wouldn't want to lose the contact I have. Cousin Kazia and her family are the first in the line. From the first time we met she has always been special, helpful, caring, knowledgeable and informative. She reminds me so much of my aunt Maria Kazmierczak Babic. I still remember our first visit to her in 2003 when she was already helping me to learn Polish. I know that if I could have spent one hour each day speaking in Polish with her since we moved here I would be much farther ahead. Living in Poznań and her in Golina, that is not possible.  Fortunately, I speak twice a week via Skype with her son, Andrzej, and it is a way to check on her health.

W tym pięknym dniu poszliśmy do Kandulskich na nasze cotygodniowe spotkanie ze Zbyszkiem i spędziliśmy  godzinę lub więcej rozmawiając. Przed tym, spędziliśmy czas na nauce hiszpańskiego i Joan jest zadowolona ze swoich postępów, co także czyni mnie szczęśliwym. Oczywiście, wolałbym, aby poczyniła postępy w języku polskim, ale tak to nie działa.

Przyjaciółka, która właśnie wróciła z USA, kupiła 50 paczek Chili-O, mieszanki, której Joan używa aby zrobić chili w okresie zimowym, więc jesteśmy w nią zaopatrzeni na zimę. Dwaj synowie naszej znajomej pojechali na studia w pobliżu Chicago, a ona organizuje dwa wyjazdy w roku, aby odwiedzić swoją siostrę i rodzinę, więc mamy stałe źródło pozyskiwania mieszanki przypraw.

Moja partnerka do rozmów i  tłumaczka mojego blogu na polski, bezpiecznie wróciła ze Stambułu i możemy wznowić nasze rozmowy. Obawialiśmy się o jej bezpieczeństwo ze względu na obecne teraz kłopoty  Turcji z ISIS. Joan i ja rozwinęliśmy kilka naprawdę dobrych relacji poza rodziną i miło jest znać tych ludzi. W niektórych przypadkach, mam lepsze relacje z przyjaciółmi niż niektórymi  członkami rodziny. Jednak, członkowie rodziny są tutaj i nie chciałbym stracić kontaktu, który mam. Kuzynka  Kazia i jej rodzina są pierwszymi w kolejce. Od pierwszego spotkania zawsze była wyjątkowa, pomocna, opiekuńcza, kompetentna i skłonna udzielić informacje. Ona przypomina mi w znacznym stopniu ciotkę Marię Kaźmierczak Babic. Wciąż pamiętam naszą pierwszą wizytę u niej w 2003 roku, kiedy pomagała mi uczyć się polskiego. Wiem, że jeśli mógłbym spędzić  z nią jedną godzinę każdego dnia odkąd przeprowadziliśmy się tutaj, mówiąc  z nią w języku polskim, byłbym „znacznie dalej do przodu z językiem”. Mieszkam w Poznaniu, a ona  w Golinie, więc to nie jest  możliwe. Na szczęście,  dwa razy w tygodniu rozmawiam z jej  synem Andrzejem przez Skype i to jest sposób, aby sprawdzić stan jej zdrowia.

Tuesday, August 18, 2015

Beautiful day.

Cooler temperatures make a better day with sunshine. It's 28c and very nice outside. Joan's preparing the blueberry pancakes with syrup for tonight's dinner while I work on my lesson assignment for Friday. Earlier we spent an hour studying Spanish and we'll spend another hour later.

John, Helena's husband, wrote this......."Helenka was honored by hundreds visitors on Monday. People of all persuasions, nationalities, friends, relatives, coworkers, and acquaintances paid their last respects. She was so loved and respected by all who knew her. Thank you all for your kindest thoughts, memories, and wishes. Natalia (her daughter) and I are missing her voice, her smile, and her presence. She was and is always in our hearts. In 2007 she became an American citizen (retaining her Polish citizenship) to be able to vote for our daughter Natalia for Pittsburgh City Council, but received the oath one day after the election (Natalia won!). Her love of all people, especially children, truly shown through her beautiful smile and actions". 

