Friday, October 26, 2018

Amy's first two days.

I picked up Amy and her friend, Dierdre, on time and we went to the flat. Joan was waiting and the girls were hungry so we had lunch and then talked until it was time for Joan to prepare dinner. She made Żurek and chicken thighs with rice.  It was all good, of course. After we had coffee and a few pastries. When that was done we drank two bottles of Soplica Wiśnówka.

The second day was road trip day. The traffic was terrible for an early Friday afternoon and it seemed to take forever to get anywhere. We drove to Staw first, then to the cemetery in Golina. Amy was looking for graves of Rajewski relatives. I knew there were some in Golina but thought we would check the village of Staw first. By the time we finished it was already 17:00 so we decided to come back home the quick way.

Joan made another good dinner, salmon with pasta bows and cream sauce.

Wziąłem Amy i jej przyjaciela, Dierdre, na czas i poszliśmy do mieszkania. Joan przygotowała obiad. Joan przygotowała obiad. Robiła Żurek i udo z kurczaka z ryżem. Oczywiście wszystko było dobrze. Po kawie i kilku ciastkach. Kiedy to zrobiono, wypiłem dwie butelki Soplicy Wiśnówki.


Drugi dzień był dniem podróży. Ruch na początku był straszny. Najpierw pojechaliśmy do Stawy, a potem na cmentarz w Golina. Amy szukała grobów krewnych Rajewskich. Wiedziałem, że są jedni w Golina, ale pomyśleli, że najpierw sprawdzimy wioskę Staw. Gdy skończyliśmy, było już 17.00, więc postanowiliśmy wrócić na szybką drogę.


Joan zrobiła kolejną dobrą kolację, łosoś z makaronowymi kokardkami i sosem śmietanowym.

2 comments: