Wednesday, October 31, 2018

A little ill.

Yesterday was a disaster at the Civil Registry office. 1 out of 3 documents from, America had the last name of Joan's father ending with...s....Fredericks, instead of Frederick, and because it did not match the other documents, they rejected all 3. So, I have to write to the offices in the U.S. to tell them to fix their mistake and get corrected documents. Also the marriage license did not have the name of the city, church and address where we were married.  MAYBE by January it will be right this time. 10 months after I started just to enter into the Civil Registry. Still no actual application for citizenship.

Taking Joan out in the early morning cold also was not so good for her. This morning she woke up with a little fever and cough and did not feel well. I think tomorrow she may have to miss our trip to Golina if she is not feeling better. I will go alone but not stay too long. I don't want to leave her alone for too long.

I did the food shopping by myself from Joan's list. Cost.,160PLN($42) for the next 8 days.

Wczoraj była katastrofa w urzędzie stanu cywilnego. 1 spośród 3. dokumentów z Ameryki miało nazwisko ojca Joanny kończące się na ... s .... Fredericks, zamiast Frederick, a ponieważ nie pasowało do innych dokumentów, odrzucili wszystkie. Więc, muszę napisać do urzędów w USA, aby poinformować ich o skorygowaniu błędu i wysłaniu poprawionych dokumentów. Również akt małżeństwa nie miał nazwy miasta, w którym się pobraliśmy, ani nazwy kościoła i adresu. Może tym razem, do stycznia nadejdą. 10 miesięcy po tym, jak zacząłem przychodzić do urzędu stanu cywilnego. Wciąż nie ma faktycznego wniosku o obywatelstwo.

Zabranie Joan w chłodny poranek również nie było dla niej dobre. Dziś rano obudziła się z lekką gorączką i kaszlem, i nie czuła się dobrze. Myślę, że jutro może będzie musiała ominąć naszą podróż do Golina, jeśli nie poczuje się lepiej. Pojadę sam, ale nie pozostanę zbyt długo. Nie chcę zostawić jej samej zbyt długo.


Sam zrobiłem zakupy artykułów spożywczych z listy Joan. Ich koszt na kolejnych 8 dni to 160 PLN (42 USD).

Monday, October 29, 2018

Goodbye Amy & Diedre.

It's been a wonderful visit with cousin Amy Sassenberg and her friend Diedre.  However, all good things must come to an end (I don't really believe that) and this morning was the end of the visit. They had bus tickets arranged to Prague at 12:20 so we were up at 9:00 and they packed their rucksacks and at 10:30 we went to Petite Paris where they treated us to a Lavender Latte and croissants. We talked about our meeting, exchanging our information about our mutual family connection and over the last 4 days I was able to add another 48 people to the family tree. It's a pity Amy didn't have the opportunity to meet cousin Krzysztof because he has done a lot of research of the Rajewski side of the connection where she comes from. Joan was a fantastic host, cooking some very good and unknown meals for them like żurek.

After leaving Petite Paris, we drove them to the bus station. I was vigorously yelled at by the security guard for driving down the bus lane to let them out right in front of the bus. I just let them out, told the yelling man I didn't understand Polish and drove out. The poor man must have had thought I was a terrorist or something like that. Oh well, he survived.

So, it was a good experience for Amy and I to meet each other. Maybe our partners got a little bored when we spent the time going over our family history but they knew it was an important part and reason for our meeting. It filled in a lot of blanks in my archive of her part of the family and made it clearer for her how we are connected. Only time will tell if we will ever actually meet again so it was nice this meeting happened when it did. Naturally there was not enough time to show her many important or beautiful places or cities or meet with other family members but we crammed as much as we could in the 4 days together. I think she was happy with the visit.

To była wspaniała wizyta u kuzyna Amy Sassenberg i jej przyjaciela Diedre. Jednak wszystkie dobre rzeczy muszą się skończyć (tak naprawdę nie wierzę), a dzisiejszy poranek był końcem wizyty. Mieli bilety autobusowe do Pragi o 12:20, więc byliśmy na 9:00 i pakowali swoje plecaki, ao 10:30 poszliśmy do Petite Paris, gdzie potraktowali nas Lavender Latte i rogaliki. Rozmawialiśmy o naszym spotkaniu, wymieniając się informacjami na temat naszego wspólnego związku rodzinnego iw ciągu ostatnich 4 dni udało mi się dodać kolejne 48 osób do drzewa genealogicznego. Szkoda, że ​​Amy nie miała okazji poznać kuzyna Krzysztofa, ponieważ przeprowadził wiele badań nad stroną Rajewskiego, skąd pochodzi. Joan była fantastyczną gospodarzem, gotując dla nich bardzo dobre i nieznane posiłki, takie jak żurek.
Po opuszczeniu Petite Paris pojechaliśmy nimi na dworzec autobusowy. Energicznie krzyknęło mnie, że strażnik opuścił pas autobusowy i wypuścił ich przed autobus. Po prostu ich wypuściłem. powiedział krzyczącemu człowiekowi, że nie rozumiem po polsku i wyjechałem. Biedak musiał myśleć, że jestem terrorystą albo coś w tym rodzaju. No cóż, przeżył.
Amy i ja mieliśmy dobre spotkanie ze sobą. Może nasi partnerzy trochę się nudzili, kiedy spędzaliśmy czas przeglądając historię naszej rodziny, ale wiedzieli, że to ważna część i powód naszego spotkania. Wypełniło wiele pustych miejsc w moim archiwum swojej rodziny i uczyniło ją jaśniejszym dla niej, jak jesteśmy połączeni. Tylko czas pokaże, czy kiedykolwiek spotkamy się ponownie, więc miło było, że to spotkanie miało miejsce, kiedy to się stało. Oczywiście nie było wystarczająco dużo czasu, aby pokazać tutaj wiele ważnych lub pięknych miejsc lub miast lub spotkać się z innymi członkami rodziny, ale stłoczyliśmy się tak bardzo, jak to było możliwe w ciągu 4 dni. Myślę, że była szczęśliwa z wizyty

Sunday, October 28, 2018

Amy's 4th day

It's really hard to respond to the blog. We've  been entertaining for 4 nights a cousin from Seattle and her friend. It's been good to get to know Amy. We've seen a few places in Poznań, drank a lot of Wisnówka, and learned a lot about each other's lives. The more time I spend with her, the more I like her. This is funny. This is why I came to Poland, to find out more about my cousins and yet I have to wait for cousins from America to come here to find out more about them.  Why do I not know more about cousins who live in Poland? Is there something wrong that cousins living here do not want to have contact with me?  Is it because I was born in America and even though my bloodline is as Polish as theirs they do not still consider me a relative?  Is is my fault my parents were born in America?  I tire of this game. I have so many cousins cousins here and yet so few want to have contact with me. Why? It is a questions that bothers me for many years.

I have done so much research on our family and yet so few are interested in it. Don't they care ? Why are only the Americans interested in the family history and those who actually live here not? These are questions that have puzzled me for many years and still I have no answers. I have no answers.  All I can do is move forward and hope that someday, before I die, some one will take an interest in the history and all that I have done will not be in vain.  It is frustrating to think it will all die with me.

Last night, after dinner, we played Scrabble and drank another 3 bottles of Wisnówka. This has been a very unusual weekend of drinking for us but with guests it was an exception. The last time we drank so much was when my nephew was here.

Today Amy made breakfast for us all. Scrambled eggs with mushrooms, cheese, bacon and spices. I provided the after breakfast dessert, rogala's. It was, of course, the first time they had them and they liked them very much.

When breakfast was over, I took them to see the castle in Kórnik. It surprised me. With money from the EU, they have renovated the outside of it and it looks new. I liked it better when it was gray and looked old. We spent a couple of hours there and then returned home.

Naprawdę trudno jest odpowiedzieć na blogu. Przez 4 noce byliśmy rozrywką kuzyna z Seattle i jej przyjaciółki. Dobrze było poznać Amy. Poznaliśmy kilka miejsc w Poznaniu, piliśmy dużo Wisnówki i wiele się nauczyliśmy o życiu innych. Im więcej czasu z nią spędzam, tym bardziej ją lubię. To jest zabawne. Właśnie dlatego przyjechałem do Polski, aby dowiedzieć się więcej o moich kuzynach, a jednak muszę czekać na kuzynów z Ameryki, aby przybyć tutaj, aby dowiedzieć się więcej na ich temat. Dlaczego nie wiem więcej na temat kuzynów, którzy mieszkają w Polsce? Czy coś jest nie tak, że żyjący tu kuzyni nie chcą mieć ze mną kontaktu? Czy to dlatego, że urodziłem się w Ameryce i mimo że moja rasa jest równie polska, jak i moja, nie uważają mnie za krewnego? Czy to moja wina, że ​​moi rodzice urodzili się w Ameryce? Męczę się tą grą. Mam tak wielu kuzynów kuzynów, a jednak tak niewielu chce mieć ze mną kontakt. Czemu? To pytania, które dręczą mnie od wielu lat.

