Sunday, December 31, 2017

Saturday, December 30, 2017

Decorations.

It's 16:00 and already getting dark so the tree lights are on.  Looking at the tree decorations I thought of a mistake we made when we moved to Poland. We left all of our decorations with Karen, Joan's daughter. Yes, we have plenty of new ones on our tree but most have no meaning or history.

In some ways, decorations are like a history lesson, they have a story. Each one was bought for a specific reason or year, some were given to us by friends, some Joan had for years, made by her children as they were growing up. We had Chicago Bulls decorations for the Championship years and one for the 1985 Bears. Those are all good memories and were good to relive each year the new tree was put up. Now we have an artificial tree and generic decorations. The tree is still beautiful, just not a reminder of things past like it once was.

Today in the place we lived in Michigan it is -14c, 1c in Poznan and 19c in San Javier, Spain. We have only 11 days to wait.

Jest 16:00 i robi się już ciemno, więc świecą drzewa. Patrząc na ozdoby choinkowe pomyślałem o błędzie, który popełniliśmy, kiedy przeprowadziliśmy się do Polski. Zostawiliśmy wszystkie nasze dekoracje z Karen, córką Joanny. Tak, mamy wiele nowych na naszym drzewie, ale większość nie ma żadnego znaczenia ani historii.


Pod pewnymi względami dekoracje są jak lekcja historii, mają historię. Każda z nich została kupiona z konkretnego powodu lub roku, niektóre zostały nam podane przez przyjaciół, niektóre Joan przez lata robione były przez jej dzieci, gdy dorastały. Mieliśmy dekoracje Chicago Bulls na Mistrzostwa i jeden na niedźwiedzie z 1985 roku. To wszystko są dobre wspomnienia i dobrze było przeżyć każdego roku nowe drzewo. Teraz mamy sztuczne drzewo i ogólne dekoracje. Drzewo jest nadal piękne, po prostu nie przypomina rzeczy z przeszłości takich jak kiedyś.


Dziś w miejscu, w którym mieszkaliśmy w Michigan, jest to -14c, 1c w Poznaniu i 19c w San Javier w Hiszpanii. Mamy tylko 11 dni na czekanie.

Friday, December 29, 2017

Almost over.

It's almost time to say goodbye to the year that saw us go to Spain, Ukraine and travel around Poland more. In Spain we went to Calpe, Moraira, Altea, Denia and Buseo. In Ukraine to Lwów and in Poland to Koszalin, Gniezno, Moszna, Zelona Gora, Bydgoszcz, Słupsk, Łeba, Rabka, Szcezenik,, Golina, Konin, Łódz, Alwernia and Złotów. We also saw Zamek Czocha and Moszna Palace, two great places to stay. We are both as healthy as we can be for our time on this planet and looking forward to another year. What better way to start the new year than by spending the first two months in Spain.

Już prawie czas pożegnać się z rokiem, w którym pojechaliśmy do Hiszpanii, na Ukrainę i więcej podróżowaliśmy po Polsce. W Hiszpanii pojechaliśmy do Calpe, Moraira, Altea, Denia i Buseo. Na Ukrainie do Lwowa, a w Polsce do Koszalina, Gniezna, Mosznej, Zielony Góry, Bydgoszczy, Słupska, Łeby, Rabki, Szczecienka, Golina, Konina, Łodzi, Alwerni i Złotowa. Widzieliśmy także Zamek Czocha i Pałac Moszna, dwa wspaniałe miejsca, by tam pobyć. Oboje jesteśmy zdrowi, jak możemy być w naszym wieku na tej planecie i czekamy na kolejny rok. Czy jest lepszy sposób na rozpoczęcie nowego roku niż spędzanie pierwszych dwóch miesięcy w Hiszpanii?

Thursday, December 28, 2017

Uprising.

 
 
Yesterday was the celebration of the Wielkopolska uprising of 1918–1919. It was an  insurrection of Poles in Poznań  against German rule. The uprising had a significant effect on the Treaty of Versailles. There has been only 2 successful uprisings in Poland. The other one was in 1806.


For many years, fans of Lech Poznan, Poznan's soccer team, have been organizing spectacular illumination for this occasion and it was similar this year. Participants of the action met at the Rataje roundabout, and then formed a chain stretching from Śródka street to Starołęka.

Punctually at 16:40, thousands of flares were lit and trams and city buses stopped for a minute.

At 19:00, the beginning of the Wielkopolska Uprising a run was planned from Rataje to
 Plac Wolności where an insurgent camp once stood.


Wczoraj obchodzono wielkopolskie powstanie w latach 1918-1919. To powstanie poznańskich Polaków przeciwko rządom niemieckim. Powstanie miało znaczący wpływ na traktat wersalski. W Polsce powstały tylko 2 udane powstania. Drugi był w 1806 roku.


Przez wiele lat kibice Lecha Poznań, poznańskiej drużyny piłkarskiej, organizowali spektakularne oświetlenie z tej okazji i podobnie było w tym roku. Uczestnicy akcji spotkali się na rondzie Rataje, a następnie utworzyli łańcuch rozciągający się od Śródki do Starołęki.

Punktualnie o 16:40 rozbłysły tysiące flar i tramwaje, a autobusy miejskie zatrzymały się na minutę.

O 19.00 zaplanowano początek Powstania Wielkopolskiego z Rataje na Plac Wolności, gdzie stał kiedyś obóz powstańczy.

Wednesday, December 27, 2017

Day of rest.






Christmas goodies.....
 
After a good night's sleep, I took our Fiat in to the repair shop hoping it would be done by Friday. Unfortunately they told me it won't be ready until next Tuesday because of New Years. As usual, we will be staying home on New Year's Eve. PZU brought the service car for us to use until then.  It's a new 4 door Fiat Tipo, a huge car compared to our Fiat. It's like driving a tank.

Today is a day of rest with only language studies and watching movies later. It was so nice to be sleeping in our own bed last night. We love traveling but in all of our travels we have only found one bed, in Valencia, that was better than ours. It was in the Malcom & Barrett hotel. It was a king-sized bed but 3 kings could have easily slept on it with room to spare.