Niższe temperatury sprawiają, lepszy dzień w promieniach słońca. To 28c i bardzo ładne na zewnątrz. Joan przygotowuje naleśniki jagodowe z syropem na dzisiejszy obiad, a ja pracy na mojego zadania lekcji na piątek. Wcześniej spędziłem godzinę studiuje hiszpański i spędzimy kolejną godzinę później.

John, mąż Heleny, napisał to ....... "Helenka został uhonorowany przez setki zwiedzających w poniedziałek. Ludzie wszystkich wyznań, narodowości, przyjaciół, krewnych, współpracowników i znajomych zapłacił ostatni hołd. Była tak kochany i szanowany przez wszystkich, którzy ją znali. Dziękuję wszystkim za bardzo uprzejma troska, myśli, wspomnień i pragnień. Natalia (córka) i brakuje jej głos, jej uśmiech, a jej obecność. Była i jest zawsze w naszych sercach. W 2007 roku przyjął obywatelstwo amerykańskie (zachowując jej obywatelstwa polskiego), aby móc głosować na naszej córki Natalii dla Pittsburgh Rady Miejskiej, ale otrzymała przysięgę dzień po wyborach (Natalia wygrała!). Jej miłość do wszystkich ludzi, a zwłaszcza dzieci, dobrze pokazane przez jej pięknym uśmiechem i działań ".

Monday, August 17, 2015

Helenka.


RUDIAK HELENA B. (KUSIOLEK)
Age 61, on Friday, August 14, 2015, of pancreatic cancer, in Pittsburgh, PA, formerly of Przyjma, Poland. Dearest wife of John J. Rudiak; beloved mother of Natalia A. Rudiak; daughter of the late Lucja and Dionizy Kusiolek; sister of Danusia (Ryszard) Ziarniak, Alina (the late Leszek) Szafran, Grazyna (Andrzej) Ziarniak and Henryk (Malgosia) Kusiolek; sister-in-law of Barbara A. Rudiak, Michael B. Rudiak and the late Margaret A. Gatto; cherished aunt of Ewelina (Marcel), Aleks, Daniel, Stefania, Agnieszka, Maciej (Agnieszka), Anastazja, Antony, Daniel (Katarzyna), Gabriel, Aleksander, Anna, Julia, and Kacper. She will be greatly missed by her closest friends, and all who knew her. Visitation Monday, 12 p.m., until a Blessing Service at 8 p.m. in the BORON FUNERAL HOME, INC., 1719 Brownsville Road. Mass of Christian Burial in St. Jakub Church, Golina, Poland at a later date. In lieu of flowers, contributions may be made to You Can Be My Angel Foundation, 10126 S. 84th Terrace #203, Palos Hills, IL 60465.
 Thank you, Linda, for your comment.

Sunday, August 16, 2015

Windy night.

Another bad wind storm came through Poznań last night knocking down trees, power lines and again destroying or damaging most of the canopies in the rynek. The wind from the east was so strong that the rain that poured down seeped into our flat through these old window frames and the balcony door. Even though our flat is considered somewhat new, it does have old, wooden window frames and was the cause of the water intake. They should all be replaced with new ones and if we owned the flat we would do it.

Another problem we had yesterday was that our Samsung Smart TV stopped recognizing the USB connections to external drives, preventing us from watching anything on them. I tried everything I could to fix the problem but was unsuccessful. We had to resort to watching things on the computer. Not one who gives up easily, this morning I searched the internet to find a solution, tried it and it worked. The problem was with the firmware in the TV itself and after watching a video how to correct the problem, it is finally working again. I tried the normal Samsung support but it didn't recognize the model number so that didn't help. Finally I realized the Samsung support was for U.S. models so I searched for Samsung in the U.K., found a website, put in the model number and it gave me the information file needed for the firmware. I downloaded it to the computer, copied it to a pen drive and then plugged it into the USB port on the TV. Using the menu on the TV pilot, I went to the support section, Software upgrade, clicked it and it downloaded into the TV. I plugged in the external drive and there they were, every movie, TV series and other programs were all visible again. It pays to have perseverance.

Another thing.......life is beautiful but it has an expiration date. Enjoy life until that date.