Zrobiłem tak wiele badań nad naszą rodziną, a tak mało jest zainteresowanych. Nie obchodzi ich to? Dlaczego tylko Amerykanie są zainteresowani historią rodziny i tymi, którzy rzeczywiście tu mieszkają? Są to pytania, które zastanawiają mnie od wielu lat i wciąż nie mam odpowiedzi. Nie mam odpowiedzi. Wszystko, co mogę zrobić, to iść naprzód i mieć nadzieję, że pewnego dnia, zanim umrę, ktoś zainteresuje się historią i wszystko, co zrobiłem, nie będzie na próżno. Frustrujące jest myślenie, że wszystko umrze razem ze mną.

Ostatniej nocy, po kolacji, graliśmy w Scrabble i wypiliśmy kolejne 3 butelki Wisnówki. To był bardzo niezwykły weekend picia dla nas, ale z gośćmi był to wyjątek. Ostatnim razem, kiedy tak dużo piliśmy, był mój bratanek.


Dzisiaj Amy zrobiła dla nas śniadanie. Jajecznica z pieczarkami, serem, boczkiem i przyprawami. Dostarczyłem deser po śniadaniu, rogala. To był pierwszy raz, kiedy je mieli i bardzo im się podobało.

Gdy śniadanie się skończyło, zabrałem je na zamek w Kórniku. To mnie zaskoczyło. Dzięki pieniądzom z UE odnowili na zewnątrz i wyglądają na nowe. Podobało mi się lepiej, gdy było szaro i wyglądało na stare. Spędziliśmy tam kilka godzin, a potem wróciliśmy do domu.

Saturday, October 27, 2018

Amy's 3rd day

I had a meeting in the morning with 2 people near Solacki Park so I took Amy and Diedre to the park so they could visit it. They spent about an hour and then went to Petite Paris for Lavender Latte coffee and to get warm again. I picked them up at 11:00, went back home to get Joan and then we all went to Drukarnia for breakfast.

Afterwards we walked down to the rynek and I pointed out the interesting buildings and told them whatever history I knew about the place. We stop and visited inside the Ratusz(Town Hall) and they were impressed with the concert hall on the second floor. From there we walked to the Baroque church and  I showed them what I could and let them take pictures. I've taken so many pictures in that church but I took a few more today using the newer lens on the statues. It still feels a little strange taking pictures in a church, I don't know why.

After the church we went to a cd/record store where Amy purchased a CD to take home to the U.S.

Rano miałem spotkanie z 2 osobami koło Parku Solackiego, więc zabrałem Amy i Diedre do parku, żeby mogli go odwiedzić. Spędzili około godziny, a potem udali się do Petite Paris na kawę Lavender Latte i znów się ogrzali. Wybrałem je o 11:00, wróciłem do domu po Joan, a potem wszyscy poszliśmy do Drukarni na śniadanie.


Później poszliśmy na rynek i wskazałem interesujące budynki i opowiedziałem im wszystko, co wiem o tym miejscu. Zatrzymujemy się i odwiedzamy Ratusz (Ratusz) i byli pod wrażeniem sali koncertowej na drugim piętrze. Stamtąd poszliśmy do barokowego kościoła i pokazałem im, co mogłem, i pozwoliłem im robić zdjęcia. Zrobiłem tak wiele zdjęć w tym kościele, ale wziąłem jeszcze kilka razy, używając nowszej soczewki na posągach. Wciąż wydaje się trochę dziwne robienie zdjęć w kościele, nie wiem dlaczego.


Po kościele poszliśmy do sklepu płyt cd / record, gdzie Amy kupiła płytę CD, aby zabrać ją do Stanów Zjednoczonych.

Friday, October 26, 2018

Amy's first two days.

I picked up Amy and her friend, Dierdre, on time and we went to the flat. Joan was waiting and the girls were hungry so we had lunch and then talked until it was time for Joan to prepare dinner. She made Żurek and chicken thighs with rice.  It was all good, of course. After we had coffee and a few pastries. When that was done we drank two bottles of Soplica Wiśnówka.

The second day was road trip day. The traffic was terrible for an early Friday afternoon and it seemed to take forever to get anywhere. We drove to Staw first, then to the cemetery in Golina. Amy was looking for graves of Rajewski relatives. I knew there were some in Golina but thought we would check the village of Staw first. By the time we finished it was already 17:00 so we decided to come back home the quick way.

Joan made another good dinner, salmon with pasta bows and cream sauce.

Wziąłem Amy i jej przyjaciela, Dierdre, na czas i poszliśmy do mieszkania. Joan przygotowała obiad. Joan przygotowała obiad. Robiła Żurek i udo z kurczaka z ryżem. Oczywiście wszystko było dobrze. Po kawie i kilku ciastkach. Kiedy to zrobiono, wypiłem dwie butelki Soplicy Wiśnówki.


Drugi dzień był dniem podróży. Ruch na początku był straszny. Najpierw pojechaliśmy do Stawy, a potem na cmentarz w Golina. Amy szukała grobów krewnych Rajewskich. Wiedziałem, że są jedni w Golina, ale pomyśleli, że najpierw sprawdzimy wioskę Staw. Gdy skończyliśmy, było już 17.00, więc postanowiliśmy wrócić na szybką drogę.


Joan zrobiła kolejną dobrą kolację, łosoś z makaronowymi kokardkami i sosem śmietanowym.

Wednesday, October 24, 2018

Shopping.

A message from Amy saying she was already in Poznań and spending the night somewhere. I will pick her and her friend up tomorrow and they will stay until Monday.

Well, shopping day turned out to be a surprise. With all the items we had to buy, including a new dish rack, I expected to break a new shopping record. I was somewhat shocked when the clerk said it was 148PLN for everything. I didn't question the cost, just quickly paid the bill and left. However, I think there was something wrong in the calculation of the machine or something didn't get scanned properly.

After washing the curtains in the living room and kitchen, hanging them back up, cleaning my PC desk, taking out the garbage, washing the kitchen floor anc cleaning the shower, we went food shopping. We returned home just in time to turn around and get to Sowa's for our 15:00 meeting with Zbyszek.

We talked about the elections last Sunday and he said in 2 cities there will be a second election. In order or a candidate to win he has to get more than 50% of the votes. If no one does, the two candidates who have the highest percentage of votes are in another election. This one takes place on November 4th. That sounds like a good way to do it. There is no such thing as an Electoral College in Poland. So, theoretically, which one has the better system of "Democracy", the U.S. or Poland?

Wiadomość od Amy, że jest już w Poznaniu i gdzieś przenocuje. Jutro odbiorę ją i jej przyjaciółkę i pozostaną do poniedziałku.


Cóż, dzień zakupów okazał się niespodzianką. Ze wszystkimi rzeczami, które musieliśmy kupić, wliczając nową suszarkę do naczyń, spodziewałem się pobić rekord sumy za zakupy. Byłem nieco zszokowany, gdy kasjer powiedział, że za wszystko jest 148PLN. Nie kwestionowałem sumy, po prostu szybko zapłaciłem rachunek i wyszedłem. Jednak myślę, że coś było nie tak w podliczeniu przez kasę lub coś nie zostało poprawnie zeskanowane.


Po wypraniu zasłon w salonie i kuchni, ich powieszeniu, wyczyszczeniu biurka pod PC, wyniesieniu śmieci, umyciu podłogi w kuchni i wyczyszczeniu prysznica, poszliśmy zrobić zakupy spożywcze. Wróciliśmy do domu w samą porę, aby się odwrócić i pójść na 15:00 do Sowy na nasze spotkanie ze Zbyszkiem.


Rozmawialiśmy o wyborach w ubiegłą niedzielę i on powiedział, że w dwóch miastach odbędą się drugie wybory. Aby było jak należy, kandydat, aby wygrać musi uzyskać więcej niż 50% głosów. Jeśli nikt tego nie osiąga, dwóch kandydatów, którzy mają najwyższy procent głosów przechodzi do drugiej tury wyborów. Ta będzie miała miejsce 4 listopada. Wydaje się, że jest to dobry sposób. Nie ma czegoś takiego w Polsce jak Kolegium Elektorów. Teoretycznie, który z krajów: USA czy Polska ma lepszy system "Demokracji"?