Po dobrze przespanej nocy zabrałem naszego Fiata do warsztatu, mając nadzieję, że zostanie to zrobione do piątku. Niestety powiedzieli mi, że nie będzie gotowy do następnego wtorku z powodu Nowego Roku. Jak zwykle, zostaniemy w domu w Sylwestra. PZU przywiózł nam samochód serwisowy do tego czasu. To nowe 4 drzwi, Fiat Tipo, ogromny samochód w porównaniu do naszego Fiata. To jak prowadzenie czołgu.


Dzisiaj jest dzień odpoczynku tylko z nauką języka i oglądaniem filmów później. Miło było spać we własnym łóżku wczoraj wieczorem. Uwielbiamy podróżować, ale we wszystkich naszych podróżach znaleźliśmy tylko jedno łóżko w Walencji, które było lepsze niż nasze. To było w hotelu Malcom & Barrett. Było to łóżko typu king-size, ale 3 królów mogło z łatwością spać na nim z miejscem do stracenia.

Tuesday, December 26, 2017

3 days of Christmas




 
 
 
Wigilia began for us with a long drive to Alwernia in 5 1/2 hours. The weather could only have been worse if it was snowing. The whole trip it was raining, extremely cloudy and cold. I was mentally exhausted by the time we got there.

We did get there in time for dinner, early, in fact since dinner wasn't until 18:00. It was the normal Polish Wigilia starting with the sharing of opłatek. The young kids were as happy to see us as we were them, the parents too. It's been three years since our last visit and they have both grown a lot. Kacper, the son of Magda and Wojtek, is much more conversant in English now and Maya, the young girl, is beginning to learn the language also. Their father, Wojtek, has been learning the Chinese language. We were also joined by Magda's mother, Magda's sister, Agata, and her son, Mateusz. After dinner was over it was time to drink the 3 bottles of wine on the table and relax before bed.

On Christmas day, obiad was prepared by her mother and we ate at 13:00, then spent the rest of the day with another 3 bottles of wine, talking and watching a little TV. We went to bed early because the next day we had to return to Poznań because the car is being repaired on Wednesday. It was an excellent visit for all of us, I think. You can tell from the pictures we really like the kids. I felt a little bad for Joan because she could not participate when Polish was being spoken and had no idea what was being talked about if I didn't translate.

Wigilia zaczęła dla nas długą przejażdżką do Alwerni w 5 1/2 godziny. Pogoda mogła być gorsza, gdyby padał śnieg. Cała podróż padała, wyjątkowo mętna i zimna. Byłem wyczerpany psychicznie, zanim tam dotarliśmy.

Dotarliśmy na czas na kolację, wcześnie, bo obiad nie był do 18:00. To była normalna polska Wigilia zaczynająca się od dzielenia opłatek. Małe dzieci były tak szczęśliwe, że widziały nas tak jak my, a także rodziców. Minęły trzy lata od naszej ostatniej wizyty i obaj bardzo się rozwinęli. Kacper, syn Magdy i Wojtka, jest teraz znacznie bardziej biegły po angielsku, a Maya, młoda dziewczyna, również zaczyna uczyć się języka. Ich ojciec, Wojtek, uczy się języka chińskiego. Dołączyła do nas także matka Magdy, siostra Magdy, Agata i jej syn, Mateusz. Po kolacji nadszedł czas, aby wypić 3 butelki wina na stole i odpocząć przed snem.

W Boże Narodzenie, obiad został przygotowany przez matkę i jedliśmy o 13:00, a resztę dnia spędziliśmy z kolejnymi 3 butelkami wina, rozmawiając i oglądając mały telewizor. Poszliśmy wcześnie spać, bo następnego dnia musieliśmy wracać do Poznania, ponieważ samochód jest naprawiany w środę. To była wspaniała wizyta dla nas wszystkich, jak sądzę. Z obrazów, które naprawdę lubimy, można powiedzieć. Czułam się trochę zła dla Joanny, ponieważ nie mogła uczestniczyć, gdy mówiono po polsku, i nie miała pojęcia, o czym mówiono, gdybym nie tłumaczyła.

Sunday, December 24, 2017

Saturday, December 23, 2017

Merry Christmas.

Merry Christmas to all of my readers. Joan and I are going south to spend 2 days of the holiday with friends. I will return on the 27th.

Wesołych Świąt dla wszystkich moich czytelników. Joan i ja jedziemy na południe, aby spędzić 2 dni wakacji z przyjaciółmi. Wrócę 27.

Friday, December 22, 2017

Gone too soon....

                   Mike Davis 1947-2017
 
I suppose the saddest time for someone close to you, loved by you. to leave because of death is at this time of year, Christmas. That just happened when our friend, Mike Davis, passed away yesterday due to that vile disease, Cancer. He fought it as hard as he could for the last 1 1/2 years but in the end he lost. Unlike the majority of people, Mike lived the life he wanted, in an environment he loved, the U.P. of Michigan.
 
We spent 2 weeks with him and his partner, Mary, in Croatia a few years go. That was the last time we saw them although I was in touch through email or FB.
 
I grieve for the loss of our friend. 
 
Przypuszczam najsmutniejszy czas dla kogoś bliskiego, kochanego przez ciebie. odejść z powodu śmierci jest o tej porze roku. Boże Narodzenie. Tak się właśnie stało, kiedy nasz przyjaciel, Mike Davis, zmarł wczoraj z powodu tej podłej choroby, raka. Walczył tak ciężko, jak tylko mógł przez ostatnie 1 1/2, ale w końcu przegrał. W przeciwieństwie do większości ludzi Mike żył życiem, którego pragnął, w otoczeniu, które kochał, U.P. z Michigan.


Spędziliśmy z nim i jego partnerem Marią 2 tygodnie w Chorwacji kilka lat. To był ostatni raz, kiedy ich widzieliśmy, chociaż byłem w kontakcie przez e-mail lub FB.


