Tuesday, January 31, 2017

Calpe.



Two Skype conversations and again my laptop shut down when talking with Czesław from Koszalin. It just overheats and shuts off with no warning. I've tried several things to correct the problem but no luck so far. It doesn't do that when I talk with other people.

Due to a little laziness, our Christmas tree is still standing. We really need to take it down but we very much like the colored lights.

It's 2c and gray today but 19c and sunny in our destination of Calpe, Spain. I was talking with Lila today about this place and sent her the documentary about it. The video does a much better job of explaining why we want to visit there.  https://www.youtube.com/watch?v=VA--5zsabRQ&t=16s

Dwie rozmowy na Skype i znowu mój laptop wyłączył się podczas rozmowy z Czesławem z Koszalina. On po prostu przegrzewa się i wyłącza bez ostrzeżenia. Próbowałem kilku rzeczy, aby rozwiązać ten problem, ale do tej pory bez powodzenia. Tak się nie dzieje, gdy rozmawiam z innymi ludźmi.

Ze względu na małe lenistwo, nasza choinka wciąż stoi. Naprawdę musimy ją rozebrać, ale bardzo lubimy kolorowe lampki.

Dzisiaj tylko 2C i szaro, ale 19C i słonecznie w okolicy Calpe, w Hiszpanii. Dzisiaj rozmawiałem z Lilą  o tym miejscu i wysłałem jej film dokumentalny na ten temat. Film znacznie lepiej wyjaśnia, dlaczego chcemy odwiedzić  to miejsce. https://www.youtube.com/watch?v=VA--5zsabRQ&t=16s

Monday, January 30, 2017

Reflection.

M&M on th left side. I'm the tall one with the beard, standing next to the big tree.
 
Home of M&M
 
We spent the day resting, watching old movies, TV series and football games with a Spanish lesson in between. However, I couldn't stop my mind wandering back to the situation our friend Mike faces in Michigan.

I first met Mike and Mary when I moved to the forest of the Upper Peninsula of Michigan to build my house and get away from main stream society and people in general. On the dirt road I lived off of, about 20 miles long that passed through the forest, lived about 12 families and single people sparsely spaced out. The first neighbor I met, Steve, who live behind my property and had to pass by where I was building my house, stopped and introduced himself one day. He told me that the people who lived off the road gathered once a month for a potluck dinner and to place orders for food from the co-operative food store in the nearest town, Marquette. He invited me to go with him and his partner, Joyce, to the next meeting. The meetings were held in different cabins/houses along the road, a meal was eaten, much conversation went on, orders were placed and two people were responsible to buy and bring back the different things for each family. It was the first time I met M&M and I liked them immediately.

Steve and Joyce had the biggest house, one made out of stones that Steve collected or dug up on his property but M&M's house was the best constructed house of wood. There were others of wood and some log cabins as well along the road. This was a real community of people who sometimes worked and played together to enjoy life and help each other when needed. It was a far cry from the big city life and just what I needed in my life in the late 70's. Joan and I were only together for four years when I made the decision that I had to leave the city life. She could not because she had two young children and didn't want to disrupt their lives. Nevertheless, she understood I had to go and we agreed to stay together, long distance.

During one winter I got very sick, managed to make it to M&M's house and they took me in and took care of me until I was well enough to go home. It was not unusual because that's the kind of people they are. When I needed some money one summer, Mike arranged for me to work at a very exclusive place where some of the richest people in America have summer homes. It's a very old tract of land originally owned by Henry Ford who invited his friends to build summer homes there and it still exists today. At the time of my living in the U.P, Mike was the best carpenter there and later, over the years, became the general manager. Even when he stopped being the general manager, the home owners there continued hiring him to do improvements to their home through private contracts, he was that good at what he did.

After I moved away and went back to Chicago because love for Joan was overwhelming, we stayed in contact and we visited with them or they came down and visited with us. Two years ago they came to Europe and we spent two weeks in Croatia. They were always in good physical shape, skiing, hiking, kayaking, scuba diving, running, eating healthy and physically working out. So it was a huge shock to hear that Mike is so ill now and I pray that God will spare him so they can continue their life together.

Spędziliśmy dzień odpoczywając, oglądając stare filmy, seriale i mecze piłkarskie przeplatając to  lekcjami hiszpańskiego. Jednak nie mogłem powstrzymać mojego umysłu „wędrującego” z powrotem do naszego przyjaciela Mike stawiającego czoła sytuacji w Michigan.

Po raz pierwszy spotkałem się z Mike i Mary, kiedy przeniosłem się do lasu na the Upper Peninsula of Michigan, aby zbudować swój dom i uciec od lawiny społecznej i od ludzi w ogóle. Na polnej drodze o około 20 mil długości, która przechodziła przez las, żyło luźno rozlokowanych około 12 rodzin i pojedynczych osób. Pierwszym sąsiadem, którego poznałem był  Steve, który mieszkał za moją posiadłością, na której budowałem dom, a on musiał obok niej przejść i któregoś dnia zatrzymał się i przedstawił. Powiedział mi, że ludzie, którzy żyją przy drodze gromadzą się raz w miesiącu na obiedzie  składkowym i składają  zamówienia na żywność w spółdzielczym sklepie spożywczym w najbliższym mieście, Marquette. Zaprosił mnie, aby pójść z nim i jego partnerką Joyce na następne spotkanie. Spotkania odbywały się w różnych chatach / domach wzdłuż drogi, gdzie jedzono posiłek, dużo rozmawiano,   składano zamówienia i dwie osoby były odpowiedzialne, aby wszystko kupić i przynieść różne rzeczy dla każdej rodziny. To był pierwszy raz, kiedy spotkałem M & M i natychmiast ich polubiłem.

Steve i Joyce mieli największy dom wykonany z kamieni, które Steve zgromadził lub wykopał na terenie swojej posiadłości, ale dom M & M był najlepszym zbudowanym z drewna. Wzdłuż drogi były też inne domy z drewna i bali. To była prawdziwa wspólnota ludzi, którzy często razem pracowali i bawili się, aby cieszyć się życiem i pomagać sobie nawzajem, gdy tego potrzebowali. To było dalekie od wielkiego miejskiego życia i po prostu to, czego potrzebowałem w moim życiu pod koniec lat 70-tych. Byliśmy z Joan razem tylko cztery lata, kiedy podjąłem decyzję, aby zrezygnować z życia w mieście. Joan nie mogła tego zrobić, bo miała dwoje małych dzieci i nie chciała zakłócić ich życia. Niemniej jednak rozumiała, że musiałem iść i zgodziła się być razem na dystans.

Podczas jednej zimy byłem bardzo chory, ale udało mi się dotrzeć do domu M & M, którzy mnie wzięli i zaopiekowali się, dopóki nie byłem wystarczająco zdrowy, aby wrócić do domu. Nie było to nic niezwykłego, ponieważ oni byli takim rodzajem ludzi. Kiedy, któregoś lata potrzebowałem pieniędzy,  Mike załatwił mi pracę w bardzo ekskluzywnym miejscu, gdzie niektórzy  najbogatsi ludzi w Ameryce mają letnie domy. Jest to bardzo stary kawałek gruntu istniejący do dziś, który pierwotnie był własnością Henry'ego Forda, który zaprosił swoich przyjaciół, aby tam zbudowali swoje letnie domy. W czasie mojego tam życia Mike był najlepszym stolarzem i później po latach, został generalnym menedżerem. Nawet wtedy, gdy przestał być dyrektorem generalnym, właściciele domów nadal go zatrudniali na umowach prywatnych w celu ulepszenia  swoich domów,  ponieważ był tak dobry w tym, co robił.

Kiedy wyjechałem i wróciłem do Chicago, bo miłość do Joanny była wszechogarniająca,  byliśmy w stałym kontakcie i odwiedzaliśmy ich albo oni zjeżdżali do nas. Dwa lata temu przyjechali do Europy i spędziliśmy dwa tygodnie w Chorwacji. Zawsze byli w dobrej formie fizycznej, uprawiali  narciarstwo, piesze wycieczki, spływy kajakowe, nurkowanie, bieganie, zdrowo się odżywiali  i pracowali fizycznie na zewnątrz. Więc to był wielki szok, kiedy  usłyszałem, że Mike jest tak chory i teraz modlę się, aby Bóg go oszczędził a oni mogli razem kontynuować  życie.