Tuesday, October 23, 2018

YUCK!

An exciting day of washing curtains, cleaning the bathroom, meeting with Radek, paying the electric bill, 210PLN($57) and looking at the dismal day outside of gray skies and rain.

Ekscytujący dzień z praniem firan, czyszczeniem łazienki, spotkaniem z Radkiem, opłaceniem rachunku za prąd 210pln (57$) i patrzeniem na ten ponury dzień poprzez szare niebo i deszcz

Monday, October 22, 2018

Voting in Poland

Yesterday, voters were to select nearly 47,000 aldermen and 2,500 mayors and other local officials.
Polling stations opened at 7am and were due to close at 9pm.
Judge Wiesław Błuś, a member of the State Electoral Commission, said police had noted 385 reports of incidents such as disturbing the peace and public order, conducting political campaigning despite a ban on such activity immediately before and during the ballot, and damaging or removing electoral campaign material.
"These are not events that have had a decisive impact on the course of the elections,” he added.
A temporary media blackout came into force in Poland on Friday at midnight under which anyone publishing opinion polls showing the level of support for election candidates faces a fine of up to PLN 1 million (EUR 233,000, USD 268,000).
The ban lasts until polling officially closed. Political campaigning is also forbidden during this period. This should be adopted in the U.S.


Law and Justice (PiS) won 32.3 percent of the vote. The Civic Coalition managed to secure 24.7 percent, Polish People’s Party (PSL) 16.6 percent, the Democratic Left Alliance (SLD) 5.7 percent, Kukiz’15 6.3 percent and an independents list 6.3 percent. The turnout of about 30 million eligible voters was 51.3 percent. The official results to be announced on Tuesday or Wednesday.

Wczoraj wyborcy mieli wybrać prawie 47 000 radnych i 2500 burmistrzów oraz innych lokalnych urzędników.

Lokale wyborcze otworzyły się o 7 rano i miały zostać zamknięte o 21.00.

Sędzia Wiesław Błuś, członek Państwowej Komisji Wyborczej powiedział, że policja odnotowała 385 doniesień o incydentach, takich jak zakłócenie spokoju i porządku publicznego, prowadzenie kampanii politycznych pomimo zakazu takiej działalności bezpośrednio przed głosowaniem oraz w trakcie głosowania, a także niszczenie lub usuwanie materiałów kampanii wyborczej.

"Nie są to wydarzenia, które miały decydujący wpływ na przebieg wyborów" - dodał.

W piątek o północy w Polsce weszła w życie czasowa cisza medialna, podczas której każdy, kto publikuje sondaże wskazujące poziom wsparcia dla kandydatów w tym czasie wybory, grozi grzywna w wysokości do 1 miliona złotych (233 000 euro, 268 000 USD).

Zakaz trwa do oficjalnego zamknięcia głosowania. Kampania polityczna jest również zabroniona w tym okresie. To powinno zostać zaadaptowane w Stanach Zjednoczonych.

Prawo i Sprawiedliwość (PiS) zdobyło 32,3 procent głosów. Koalicja Obywatelska zdołała zdobyć 24,7 proc., PSL 16,6 proc., SLD 5,7 proc., Kukiz'15 6,3 proc., a niezależni 6,3 proc. Frekwencja około 30. milionów uprawnionych do głosowania wyniosła 51,3 procent. Oficjalne wyniki zostaną ogłoszone we wtorek lub środę.

Sunday, October 21, 2018

Early

A message from cousin Amy that she will be arriving a day early, Thursday, and spending 3 nights in Poznań. It might throw off our meeting with cousin Krzysztof, I'm waiting to hear from him.

Today was not a day of rest. It was clean the living room and bathroom day. Tomorrow is the kitchen and then the flat is finished. The weather forecast for those 3 days is not good, gray with rain 2 out of the 3 days. Looks like she just missed our golden autumn. That's too bad.

Wiadomość od kuzyna Amy, że przyjedzie dzień wcześniej, w czwartek, i spędzi 3 noce w Poznaniu. To może zrzucić nasze spotkanie z kuzynem Krzysztofem, czekam na wiadomość od niego.

Dzisiaj nie był to dzień odpoczynku. To był czysty pokój dzienny i łazienka. Jutro jest kuchnia, a potem mieszkanie jest skończone. Prognoza pogody na te 3 dni nie jest dobra, szara z deszczem 2 z 3 dni. Wygląda na to, że właśnie tęskniła za naszą złotą jesienią. To źle.


Saturday, October 20, 2018

Meetings.

Saturday started out all gray, early morning, but a little sun did appear during the day. It was nice to see. Amazing how it changes peoples attitude. Both, the sun and the gray, easily creep into attitude it seems. Maybe the first year or so here it was the same for me but I learned to think sunshine everyday after that. That is not to say I am not looking forward to our 3 months in Spain but that has more to do with temperature and practicing the language than attitude.

I had two nice conversations earlier. One with a young man who was doing an internship in a financial firm in Warsaw during the summer and the other with a lawyer here in Poznań. I hadn't seen the young man since last June so it was interesting to hear his adventure living in Warsaw, working there, discovering the difference between pubs there and in Poznań and what he is doing now back at university. The lawyer talked about his participation in marathons, we talked about our fathers and only a little about politics.

Joan was home alone most of the day so I took her to Sowa's for coffee and ciasto. She's been busy the last two days house cleaning and I thought she needed a little diversion.

Soon November 1st will be upon us and we will make our annual pilgrimage to Golina to honor my ancestors and relatives in the cemetery. It's one of my most favorite times. It is such a beautiful event.

 Sobota zaczęła się szara, wczesnym rankiem, ale trochę słońca nie pojawiło się w ciągu dnia. Miło było to zobaczyć. Niesamowite, jak zmienia nastawienie ludzi. Wygląda na to, że słońce i szarość są łatwe do skrępowania. Być może byłem dla mnie taki sam. Nauczyłem się codziennie myśleć o słońcu. To nie do powiedzenia. Nie czekam z niecierpliwością na używanie tego języka przez kilka miesięcy.


Miałem dwie miłe rozmowy wcześniej. Jeden z młodym mężczyzną, który odbywał staż w Poznaniu. Nie widziałem tego młodego człowieka odkąd studiował w Warszawie, pracując tam, odkrywając różnicę między pubami. Prawnik mówił o swoim udziale w maratonach, rozmawialiśmy o naszych ojcach, a tylko trochę o polityce.


Joan była sama w domu. Zabrałem ją do Sowy na kawę i ciasto. Przez ostatnie dwa dni była zajęta i myślałem, że potrzebuje trochę rozrywki.


Wkrótce 1 listopada 2009 Golina na cześć moich przodków i pielgrzymki. To jeden z moich najbardziej lubianych razy. To takie piękne wydarzenie.

Friday, October 19, 2018

Voting time.

A week from today cousin Amy from California will be here for a visit for the first time. Unfortunately the weather has turned and now were headed into gray days with rain instead of sunshine. Maybe by the time she gets here the sun might peak through.

Radek and I are working on phrasal verbs now in Spanish and they are interesting to learn. Like English, putting two verbs together changes their meaning and you can only memorize what it means. There are no rules to govern it. It's going to take some time and study to get them into my brain but I will.

This weekend is the big election of local governmental offices in Poland, a case of the PiS party versus the PO party as usual. Similar to the Democrats versus the Republicans in the U.S.. The PiS party would be the Republicans.

Tydzień od dziś Amy z Kalifornii będzie tu po raz pierwszy. Niestety pogoda została odrzucona. Być może zanim dotrze tutaj, słońce może osiągnąć szczyt.


Radek i ja pracujemy nad czasownikami frazowymi teraz po hiszpańsku i są interesujące do nauczenia się. Podobnie jak angielski, wprowadzając dwa czasowniki razem zmian. Nie ma żadnych zasad, które by go regulowały. To zajmie trochę czasu i przestanie je badać, ale ja to zrobię.


W ten weekend odbywają się duże wybory do urzędów samorządowych w Polsce, a także sprawa partii PiS kontra partia PO jak zwykle. Podobnie jak Demokraci kontra Republikanie w USA ... Partią PiS byliby Republikanie.

Thursday, October 18, 2018

News

Today news of a new cousin, Brendon Thomas McAvoy, in Michigan. The little boy was 13 weeks early and only 2 1/2 lbs when he was born. He's in the intensive care unit in the hospital but a week after his birth he is breast feeding and putting on weight, all good signs. It's a difficult time for his parents, Mitch and Juliette. All we can do is pray he continues to recover and grow into a fine little boy.