Żałuję utraty przyjaciela

Thursday, December 21, 2017

Problem solved.

The day started out with shocking news that my accident claim had been rejected.  They said I had reached my limit even though the estimate was 3,346 zl. I told them that was ridiculous because my full coverage was up to 100,000 zl and I was nowhere near that. Fist they said they had no accident claim so emailed them a copy of it.  Next I emailed them the claim adjuster's report followed by their acceptance of the report. took place over a 3 hour period. They said they would call back after looking at my case number.

An hour later they called back and said the problem was with the case number itself. They were looking t the wrong case and my case was accepted. The money for repair has already been paid to the Fiat dealer and the car will be repaired on December 27th. So much of my day was frustrating until the problem was resolved.

To celebrate we went food shopping and spent very little money for only 4 days.

Joan's daughter sent this to us about our grandson..."It’s heartwarming Christmas story time! When driving home from school last week, my son hit a mailbox with his car. He walked up to the house and knocked on the door to tell the owners what happened. They sent an invoice for the repair which was $100 and Joe paid them. Then a few days later, Joe got a Christmas card from them with $50 cash and a really thoughtful message which reads, “Our Christmas wish to the world is that everyone showed the honesty and integrity that you have. We hope you have a very Merry Christmas and you have great success with your finals.” Joe I am so proud of you for being honest. You could have driven away and no one would have known but you did the right thing instead. I couldn’t ask for a better son".

Dzień rozpoczął się od szokującej wiadomości, że moje roszczenie  wypadkowe zostało odrzucone. Powiedzieli, że osiągnąłem limit, mimo że szacunkowy koszt wyniósł 3 346 zł. Powiedziałem im, że to niedorzeczne, ponieważ pokrycie szkody wynosi  100 000 zł, a powyższa kwota nawet się do tego nie zbliżyła. Najpierw powiedzieli, że nie mają żadnego roszczenia wypadkowego, więc wysłałem im mailem kopię. Następnie wysłałem do nich e-mail raport o korekcie roszczenia, a potem akceptację raportu. Zajęło to 3 godziny. Powiedzieli, że oddzwonią po przejrzeniu mojej sprawy.

Godzinę później zadzwonili i powiedzieli, że problem dotyczy numeru sprawy. Szukali niewłaściwego numeru i moja sprawa została przyjęta. Pieniądze na naprawę zostały już zapłacone dealerowi Fiata, a samochód zostanie naprawiony 27 grudnia. Znaczna część dnia upłynęła pod znakiem frustracji, dopóki problem nie został rozwiązany.

Aby to uczcić, poszliśmy na zakupy artykułów spożywczych i na 4 dni wydaliśmy bardzo mało pieniędzy.

Córka Joan wysłała nam, co następuje, na temat naszego wnuka ... "To budząca dech w piersiach historia Bożego Narodzenia! Mój syn , kiedy w zeszłym tygodniu wracał do domu ze szkoły, uderzył swoim samochodem w skrzynkę pocztową. Podszedł do domu i zapukał do drzwi, aby powiedzieć właścicielom, co się stało,. Oni wysłali fakturę za naprawę, która opiewała na 100 dolarów,  Joe za to zapłacił, a kilka dni później, dostał od nich kartkę bożonarodzeniową z 50 $ gotówki i przemyślaną wiadomością, w  której czytamy: "Nasze świąteczne życzenie dla świata jest takie aby wszyscy wykazywali się uczciwością i prawością, którą masz.  Mamy nadzieję, że będziecie mieć bardzo Wesołe Święta i osiągniecie wielki sukces w  finansach."
." Joe, jestem z Ciebie taki dumny, że jesteś uczciwy. Mogłeś odjechać i nikt by nie wiedział, ale zrobiłeś to, co trzeba, nie mogłem prosić o lepszego syna ".

Wednesday, December 20, 2017

Z returns.

We were delighted today to have Zbyszek join us at Sowa's. He has been busy the last few months with family matters. We talked about our respective families, Christmas traditions in both countries, upcoming travels, and the politics in our countries. Neither one of us are happy with the current situations.

In fact, today the EU has triggered a process that could ultimately see Poland stripped of voting rights in Brussels in an unprecedented step designed to force the country’s rightwing government to drop reforms the EU regards as a threat to the country’s democracy.

I read from my Polish reader #9 earlier and later we studied Spanish. Joan is having a little problem knowing when to use 'estar' or 'ser'. Both mean 'to be' but are used under different circumstances.

Byliśmy zachwyceni, że Zbyszek dołączył do nas w kawiarni Sowa. W ostatnich miesiącach był zajęty sprawami rodzinnymi. Rozmawialiśmy o naszych rodzinach, tradycjach świątecznych w obu krajach, nadchodzących podróżach i polityce w naszych krajach. Żadne z nas nie jest zadowolone z obecnej sytuacji.

Dzisiaj UE uruchomiła proces, który może ostatecznie doprowadzić do odebrania Polsce prawa do głosowania w Brukseli w bezprecedensowym kroku, mającym na celu zmusić prawowity rząd kraju do zrezygnowania z reform, które UE uznaje za zagrożenie dla demokracji w tym kraju.


Wcześniej czytałem kolejny 9 odcinek z Polish reader , a później uczyliśmy się hiszpańskiego. Joan ma mały problem z nauczeniem się, kiedy użyć "estar" lub "ser". Oba oznaczają "być", ale są używane w różnych okolicznościach.


Tuesday, December 19, 2017

Yesterday and today.





Yesterday Joan and I went to Radek's house for a meeting with him, his sister, Kamila, along with Renata and her youngest son, Max. Max just came home from his studies in the U.S. for Christmas.

I've known Max since he was 14 years old and watched him grow into a young adult. When it was time to start university he chose to study in the U.S. His first year he was at Harper Community College, near Chicago but now he attends Loyola of Marymount in California. When he finishes, in 3 semesters, he will have a double major,1 in Finance and 1 in Economics.