Sunday, January 29, 2017

Old friends.

A bad thing about getting older is that you start receiving news of friends who are seriously ill and there is nothing you can do about it except pray for their health. It was like that today when I opened an email from friends I have known for 40+ years, since my days living in Michigan. Mike and Mary were two of the first people I met when I decided to move to the forest and build a house there. I took an immediate liking to them both and over my years there we spent many a good time together talking, walking, hiking and enjoying each other's company.

Mike is a gifted carpenter, built many houses for other people as well as his own. He didn't hesitate when I asked for his help putting the door on my own house when Joan was arriving for a visit to my newly built house for the first time. The door was made by me and it took some work to make it fit but he spent hours putting it in place.

So it was sad to receive news that his cancer was now stage IV. It doesn't mean he is finished. He will not accept that nor will his partner, Mary, or I. It means he must seek the best solution to the problem and they are already doing that. Attitude plays an important part in health and they both have positive attitudes.

Zły rzeczą jest to, że się starzeje rozpoczęciem odbierania wiadomości z przyjaciółmi, którzy są poważnie chory i nic nie można z tym zrobić oprócz modlić się o ich zdrowie. Tak było dzisiaj, kiedy otworzył e-mail z przyjaciółmi znam od ponad 40 lat, od moich dni Mieszka w Michigan. Mike i Maria byli dwa z pierwszych ludzi, których spotkałem, kiedy postanowił przenieść się do lasu i zbudować dom. Wziąłem natychmiastową sympatię do nich obu i po moich lat nie spędziliśmy wiele dobry czas razem rozmowy, spacery, wędrówki i cieszyć się wzajemnym towarzystwem.

Mike jest utalentowanym stolarzem, zbudował wiele domów dla innych ludzi, a także jego własne. Nie wahał kiedy poprosiłem go o pomoc umieszczenie drzwi w moim własnym domu, kiedy Joan przybywających na wizytę w moim nowo wybudowanym domu po raz pierwszy. Drzwi zostały wykonane przeze mnie i zajęło trochę pracy, by pasował ale godzinami umieszczenie go w miejscu.

Więc to był smutny, aby otrzymać wiadomość, że jego nowotwór był już etap IV. To nie znaczy, że jest skończony. Nie będzie zaakceptować fakt, że nie będzie jego partner, Mary lub I. Oznacza to, że musi on szukać najlepszego rozwiązania problemu i są one już robi. Postawa odgrywa ważną rolę w ochronie zdrowia i oboje mają pozytywne pojdescie.

Saturday, January 28, 2017

Chaos!

There is a saying..." If it isn't broke, don't fix it". We experienced that today when we went to Cukernia Sowa, the first time in two weeks. We very much like the pastries there but the seating is very uncomfortable. However, the selection of pastries is superior to Kandulski's so occasionally we like to go there.  We were happily surprised to see that they have changed the furniture, replacing the old with much more comfortable ones. Unfortunately, the method of selecting what you want and being served was also changed and it was chaos. Twenty minutes after we ordered, our coffee and pastries were delivered. I made a note to tell the salesperson the new system was horrible and she said it was the first day for it and admitted it was in chaos. She said come back in a week and everything should be running smoothly. We will give her the benefit of the doubt and try again at a later date.

It was a sunny day and since we really have not been anywhere in almost a week I thought it would be good for Joan to get out of the flat for a while. We took a little drive to Napachanie to view an old palace the has been for sale for years. Since the construction of the highway that goes around Poznań, the road to Napachanie has also changed and looks different that before. The palace is still for sale, 8 years later, but now they sell it as a Palace Park. It´s a pity no one has bought and refurbished it.

Jest takie powiedzenie ... "Jeśli coś nie jest zepsute, nie należy go naprawić". Doświadczyliśmy, że dzisiaj, kiedy poszliśmy do Cukernia Sowa, po raz pierwszy od dwóch tygodni. Mamy bardzo podobne do tamtejszych ciastek, ale siedzenia jest bardzo niewygodne. Jednak wybór pieczywa jest lepsza Kandulski jest tak czasami chcielibyśmy tam pojechać. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni widząc, że zmieniły się meble, zastępując stare z nich o wiele bardziej komfortowe. Niestety, metoda wyselekcjonowania co chcesz i serwowane także zmieniło i to był chaos. Dwadzieścia minut po zamówiliśmy, nasza kawa i ciastka zostały dostarczone. Zrobiłem notatka powiedzieć, że sprzedawca nowy system był okropny i powiedziała, że ​​był to pierwszy dzień dla niego i przyznał, że był w chaosie. Powiedziała, że ​​wróci w ciągu tygodnia i wszystko powinno być płynnie. Damy jej korzyść wątpliwości i spróbować ponownie w późniejszym terminie.

To był słoneczny dzień, a ponieważ tak naprawdę nie było nigdzie w prawie tydzień myślałem, że to będzie dobre dla Joan wydostać się z tego mieszkania przez jakiś czas. Wzięliśmy trochę twardy do Napachanie aby zobaczyć starego pałacu został na sprzedaż przez lata. Ponieważ przy budowie autostrady, która krąży wokół Poznania, droga do Napachanie również uległ zmianie i wygląda inaczej, że przed. Pałac jest wciąż na sprzedaż, 8 lat później, ale teraz sprzedaje go jako Parku Pałacowym. Its szkoda nikt nie kupił i odnowiony go.

Friday, January 27, 2017

Surprised

Marilyn Rajewski Mapes
 
What a big surprise last night about 2:00 when I was woken up with by a big pain in my left side. It wasn't a back pain, more like a kidney pain that wouldn't go away. I took two aspirins, then a pain killer an hour later and moved into the living room so I wouldn't wake Joan up with my moaning. Eventually I fell asleep and woke at 9:00 pain free. I have no idea what caused it but the rest of the day I felt normal. Maybe it was growing pains :-)

Even though it was a sunny day we didn't go anywhere, just stayed at home and studied, rested and that was about it for the day.

Jaka wielka niespodzianka zdarzyła się ostatniej nocy około 2:00, kiedy obudził mnie duży ból w lewym boku. To nie był ból pleców, bardziej jak ból nerek, który nie mijał. Wziąłem dwie aspiryny, a następnie  godzinę później,  środek przeciwbólowy i przeniosłem się do salonu, żeby nie obudzić  Joan moimi jękami. W końcu zasnąłem i obudziłem się o 9:00 bez bólu. Nie mam pojęcia, co było jego przyczyną, ale przez resztę dnia czułem się normalnie. Może to były bóle wzrostowe :-)

Mimo że był słoneczny dzień nigdzie nie wyszliśmy, po prostu zostaliśmy w domu i uczyliśmy się, wypoczywaliśmy i tak było przez cały dzień.

Thursday, January 26, 2017

Visitor.

Today our friend Stanisław paid us visit around 12:00 and we talked for an hour. It's always nice to see him and listem to him tell stories of what Poland was like in the past. His family came from the east after WWII when they were forced to relocate to the west by the Russians. He has such a positive attitude about everything and is always laughing about things happening in these modern times. It's a pleasure to spend even an hour with him. Both Joan and I enjoy his company very much.

After he left, Joan and I went to Carrefour to do our weekly food shopping, this week spending 132 zl. Last week Joan wanted to make roladas for dinner so we bought what we were told were pork slices but they smelled like fish. I thought maybe it was because they were in the shopping bag along with the salmon we bought. However, after she prepared them and we took the first bite they still tasted like fish, not good. We thought maybe the meat had gone bad and rather than take a chance, we didn't eat them. It was disappointing. It was the first and last time we will buy meat from Carrefour.

A pleasant surprise today when the gray morning turned into a sunny afternoon even if the sun did go down at 16:00. My conversation partner in Spain said it was 19C and sunny so he was having lunch outside of his house today. Lucky man! He has been teaching me the names of rooms in a house and names of the items in each room. It's unfortunate he lives too far away from where we will be staying. It would be nice to meet him in person.