Again I had problems with my main laptop and decided to reset it back to it's original form. I kept all my essential files on the D drive and waited the 2 or so hours while th system reloaded. The automatic updates took forever to load and one file, after 4 hours, was still only at 60%. I went into the system and stopped the automatic reload. I will find out tonight when I talk with Andrzej if the silent microphone problem has been fixed by reverting back to the original system. I hope so.

Another shopping day, spending 155PLN for the week. I'd say 150 is about the average now.11 years ago it was 100.

Dziś wiadomości o nowym kuzynie Brendonie Thomas McAvoy z Michigan. Mały chłopiec urodził się 13 tygodni wcześniej i ważył tylko 2 1/2 kg. Jest na oddziale intensywnej terapii w szpitalu, ale tydzień po urodzeniu jest karmiony piersią i przybiera na wadze, co jest dobrą oznaką. To trudny czas dla jego rodziców, Mitcha i Juliette. Wszystko, co możemy zrobić, to modlić się, aby nadal zdrowiał i wyrastał na fajnego chłopca.

Znów miałem problemy z moim głównym laptopem i postanowiłem zresetować go z powrotem do ustawień fabrycznych. Zachowałem wszystkie niezbędne pliki na dysku D i czekałem 2 godziny na ponowne załadowanie systemu. Automatyczne aktualizacje trwały wiecznie, aby się załadować, a aktualizacja jednego pliku po 4 godzinach nadal wynosiła tylko 60%. Wszedłem do systemu i zatrzymałem automatyczne załadowanie. Kiedy dziś wieczorem będę rozmawiać z Andrzejem dowiem się, czy problem braku dźwięku w mikrofonie został naprawiony w wyniku powrotu do systemu fabrycznego. Mam nadzieję.

Kolejny dzień na zakupy na cały tydzień, na które wydaliśmy 155PLN. Powiedziałbym, że 150 zł to teraz jest średnia. 11 lat temu było 100 zł.

Wednesday, October 17, 2018

Biedronka

Somehow I missed writing yesterday. We were suppose to go to the Civil Registry office at 9:00 but Malgorzata sent me a message the night before, Monday, saying she had an unscheduled business meeting and couldn't meet us. I heard my phone but thought it was a warning the battery was low and didn't read her message until Tuesday morning AFTER Joan was awake, dressed and ready to go. A big mistake on my part. To appease her, I took her to breakfast at Drukarnia and then for a walk around.

Today was clean a room day and we started with the bedroom. So much junk has been pushed under the bed and it was time to get rid of it all. It was like a spring cleaning but in autumn. With guests coming next week we have no choice but to clean the place up, more than the normal cleaning. The flat is never really dirty but we tend to leave the drastic, professional type cleaning until the last minute. Well, that minute is here.

Cousin Andrzej told me something interesting happened in Golina recently. In the park next to the old church, along a path there has been an exhumation of bodies of German soldiers from WWII. It seems someone in Germany discovered they were buried in Golina and arranged to have them exhumed and the remains sent back to families in Germany. Andrej walked that path in his youth and never knew they were there.

Coming home from our meeting with Zbyszek I drove past all the new apartment buildings being built close to us. I was very surprise to see a new food store, Biedronka, had already opened up. It is a large store and I am sure it will draw customers away from the little food stores close to our house. I am not against these big stores but hope we do not loose our little ones also in our community who will have to compete with them now.

 Wczoraj jakoś przegapiłem pisanie. O 9:00 mieliśmy pójść do urzędu stanu cywilnego, ale Małgorzata przysłała mi wiadomość poprzedniego wieczoru, w poniedziałek, mówiąc, że ma nieplanowane spotkanie biznesowe i nie może się z nami spotkać. Usłyszałem mój telefon, ale pomyślałem, że to ostrzeżenie, że bateria ma niski poziom i nie przeczytałem jej wiadomości aż do wtorkowego poranka, kiedy Joan obudziła się, ubrała i była gotowa, by wyjść. Wielki błąd z mojej strony. Aby ją uspokoić, zabrałem ją na śniadanie do Drukarni, a potem na spacer.


Dzisiaj był dzień na sprzątanie pokoju i zaczęliśmy od sypialni. Tyle rupieci zostało wepchniętych pod łóżko, że nadszedł czas, aby pozbyć się tego wszystkiego. To było jak wiosenne porządki tylko, że jesienią. Z uwagi na gości, którzy przyjadą w przyszłym tygodniu nie mamy innego wyboru, jak tylko posprzątać bardziej niż zwykłe. Mieszkanie nigdy nie jest naprawdę brudne, ale mamy tendencję, aby daleko idące, fachowe sprzątanie zostawić na ostatnią chwilę. Cóż, ta chwila nadeszła.


Kuzyn Andrzej powiedział mi, że ostatnio w Golinie wydarzyło się coś ciekawego. W parku obok starego kościoła, wzdłuż ścieżki, odbyła się ekshumacja zwłok żołnierzy niemieckich z II wojny światowej. Wydaje się, że ktoś w Niemczech odkrył, że zostali oni pochowani w Golinie i zorganizował ich ekshumację, a szczątki odesłano do rodzin w Niemczech. Andrzej, kiedy był młody, spacerował tą ścieżką i nigdy nie wiedział, że tam są.



Wracając do domu z naszego spotkania ze Zbyszkiem przejechałem obok wszystkich nowych budynków mieszkalnych stawianych blisko nas. Zaskoczyło mnie, że nowy sklep spożywczy, Biedronka, już jest otwarty. Jest to duży sklep i jestem pewien, że odciągnie on klientów z małych sklepów spożywczych w pobliżu naszego domu. Nie jestem przeciwny tym wielkim sklepom, ale mam nadzieję, że nie stracimy tutaj naszych małych sklepów , które będą musiały z nim konkurować.

Monday, October 15, 2018

Not real exciting.

Monday seems like Sunday seems like Saturday, etc, etc, etc. No change in the weather yet, still lovely Autumn days good for walks like the one we took today around the neighborhood to the place where once stood many trees but now are only houses. It's like the Eagles said, "Call a place Paradise, kiss it Goodbye". It isn't Paradise but far enough out of the city to be quieter and have forest and lakes very close. In the last 3 years it has been expanding dramatically with new houses and flats. Good for local businesses, the church and the economy but not so good for someone who likes more solitude. I'm too old now to move back to the forest of Michigan.

Today we just did some domestic house cleaning,  I stidied and then we went for a walk. Not a real exciting day.

Poniedziałek wydaje się jak niedziela wydaje się jak sobota, etcetera, etcetera, itp. Żadna zmiana pogody jeszcze, wciąż piękne jesienne dni dobre dla spacerów takich jak ten, który wzięliśmy dzisiaj dookoła sąsiedztwa do miejsca, gdzie kiedyś stanęło wiele drzew, ale teraz są tylko domy . To tak, jak powiedzieli Orły: "Nazwijcie miejsce Raj, pocałujcie do widzenia". Nie jest to raj, ale na tyle daleko poza miastem, aby być cichszym i mieć bardzo blisko lasu i jeziora. W ciągu ostatnich 3 lat firma znacznie się rozwinęła dzięki nowym domom i mieszkaniom. Dobre dla lokalnych firm, Kościoła i gospodarki, ale nie tak dobre dla kogoś, kto lubi więcej samotności. Jestem już za stary, by wrócić do lasu Michigan.


Dziś po prostu zrobiliśmy domowe sprzątanie, schowałem się, a potem poszliśmy na spacer. To nie jest ekscytujący dzień.

Saturday, October 13, 2018

Shortage?

An interesting conversation with a doctor this morning about the upcoming change to the health system in Poland. Starting January 1st, all prescribed medications by a doctor will be written into a central data base in the online computer using the patients pesel number or ID number. There will be no written paper prescriptions. The patient can go into any apteka(pharmacy), give his pesel or ID number and the pharmacist and look up what medications he should be getting. On the surface, that sounds good.

However, problems with this system could arise in a few areas. First, 30% of the doctors in Poland are already at the retirement age or older.  More than a few don''t know how to use a computer  and may just choose to retire rather then learn. This would deplete the amount of doctors in Poland whose numbers are already depleted.

Second, if there is a breakdown of servers or an electrical problem, it will not be possible to get the needed prescriptions on time.

Third, there are still places in Poland that do not have internet. While the idea is good, I hope these issues are resolved before it takes effect.