Today we had another meeting. This time it was with a reader of my blog from the U.S. He will be retiring in a year or so and he and his wife want to retire to Poland. Now they live north of Detroit, Michigan but his wife is from Poland. She has a daughter and grand daughter living just south of Poznan. We met in Sowa's and talked for a little over an hour. When we were done we returned to Browar and I took picures on our way to get our car.

Wczoraj razem z Joan poszliśmy do domu Radka na spotkanie z nim, jego siostrą Kamilą, z Renatą i jej najmłodszym synem, Maxem. Max właśnie wrócił do domu ze studiów w USA na Boże Narodzenie.
Znam Maxa, odkąd skończył 14 lat i obserwowałem, jak dorasta w młodym dorosłym. Kiedy nadszedł czas, aby rozpocząć studia wybrał studia w Stanach Zjednoczonych. W pierwszym roku studiów uczył się w Harper Community College w pobliżu Chicago, ale teraz uczęszcza do Loyoli z Marymount w Kalifornii. Kiedy skończy w 3 semestry, będzie miał podwójnego magistra, 1 w finansach i 1 w ekonomii.
Dzisiaj mieliśmy kolejne spotkanie. Tym razem był on z czytelnikiem mojego bloga ze Stanów Zjednoczonych. Za rok przejdzie na emeryturę, a on i jego żona chcą przejść na emeryturę do Polski. Teraz mieszkają na północ od Detroit w stanie Michigan, ale jego żona pochodzi z Polski. Ma córkę i wnuczkę mieszkającą na południe od Poznania. Spotkaliśmy się w Sowa i rozmawialiśmy przez nieco ponad godzinę. Kiedy skończyliśmy, wróciliśmy do Browaru i zrobiłem zdjęcia, żeby dostać nasz samochód.

Monday, December 18, 2017

A child's eyes..

Christmas, the joy of giving. Once I had that joy here when I was Santa Claus to a group of children. The language barrier didn't exist,. Everything was said through the eyes of the child receiving a present.  Fortunately, Joan captured those moments in pictures you can see today.

Boże Narodzenie, radość dawania. Kiedyś miałem tę radość, gdy byłem Świętym Mikołajem dla grupy dzieci. Bariera językowa nie istniała. Wszystko zostało powiedziane oczyma dziecka otrzymującego prezent. Na szczęście Joan uchwyciła te chwile na zdjęciach, które można dziś zobaczyć.

Sunday, December 17, 2017

International Ice Festival

 

For the last 7 years, around the 1st week in December, there is an event in the Rynek called the Ice Festival. In this event sponsored by the Stihl chainsaw company, artists from Poland and other countries, carve beautiful sculptures out of large blocks of ice. How many hours it takes depends on what the design of the artist is. How long the whole event lasts depends on the weather. Below 0c and the sculptures remain, above 0c and they melt away. Viewing the sculptures at night is impressive because they are illuminated by various colored lights. This year there were artists from Poland, Sweden, England, Malaysia, Philippines, Bulgaria, Japan, Spain, France, Russia, Italy and Switzerland. Take a look at the pictures on the right side of blog.

Przez ostatnie 7 lat, około 1 tygodnia grudnia, odbywa się impreza na Rynku pod nazwą Ice Festival. W tym wydarzeniu sponsorowanym przez firmę Piła łańcuchowa Stihl, artystów z Polski i innych krajów, wyrzeźbuj piękne rzeźby z dużych bloków lodu. Ile godzin to trwa, zależy od tego, jaki jest projekt artysty. Jak długo całe wydarzenie trwa, zależy od pogody. Poniżej 0c i rzeźby pozostają powyżej 0c i topnieją. Oglądanie rzeźb w nocy jest imponujące, ponieważ są oświetlane różnymi kolorowymi światłami. W tym roku byli to artyści z Polski, Szwecji, Anglii, Malezji, Filipin, Bułgarii, Japonii, Hiszpanii, Francji, Rosji, Włoch i Szwajcarii. Rzuć okiem na zdjęcia po prawej stronie bloga.

Saturday, December 16, 2017

Renovation.

Photo by *ZDM
 
Here, in town at the Rynek, the renovation of the surface at Woźna Street is complete. It's one of the streets leading into the Rynek.

During the renovation of  the street, the existing paving stones were dismantled, polished and reassembled and the street looks good. It's a good example for the renovation of the other streets leading into the Rynek.
   

Tuesday we are meeting with another American who wants to move to Poland. I hope I can answer his questions if he has any.

Friday, December 15, 2017

Holders.


I had to go out today to buy a present but I was able to do it at 13:00 so the shopping center wasn't crowded. What di you buy for a friend who really doesn't need anything? I decided on these two fake silver candle holders.

Years ago I used to make candles. My favorite were ice cube candles. I used a candle mold, put a thin candle in the middle, surrounded it with ice cubes and poured hot was over them. When the wax solidified, I used a knife to poke holes into the area's where the ice cubes melted and drained out the water. Next, I enlarged the holes. When I lit the thin candle and it started ti burn down, the light reflected out of the enlarged holes. It had a nice effect on the walls of a room at night.

I met Radek again today and he arranged a meeting with another friend, Renata, for next Monday afternoon. I haven't seen her for about a year even though she does not live that far away. She has a successful business and is always busy with work or traveling for work.

I mailed out Christmas to relatives in Poland who don't have email. I hope they get them in time. The last several years I've been sending e-cards. It's faster, cheaper and the selection is good at Jacquie Lawson cards, plus they are animated.

Musiałem dzisiaj wyjść, żeby kupić prezent, ale mogłem to zrobić o 13:00, żeby centrum handlowe nie było zatłoczone. Co kupujesz dla przyjaciela, który naprawdę niczego nie potrzebuje? Zdecydowałem się na te dwa fałszywe srebrne świeczniki.

Wiele lat temu robiłem świece. Moimi ulubionymi były świeczki z kostkami lodu. Użyłem świecy, umieściłem na środku cienką świecę, otoczyłem ją kostkami lodu i nalałem gorącej wody. Kiedy wosk się zestalił, użyłem noża, by wyłupać dziury w miejscu, w którym kostki lodu stopiły się i wypłynęły z wody. Następnie powiększyłem dziury. Kiedy zapaliłem cienką świecę i zaczęło się palić, światło odbijało się od powiększonych dziur. Miał ładny wpływ na ściany pokoju w nocy.