Dziś około 12:00, nasz przyjaciel Stanisław  złożył nam wizytę i rozmawialiśmy przez godzinę. Zawsze miło go zobaczyć i posłuchać jak opowiada o tym, jak Polska wyglądała w przeszłości. Jego rodzina przyjechała ze wschodu po II wojnie światowej, kiedy zostali zmuszeni przez Rosjan do przeniesienia się na zachód. On ma  pozytywne nastawienie do wszystkiego i zawsze śmieje się z tego, co obecnie się dzieje. To przyjemność spędzić  z nim nawet tylko godzinę. Zarówno Joan, jak i ja bardzo lubimy jego towarzystwo.

Kiedy wyszedł, pojechaliśmy do Carrefoura zrobić nasze cotygodniowe zakupy żywności , na które wydaliśmy 132 zł. W ubiegłym tygodniu Joan chciała zrobić rolady na obiad, więc kupiliśmy plastry wieprzowiny, ale pachniały rybami. Pomyślałem, że może to dlatego, że były one w torbie wraz z zakupionym łososiem. Jednak po tym, jak Joan je przygotowała i wzięliśmy pierwszy kęs nadal smakowały jak ryby, niezbyt dobrze. Pomyśleliśmy,  że może mięso się zepsuło i zamiast zaryzykować, nie zjedliśmy. Byliśmy rozczarowaniu. To był pierwszy i ostatni raz, kiedy będziemy kupować mięsa z Carrefour.

To była miła niespodzianka, gdy  szary poranek zamienił się w słoneczne popołudnie, nawet jeśli słońce nie zaszło o godzinie 16:00. Mój hiszpański partner w rozmowach  powiedział, że w Hiszpanii było 19C i słonecznie,  więc dzisiaj zjadł obiad na zewnątrz domu. Farciarz! On uczy mnie nazw pomieszczeń w domu i nazw przedmiotów w każdym pokoju. To niefortunne, że mieszka zbyt daleko od miejsca, gdzie my będziemy. Byłoby miło spotkać się z nim osobiście.

Wednesday, January 25, 2017

Stll standing.

We had our weekly meeting with Zbyszek and he wanted to talk about the orange man so we did but I won't here.

Our tree is still standing, didn't quite get to taking it down. It's just nice at night seeing lit up.

Really, not much else today.

Mieliśmy nasze cotygodniowe spotkanie ze Zbyszkiem i  on chciał rozmawiać o „pomarańczowym człowieku”, co też zrobiliśmy, ale nie będę o tym tutaj pisać.

Nasza choinka wciąż stoi, nie zdemontowaliśmy jej. To po prostu wieczorem jest miło widzieć ją rozświetloną.

Naprawdę, dzisiaj nic więcej.

Tuesday, January 24, 2017

Goodbye

Inside the Alhambra in Granada

Ryanair, the low cost airline, just discontinued flights from Poznań to Rome. They didn't give a reason. Seems a little strange that there are not not many flights out of Poznań compared to places like Wrocław. A lot of travellers either start from there ore Berlin because of the availability of flights. Thank goodness they still fly to Alicante, Spain. On our trips to Malaga we had to start from Wrocław.

The gray days have returned to our area so everything is back to normal after a few days of sunshine.

I've been enjoying helping the little girl next door improve her English.  She teaches me a few words in Polish and we have fun during our time together. It's almost like having a granddaughter.

Ryanair, tania linia lotnicza, po prostu przerwała loty z Poznania do Rzymu. Nie podali powodu. Wydaje się nieco dziwnym, że nie ma wielu lotów z Poznania w porównaniu z takimi miejscami,  jak Wrocław. Dużo turystów albo zaczyna stamtąd lot albo z Berlina ze względu na dostępność lotów. Dzięki Bogu, że wciąż latają do Alicante w Hiszpanii. Naszą wycieczkę do Malagi musieliśmy zaczynać z Wrocławia.

Szare dni powróciły w naszą okolicę, więc wszystko wróciło do normy po kilku słonecznych dniach.

Ciszę się pomagając poprawić  angielski dziewczynce z mieszkania naprzeciwko naszych drzwi. Ona uczy mnie kilka słów w języku polskim i podczas naszego wspólnego czasu świetnie się bawimy. To prawie tak, jakby mieć wnuczkę.

Monday, January 23, 2017

Email.

Lori, the email address above is correct BUT.........Blogger puts it in capital letters and it should be all lower case. That is probably the problem.

Another sunny day today. Joan had a nice conversation with Karen last night. I think Karen's visit last September helped them connect and try to maintain a steady Skype now. That makes me happy.

Joan is doing well and looking forward to our Spain trip. I found a place for us to stay via Airbnb and made the reservation so everything is set.

Lori, adres e-mail powyżej jest poprawny ale  ......... Blogger wpisuje go wielkimi literami a powinno być wszystko małymi literami. Prawdopodobnie  to jest ten problem.

Dzisiaj jest kolejny słoneczny dzień. Zeszłej nocy Joan miała miłą rozmowę z Karen. Myślę, że wizyta Karen we wrześniu ubiegłego roku pomogła im zbliżyć się i próbować utrzymać stałe połączenie na Skype. To wszystko sprawia, że jestem szczęśliwy.

Joan ma się dobrze i czeka na naszą podróż do Hiszpani. Znalazłem dla nas miejsce na pobyt za pośrednictwem Airbnb i dokonałem rezerwacji, więc wszystko jest ustawione.

Sunday, January 22, 2017

Quiet day.


Quiet day today. Joan had a Skype conversation with her daughter, Karen. I worked on homework.

Dziśiaj chicha dzień. Joan miała rozmowę Skype z córką, Karen. Pracowałem przy odrabianiu lekcji

Saturday, January 21, 2017

Grandparents weekend

In Poland, Grandmother’s Day (Dzień Babci) and Grandfather’s Day (Dzień Dziadka) are celebrated on separate days:
21st January
 – Grandmother’s Day
22nd January – Grandfather’s Day
In Poland there is tradition that grandchildren bring cards and some little, often handmade, gifts for grandparents to show their appreciation. Also in schools and other institutions events are being organized to celebrate this holiday.So it wasn't a big surprise today when we went to Kandulski's and found a line of people waiting to buy cakes and other sweets for these days. The line never got smaller while we were there. People just kept coming in the whole time and even with four cashiers the line was steadily long.

The weather has warmed a little so the hoarfrost has disappeared from the trees and bushes. I'm glad I took the pictures when I did.

A friend of mine showed me a hard cover genealogy book of her family that her uncle had been working on for years and it was very impressive. He traced their family back to 1250 and has pictures, both black and white and color in it. Along with that he has individual family trees and all the stories he could collect. My friend is going on holiday for a wee of skiing to Italy and said I could have the book while she is gone. I would like to look at it more extensively and think about doing the same with my research although I don't know if there would be much interest in it from my own family. I think they are satisfied with just the free PDF file.

W Polsce Dzień Babci i Dzień Dziadka obchodzone są w różnych dniach:
21 stycznia
- Dzień Babci
22 stycznia - Dzień Dziadka
W Polsce istniej tradycja, że wnuki dają dziadkom laurki i drobne, często ręcznie
robione prezenty, by okazać im swoje uczucia. Również w szkołach i innych
instytucjach organizowane są z tej okazji różne wydarzenia. Nie było więc dziś dużym
zaskoczeniem, że kiedy poszliśmy do cukierni Kandulskiego, była tam kolejka ludzi
czekających by kupić ciasta i inne słodkości z okazji tych dni. Przez cały czas gdy tam
byliśmy, kolejka się nie zmniejszała. Bez przerwy wchodzili nowi klienci i kolejka była wciąż tak samo długa, mimo, że obsługiwały ją aż cztery osoby.

Ociepliło się, więc szron zniknął z drzew i krzewów. Cieszę się, że zdążyłem wcześniej zrobić zdjęcia.