On yet another beautiful day, Joan and I went to Petit Paris for breakfast at 12:00. This time it was full of customers and the service was slow. Being so close to Sołacki Park, when we were finally done, we walked across the street into the park and spent about two hours walking around and watching the people go by. It was a beautiful afternoon. You can visit it also in the pictures on the right side of this blog.

Interesująca rozmowa rano z lekarzem  o zbliżającej się zmianie systemu ochrony zdrowia w Polsce. Począwszy od 1 stycznia wszystkie leki przepisane przez lekarza będą zapisywane w centralnej bazie danych, w Internecie, z wykorzystaniem numeru PESEL lub numeru identyfikacyjnego. Nie będzie papierowych recept. Pacjent może iść do dowolnej apteki, podać PESEL albo numer identyfikacyjny, a farmaceuta będzie wiedział, jakie leki wydać. Na pierwszy rzut oka wygląda to dobrze.

Jednak problemy z tym systemem mogą pojawić się w kilku obszarach. Po pierwsze: 30% lekarzy w Polsce jest już w wieku emerytalnym lub starszych. Wielu nie wie, jak korzystać z komputera i może po prostu wybrać emeryturę, niż się tego nauczyć. To może zmniejszyć liczbę lekarzy w Polsce, których i tak już jest zbyt mało.

Po drugie, jeśli nastąpi awaria serwerów lub problem z elektrycznością, nie będzie możliwe, aby uzyskać potrzebne recepty na czas.

Po trzecie, nadal istnieją miejsca w Polsce, gdzie nie ma Internetu. Chociaż pomysł jest dobry, mam nadzieję, że te problemy zostaną rozwiązane, zanim zacznie obowiązywać.

Dziś jest kolejny piękny dzień, Joan i ja poszliśmy do Petit Paris na śniadanie o 12:00. Tym razem restauracja była pełna klientów, więc dłużej czekaliśmy na obsłużenie. Ponieważ byliśmy tak blisko Parku Sołackiego, po zjedzeniu przeszliśmy przez ulicę i spędziliśmy w parku około dwie godziny spacerując i obserwując ludzi na ulicy. Było piękne popołudnie. Można to zobaczyć na zdjęciach po prawej stronie tego bloga.

Friday, October 12, 2018

Denial

In case you missed it, I put the video of why the U.S. denies Climate Change on this blog. I wanted to have some record of it for future generations.

My meeting with Radek went well today. He told me of his travels to Serbia, Bulgaria, Greece and Macedonia and brought a present of a hat from Serbia for me. He said I should probably not wear it if I go to Croatia again because of the past war between Serbia and Croatia. For me it  is just a hat but I understand the feeling it could bring with it for the Croatian people.

With another beautiful Autumn day, we had to take the camera and go for a nice long walk to take pictures of the changing colors in trees and shrubbery. It was just to nice to stay inside today. I can remember days like this in the forest of Michigan when Joan and I would pack a lunch and start down some trail we hadn't been on before just to see where it would go and what colors we would see. It was always magnificent.  I didn't have a good camera back in those days but I still took pictures. I;m happy that I did because although they are still in my mind, some are not so clear now. She always came to visit me at the best time of the year for the colors and was never disappointed. Of course, I always had the teepee or house prepared for her visit, staying up all night if I had to just before she arrived. It was a wonderful time together but we have had many. Now, we are in the Autumn of our years, :-) and still having a great time.

Jeśli przegapiłeś to, umieściłem film o tym, dlaczego USA odmawia zmian klimatycznych na tym blogu. Chciałem mieć jego zapis dla przyszłych pokoleń.

Moje spotkanie z Radkiem poszło dziś dobrze. Opowiedział mi o swoich podróżach do Serbii, Bułgarii, Grecji i Macedonii i przyniósł mi prezent z Serbii. Powiedział, że prawdopodobnie nie będę go nosić, jeśli pojadę do Chorwacji ponownie z powodu minionej wojny między Serbią i Chorwacją. Dla mnie to tylko czapka, ale rozumiem, jakie uczucie przyniosłoby to Chorwatom.

W kolejny piękny jesienny dzień musieliśmy wziąć aparat i udać się na przyjemny długi spacer, aby zrobić zdjęcia zmieniających się kolorów drzew i krzewów. Miło było pozostać w środku dzisiaj. Pamiętam takie dni w lesie Michigan, kiedy Joan i ja pakowaliśmy lunch i zaczynaliśmy jakiś szlak, na którym wcześniej nie byliśmy, tylko po to, by zobaczyć, gdzie pójdzie i jakie kolory zobaczymy. To zawsze było wspaniałe. W tamtych czasach nie miałem dobrego aparatu, ale wciąż robiłem zdjęcia. Cieszę się, że tak zrobiłem, ponieważ chociaż wciąż są w moim umyśle, niektóre nie są teraz tak jasne. Zawsze przychodziła odwiedzić mnie w najlepszej porze roku na kolory i nigdy się nie zawiodła. Oczywiście zawsze przygotowywałam teepee lub dom na jej wizytę, pozostając przez całą noc, gdybym musiała tuż przed jej przyjazdem. To był wspaniały czas razem, ale mieliśmy ich wiele. Teraz jesteśmy na jesieni naszych lat :-) i wciąż świetnie się bawimy.

Thursday, October 11, 2018

He's back..

Thursday means food shopping day for next week. This week it was low...125PLN($34) and that included salmon fillets. It's soup time with the cooler temperatures and it usually is good for two days, alternating. For ex: Monday, Chicken soup; Tuesday, Cobb salad and Wednesday, Chicken soup. With Żurek, Chicken, Zucchini, Mushroom, Tomato, Muligatawny, Minestrone, Spicy Peanut  and Lentil soups to choose from, I don't mind it at all. My favorite, of course, is Żurek but Zucchini is a close second.

It was another beautiful autumn day with a temperature of 73F(18.6C). My friend, Radek, called to say he was back from his trip to Serbia and Bulgaria and so we will meet tomorrow to talk about his adventure. I've missed not talking with him these last two weeks. I got into such a habit of talking with him twice a week I felt a little void in my life when he was gone. Even with different life situations we kind of have kindred spirits.

Czwartek oznacza dzień na zakup żywności na przyszły tydzień. W tym tygodniu koszt był niski ... 125PLN (34 USD), w tym filety z łososia. Przy niższych temperaturach jest czas na zupy i zwykle naprzemiennie co dwa dni. Na przykład: poniedziałek - zupa z kurczaka; wtorek - sałatka Cobb ; środa - zupa z kurczaka. Nie mam nic przeciwko, jeżeli do wyboru są: żurek, rosół, zupa z cukinii, zupa grzybowa, pomidorem, zupa z curry, orzechów, czy soczewicy. Moim ulubionym, oczywiście, jest żurek, a na drugim miejscu zupa z cukinii.


Był to kolejny piękny, jesienny dzień o temperaturze 73 ° F (18,6 ° C). Zadzwonił mój przyjaciel Radek by powiedzieć, że wrócił z podróży do Serbii i Bułgarii, więc spotkamy się jutro, aby porozmawiać o jego przygodzie. Przez ostatnie dwa tygodnie tęskniłem za rozmową z nim. Miałem nawyk rozmawiania z nim dwa razy w tygodniu. Poczułem małą pustkę w moim życiu, kiedy go nie było. Nawet z różnymi sytuacjami życiowymi jesteśmy pokrewnymi duszami.

Wednesday, October 10, 2018

What a day..

A beautiful autumn day and a good day to meet our new account manager in the Baltyk building. We parked underground and took the elevator to the 12th floor. There are only 13 floors and on the top one is a restaurant. Michał Mazurkiewicz is a young man, around, 30 years old, and now is our manager. The meeting was mainly just to meet each other but also to tell us how to better improve our possibility of making our money work for us by using Time Deposits instead of just Savings accounts. Savings accounts only pay 0.4% interest but Time Deposit accounts pay 1.04% interest. The only thing is that Time Deposit accounts require you leave the money in for periods of time like 3, 6 9 or 12 months without taking it out. We have only had to take it out once in 11 years so that didn't seem to be a problem so we changed to Time Deposit.

The new offices of the bank are very modern with good views of the city but the level of pollution in the air is very evident above the city. The big picture in the header above this blog is Poznań at 10:00 in the morning. The smog from all the cars is evident for those who say this climate change is not man-made. It was another brief reminder of problems this planet is facing with climate but I didn't dwell on it. It was still nice to see these new views. We were also pleasantly surprised to see our first account manager, Piotr, who has moved up to be the only Private manager of accounts in Poznań of over 3 million PLN. We were happy for his promotion.

Being such a beautiful day and we were so close to the center, we took a nice walk to Drukarnia and had breakfast because Joan was hungry.