Spotkałem dziś Radka i umówił się z inną przyjaciółką, Renatą, na następne popołudnie w poniedziałek. Nie widziałem jej od roku, chociaż nie mieszka tak daleko. Ma udane interesy i zawsze jest zajęta pracą lub podróżą do pracy.

Wysłałem Boże Narodzenie do krewnych w Polsce, którzy nie mają poczty elektronicznej. Mam nadzieję, że dostaną je na czas. W ciągu ostatnich kilku lat wysyłałem e-kartki. Jest szybszy, tańszy, a wybór jest dobry na kartach Jacquie Lawson, a ponadto są animowane.

Thursday, December 14, 2017

Food day.

Food shopping day, 131 zl for the week, including 2 big bottles of water. Not bad, considering the rising cost of food. Shopping is about a 45 minute adventure for us. I know where everything is so it's a quick in and out.

It was a miserable day, weather wise. cold, rainy, snowy, windy, cloudy, gray. Only listening to carols made me feel better. Sunday we will visit cousin Rózia and her parents for 2 birthday greetings. That will be nice. It has been 1 year since our last visit. They live far from us, on the other side of town, 15 minutes away.

Dzień zakupów żywności, 131 zł za tydzień, w tym 2 duże butelki wody. Nieźle, biorąc pod uwagę rosnące koszty żywności. Zakupy to dla nas 45 minutowa przygoda. Wiem, gdzie wszystko jest szybkie i na zewnątrz.


To był nieszczęśliwy dzień, pogoda była mądra. zimny, deszczowy, śnieżny, windy, zachmurzenie, szary. Tylko słuchanie kolęd poprawiło mi humor. W niedzielę odwiedzimy kuzynkę Rózię i jej rodziców na dwa życzenia urodzinowe. To będzie miłe. Minął rok od naszej ostatniej wizyty. Mieszkają daleko od nas, po drugiej stronie miasta, 15 minut od nas.

Wednesday, December 13, 2017

He won!


For the first time in many months I woke up today to see the news of who won the Senatorial election in the state of Alabama. I thought for sure it would be the accused pedophile, Roy Moore. I was more than happy to see the good people of Alabama elected his opponent, Doug Jones. It wasn't about who belonged to which political party for me but rather what each man stood for. Moore stood for everything that is wrong with America.

Po raz pierwszy w Alabamie. Myślałem na pewno, że to oskarżony pedofil, Roy Moore. Byłem bardziej niż szczęśliwy, że Alabama wybrała swojego przeciwnika, Douga Jonesa. To nie była partia polityczna dla mnie. Moore stoi za wszystkim, co jest nie tak z Ameryką.

Tuesday, December 12, 2017

Waiting.

 
Just waiting to see how Alabama votes. Is there any hope for the U.S.

Monday, December 11, 2017

Monday, Monday.

Started off today talking with about the change of Prime Minister in Poland. His opinion is that is was good because the new PM has a better understanding of the economic and financial institutions plus he speaks English well so it will be easier for him to communicate with members of the EU.

Later we watched our favorite college basketball team, Duke, suffer it's first loss of the season. They now have a record of 11 wins, 1 loss.

At 13:30, our new PZU agent came to our flat and we signed a contract for car and flat insurance for the next year. The old agent quit and started his own landscaping business. With 2 children and a wife to support, I hope he does well.

Rozpoczęłam dziś rozmowę o zmianie Premiera w Polsce. Z niecierpliwością czekam na wiadomość od niego. Mówi o UE.

Później obserwowaliśmy, jak nasza ulubiona drużyna koszykówki w college'u, Duke, cierpi na pierwszą porażkę sezonu. Teraz mają rekord 11 zwycięstw, 1 stratę.

O 13:30 nasz nowy agent PZU przyszedł do naszego mieszkania na następny rok. Stary agent zrezygnował i założył własną firmę. Mam dwoje dzieci i żonę do wsparcia, mam nadzieję, że mu się uda.

Sunday, December 10, 2017

What to do?




City of Zamość decorations.
 
OK, so it's Sunday. I've read my Polish #8 story about Linda who has three children. I read it 3 times and listened to it 3 times in Polish. I studied 2 lessons in Spanish, learned 5 new words, listened to the lessons 3 times and followed the script 2 times.  It's only 10:00 and I still have the rest of the day to do whatever we want to do.

In 2 weeks we'll be driving to Alwernia, near Kraków, to spend Christmas with them, Kraków is less than an hours drive away so I would like to go there towards evening to take pictures of the Christmas lights. We will see how the weather is. Maybe, by some miracle, there will be snow. Christmas without it just doesn't seem right although now it is much more frequent.

So, with nothing more specific to do, we went to Sowa's. We were more than surprised to hear Polish Christmas carols being played through their sound system. In our 10 years here, this is the first time. It has always been American Christmas carols in malls ans stores and they seem our of place to me. Traditionalists say Polish carols  should only start being sung on Wigilia, the night before Christmas. I don't agree, of course, coming from a country where carols begin in December. The carols came from the Golec Orkestra and we have and play the DVD of the performance. You can find them on YouTube if you want to hear them.   https://www.youtube.com/watch?v=QUNuEbkub-E&list=RDQUNuEbkub-E#t=248


No więc jest niedziela. Przeczytałem moją polską historyjkę numer 8 o Lindzie, która ma troje dzieci. Czytałem 3 razy i słuchałem 3 razy, w języku polskim. Zrobiłem 2 lekcje w języku hiszpańskim, nauczyłem 5 nowych słów, słuchałem tych lekcji 3 razy, a następnie przeczytałem skrypt 2 razy. Jest dopiero 10:00 i nadal mam resztę dnia, aby robić to, na co mam ochotę.
 