Moja przyjaciółka pokazała mi księgę genealogiczną jej rodziny, w twardej oprawie, nad którą jej wuj pracował przez lata. Jest naprawdę imponująca. Prześledził losy ich rodziny do 1250 roku i zamieścił w niej zdjęcia, zarówno czarno-białe, jak i kolorowe. Ponadto pojedyncze drzewa rodzin i wszystkie historie, jakie udało mu się zebrać. Ta przyjaciółka jedzie na tydzień  na narty do Włoch i powiedziała, że pożyczy mi tę księgę na czas jej nieobecności. Chciałbym spojrzeć na to dokładniej i pomyśleć o zrobieniu podobnej, bazującej na wynikach moich odkryć, choć nie wiem, czy wzbudzi to zainteresowanie mojej rodziny. Wydaje mi się, że wystarczają im bezpłatne pliki pdf.

Friday, January 20, 2017

The END.



 
AND SO IT ENDS.............

Thursday, January 19, 2017

Not here.

Another frosty morning so I took my camera and went for a nice long walk around the neighborhood taking pictures of various scenes. One hour in -4C was enough for me and I returned home to answer emails and read comments.

I really didn't start this blogging for political comments by me but it's hard to keep silent. Linda, you mentioned the 8 year vacation of the Obama administration. According to the Bureau of Labor Statistics, when he started his "vacation" unemployment was at 7.3, at the end of 2016 is was 4.7. Who made that happen? As for, give him a chance, look at his cabinet appointees. Do you really think those people are qualified to hold those positions? Ties to Russia? Does anyone know the truth? His attitude towards women, Muslims, immigrants, refugees? Do you agree with him? OK, that's enough. If you want to respond please use my email address above. Thanks for being a reader, I know political opinions belong to the owner and I respect yours. This will be the end of mine, I hope :-) I've been told by a cousin in the U.S. that I live in Poland now and should worry about this country, which I do, but it doesn't stop me from being concerned for the other one I came from.

Kolejny mroźny poranek, więc wziąłem aparat i poszedłem za miły, długi spacer po okolicy robiąc zdjęcia w różnych miejsc ach. Jedna godzina w temperaturze -4 ° wystarczyła i wróciłem do domu, aby odebrać e-maile i przeczytać komentarze.

Ja naprawdę nie uruchomiłem tego bloga dla politycznych komentarzy, ale trudno milczeć. Linda, wspomniałeś o 8. latach wakacji administracji Obamy. Według Bureau of Labor Statistics, kiedy rozpoczął swoje "wakacje" bezrobocie było na poziomie7,3, a na koniec 2016 roku było to 4,7. Kto to zrobił? Jeśli o to chodzi, daj mu szansę, spójrz na kandydatów do jego gabinetu. Czy naprawdę myślisz, że ci ludzie mają kwalifikacje do zajmowania takich stanowisk? Związki z Rosją? Czy ktoś zna prawdę? Jego postawa wobec kobiet, muzułmanów, imigrantów, uchodźców? Czy zgadzasz się z nim? OK, to wystarczy. Jeśli chcesz mi odpowiedzieć,  skorzystaj z mojego adres e-mail powyżej. Dzięki za to, że jesteś czytelniczką, wiem, że poglądy polityczne należą do ich właściciela i szanuję twoje. I na tym koniec z moimi, mam nadzieję :-) Mój kuzyn z USA powiedział mi, że teraz mieszkam w Polsce i powinienem   martwić się o ten kraj, co też robię, ale to nie powstrzymuje mnie od tego, by nie niepokoić się o ten  drugi, z którego pochodzę.

Wednesday, January 18, 2017

Frosted Morning.

 




We woke up this morning to a winter wonderland because last it was foggy but early morning it all froze on the trees and they look beautiful today.

Thank you, "Anonymous", I know I can always count on you to make a comment when I talk about governments. However, checking out the source of the article you mentioned, I see in his/her Culture section there are only stories blaming Afro-Americans, Muslims, the media, the music industry, immigrants and refugees for the problems now. OH, and, of course, the Obama administration above all. Really, you can do better than that.

Well, finally, after several hours, we have reserved seating and luggage added to our flight to Spain. It was all accomplished through a Ryanair application for my phone. It was suggested to me to use it so I downloaded it and it worked perfectly. I can't get boarding passes until 30 days before the flight but that is ok.

Dzisiaj rano obudziliśmy się w zimowej krainie, ponieważ ostatnio było mglisto, ale wcześnie rano to wszystko zamarzło na drzewach, które dziś pięknie wyglądają.

Dziękuję, " Anonymous ", wiem, że zawsze mogę na ciebie liczyć, że dodasz komentarz, kiedy mówię o rządach. Jednak po sprawdzeniu źródła artykułu, o którym  pan wspomniał, widzę w jego / jej dziale Kultura, że są tam tylko historie obwiniające Afroamerykanów, muzułmanów, media, przemysł muzyczny, imigrantów i uchodźców za wszystkie obecne problemy. Aha, i oczywiście, i przede wszystkim administrację Obamy. Naprawdę, może pan to zrobić lepiej.

Cóż, w końcu, po kilku godzinach, mamy zarezerwowane miejsca i dodany bagaż do lotu do Hiszpanii. To wszystko było możliwe dzięki zastosowaniu aplikacji Ryanair na moim telefonie. Zasugerowano mi się jej  używać, więc ją ściągnąłem i działa idealnie. Nie mogę otrzymać kart pokładowych aż do 30 dni przed wylotem, ale jest ok.

Tuesday, January 17, 2017

Kakistocracy.

As the "event" of January 20th approaches it is time to add a new word to your vocabulary.....Kakistocracy.  It is a term meaning a state or country run by the worst, least qualified, or most unscrupulous citizens. The word was first coined by English author Thomas Love Peacock in 1829, but was rarely used until the 21st century. Now it seems appropriate to start using it.

I spent a few hours trying to get luggage and reserved seating added to our flight to Spain to no avail. After waiting half an hour for Live Chat on Ryanair, the information they gave me was useless. I did the same thing yesterday, followed their advice and it didn't work. Today they kept telling me their website was working but I tried it three times and although I could open it, when it came time to making the payment, nothing happened. I tried calling the airport here to talk to someone at Ryanair but, of course, there is no phone number on the internet. It always, still, amazes me at the inefficiency of businesses here, even international ones. 

W związku ze zbliżającym się  20 stycznia wydarzeniem,  nadszedł czas, aby dodać nowe słowo do słownika ..... Kakistocracy. Jest to określenie oznaczające stan lub kraj prowadzony przez najgorszych, najmniej wykwalifikowanych lub najbardziej nieuczciwych obywateli. Słowo to, po raz pierwszy ukute przez angielskiego autora Thomas Love Peacock w 1829 roku,  było rzadko używane aż do 21 wieku. Teraz wydaje się właściwym, aby zacząć je używać.

Spędziłem kilka godzin próbując dodać bagaż i zarezerwowane miejsca do naszego lotu do Hiszpanii , ale bezskutecznie. Po odczekaniu pół godziny do Live Chat na Ryanair, informacje jakie mi dali były bezużyteczne. Stosując się do ich zaleceń to samo zrobiłem wczoraj, ale nie zadziało. Dzisiaj powiedzieli, że strona działa, ale próbowałem  trzy razy i chociaż mogłem ją otworzyć to, gdy nadszedł czas dokonania zapłaty, nic się nie stało. Próbowałem zadzwonić na tutejsze  lotnisko, żeby porozmawiać z kimś z Ryanair, ale oczywiście, w Internecie nie ma numeru telefonu. Zawsze i wciąż zadziwia mnie tutaj niekompetencja firm, nawet tych międzynarodowych.

Monday, January 16, 2017

Good day !

 
 

Hey, what do you know! It is a sunny day today in Poznań. Also a day of celebration in Poland because Polish ski jumper Kamil Stoch has won the second World Cup competition in Wisła, in southern Poland, his second victory in as many days.

Another reason to celebrate, in Poznań, the staff of the Great Orchestra of Christmas Charity finished counting the collected donations. It turned out to be an exceptional record for Poznań, 425.263,46 zl  It exceed last years total by 100,000 zl. These funds were collected by hundreds of volunteers all around the city holding cans to take donations. This charity uses the money to buy much need equipment for children's hospitals.