Kolejny zły wiatr burza wczoraj przez Poznań drzewa, burzenie i linie energetyczne znów zniszczenia lub uszkodzenia większości zadaszenia w Rynku. Wiatr ze wschodu była tak silna, że ​​deszcz, który lał się sączył się do naszego mieszkania przez tych starych ram okiennych i drzwi balkonowych. Mimo, że nasze mieszkanie jest uważany za nieco nowe, to stare, nie mają stolarki okiennej i był przyczyną ujęcia wody. Wszystkie one powinny być wymienione na nowe, a jeśli będzie właścicielem mieszkania to zrobić.
Innym problemem było wczoraj, że nasz Samsung Smart TV zatrzymał uznając połączenie USB do dysków zewnętrznych, powstrzymuje nas od oglądania czegokolwiek na nich. Próbowałem wszystko, co mogłem, aby naprawić problem, ale nie powiodło się. Musieliśmy uciekać się do oglądania rzeczy na komputerze. Nie jeden, który daje się łatwo, to rano Szukałem w Internecie, aby znaleźć rozwiązanie, spróbowałem i udało się. Problem był z firmware w samej telewizji i po obejrzeniu filmu, jak rozwiązać ten problem, to jest w końcu działa ponownie. Próbowałem normalne wsparcie Samsung, ale nie rozpoznaje numer modelu, tak aby nie pomogło. W końcu zdałem sobie sprawę, wsparcie dla modeli Samsung amerykańskich był tak szukałem Samsung w Wielkiej Brytanii, znalazłem stronę internetową, umieścić w numerze modelu i to dało mi plik informacji niezbędnych do oprogramowania. Ściągnąłem go do komputera, kopiować go na pendrive'a, a następnie podłączyć go do portu USB w telewizorze. Korzystanie z menu na pilocie telewizora, poszedłem do sekcji wsparcia, aktualizacji oprogramowania, kliknąć go i pobrać do telewizora. Mam podłączony dysk zewnętrzny i tam byli, każdy film, seriale telewizyjne i inne programy były widoczne ponownie. Opłaca się mieć wytrwałość.

Inną rzeczą ....... życie jest piękne, ale ma datę ważności. Ciesz się życiem do tego dnia.

Saturday, August 15, 2015

Sadness!


Every now and then I get a reader of my blog asking questions about how we made the move to Poland like what we had to do, problems encountered, etc. As we correspond we form a little bond and if I'm lucky I get to actually meet him or her when they come to visit. That was the case some years ago when John Rudiak and his Polish born wife, Helena, came. This was especially interesting for me because Helena came from the village of Przyma, the place where my grandfather was born. Over the last several years they told us of their plan to build a house there and one day to move here and spend at least half of their time in Poland. They selected their house plan, bought land across from Helena's sister and waited while the house was built to completion. Last year it was and they invited us to visit them and see the house. It was a beautiful house and they loved it. They were ready to start sharing their lives living between the U.S. and Poland. They had an adult daughter, Natalia, who was active in the Pittsburg society so it was only natural that they would live part-time in both countries. Shortly after their visit last year, John informed us that Helena had been diagnosed with pancreatic cancer and was in a battle for her life. As is usual with this type of cancer, it progressed and Helena begin to suffer. Yesterday, Helena lost the battle and died, leaving behind John and her daughter, Natalia. She will be cremated in America and her ashes brought back to Poland to be buried in the cemetery in Golina next to her mother. Helena was a beautiful person, always smiling, always willing to help and our time with her will never be forgotten. Even though she will no longer be with us in her physical body, the memories we have of her will live as long as we do and she won't be forgotten. On each Nov. 1st we will put flowers and candles on her grave just like we do for my relatives. We will do this to honor her and the friendship developed while she lived.