Za 2 tygodnie będziemy w drodze do Alwerni koło Krakowa, by spędzić święta Bożego Narodzenia ze znajomymi. Kraków jest oddalony od Alwerni mniej niż godzinę jazdy, więc chciałbym podjechać tam wieczorem, by zrobić zdjęcia iluminacji świątecznych. Zobaczymy, jaka będzie pogoda. Być może, jakimś cudem, będzie śnieg. Boże Narodzenie bez niego nie ma takiego uroku, choć teraz zdarza się to coraz częściej.

Tak więc, ponieważ nie mieliśmy nic konkretnego do zrobienia, pojechaliśmy do Sowy. Byliśmy więcej niż zaskoczeni, słysząc polskie kolędy odtwarzane przez ich system nagłośnienia. Jesteśmy tu 10 lat i zdarzyło się to pierwszy raz. W centrach handlowych i sklepach zawsze były to amerykańskie piosenki świąteczne, które wydają mi się być nie na miejscu. Tradycjonaliści twierdzą, że polskie kolędy powinny być śpiewane dopiero od Wigilii Bożego Narodzenia. Nie zgadzam się, oczywiście, ponieważ pochodzę z kraju, w którym kolędy zaczyna się grać na początku grudnia. Kolędy były śpiewane przez Golec u'Orkiestra, odtworzyliśmy sobie ich występ na DVD. Można je znaleźć na YouTube, jeśli chcesz ich posłuchać. https://www.youtube.com/watch?v=QUNuEbkub-E&list=RDQUNuEbkub-E#t=248
 

Saturday, December 09, 2017

Finally...................

Finally, an answer after 73 years. That's how long I've thought about a line in the Our Father prayer. The line is, "lead us not into temptation but deliver us from all evil". I always wondered why God would lead us into temptation. It just never made sense to me so I just said the "but deliver us from all evil" part..

Now, I read this....
.- In a video series for Italian television network TV2000, Pope Francis said that “lead us not into temptation” is a poorly translated line of the Our Father.

“This is not a good translation,” the Pope said in the video, published Dec. 6. “I am the one who falls, it's not (God) who pushes me toward temptation to see how I fall. A father doesn't do this, a father helps us to get up right away.”
He noted that this line was recently re-translated in the French version of the prayer to read “do not let me fall into temptation.”

The new translation, released Dec. 3 to mark the first day of Advent and the beginning of the new liturgical year, now reads “do not let us fall into temptation,” versus the former “lead us not into temptation.”

The Pope’s remarks do not change the translations of liturgical texts. Such a change would begin with a resolution by an episcopal conference in English-speaking
countries.

Wreszcie, odpowiedź po 73 latach. Tak długo myślałem o wersie w modlitwie "Ojcze nas". Wersie „i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od wszelkiego złego”. Zawsze zastanawiałem się, dlaczego Bóg ma nas prowadzić nas na pokuszenie. To po prostu nie miało dla mnie sensu, więc po prostu mówiłem tylko „ale nas zbaw ode złego”.

Teraz czytam to:
- W programie dla TV2000, włoskiej telewizji, papież Franciszek powiedział, że „nie wódź nas na pokuszenie” jest źle przetłumaczonym wersem "Ojcze nasz".

„To nie jest dobre tłumaczenie” powiedział papież w filmie, opublikowanym 6 grudnia. „To ja jestem osobą, która upada, to nie Bóg popycha mnie ku pokusie, aby zobaczyć jak upadam. Ojciec nie robi takich rzeczy, ojciec pomaga nam od razu wstać.”

Zauważył, że wers ten został niedawno ponownie przetłumaczony we francuskiej wersji modlitwy na „nie pozwól mi poddać się pokusie”.
Nowe tłumaczenie, wydane 3 grudnia, z okazji pierwszego dnia adwentu i początku nowego roku liturgicznego, teraz brzmi: „nie pozwól nam poddać się pokusie” wcześniej było „nie wódź nas na pokuszenie”.

Uwagi papieża nie zmieniają przekładu tekstów liturgicznych. Taka zmiana zacznie się od rezolucji podczas konferencji biskupów w krajach anglojęzycznych.

Friday, December 08, 2017

Is that me?

Yes, I looked a little bit like Rasputin back in 1976. In fact, after 4 years of seeing Joan and her young kids like that, the day I shaved and went to see her, her daughter didn't know who I was. She told her mother there was a stranger at the door.

3c here but 18c in Spain. Gray and cloudy here but sunny in Spain. 34 days to go.

Here in Poland, the Prime Minister has been replaced, not by the decision of the President or Parliament but by the leader of the PiS party, Jarosław Kaczyński, the man who would be King. One man rules, even if behind the scene. Sound familiar?

Tak, wyglądałem trochę jak Rasputin w 1976 roku. Prawdę mówiąc, po 4 latach spędzonych z Joan i jej małymi dziećmi w tym dniu, kiedy ogoliłem się i poszedłem się z nią zobaczyć, jej córka nie wiedziała, kim jestem. Powiedziała matce, że w drzwiach jest nieznajomy.

3c tutaj, ale 18c w Hiszpanii. Szary i pochmurny, ale słoneczny w Hiszpanii. 34 dni przed nami.

Tu w Polsce premiera zastąpiła nie decyzja prezydenta czy parlamentu, ale lider partii PiS, Jarosław Kaczyński, człowiek, który miał być królem. Jeden człowiek rządzi, nawet jeśli za kulisami. Brzmi znajomo?


Thursday, December 07, 2017

The Infamous Day...

U.S.S. Arizona
 
 

 
Pearl Harbor is a U.S. naval base near Honolulu, Hawaii, and was the scene of a devastating surprise attack by Japanese forces on December 7, 1941. Just before 8 a.m. on that Sunday morning, hundreds of Japanese fighter planes descended on the base, where they managed to destroy or damage nearly 20 American naval vessels, including eight enormous battleships, and over 300 airplanes. More than 2,400 Americans died in the attack, including civilians, and another 1,000 people were wounded. The day after the assault, President Franklin D. Roosevelt asked Congress to declare war on Japan.