The results from all over the country are yet to be known, we have to wait, but already now we know that it will be a record amount. The final sum of the money collected will be specified in a few weeks, when there is an end to an ongoing online auctions.

 
Hej,  wiesz co! Dzisiaj w Poznaniu jest słoneczny dzień. To jest również dzień, w którym Polska świętuje, ponieważ polski skoczek narciarski Kamil Stoch wygrał drugi konkurs Pucharu Świata w Wiśle, w południowej Polsce, jest to jego drugie zwycięstwo w ciągu wielu dni.
 
Innym powodem do świętowania w Poznaniu jest to, ekipa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zakończyła liczenie zebranych pieniędzy. Okazało się, że w Poznaniu padł wyjątkowy rekord: 425.263,46 zł. To przekracza ostatnie lata o 100000 zł. Środki te zostały zebrane przez setki wolontariuszy w całym mieście, którzy trzymali puszki na zbiórkę pieniędzy. Ta akcja charytatywna przekazuje pieniądze na zakup najbardziej potrzebnego sprzętu dla szpitali dziecięcych.
Wyniki z całego kraju nie są jeszcze znane, musimy poczekać, ale już teraz wiemy, że będzie to rekordowa kwota. Ostateczna suma zebranych pieniędzy zostanie określona w ciągu kilku tygodni, gdy zakończą się aukcje internetowe.


Sunday, January 15, 2017

Resting.


4 days left until the fateful day occurs and already I feel the sadness of the upcoming event. Say what you will against this man but his replacement will never come close to being as eloquent a speaker, thoughtful of ALL of the people of the country and inspirational to so many.

At home it was a restful day studying languages, doing homework, watching very little TV and playing a game of Scrabble. We woke up to a snow covered ground and it continued to lightly snow until about 12:00. I worked a little on my laptop trying to fix the problem of overheating when I was using Skype. One instruction told me to make sure Internet Explorer was my default browser because using Chrome was causing his overheating. I did that, tried a quick conversion on Skype, checked my Task Manager while I was speaking and it seemed to stop the problem. I will be more sure of it this week when I have longer conversations.

Jeszcze 4 dni zostały do fatalnego dnia, a ja już czuję smutek z powodu tego, co ma nadejść. Mówcie co chcecie przeciwko temu człowiekowi, ale jego następca nigdy nie zbliży się do poziomu tak elokwentnego mówcy, zwracającego uwagę wszystkich mieszkańców kraju oraz będącego inspiracją dla tak wielu.

Dzisiejszy dzień spędziliśmy w domu. Był to spokojny dzień z nauką języków, odrabianiem zadań domowych, troszkę oglądaniem telewizji i graniem w Scrabble. Gdy się obudziliśmy, świat był pokryty śniegiem, padało aż do około 12:00. Pracowałem trochę na moim laptopie, próbując rozwiązać problem jego przegrzewania, kiedy używam Skype. Jedna z instrukcji kazała mi się upewnić, że Internet Explorer jest domyślną przeglądarką, ponieważ używany przeze mnie Chrome jest sprawcą przegrzania. Zrobiłem to, spróbowałem też szybkiej rozmowy na Skype, podczas której sprawdziłem menedżera zadań. Wydaje się, że problem został zatrzymany. Upewnię się w przyszłym tygodniu podczas dłuższych rozmów.

Saturday, January 14, 2017

Icy......

A thin layer of ice on the roads and sidewalks mad it a slippery day today to be outside. Even with winter boots on, it wasn't easy walking for us from our flat to the garage for a little trip to Kandulski's to break up a rather monotonous day.

Our main function was studying languages and after three hours we needed a break so we decided to take a little drive for refreshments. By the time we left the roads were drive-able but the sidewalks were still not so good. We sat for about two sat hours and talked about our upcoming trip in April and what we wanted to accomplish with it. Still no luck with the Ryanair website to get our baggage and seats arranged. I suppose they don't work Live Chat on the weekends in whatever country the calls are directed to.

Soon the inauguration will be taking place in the country we moved from and from what I have been reading there will anti-inauguration events taking place across the country as well. I've never experienced anything like this in my life. There is so much fear and worry about this man who will be in charge of the country. For the moment, his supporters are very happy and those who opposed him are terrified.

Cienka warstwa lodu obecnie na drogach i chodnikach szalonych to śliska dzień na zewnątrz. Nawet w butach zimowych dalej, to nie było łatwe dla nas chodzenie z naszego mieszkania do garażu na małą wycieczkę do Kandulski, aby zerwać dość monotonne dni.

Naszym głównym zadaniem była nauka języków, a po trzech godzinach potrzebowaliśmy przerwy, więc zdecydowaliśmy się wziąć trochę twardy na poczęstunek. Do czasu, kiedy opuścił drogi były w stanie napędu, ale chodniki nie były jeszcze tak dobre. Usiedliśmy na około dwie godziny siedzieliśmy i rozmawialiśmy o naszej zbliżającej się podróży w kwietniu i to, co chcieliśmy osiągnąć z nim. Wciąż nie ma szczęścia w witrynie Ryanair dostać nasz bagaż i fotele ustawione. Przypuszczam, że nie działają Live Chat w weekendy w jakimkolwiek kraju połączenia są kierowane do.

Wkrótce inauguracja odbędzie się w kraju, przeprowadziliśmy się z iz tego co czytałam nastąpi inauguracja wydarzenia anty-zachodzące w całym kraju, jak również. Nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego w moim życiu. Jest tyle strach i obawa o tym człowieku, który będzie odpowiedzialny za kraj. W tej chwili jego zwolennicy są bardzo szczęśliwi i tych, którzy go przeciwieństwie są przerażeni.

Friday, January 13, 2017

Getting it together.

Started the process of booking flights to Spain in April on Ryanair but their website isn't working well and I had to use a third party, E-Dreams to do it. That also gave me problems due to the fact I couldn't get baggage or seating added so when I was done just getting the tickets confirmed I had to go back to Ryanair to add those two items. After entering all the necessary information to buy for them, it wouldn't accept the payment. Using their Live Chat didn't help because the solution they gave me didn't work. However, at least we now have the flights booked, to and from.

Zbyszek came this morning for the weekly torture of Polish lessons and I managed to get through another hour of boring grammar. YUCK.

Proces rezerwacji lotów do Hiszpanii w kwietniu rozpoczęty z linią Ryanair, ale ich strona nie działa dobrze i musiałem użyć drugiego wariantu, aby to zrobić:  E-Dreams . Tam również miałem problemy ze względu na fakt, że nie mógłbym dodać bagażu lub miejsca siedzącego do zamówienia, więc kiedy doszedłem do potwierdzenia biletów,  musiałem wrócić do Ryanaira, aby dodać te dwa elementy. Jednak po wprowadzeniu wszystkich niezbędnych informacji, aby je zakupić , strona nie zaakceptowałaby płatności. Użycie  Live Chat nie pomogło, ponieważ rozwiązanie, jakie mi dali mi nie działało. Jednak w końcu  mamy zarezerwowane loty w obie strony.

Zbyszek przyszedł rano na cotygodniowe tortury  z języka polskiego i udało mi się przejść przez kolejną godzinę nudnej gramatyki . Fe.

Thursday, January 12, 2017

Food day.

Food shopping day, 140 zl spent, with Joan's supervision so it was a good day. :-) She is trying a new recipe for chicken vegetable soup so we had to buy a few extra things, therefore the little higher cost.

I had a nice Spanish conversation with Pablo, a man from the Basque area of Spain. Since my vocabulary is still limited is was a little difficult to talk about things but I managed to struggle through it. We are going to talk once a week.

After listening to President Obama's farewell speech, we list to President-elect Trump's press conference. I couldn't help but compare one speech to the other however it was impossible. The first speech was elegant, positive, hopeful and a statesman's address to the nation. The second one was like listening to a teenager talked about how brilliant he was and the great plans he had for the nation without telling a word of specifics. I just can't believe he is going to be the President.

Dzień zakupu żywności pod nadzorem Joanny i wydane 140 zł, więc to był dobry dzień. :-) Ona wypróbowuje nowy przepis na zupę jarzynową z kurczakiem, więc musieliśmy kupić kilka dodatkowych rzeczy, dlatego koszty były trochę wyższe.