Co jakiś czas dostaję czytelnika mojego bloga pytania o jak przeprowadził się do Polski, jak to, co musieliśmy zrobić, napotkane problemy, itd. Jak odpowiadać tworzymy trochę więź i jeśli będę miał szczęście dostać się do rzeczywiście spotkać go lub ją, gdy przyjeżdżają do odwiedzenia. Tak było kilka lat temu, kiedy przyszedł John Rudiak rodzi Polski i jego żona, Helena,. To był dla mnie szczególnie interesujące, ponieważ Helena pochodziła z miejscowości Przyma, miejsca, w którym urodził się mój dziadek. W ciągu ostatnich kilku lat powiedziano nam ich planu na budowę domu tam i jeden dzień, aby przejść tutaj i spędzić co najmniej połowę swojego czasu w Polsce. Wybrali ich plan domu, kupił ziemię w całej od siostry Heleny i czekał, podczas gdy dom został zbudowany do końca. W ubiegłym roku było to i zaprosił nas do ich odwiedzić i zobaczyć dom. To był piękny dom i podobało im się to. Byli gotowi rozpocząć udostępnianie ich życie mieszkających między USA i Polską. Mieli córkę dorosłych, Natalia, który był aktywny w społeczeństwie Pittsburg więc to naturalne, że oni żyją w niepełnym wymiarze godzin w obu krajach. Wkrótce po wizycie w zeszłym roku, John poinformował nas, że Helena zdiagnozowano raka trzustki i był w walce o jej życie. Jak zwykle w tego typu raka, to postępuje i Helena zacznie cierpieć. Wczoraj, Helena przegrał bitwę i zmarł, pozostawiając za Jana i córką, Natalia. Ona będzie skremowane w Ameryce, a jej prochy sprowadzone do Polski, by być pochowany na cmentarzu w Golina obok jej matki. Helena była piękną osobą, zawsze uśmiechnięty, zawsze chętny do pomocy, a nasz czas z nią, nigdy nie zostaną zapomniane. Mimo, że ona już nie będzie z nami w swoim ciele fizycznym, wspomnienia o niej mamy żyć będzie tak długo, jak my i nie zostaną zapomniane. Na każdego 01 listopada stawiamy kwiaty i świeczki na jej grobie, tak jak robimy dla moich bliskich. Zrobimy to, aby ją i przyjaźń opracowany podczas żyła cześć.

Friday, August 14, 2015

Meeting Lori.






We had a nice dinner meeting last night at the Puro hotel with Lori, the lady from Global Volunteers. Joan had trout, I had a pork chop and Lori, a burger. We talked for about two hours and then had to leave because our parking meter time was at end. It was such a beautiful night we didn't want to go back home just then so we moved our car and went back to the rynek. Night time in the rynek is much different than the day. It is filled with people and all the cafes were full or almost full and our favorite one was too. So we found an open table in the café next to it, sat down for a café mrzona and observed all the people going by. Now the rynek is filled with many kiosk's selling different items in preparation for this Saturday's holiday. The lighting on all the buildings give it a special effect at night so I just had to take some pictures. We were back home about 10:00 and I took a picture of Joan in her pretty blue dress as we were about to enter our flat.

Mieliśmy miły kolacja spotkanie ostatniej nocy w hotelu Puro z Lori, pani z Global Volunteers. Joan pstrąg, miałem schabowego i Lori, hamburgera. Rozmawialiśmy przez około dwie godziny, a potem musiał odejść, bo nasz czas parkometrów było na końcu. To była taka piękna noc nie chcieliśmy wracać do domu tylko wtedy więc przenieśliśmy nasz samochód i wrócił do rynek. Pora nocna w Rynku jest znacznie różni się od dnia. Jest wypełniona ludźmi i wszystkie kawiarnie były pełne lub prawie pełne, a nasz ulubiony był zbyt. Więc znaleźliśmy otwarty stół w kawiarni obok niego, usiadł na mrzona kawiarni i przestrzegać wszystkich ludzi idzie przez. Teraz Rynek pełen jest wielu kiosku sprzedaje różne przedmioty, w tym przygotowania do sobotniego wypoczynku.Oświetlenie na wszystkich budynkach dać efekt specjalny w nocy, więc po prostu musiałem zrobić kilka zdjęć. Wróciliśmy do domu o 10:00, a ja zrobiłem zdjęcie Joanny w jej dość niebieskiej sukience, jak byliśmy zamiar wprowadzić nasze mieszkanie.