 
Joan is an experimental cook.  By that I mean she likes to experiment with a new recipe. She did that the last 2 days with the zucchini soup recipe from Mirka.
 
The first day she gathered all the ingredients and made the soup without purraying it. She wanted to see how the soup would be and how the zucchini pieces would taste. The soup had no body to it, too watery, and the vegetable only a slightly different taste.
 
Today, Joan pureed  the soup and it was exceptional in taste. I would highly recommend it for a cold, winter-like night. I don't know but it might even be good cold in the summer. The recipe is on the left side of this blog.
 
Pearl Harbor to amerykańska baza marynarki wojennej niedaleko Honolulu na Hawajach, która była miejscem katastrofalnego, niespodziewanego ataku sił japońskich 7 grudnia 1941 r. Tuż przed godziną 8 rano w niedzielę rano setki japońskich samolotów myśliwskich zostało skierowanych na bazę, gdzie udało im się zniszczyć lub uszkodzić prawie 20 amerykańskich okrętów wojennych, w tym osiem ogromnych pancerników i ponad 300 samolotów. W ataku zginęło ponad 2400 Amerykanów, w tym cywile, a rannych zostało jeszcze 1000 osób. Dzień po napaści prezydent Franklin D. Roosevelt poprosił Kongres o wypowiedzenie wojny Japonii.

Joan jest eksperymentalnym kucharzem. Chodzi mi o to, że lubi eksperymentować z nowym przepisem. Zrobiła tak przez ostatnie 2 dni z przepisem na zupę z cukinii od Mirki.

Pierwszego dnia zgromadziła wszystkie składniki i zrobiła zupę bez ich oczyszczania. Chciała zobaczyć, jaka to będzie zupa i jak będą smakować kawałki cukinii. Zupa nie miała wyrazu, była zbyt wodnista, a warzywa tylko nieco inny smak.

Dzisiaj Joan zmiksowała zupę i była wyjątkowa w smaku. Gorąco polecam na zimną zimową noc. Nie wiem, ale latem może być dobra na zimno. Przepis znajduje się po lewej stronie tego bloga.
 
 

Wednesday, December 06, 2017

How the Grinch Stole Christmas.

The Grinch is stealing Christmas again! Now "Orange Head" wants to take waiters/ waitresses tips away from them, put them in a bowl and then let the owner of the restaurant decide what to do with the money. He may divide the money among all the waiters/waitresses or if he wants he may even keep the money for renovations. Either way, the waiter/waitress who earned the tip has no control over it. It's like the Grinch taking the smallest crumb away from the mouse in Whoville. When will this madness stop?

Nothing new here, just a miserable day so we brightened our day by going to Sowa's. They have a new cake, Torte Miodownik that is very good. It's a creme cake with honey and walnuts on top.  It's usually a Christmas time cake. We like it. Joan had Torte Pralinowy. It's like "Death by Chocolate" at Bennigan's restaurant in the Chicago area.

Grinch znów kradnie Boże Narodzenie! Teraz "Pomarańczowa Głowa" chce odebrać kelnerom / kelnerkom napiwki, umieścić je w pojemniku, a następnie pozwolić właścicielowi restauracji zdecydować, co zrobić z pieniędzmi. On może podzielić pieniądze pomiędzy wszystkich kelnerów / kelnerki, a jeśli chce, może nawet zatrzymać pieniądze na remonty. Tak czy inaczej, kelner / kelnerka, którzy zasłużyli  na napiwek, nie mają nad tym kontroli. To tak, jak Grinch odbiera najmniejszy okruch myszce  w Whoville. Kiedy skończy się to szaleństwo?

Tutaj nic nowego, tylko ponury dzień, więc rozjaśniłyśmy go  odwiedzając Sowę. Mają nowe ciasto, Miodownik, które jest bardzo dobre. To kremowe ciasto z miodem i orzechami włoskimi na wierzchu. Lubimy je. Joan miała tort Pralinowy, który jest podobny do  "Death by Chocolate" w restauracji Bennigana w Chicago.

Tuesday, December 05, 2017

Good day?

Another nice, cold, 5c, rainy, gray day here.

Thought about putting up the tree today but never got around to doing it. It doesn't take long to do it, maybe too hours but to lazy today to do it.

I had my usual meeting today with Radek to go over Spanish lessons and exchange political talk about the state of the U.S. and Poland. In England there is a massive protest about the upcoming visit there from Orange Head. Radek is going to Vilnus for a weekend of Tango dancing. He's also waiting to escape from winter in Poland but to Australia, not Spain.

Kolejny miły, zimny, deszczowy, szary dzień  z temperaturą 5C.

Pomyślałem o ty,  by dzisiaj postawić choinkę, ale unikałem zrobienia tego. To nie trwa to długo, może dwie godziny, ale dzisiaj byłem zbyt leniwy, aby to zrobić.

Dzisiaj, jak zazwyczaj, odbyłem  spotkanie z Radkiem, aby powtórzyć lekcje hiszpańskiego i  porozmawiać o polityce USA i Polski. W Anglii odbywa się protest przeciwko zbliżającej się wizycie  „Orange Head”.  Na weekend Radek jedzie do Wilna, by potańczyć  tango. Czeka także na to, by  uciec od zimy w Polsce, ale do Australii, a nie Hiszpanii.

Monday, December 04, 2017

Aunt Merch.

 
 
In the picture above is my mom on the left and my aunt Mary. In my whole life I never called her Mary. She was aunt "Merch". How that name came about I never knew. Growing up we always lived within walking distance of each other. Of the three aunts she was the most "sage" like. I always liked talking with her or taking advice as I got older. Many Wigilia's were spent in her small flat, filled with more family than could fit. Later in years, when I had "grown up" and would visit my mom, I always took time to see aunt Merch. It was easy because she lived right across from my mother's. She was also a poet of sorts. Every Christmas she would write an invitation, in a poem form, inviting family for Wigilia. Like many things, I should have kept them all. Here is one of them.....................