We met with Z at 15:00 and I told him about the Time Deposit. He advised me to check the Raiffhiesen Bank because they offered him 3.0% interest, not 1.5. I will have to do that.

Piękny jesienny dzień i dobry dzień na spotkanie z naszym nowym doradcą klienta w budynku Baltyk. Zaparkowaliśmy w podziemnym garażu i wjechaliśmy windą na 12 piętro. Jest tylko 13 pięter, a na górze jest restauracja. Michał Mazurkiewicz to młody człowiek, około 30 lat, który jest teraz naszym doradcą. Spotkanie miało się odbyć przede wszystkim po to, aby się spotkać ale także, aby powiedzieć nam, jak poprawić możliwość zwiększenia zysku naszych pieniędzy przy pomocy Depozytu terminowego zamiast tylko kont oszczędnościowych. Konta oszczędnościowe płacą tylko 0,4% odsetek, a lokaty terminowe mają odsetki w wysokości 1,04%. Jedyną rzeczą jest to, że konta lokaty terminowej wymagają pozostawienia pieniędzy na okres 3, 6 9 lub 12 miesięcy bez ich wykupywania. Pieniądze musieliśmy wypłacić tylko raz w ciągu 11 lat, więc nie wydaje się, aby to był problem, więc zmieniliśmy na Depozyt terminowy.

Nowe biura banku są bardzo nowoczesne, z dobrym widokiem na miasto, ale poziom zanieczyszczenia powietrza jest bardzo widoczny ponad miastem. Duże zdjęcie w nagłówku nad tym blogiem przedstawia Poznań o godzinie 10:00. Smog ze wszystkich samochodów jest oczywisty dla tych, którzy twierdzą, że ta zmiana klimatu nie jest spowodowana przez człowieka. Było to kolejne krótkie przypomnienie problemów związanych z klimatem, z jakimi ta planeta się boryka, ale nie zastanawiałem się nad tym. Miło było widzieć te nowy widok. Byliśmy również mile zaskoczeni, gdy zobaczyliśmy naszego pierwszego doradcę klienta Piotra, który został doradcą finansowym osób w Poznaniu, których wartość kont wynosi ponad 3 milionów złotych. Byliśmy szczęśliwi z jego awansu.

Skoro już był taki piękny dzień i byliśmy tak blisko centrum, zrobiliśmy przyjemny spacer do Drukarnia, gdzie zjedliśmy śniadanie, ponieważ Joan była głodna.

O 15:00 spotkaliśmy się z Z. i opowiedziałem mu o Depozycie terminowym. Polecił mi sprawdzić Raiffhiesen Bank, ponieważ ten zaoferował mu 3,0% odsetek, a nie 1,5. Będę musiał to zrobić

Tuesday, October 09, 2018

Amazed!

It amazes me the comments I get by people denying the warning about climate change. How can this be? Don't they see the increase of natural disasters like tsunami's, hurricanes, tornadoes, floods, fires and earthquakes. How can they deny the increase in the last few years? God made a mistake when he created humans, he gave them free-will. The only thing wrong with this planet it that it is inhabited by humans.

On the brighter side..........Joan needed to buy a few things at the store in order to prepare tonight's dinner, Żurek, so we went to Piotr & Paweł to buy them. It's closer to our house than Carrefour so it didn't take long to get there and back. Then it was time to turn the mattress over on the bed and change the sheets.

When we were done we listened to the latest podcast from Juan about native language teachers. He pointed out that sometimes it is better to have foreigner teaching a native language than a native teacher their own language. For example; a Spaniard who went to university to be an English teacher and had experience might be better than an Englishman with no experience teaching English. The Spaniard is prepared and has made it his profession while the English may be doing it just for the extra money. I could see his point of view. Juan's podcasts are always interesting. There are at the intermediate level so I have to listen to them several times. Plus, he speaks fast so I have to put them in my VLC player and slow down the speed. It's good for both Joan and I. The other advantage is there is a written text with them to follow along. This I can copy and translate by Google for Joan.

Zdumiewa mnie to, jakie uwagi dostaję od ludzi zaprzeczających ostrzeżeniu o zmianach klimatycznych. Jak to może być? Czy nie widzą wzrostu klęsk żywiołowych, takich jak tsunami, huragany, tornada, powodzie, pożary i trzęsienia ziemi. Jak mogą zaprzeczyć wzrostowi tych zjawisk w ciągu ostatnich kilku lat? Bóg popełnił błąd, kiedy stworzył ludzi, ponieważ dał im wolną wolę. Jedyną wadą tej planety jest to, że jest zamieszkana przez ludzi.


Z bardziej optymistycznej strony .......... Joan potrzebowała kupić kilka rzeczy w sklepie, aby przygotować żurek na dzisiejszy obiad, więc poszliśmy do Piotra i Pawła, aby je kupić. Jest bliżej naszego domu niż Carrefour, więc dotarcie tam i z powrotem nie zabrało dużo czasu. Potem nadszedł czas, aby obrócić materac na łóżku i zmienić prześcieradła.


Kiedy skończyliśmy, wysłuchaliśmy najnowszego podcastu Juana o nauczycielach języków ojczystych. Zaznaczył, że czasami lepiej jest, aby cudzoziemiec uczył języka ojczystego jakiegoś kraju, niż rodzimy nauczyciel uczący ich własnego języka. Na przykład Hiszpan, który wyjechał na uniwersytet, aby zostać nauczycielem angielskiego i ma doświadczenie, może być lepszy od Anglika bez doświadczenia w nauczaniu angielskiego. Hiszpan jest przygotowany i uczynił z tego swój zawód, podczas gdy Anglicy mogą to robić, aby uzyskać extra pieniądze. Mogłem poznać jego punkt widzenia. Podcasty Juana zawsze są interesujące. Są na poziomie średnio zaawansowanym, więc muszę ich słuchać kilka razy. Poza tym mówi szybko, więc muszę je umieścić w odtwarzaczu VLC i spowolnić szybkość nagrania. To jest dobre zarówno dla Joan, jak i dla mnie. Inną zaletą jest to, że podcast ma skrypt, który można śledzić w trakcie słuchania. Mogę go skopiować i przetłumaczyć przy pomocy Google dla Joan.


Monday, October 08, 2018

12 years

When I was much younger I saw movies where scientist were saying the planet was in trouble but no one believed them The movie ended and everything was fine. Years ago I began hearing and reading reports the planet was, indeed, in trouble from emissions and was heating up. Again, no one was listening. Then there appeared the hole in the ozone layer and some people listened.  More reports from scientists appeared that stated the planet was heating up and something had to be done to stop it in order to avoid a catastrophe. Governments formed the Paris Climate Agreement in which they all agreed to reduce carbon emissions. However, even though they all signed the agreement, not all of them did. One of the biggest polluters, the United States, when it elected it's new president in 2016, Donald Trump, removed itself from the agreement.

Now the IPCC(Intergovernmental Panel on Climate Change), the world's leading climate scientists. have warned there are only 12 years left for the planet to be kept to a maximum of 1,5C and avoid catastrophic environmental breakdown. Urgent and unprecedented changes are needed to reach the target, which is affordable and feasible although it lies at the most ambitious end of the Paris Agreement pledge to keep temperatures between 1.5C and 2C. The question is are the money-seekers. the 1%, willing to accept the changes? Will all of the 99% finally realize what is really happening and work to stop it?

It's time to split my priorities between putting a stop to the overthrow of Democracy in America by the current administration and stopping Climate Change. I'm only one person but I will do what I can. 12 years from now I could be dead but Joan's grandchildren will have to suffer the consequences of no action. Their world will be much different then the one that I knew as a youth. It is already.

Kiedy byłem dużo młodszy, widziałem filmy, w których naukowcy twierdzili, że planeta miała kłopoty, ale nikt im nie uwierzył. Film się skończył i wszystko było w porządku. Wiele lat temu zacząłem słyszeć i czytać, że planeta miała problemy z emisją i nagrzewała się. Znowu nikt nie słuchał. Następnie pojawiła się dziura w warstwie ozonowej i niektórzy ludzie słuchali. Pojawiło się więcej raportów od naukowców, którzy stwierdzili, że planeta się nagrzewa i trzeba coś zrobić, aby ją powstrzymać, aby uniknąć katastrofy. Rządy zawarły porozumienie klimatyczne z Paryża, w którym wszyscy zgodzili się zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Jednak, mimo że wszystkie podpisały umowę, nie wszystkie z nich tak. Jeden z największych trucicieli, Stany Zjednoczone, kiedy wybrał nowego prezesa w 2016 roku, Donald Trump, usunął się z porozumienia.