Thursday, August 13, 2015

Anniversary dinner.




On our way out to Milano's for dinner we saw the new bike for 7 year old Zuzanna next to our neighbors door so I took a picture of it and included it in the slide show.

Dinner at Milano's started at 6:30 with a glass of red wine, fresh bread and butter. I had the duck breast, dumplings, shredded beets and salad greens. Joan had a shrimp salad. For dessert we both had tiramisu and coffee. The restaurant is relatively small with a nice atmosphere and best of all...air-conditioned. Of course, at 6:30PM is wasn't as hot as earlier but it was nice to eat dinner in a cooler restaurant than yesterday. We sat and reminisced about our past years together and hope we have at least 20 more. We talked about the good times, the bad times, decisions we had made, both together and separately, all the places we have seen in the U.S. and now all the countries we have visited while living here in Poland. We both agreed that we are still happy with our decision to move to Poland. There have been many changes since we first met in 1975 but one thing hasn't, we're still in love with each other.

It was also a day to think about my mother who worked hard as a single mom to support and provide for her two young sons as they grew up. She worked in a candy factory, as a welder during WWII building tanks and then as a cleaning lady.  She chose not to remarry after her divorce when I was four years old and spent a hard life taking care of us. She was proud of her Polish heritage but didn't really know much about Poland or where her mother and father came from. I think she would be amazed at what I now know about our ancestors.

We've been invited out for dinner tonight to the Puro hotel where our friend from Minnesota is staying. Joan has had a three night break from making dinners. It's been a good week for her.

Thanks, Linda, for you comment.

Na naszej drodze do Milano na obiad widzieliśmy nowy rower dla 7-letnia Zuzanna obok naszych sąsiadów drzwi, więc zrobiłem zdjęcie to i włączyła ją do pokazu slajdów.

Kolacja w Milano rozpoczął się o 6:30 z lampką czerwonego wina, świeżego chleba i masła. Miałem piersi kaczki, pierogi, rozdrobnione buraki i sałaty. Joan sałatkę z krewetek. Na deser oboje mieliśmy tiramisu i kawę. Restauracja jest stosunkowo niewielka w miłej atmosferze, a co najważniejsze ... klimatyzowane. Oczywiście na 18:30 nie było tak gorące, jak wcześniej, ale miło było zjeść obiad w restauracji chłodniejszego niż wczoraj. Siedzieliśmy i wspominał o naszych ostatnich lat razem i mamy nadzieję, że co najmniej 20 więcej. Rozmawialiśmy o dobrych czasach, złe czasy, decyzji, że miałem, zarówno razem i osobno, wszystkie miejsca, które widzieliśmy w USA, a teraz wszystkie kraje odwiedziliśmy podczas pobytu tutaj, w Polsce. Oboje zgodzili się, że nadal jesteśmy zadowoleni z naszej decyzji o przeprowadzce do Polski. Było wiele zmian, ponieważ spotkaliśmy się pierwszy raz w 1975 roku, ale nie ma jednej rzeczy, nadal jesteśmy w sobie zakochani.

To także dzień, aby myśleć o mojej matce, która ciężko pracowała jako samotna matka, aby wspierać i zapewnić jej dwóch młodych synów, jak dorosną. Pracowała w fabryce cukierków, jako spawacz w czasie II wojny światowej czołgów budowlanych, a następnie jako sprzątaczka. Ona nie zdecydował się ożenić po rozwodzie, gdy miałem cztery lata i spędził ciężkie życie opiece nad nami. Była dumna ze swojego polskiego pochodzenia, ale tak naprawdę nie wiem zbyt wiele o Polsce lub gdzie jej matka i ojciec pochodzi. Myślę, że będzie zaskoczony tym, co wiem teraz o naszych przodkach.

Zostaliśmy zaproszeni na kolację dziś wieczorem do hotelu Puro, gdzie nasz przyjaciel z Minnesoty przebywa. Joan miała przerwę trzy noce z co kolacje. To był dobry tydzień dla niej.

Dzięki, Linda, bo skomentować.