Miałem miłą rozmowę po hiszpańsku z Pablo, z mężczyzną z obszaru Basków w Hiszpanii. Ponieważ moje słownictwo jest wciąż ograniczone, było trochę trudno mówić o różnych rzeczach, ale udało mi się przez to przedrzeć. Będziemy rozmawiać raz w tygodniu.

Po wysłuchaniu pożegnalnego przemówienia prezydenta Obamy, słuchaliśmy konferencji prasowej prezydenta-elekta Trumpa. Nie mogłem temu zaradzić, ale niemożliwe jest porównać jedną mowę do drugiej. Pierwsze przemówienie było eleganckie, pozytywne, pełne nadziei i zaadresowane przez męża stanu do narodu. Drugie było jak słuchanie nastolatka mówiącego o tym, jaki jest wspaniały i jakie wielkie plany ma dla narodu, nie mówiąc ani słowa o szczegółach. Po prostu nie mogę uwierzyć, że będzie prezydentem.

Wednesday, January 11, 2017

Another cold one.

Another cold day, -6c, so a good time for Joan to try her new insulated leggings for our trip to Kandulski's. We talked a lot about U.S. troop movement through Poland today. They arrived in a jumbo jet in Poznań and I suppose will move to the eastern front tomorrow. Not all will stay in Poland. Some will go to Latvia, Estonia and Lithuania.

Kolejny  zimny dzień z temperaturą -6 ° C, więc to jest dobry moment dla Joan, aby  wypróbowała swoje nowe, ocieplane legginsy, kiedy pojedziemy do kawiarni „Kandulski”.  Dzisiaj dużo rozmawialiśmy  o przejeździe  wojsk USA przez Polskę. Przylecieli odrzutowcem do Poznania i przypuszczam, że jutro wyruszą na  wschód kraju. Nie wszyscy będą przebywać w Polsce. Niektórzy pojadą na Łotwę,  Estonię i Litwie.

Tuesday, January 10, 2017

Medicine costs.

It always amazes me going to the apteka(Pharmacy) to fill Joan's prescriptions, all 5 of them for two months. The total cost was 93 zl($25). In the U.S. this would cost several hundred dollars. The rip-off(theft) of the pharmaceutical companies in the U.S. is well documented but nobody, senators, representatives, governments has put a stop to it yet. The general public is held hostage by the legal drug industry.

The cold weather continues, as expected, but there was sunshine today and only -2c so that was good.

A knock on the door this morning was from the receptionist downstairs in the doctors office where Joan had a 15;00 appointment. They wanted to change it to 13:00, tried to call us but got a message that Joan was offline although she wasn't. This has been a recurring problem with our Orange provider the last two weeks. So, they came upstairs to ask us to change our meeting time which we did. When we came back home I called Orange, again, told them the problem, again, and maybe this time they have corrected it. I took my phone when I went to the apteka and called Joan and the call went through so maybe it is working OK now, I hope.

Zawsze zdumiewa mnie wizyta w aptece, kiedy zrealizuję na dwa miesiące wszystkie 5 recept dla Joan. Całkowity koszt to 93 zl ($ 25). W Stanach Zjednoczonych kosztowałoby to kilkaset dolarów. Zdzierstwo firm farmaceutycznych w Stanach Zjednoczonych jest dobrze udokumentowane, ale nikt, senatorowie, przedstawiciele rządów nie położyło temu kres. Opinia publiczna jest zakładnikiem legalnego przemysłu farmaceutycznego.

Zgodnie z oczekiwaniami, zimna pogoda się utrzymuje, ale dzisiaj było słońce dzisiaj i tylko -2 ° C tak, że było dobre.

Poranne pukanie do drzwi pochodziło od recepcjonistki z dołu z gabinetu lekarzy, gdzie Joan o 15:00 miała wizytę. Chcieli je zmienić na godzinę13:00, próbowali się do nas dodzwonić, ale otrzymali wiadomość, że Joan telefon jest wyłączony, choć tak nie było. To jest w przeciągu ostatnich dwóch tygodni  powtarzający się problem z naszym dostawcą,  Orange. Tak więc, obsługa gabinetu przyszła do nas na górę, aby prosić o zmianę godziny, co zrobiliśmy. Kiedy wróciliśmy do domu,  po raz kolejny zadzwoniłem do Orange i ponownie powiedziałem im o problemie; może tym razem naprawią go. Kiedy poszedłem do apteki, wziąłem ze sobą mój telefon, zadzwoniłem do Joan i nastąpiło połączenie, więc mam nadzieję, że może działa prawidłowo.

Monday, January 09, 2017

Yes, finally !

Finally, around 23:00 last night, someone put down the gate in the driveway so people could get out this morning and go to work. They also left a note on the gate not to put it up again. I didn't have a problem because my car was parked across the street last night from our flat.

I had an interesting conversation today with a man who skiing in the Czech Republic. He told me the people there no longer refer to it as the Czech Republic, only as Czech. Czech Republic is now only the "official" name for the country. It's like Poland's official name is Rzeczpospolita Polska.

Another interesting conversation was with an owner of a company who developed a product for libraries that puts a label on all books with the title, authors, location of the book in the library and a machine that takes returned books, reads the label and then puts the book back where it belongs. That was very interesting to me. His team was now in Lithuania setting up a library in Wilno with this method.

Ostatniej nocy,  około 23:00 wreszcie ktoś złożył barierkę na podjeździe więc rano ludzie mogli się wydostać  i iść do pracy. Pozostawił również notatkę na bramie, aby jej z powrotem nie podnosić . Nie miałem tego problemu, ponieważ mój samochód był w nocy zaparkowany po drugiej stronie ulicy.

Dzisiaj miałem ciekawą rozmowę z człowiekiem, który jest na nartach w Czechach. Powiedział mi, że  ludzie nie nazywają kraju Republika Czeska, tylko Czechy. Republika Czeska jest obecnie tylko "oficjalną" nazwą kraju. Podobnie, jak oficjalna nazwa Polski brzmi  Rzeczpospolita Polska.

Inną ciekawą rozmowę miałem  z właścicielem firmy, która opracowała system dla bibliotek. Na wszystkich książkach umieszczana jest etykieta zawierająca  tytuł, autora i miejsce książki w bibliotece, a urządzenie,  która odbiera  zwrócone książki, czyta etykietę i odkłada na właściwe miejsce. Bardzo mnie to zainteresowało.  Jego zespół był teraz na Litwie , gdzie wdrażał ten system w jednej z bibliotek.

Sunday, January 08, 2017

Did it really happen?

This is so funny I just had to write about it. The garage where we keep our car is on the ground level of the building and the entrance driveway has a somewhat small, u-shaped gate that is put up or down and locks when up. The only way to lower it is with a key. It is located in the center of the driveway so most cars of average size now cannot go around it when up. Last night it was -10 and snowed. This morning I had to go out to meet a friend at 11:00 and when I tried to put the key in the lock it couldn't go in because melted snow had frozen the lock. I tried a cigarette lighter to melt the frozen lock but that didn't work.

At the opposite end of the driveway is a sidewalk barely wide enough for my car to fit and access the street. However, there was a car parked on the street denying my access to it so that didn't work. Back where the gate is I pulled my car up and visually measured if there was enough room on the left to the gate and to the right where the posts were in the ground on the grass lawn. I thought there was just a few inches on both sides so I slowly maneuvered my car passed the gate and went on my way thinking it would surely be down when I returned two hours later.

As I pulled into the driveway the lady downstairs from me was trying to open the gate to no avail. I got out and told her it was frozen since early this morning and she wondered how she was going to be able to go to work in the morning. I can't wait until the morning when the rest of the residents discover they also can't go to work because of this stupid gate. My car is parked across the street from our flat now so it really doesn't matter to me. It's just another of the many surreal situations we've had while living here.