Teraz IPCC (Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu), czołowi światowi naukowcy zajmujący się klimatem. ostrzegłem, że pozostało tylko 12 lat, aby utrzymać planetę maksymalnie do 1,5C i uniknąć katastrofalnego załamania środowiska. Potrzebne są pilne i bezprecedensowe zmiany, aby osiągnąć cel, który jest przystępny cenowo i możliwy do zrealizowania, choć jest to najbardziej ambitny cel porozumienia z Paryża, który zobowiązuje się do utrzymywania temperatur między 1,5 ° C a 2 ° C. Pytanie dotyczy poszukiwaczy pieniędzy. 1%, chętny do zaakceptowania zmian? Czy wszystkie 99% w końcu zda sobie sprawę z tego, co naprawdę się dzieje i pracuje nad jego powstrzymaniem?

Czas podzielić moje priorytety między powstrzymaniem obalenia demokracji w Ameryce przez obecną administrację i powstrzymaniem zmian klimatycznych. Jestem tylko jedną osobą, ale zrobię, co będę mógł. Za 12 lat mogę być martwy, ale wnuki Joan będą musiały ponieść konsekwencje braku działania. Ich świat będzie znacznie inny niż ten, który znałem jako młody człowiek. Już jest.

Sunday, October 07, 2018

Typical.

A typical slow Sunday at home studying, watching college football replays from yesterday and not doing much else.

Typowa powolna niedziela w domu studiująca, oglądająca powtórki futbolu z wczoraj i nie robiąc dużo więcej.

Saturday, October 06, 2018

Kler(Clergy)

We arrived at the Zamek about 10 minutes before the movie, Kler(Clergy) started and went into the entrance in front of Św. Marciń street, The kino(movie house) was on the first floor so we took the stair up to it. With our online tickets in hand, they were scanned and we entered, walked up to row G and sat down in seats 7 and 8. It's a small theater.

The movie began on time at 14:00. It's a story about 3 types of priest in Poland and the strength the Catholic church has here. That is not to say that all priests fit into those three types because I am sure there are more good priest than those three types but rarely are movies made about the good ones.

The film starts out showing that a few years ago, the tragic events combined the fate of the three priests. Now, on every anniversary of the catastrophe that they miraculously escaped with their lives, the clergy meet to celebrate the fact of their survival with heavy drinking. Father Lisowski is a curia worker in a big city and makes a career dreaming about working in the Vatican. The problem is that Archbishop Mordowicz, a dignitary of the Church who uses political influence to build the largest sanctuary in Poland, is in his way. The second priest, Father Trybus, is the parish priest of a rural parish. Serving in a place of poverty, he increasingly succembs to human weaknesses including having a girlfriend. The third Priest, Father Kukule is also not very successful, who-despite his fervent faith-actually loses the trust of parishioners when he is falsely accused of pedophilia. 

The movies is about how these three became priests, what happened to them at the hand of priests or nuns  when they were young and how the third priest, Father Kukule, tried to expose it all publicly, only for it all to be covered up by the Catholic Church.

It has a dramatic ending which I won't tell you. We watched the movie with English subtitles if you live in the U.S. check your cinemas for it. Just remember.....it DOES NOT represent ALL priests in Poland.

Do Zamku dotarliśmy około 10 minut przed rozpoczęciem filmu, Kler (Duchowni) zaczęli i weszli do wejścia przed Św. Ulica Marciń, kino (dom filmowy) znajdowało się na pierwszym piętrze, więc podeszliśmy do niego schodami. Z naszymi biletami online w ręku, zostały zeskanowane i weszliśmy, podeszliśmy do rzędu G i usiedliśmy na siedzeniach 7 i 8. Jest to mały teatr.

Film zaczął się o godzinie 14:00. To opowieść o 3 typach kapłanów w Polsce i sile, jaką ma tu Kościół katolicki. Nie oznacza to, że wszyscy księża pasują do tych trzech typów, ponieważ jestem pewien, że jest więcej dobrych kapłanów niż tych trzech typów, ale rzadko są to filmy o dobrych.


Film zaczyna się od pokazania, że ​​kilka lat temu tragiczne wydarzenia łączyły los trzech księży. Teraz, w każdą rocznicę katastrofy, którą cudem udało im się uciec ze swojego życia, duchowni spotykają się, aby uczcić fakt przeżycia z ciężkim piciem. Ojciec Lisowski jest kuriarzem w dużym mieście i robi karierę marzą o pracy w Watykanie. Problem polega na tym, że na jego drodze stoi arcybiskup Mordowicz, dygnitarz Kościoła, który wykorzystuje wpływy polityczne do budowy największego sanktuarium w Polsce. Drugi ksiądz, Ojciec Trybus, jest proboszczem wiejskiej parafii. Służąc w miejscu ubóstwa, coraz bardziej kieruje się ludzkimi słabościami, w tym ma dziewczyną. Trzeci kapłan, ksiądz Kukule, także nie odnosi wielkich sukcesów, który - pomimo jego żarliwej wiary - traci zaufanie do parafian, gdy jest fałszywie oskarżany o pedofilię.

Filmy opowiadają o tym, jak ci trzej zostali kapłanami, co stało się z nimi z rąk księży lub zakonnic, kiedy byli młodzi i jak trzeci ksiądz, ksiądz Kukule, próbował publicznie je ujawnić, tylko po to, by wszystko zostało zatuszowane przez Kościół katolicki.


Ma dramatyczne zakończenie, o którym ci nie powiem. Obejrzeliśmy film z angielskimi napisami, jeśli mieszkasz w USA, sprawdź swoje kina. Tylko pamiętajcie ... że to NIE reprezentuje WSZYSTKICH księży w Polsce.

Friday, October 05, 2018

Settled.

Very happy to tell you the money problem has been resolved. They changed the wording on the report for Joan and that was the reason for the delay in posting to our account. The other good news is the rate of exchange is $1 = 3.74 PLN today. It hasn't been that high since August. Now that this "trauma" is over, it makes me realize how dependent we our on those check from retirement. Yes, we do have a savings account we brought with us when we moved here but slowly we've been chipping away at it with our various trips to foreign countries. Our upcoming trip to Spain is one example. I no longer have a son to leave it to but Joan has two children and two grandchildren. Do we just stay home and save it for them? I don't think so.  We made this move to live this life we have left as we want to and that is what we intend to do. Her children are grown, working adults, 51 and 49 years, capable of providing for themselves and their children. If necessary, we can help. but only if necessary.

So now I am feeling much better and looking forward to the weekend. We will see the controversial Polish movie, Kler(Clergy) tomorrow, meet with a friend for an hour or two and Sunday is a free day with nothing planned yet.

Today I booked the house in Santiago and made the flight reservations to and from Alicante. The only thing to do now is arrange transportation from Alicante to Santiago. I can wait to do that. We have about 140 days until we leave.

I received a call from our account manager at our bank this afternoon telling me that he had no idea why Joan's money did not come in. He was very surprised when I told him it did. Evidently the main bank in Warsaw neglected to tell him the problem was solved. Another case of the right hand not knowing what the left hand is doing.

Bardzo się cieszę, że problem z pieniądzem został rozwiązany. Zmienili sformułowanie w raporcie dla Joan i to było przyczyną opóźnień w księgowaniu na naszym koncie. Kolejną dobrą wiadomością jest kurs wymiany 1 USD = 3,74 PLN dzisiaj. To nie było tak wysokie od sierpnia. Teraz, gdy ta "trauma" się skończyła, uświadamiam sobie, jak bardzo jesteśmy zależni od czeku z emerytury. Tak, mamy rachunek oszczędnościowy, który przywieźliśmy ze sobą, gdy się tu przeprowadziliśmy, ale powoli zaczęliśmy go rozdrobniać różnymi podróżami do innych krajów. Nasza nadchodząca podróż do Hiszpanii jest jednym z przykładów. Nie mam już syna, który mógłby to zostawić, ale Joan ma dwoje dzieci i dwoje wnucząt. Czy po prostu zostajemy w domu i oszczędzamy go? Nie sądzę. Zrobiliśmy ten ruch, aby żyć tym życiem, które pozostawiliśmy tak, jak chcemy i to jest to, co zamierzamy zrobić. Jej dzieci są dorosłe, pracujące osoby dorosłe, 51 i 49 lat, zdolne zapewnić sobie i swoim dzieciom. W razie potrzeby możemy pomóc. ale tylko w razie potrzeby.