I climbed the peak to the top of the hill
Then all of a sudden, my heart stood still
Up above my head, the moon shed its glow
over millions of diamonds in the drifting snow.

I did not know that on this hill
There was such beauty, chaste and still.
With mirrored ice on a frozen stream,
It caught and held a childhood's dream.


The shepherds star shown big and bright
It cast its magic this Christmas night.
All over the valley and o.er the hills
Angels were singing and the world stood still.

Christmas tree lights flicker
And candles glow,
While church bells chime so
soft and low.

The time has come again, my friends
That special time of year--
When the Christ child was born
So far away from here.

But, nay, nay children, do not fear--
I ask you all to gather
Both far and near
For a cup of Christmas Cheer.

Na powyższym zdjęciu jest moja mama po lewej i moja ciocia Mary. Przez całe moje życie nigdy nie nazwałem jej Maty. Była ciotką "Merch". Jak powstało to imię, którego nigdy nie znałem. Dorastając, zawsze żyliśmy w odległości spaceru od siebie. Spośród tych trzech ciotek była najbardziej "mędrcem". Zawsze lubiłem rozmawiać z nią lub korzystać z porad, gdy dorastałem. Wiele Wigilii spędziło w jej małym mieszkaniu, wypełnionym rodziną, która nie pasowała. Później w latach, kiedy "dorastałem" i odwiedzałem moją mamę, zawsze znajdowałem czas, aby zobaczyć się z ciocią Merch. To było łatwe, ponieważ mieszkała naprzeciwko mojej matki. Była także poetką. Każdego Bożego Narodzenia pisała zaproszenie w formie wiersza, zapraszając rodzinę do Wigilii. Podobnie jak wiele rzeczy, powinienem był zachować je wszystkie. Oto jeden z nich.....................
Wspiąłem się na szczyt wzgórza

Nagle moje serce znieruchomiało
Ponad moją głową księżyc rzucił swój blaskponad miliony diamentów w dryfującym śniegu.

Nie wiedziałem o tym na tym wzgórzu

Było takie piękno, cnotliwe i spokojne.
Z lustrzanym lodem na zamarzniętym strumieniu,
Złapał i spełnił marzenie z dzieciństwa.

Gwiazda pasterska jest duża i jasna

To magia tej świątecznej nocy.
W całej dolinie i o.er wzgórzach
Anioły śpiewały, a świat stał nieruchomo.

Światła choinkowe migocząI

świecą się świece,
Podczas gdy dzwonki kościelne tak dzwonią
miękkie i niskie.
Nadszedł czas, moi przyjaciele
O tej szczególnej porze roku--
Kiedy narodziło się dziecko Chrystusa
Tak daleko stąd.
Ale, nie, dzieci, nie bójcie się
Proszę was wszystkich zebrać
Zarówno daleko, jak i blisko
Na świąteczną filiżankę.

Saturday, December 02, 2017

Tragedies.

 
Black Elk-Lakota Sioux.
 
GG..I wrote a lengthy response to your Holodomor comment.

It's like that growing up. They teach you what they want you to know. Like the depiction of the American Indian. Always a savage in books, films and stories. A heathen with no regard for religion, family, honesty or progress. It was only until I was old enough to think for myself and read different books that I learned the truth about how they were treated and still are. They are the ONLY true Americans!  That might be America's Holocaust story. The rest of us are immigrants of one generation or another.

GG... Napisałem długą odpowiedź na Twój komentarz.

To jak dorastanie. Uczą cię tego, co chcą, abyś wiedział. Jak w przypadku pokazywania Indian amerykańskich. Zawsze są dzikusami w książkach, filmach i opowieściach. Poganie, bez względu na wyznanie, rodzinę, uczciwość lub postęp. Dopiero gdy dorosłem na tyle, aby zacząć samodzielnie myśleć i czytać różne książki, poznałem prawdę o tym, jak byli traktowani i nadal są. Są jedynymi PRAWDZIWYMI Amerykanami! To może być historia amerykańskiego Holocaustu. Reszta z nas to imigranci z pokolenia na pokolenie.

Friday, December 01, 2017

Going?

In the center of Poznań's Old Market Square there is a building, built in the times of the Polish People's Republic, supposedly in order not to leave the inhabitants too much room for political rallies against the communist power. It is the Arsenał(Military museum) building located on two sides of the street of Jan Baptiste Quadro in the middle of the Old Market. On the occasion of the 100th anniversary of regaining independence and the 100th anniversary of the outbreak of the Wielkopolska Uprising, it is worth to demolish this building so that no one is frightened by its appearance. A councilor will ask how much it the demolition would cost and whether the president is willing to take such action. The answer has not yet been prepared. The idea of ​​demolishing the Arsenal is not new. It's been around for years. Some cannot imagine the Old Market without characteristic buildings and others would like to get rid of them. This summer the city announced that the facilities would be upgraded during the reconstruction of the Market Square. now there is another thought.

IF plans for the renovation go ahead...........and they get the money for them from the European Union, in 2 years(supposedly), our rynek will look completely different. There is a video on the right side.

In the center of Poznań's Old Market Square there is a building, built in the times of the Polish People's Republic, supposedly in order not to leave the inhabitants too much room for political rallies against the communist power. It is the Arsenał(Military museum) building located on two sides of the street of Jan Baptiste Quadro in the middle of the Old Market. On the occasion of the 100th anniversary of regaining independence and the 100th anniversary of the outbreak of the Wielkopolska Uprising, it is worth to demolish this building so that no one is frightened by its appearance. A councilor will ask how much it the demolition would cost and whether the president is willing to take such action. The answer has not yet been prepared. The idea of ​​demolishing the Arsenal is not new. It's been around for years. Some cannot imagine the Old Market without characteristic buildings and others would like to get rid of them. This summer the city announced that the facilities would be upgraded during the reconstruction of the Market Square. now there is another thought.

IF plans for the renovation go ahead...........and they get the money for them from the European Union, in 2 years(supposedly), our rynek will look completely different. There is a video on the right side.