To jest tak zabawne, że po prostu musiałem o tym napisać. Garaż, w którym trzymamy nasz samochód jest na parterze budynku, a na początku podjazdu znajduje się metalowy pałąk - blokada wjazdu, który trzeba położyć, by móc przejechać. Uniesiony w górę blokuje wjazd. By go otworzyć i położyć potrzeba klucza. Pałąk ten znajduje się na środku drogi, więc większość samochodów średniej wielkości nie jest w stanie go ominąć, gdy jest w górze. Ostatniej nocy było -10 stopni i spadł śnieg. Dziś rano miałem iść na spotkanie ze znajomym o godzinie 11:00, a gdy próbowałem umieścić klucz w zamku tego pałąka, nie dało się go włożyć, ponieważ stopiony śnieg w zamarzł w zamku. Próbowałem zapalniczki by go roztopić, ale to nie podziałało.
 
Na przeciwległym końcu podjazdu jest chodnik wystarczająco szeroki, bym mógł przejechać samochodem i dostać się na ulicę. Niestety parkowało tam jakieś auto, uniemożliwiając mi przejazd. Więc ten sposób nie wypalił. Spróbowałem zmierzyć wizualnie, czy w pobliżu pałąka jest wystarczająco dużo miejsca na lewo i po prawej stronie, gdzie są wbite w ziemię słupki przy trawniku. Oceniłem, że z każdej strony jest tylko kilka cali zapasu, więc zacząłem powoli manewrować samochodem, mijając pałąk, wierząc, że z pewnością będzie opuszczony, gdy będę wracał dwie godziny później.

Kiedy wjechałem na podjazd, sąsiadka z dołu bezskutecznie próbowała  otworzyć pałąk. Wysiadłem i powiedziałem jej, że jest zamrożony od wczesnego rana, więc zastanawiała się, jak będzie w stanie iść do pracy w godzinach porannych. Nie mogę się doczekać, gdy rano reszta mieszkańców odkryje, że również nie mogą iść do pracy z powodu tego głupiego pałąka. Mój samochód jest zaparkowany przy ulicy naprzeciwko naszego mieszkania, więc teraz mam to w nosie. To kolejna z wielu surrealistycznych sytuacji, jakie zdarzyły się nam podczas pobytu tutaj.

Saturday, January 07, 2017

Failed.

Joan wasn't feeling good enough to do the weekly shopping today so I did it myself. She wasn't too happy that I spent 160 zl for the week, buying a few extra things that weren't on her list. So, I guess I didn't pass my first shop alone test :-(

Another cold day, -6 again but with sun so, still not too bad.

I'm trying not to read news from the country we moved from because everyday seems to get worse. I just can't believe what has happened there and feel the next four years are going to be dark years for the world. I've been following Dan Rather on FB, one of the true journalist/reporters left from the days when news was reported without all the "spin" put on it. People like Edward R. Murrow, Walter Winchell, Mike Wallace, Ed Bradley and Peter Jennings reported the news, it wasn't an entertainment circus like it is today.

Joan nie czuje się na tyle dobrze, aby zrobić dzisiaj cotygodniowe zakupy, więc to zrobiłem. Ona nie był zbyt szczęśliwy, że spędziłem 160 zl. na tydzień, kupując kilka dodatkowych rzeczy, które nie były na jej liście. Tak, myślę, że poszedł mój pierwszy obiad w spokoju testową :-(

Kolejne zimne dni, -6 ponownie, ale ze słońcem, więc nie jest jeszcze tak źle.

Staram się nie czytać wiadomości z kraju, bo przenieśliśmy się od codziennych wydaje się być jeszcze gorzej. Po prostu nie mogę uwierzyć w to co się tam stało i czuć następne cztery lata będzie ciemna roku na świecie. A po Dan raczej na FB, prawdziwy dziennikarz / dziennikarze lewo od czasów, kiedy nie było wiadomości bez wszystkich "korkociągu" umieścić na nim. Ludzie tacy jak Edward R. Murrow, Walter Winchell, Mike Wallace, Ed Bradley i Peter Jennings podano wiadomość, że nie był to motyw cyrku, jak jest dzisiaj

Friday, January 06, 2017

Epiphany


-4c in Poznań, 16c in Calpe, Spain. Hmmm, I wonder where we would rather be? :-) Joan and I have spent many winters in much colder and worse conditions than since we moved to Poland. We have not experienced what we would consider a bad winter since living here so it is an improvement. Fortunately, today, even with the colder temperature, we do have sunshine and that is a BIG plus.

Today is the holiday of Three Kings or Epiphany. The Feast of the Epiphany of Our Lord Jesus Christ is one of the oldest Christian feasts, though, throughout the centuries, it has celebrated a variety of things. Epiphany comes from a Greek verb meaning "to reveal," and all of the various events celebrated by the Feast of the Epiphany are revelations of Christ to man. It also means, in Poland, that almost all types of businesses and stores are closed on this day. Hence, today is the beginning of a three day holiday. Of all the stores in our neighborhood, only one chose to be open and it was packed with people who must not have done enough shopping for food to prepare for this day.

On this day, when I was young, it was also the day we usually took down the Christmas tree. Today, we do not until later, whenever we feel like it.

Minus 4C w Poznaniu, +16C w Calpe w  Hiszpanii. Hmm, zastanawiam się, gdzie wolelibyśmy być? :-) Joan i ja spędziliśmy wiele znacznie chłodniejszych zim i w gorszych warunkach zanim przenieśliśmy  się do Polski. Odkąd tutaj mieszkamy,  nie doświadczyliśmy tego, co uważalibyśmy za złą zimę więc jest to poprawa na lepsze. Dzisiaj na szczęście mamy słoneczko nawet przy minusowej temperaturze i to jest duży plus.

Dzisiaj jest święto Trzech Króli lub Epifanii. Święto Objawienia Pana Naszego Jezusa Chrystusa jest jednym z najstarszych świąt chrześcijańskich, choć na przestrzeni wieków różnie obchodzone. Epifania pochodzi od greckiego czasownika oznaczającego  "ujawnić się" i wszystkie różne wydarzenia obchodzone podczas święta Epifanii są objawieniem się Chrystusa. W Polsce oznacza to również, że prawie wszystkie rodzaje firm i sklepów są w tym dniu zamknięte. Tak więc, dzisiaj jest początek trzydniowych wakacji. Spośród wszystkich sklepów w naszym sąsiedztwie, tylko jeden  był otwarty i  było w nim pełno ludzi, którzy nie zrobili zakupu żywności w wystarczającej ilości, aby przygotować się na ten dzień.

Kiedy byłem młody, to był to także dzień, w którym  zwykle rozbieraliśmy choinkę. Dziś tego nie będziemy robić i tak pozostanie aż poczujemy, że już trzeba .

Thursday, January 05, 2017

Cold !!!!

A cold temperature day descended upon us today and I couldn't help but check the temperature in Calpe, Spain, 17c and sunny while here it was -1c. Calpe is on the Costa Blanca of Spain and will be one of our destinations this April.

Joan washed clothes while I cleaned the house a little and then we did a little studying of languages. Other than that it was a rather quiet day.

Dzisiaj „spadła” na nas niska temperatura  i nie mogłem  temu zaradzić ale mogłem sprawdzić temperaturę w Calpe, Hiszpania, gdzie jest 17C i słonecznie,  a tu było -1C. Calpe na Costa Blanca w Hiszpanii i będzie jednym z naszych miejsc w kwietniu.
Joan wyprała ubrania, a ja trochę posprzątałem mieszkanie, a potem trochę uczyliśmy się języków. Z wyjątkiem tego,  był to raczej spokojny dzień.

Wednesday, January 04, 2017

Starting the New Year.


 
A nice meeting to start off the new year with Zbyszek, our 8th year of Kandulski weekly meetings. He had hundreds of pictures to show us of his trip to Bulgaria to spend the holidays with his daughter and new grandson, Adam. Most of our time was spent talking about our holidays and little about world affairs. It started lightly snowing but didn't last for long.

We got a very nice Christmas card, handmade, from Joan's cousin, Greg Frederick and his family from Oregon today. Joan's very happy to have remade the connection with some of the family she knew when she was younger.

In answer to your question. Tori, it's too early to tell whether or not Ola will return to live in Poland after these current university studies are done. She would like to go to the next level at an Ivy League university and her grades are good enough for that.