Teraz czuję się znacznie lepiej i nie mogę się doczekać weekendu. Zobaczymy kontrowersyjny polski film, Kler (duchowieństwo) jutro, spotkajmy się z przyjacielem na godzinę lub dwie, a niedziela to wolny dzień z niczym jeszcze nie zaplanowanym.


Dzisiaj zarezerwowałem dom w Santiago i zrobiłem rezerwacje lotów do iz Alicante. Jedyne, co można teraz zrobić, to zorganizować transport z Alicante do Santiago. Mogę na to czekać. Mamy około 140 dni, zanim wyjdziemy.


Po południu dostałem telefon od naszego menadżera ds. Kont w naszym banku, mówiąc mi, że nie miał pojęcia, dlaczego pieniądze Joanny się nie pojawiły. Był bardzo zaskoczony, gdy mu powiedziałem, że tak. Najwyraźniej główny bank w Warszawie nie powiedział mu, że problem został rozwiązany. Kolejny przypadek prawej dłoni nie wie, co robi lewa ręka.

Thursday, October 04, 2018

Explanation.

Now I can explain, a little more calmly, what I was not telling you about yesterday.

For the last 7 years, Joan and I have been receiving our Social Security checks electronically deposited in our bank in Poznań at the same time on the same day, usually the 3rd of each month. Of course, we use this money to pay our bills and live on. When half of it only comes in, it is a problem, especially when you don't know why and try to find out. Joan's check did not come in.

I tried accessing her account on the SS website, put in her password, but it wouldn't accept it. I tried twice and then hit "Forgot Password". It asked for the answers to 3 questions she answered 7 years ago but she couldn't give the right answers and it blocked her account from access. It said they would mail her a temporary password in 10 days and then it would take another 30 days for a new password to be entered. That means next monrh's check would not come also.

After searching the internet, I found the Department of Federal Benefits Unit in the U.S. Embassy in Warsaw who might be able to help but they only work Monday, Tuesday and Thursday from 9:00-12:00. They handle 6 provinces in Poland plus Latvia, Estonia and a few other countries and have a phone number. That is, potentially, a lot of people to deal with. Thankfully, Today is Thursday because the Monday is a holiday.

Promptly at 9:00 I called the number and the recording told me they would answer my call in the order of the line of call-ins. I waited on the phone until 9:40 before someone answered.

I explained my problem to the lady and she said she had had other callers with the same problem.  She didn't know why it happened but would first check to see if Joan's benefits had been cancelled because she didn't fill out the last questionnaire from Social Security. She came back and said that was not the problem, Joan's benefits had not been cancelled and maybe it was a problem with the bank posting the benefit on their website. Her suggestion was to wait until Monday to see if the benefit is posted by then, if not, call her back on Tuesday and she will find out why this has happened. It seems like this is the only thing we can do for now.

 Przez ostatnie 7 lat Joan i ja otrzymywaliśmy nasze czeki z Ubezpieczenia Społecznego zdeponowane elektronicznie w naszym banku w Poznaniu w tym samym dniu, zwykle 3. każdego miesiąca. Oczywiście używamy tych pieniędzy, aby płacić nasze rachunki i żyć. Kiedy pojawia się tylko połowa kwoty, jest to problem zwłaszcza, gdy nie wiesz dlaczego i próbujesz się dowiedzieć. Czek Joan nie wpłynął.


Próbowałem uzyskać dostęp do jej konta na stronie SS, wprowadziłem jej hasło, ale nie zostało zaakceptowane. Próbowałem dwa razy, a następnie użyłem opcji "Nie pamiętam hasła". Poproszono o odpowiedzi na 3 pytania, na które Joan odpowiedziała 7 lat temu, ale nie mogła udzielić prawidłowych odpowiedzi, co zablokowało jej dostęp do konta. Podano, że wyślą jej tymczasowe hasło w ciągu 10 dni, a następnie wprowadzenie nowego hasła zajmie kolejne 30 dni. To oznacza, że kolejny, co miesięczny czek też nie nadejdzie.


Po przeszukaniu Internetu znalazłem Wydział ds. Federalnych Świadczeń w Ambasadzie USA w Warszawie, który może być w stanie pomóc, ale oni pracują tylko w poniedziałki, wtorki i czwartki w godzinach 9:00-12:00. Obsługują 6 województw w Polsce oraz Łotwę, Estonię i kilka innych krajów i mają telefon. Co oznacza, że potencjalnie, mają do załatwienia wiele osobób. Na szczęście dziś jest czwartek, ponieważ poniedziałek jest święto.


Natychmiast o 9:00 zadzwoniłem pod wskazany numer, a nagranie poinformowało mnie, że odpowiedzą na mój telefon w kolejności zgłoszeń. Czekałem na telefon do 9:40, zanim ktoś odpowiedział.


Wyjaśniłem mój problem a pani powiedziała, że miała innych dzwoniących z tym samym problemem. Nie wiedziała, dlaczego tak się stało, ale najpierw sprawdzi, czy świadczenia Joanny nie zostały anulowane, ponieważ nie wypełniła ostatniego kwestionariusza z ZUS. Wróciła i powiedziała, że to nie problem, świadczenia Joan nie zostały anulowane, że może to był problem z księgowaniem przez bank świadczenia na ich stronie internetowej. Jej sugestią było poczekać do poniedziałku, aby sprawdzić, czy do tego czasu zasiłek zostanie wysłany, jeśli nie, zadzwonić do niej we wtorek, a ona się dowie, dlaczego tak się stało. Wygląda na to, że to jedyna rzecz, którą możemy teraz zrobić.

Wednesday, October 03, 2018

Wednesday

We met with Z today and talked for an hour. Cousin Amy wrote and said she would be here the last weekend in October to meet us during her trip in Europe.

There is something happening here but I will wait to see the outcome before I tell you about it. For now, I'll just say it doesn't feel good at all.

 Dzisiaj spotkaliśmy się ze Z. i rozmawialiśmy przez godzinę. Kuzynka Amy napisała, że w czasie swojej wycieczki do Europy będzie tutaj w ostatni weekend października, aby się z nami spotkać.

Coś się tutaj stało, ale czekam na rozwiązanie, zanim o tym opowiem. Teraz powiem tylko, że to nie powoduje dobrego samopoczucia.

Tuesday, October 02, 2018

So-so day.

With Radek in Serbia, I had no meeting to study Spanish but I did get new lessons from my internet course so that saved the day. Actually, two modules with 7 lessons in each so I have new material to learn and practice. They come with audio and video of each lesson to practice listening, pronouncing and writing.

In Polish, I spoke with Mat yesterday going over past, present and future in sentences. I'm working on him to speak more English, he needs to speak in order to improve, just like me in Polish.

I am so tired of politics. This so-called FBI investigation allowed by "Orange Head" is limited enough in time and scope to give the appearance of an real investigation but it is not. It is only to make his believers and other think so. I have no doubt this Kavanaugh character will be the next Supreme Court Justice in the U.S. One step closer to dictatorship. Once there were Melchor, Gaspar and Baltasar, now we have Putin, Kim Jong-un and "Orange Head". My, how the world has changed...and NOT for the better.

Z Radkiem, który przebywa w Serbii nie miałem spotkania, żeby uczyć się hiszpańskiego, ale otrzymałem nowe lekcje z mojego kursu internetowego, które uratowały ten dzień. Właściwie są to dwa moduły z 7. lekcjami w każdym, więc mam nowy materiał do nauki i praktyki. Produkowane są łącznie z audio i wideo do każdej lekcji, aby ćwiczyć słuchanie, wymawianie i pisanie.


Wczoraj rozmawiałem po polsku z Matem powtarzając czas przeszły, teraźniejszy i przyszły w zdaniach. Przekonuję go, aby więcej mówił po angielsku, musi mówić, aby go poprawić, tak jak ja po polsku.


Jestem tak zmęczony polityką. To tak zwane dochodzenie FBI dopuszczone przez "Pomarańczową Głowę" jest wystarczająco ograniczone w czasie i zakresie, aby dać wrażenie prawdziwego śledztwa, ale tak nie jest. To tylko sprawia, że zwolennicy Trumpa i inni myślą w ten sposób. Nie wątpię, że Kavanaugh będzie kolejną sędzią Sądu Najwyższego w USA. O krok bliżej do dyktatury. Kiedyś byli Melchior, Kacper i Baltazar, teraz mamy Putina, Kim Jong-un i "Pomarańczową Głowę". Mój, jak ten świat się zmienił ... ale NIE na lepsze.

Monday, October 01, 2018

A nothing day.

A day of doing nothing but studying. Dzień nie robienia niczego poza nauką.