Miłe spotkanie, aby rozpocząć nowy rok ze Zbyszkiem i nasz 8. rok u Kandulskich na  cotygodniowych spotkaniach. Miał setki zdjęć, aby pokazać nam swoją podróż do Bułgarii, gdzie spędził święta z córką i wnukiem Adamem. Większość czasu spędziliśmy rozmawiając o naszych wakacjach i trochę o sprawach światowych. Zaczęło lekko śnieżyć, ale nie na długo.

Dzisiaj otrzymaliśmy bardzo ładne, ręcznie robione kartki świąteczne od kuzyna Joan Grega Frederick i jego rodziny z Oregonu. Joan jest bardzo szczęśliwa z odnowienia kontaktu z niektórymi członkami rodziny, których znała, kiedy była młodsza.

Odpowiadając na twoje pytanie Tori, jest za wcześnie, by stwierdzić, czy Ola powróci do życia w Polsce po zakończeniu obecnych studiów na uniwersytecie. Chciałaby dostać się na następny poziom na jednym z uniwersytetów z Ivy League, a jej oceny są wystarczająco dobre, by mogła to zrobić.

Tuesday, January 03, 2017

Nice meeting.

I had a nice meeting with a young lady I have known for some years, Ola, and who now attends the University of Southern Florida. Like many young people, in her earlier years she was not too happy living here and was always complaining about one thing or another. I kept telling her that her pessimistic attitude was not a good thing to have and now, several years later and after living in the U.S. for two years she finally has come to realize this is true. It was good to see this transformation in her, to realize that her own country, Poland, is not so bad after all. It does seem a bit funny that I was the one who kept trying to point that out to her as she was growing up. She did help me learn two Polish words, pozytywny podejście, meaning positive attitude that I always used when talking with her. She is doing great in her studies with a straight A average in all classes and will finish university this coming December.

Miałem miłe spotkanie z młodą panią Olą, którą znam od kilku lat, a która teraz uczęszcza na Uniwersytet Południowej Florydy. Podobnie jak wielu młodych ludzi, jak była młodsza nie była zbyt szczęśliwa, że tu mieszka i zawsze narzekała na to lub tamto. Powtarzałem jej,  że nie jest dobrze mieć pesymistyczne podejście  i teraz, kilka lat później, i po dwóch latach życia w Stanach Zjednoczonych w końcu zdała sobie sprawę, że to prawda. Dobrze było zobaczyć przemianę, jak w niej zaszła, aby uświadomić sobie, że jej własny kraj, Polska, nie jest taki zły. Wydaje się trochę śmieszne, że jestem  osobą, która zwracała jej na to uwagę, kiedy dorastała. Ona pomogła mi nauczyć się dwa polskie słowa: pozytywne podejście, co oznacza pozytywne nastawienie,  a które prezentowałem , kiedy z nią rozmawiałem. Ona  świetnie sobie radzi na studiach ze  średnią  A ze wszystkich przedmiotów, a w tym roku w grudniu ukończy uniwersytet.

Monday, January 02, 2017

Malbork & MacKiev.

Some years ago, Joan and I visited what is still the most impressive castle in all of Poland, Malbork Castle in Elblag. When I saw this YouTube video about it I thought I would share it with you on this blog on the right side. Believe me, this doesn't do justice to the enormity of this place. 60% of it was destroyed by the Nazi's but now rebuilt.

After a restful day at home yesterday, today was not much different with the exception a visit to the doctor for Joan to get more good news. As of now, she is cleared for traveling outside of Poland so we are deciding where to go this year. Spain is a definite location in late April, this time to the coast northeast of Alicante. There are a couple of towns we would like to see, Calpe and Moraira. A reader, Isa, told me about the city and it looks very interesting. We have not explored that part of Spain yet.

You know I am kind of involved, more like addicted, to genealogy research and I have always used a program called Family Tree Maker to keep track of everything. Last year when I read it was being closed I was distressed for some time until the news another company, MacKiev, was buying it. The new company made many promises that their version would be just as good, if not better, and a current user of the old program would get a free copy of the new one when it was tested and ready. Hundreds or maybe thousands of people waited for news of the new release and MacKiev did keep us up to date on the progress. The past three days they released the new FTM, I got my free copy, downloaded it and it does work perfectly and faster than the old one. I am very impressed by this company not only because the new program works so well but because of the quick response to many questions on their FB page. Most impressive was the fact that many of the answers came directly from the President of the company, Jack Minsky. Even at 5:30 in the morning when I asked a question, within two minutes he responded with an answer. So, the bottom line is I can't recommend enough this MacKiev Family Tree Maker program if you are at all interested in genealogy and a good way to keep track of your research. 

Kilka lat temu, Joan i ja odwiedziliśmy to, co jest nadal najbardziej imponującym zamkiem w całej Polsce - Zamek w Malborku. Kiedy zobaczyłem na YouTube film o nim, pomyślałem, że chciałbym się z wami na tym blogu z tym podzielić  - link jest  po prawej stronie. Wierzcie mi, film nie oddaje  ogromu tego miejsca , które 60% zostało zniszczone przez nazistów, ale teraz jest  odbudowane.

Po wczorajszym spokojnym dniu w domu, dzisiejszy nie różnił się zbytnio, z wyjątkiem wizyty Joan u lekarza, aby uzyskać więcej dobrych wieści. Jak na razie uzyskała zgodę na  podróż poza granice Polski, więc decydujemy gdzie w tym roku pojechać. Hiszpania jest zdefiniowanym miejscem pod koniec kwietnia, tym razem na północno-wschodnie wybrzeże Alicante. Jest tam  kilka miast, które chcielibyśmy zobaczyć, jak Calpe i Moraira. Czytelniczka, Isa, powiedziała mi o mieście , które wygląda bardzo interesująco. Tej części  Hiszpanii jeszcze nie eksplorowaliśmy.

Jak wiesz, jestem trochę zaangażowany, więcej niż uzależniony od badań genealogicznych i zawsze używałem program o nazwie Family Tree Maker, aby ze wszystkim być na bieżąco. W ubiegłym roku, kiedy przeczytałem, że został zamknięty byłem przez jakiś czas zakłopotany, aż do wiadomości, że  kolejna firma, MacKiev go kupiła. Nowa spółka obiecała, że ich wersja będzie równie dobra, jeśli nie lepsza, a obecny użytkownik starego programu dostanie darmową kopię nowego, kiedy ten został przetestowany . Setki a może tysiące ludzi czekało na wieści o nowej wersji , a MacKiev informował nas na bieżąco o postępach w pracach. W ciągu ostatnich trzech dni wydali nową FTM, dostałem bezpłatny egzemplarz, pobrałem go i działa doskonale i szybciej niż stara wersja. Jestem pod wrażeniem tej firmy nie tylko dlatego, że nowy program działa tak dobrze, ale ze względu na szybkie odpowiedzi na wiele pytań udzielanych na  ich stronie na FB. Najbardziej imponujące było to, że wiele odpowiedzi pochodzi bezpośrednio od Prezesa firmy, Jack Minsky. Nawet o 5:30 rano, gdy zadałem pytanie, odpowiedział  w ciągu dwóch minut.  Tak więc sedno sprawy  jest  w tym, że nie mogę wystarczająco polecić program Family Tree Maker MacKiev jeśli wcale nie jesteś zainteresowany genealogią i dobrym sposobem  prowadzenia swoich badań.

Sunday, January 01, 2017

Happy New Year !


We spent a quiet evening at home watching fireworks from our balcony and the window on the opposite side of the flat. There were many more than last year and even in the little park across from us the community has a display that lasted about 10 minutes. I thought earlier about videoing fireworks but last years wasn't really spectacular so I didn't, next year I will.

Spędziliśmy spokojny wieczór w domu oglądając fajerwerki z naszego balkonu i okna po przeciwnej stronie mieszkania. Było o wiele więcej niż w ubiegłym roku, a nawet w małym parku naprzeciwko nas wspólnota posiada wyświetlacz, który trwał około 10 minut. Myślałem wcześniej o videoing fajerwerki, ale ostatnie lata nie było spektakularne, więc nie, w przyszłym roku będę.