Thursday, April 30, 2020

Great News!

As of this Monday, May 4th, physical therapists are allowed to do therapy in homes again. I'm going to arrange for Joan to have it 2-3 times a week. It will be wonderful to have a professional who really knows how to help her. I'm confident her progress will be quicker. I've done what I can and we know she has made progress. On the days the therapist doesn't come I can do the exercises being done while the therapist was here. It will also be good to have a little break from it.

Going back again, living in the forest in the U.P. in late spring and summer was not the best of times. In the nearby city, Marquette, it was different but in the forest, it was bug season. They came in never-ending waves of black flies, mosquitoes, no see-ums, and horse flies. The no see-ums were the worst. They were so tiny they could get underneath your sleeves, collars, and pant legs and bite a chunk out of your skin. A little trickle of blood notified you they were there and then the itching. Building the house, I had to wear a bee bonnet over my face just so I could work. I always looked forward to the autumn when the temperature would lower and they would disappear. Winter made it harder to travel into town at times but the beauty of the all-white snow cover was spectacular and the serenity of peace and quiet. On rare occasions I could hear the rumblings of an automobile or truck on the county road, but not that often. It was also a faster way to explore the area on cross-country skis. With food in the house and a stack of firewood right outside my front door, being snowed in for 3 or 4 days was not a feeling of despair. It was a time for reading, listening to music on my car battery-operated CD player, baking new bread, and an occasional visit from a distant neighbor on skis. It was a good life.

Od tego poniedziałku, 4 maja, fizjoterapeuci mogą ponownie prowadzić terapię w domach. Zamierzam załatwić Joan, żeby miała ją 2-3 razy w tygodniu. Wspaniale będzie mieć profesjonalistę, który naprawdę wie, jak jej pomóc. Jestem pewien, że jej postępy będą szybsze. Robię co mogę i wiemy, że zrobiła postępy. W dni, kiedy terapeuta nie przychodzi, mogę wykonywać te same ćwiczenia, kiedy terapeuta jest tutaj. Dobrze będzie mieć chwilę przerwy.

Wracając do domu i życia w lesie w U.P. Późna wiosna i lato nie były najlepszym okresem. W pobliskim mieście, Marquette, było inaczej, ale w lesie, to był sezon na insekty. Przybywały w niekończących się falach czarnych much, komarów, kuczman i końskich much. Najgorsze były kuczmany. Były tak małe, że mogły dostać się pod rękawy, za kołnierze i pod nogawki i odgryźć kawałek skóry. Mała strużka krwi, a następnie swędzenie powiadomiły cię, że tam są. Budując dom, musiałem nosić na twarzy maskę pszczelarza tylko po to, żeby móc pracować. Zawsze czekałem na jesień, kiedy temperatura spadnie i insekty znikną. Zima nieraz utrudniała mi podróżowanie do miasta, ale piękno całkowicie białej pokrywy śnieżnej było spektakularne i dawało spokój i ciszę. Czasami zdarzało mi się słyszeć dudnienie samochodu lub ciężarówki na powiatowej drodze, ale nie tak często. Był to również szybszy sposób na zwiedzanie okolicy na nartach biegowych. Z zapasem jedzenia w domu i stosem drewna opałowego tuż za moimi frontowymi drzwiami, bycie zasypanym przez śnieg przez 3 lub 4 dni nie było uczuciem rozpaczy. Był to czas na czytanie, słuchanie muzyki na akumulatorowym odtwarzaczu CD w moim samochodzie, pieczenie nowego chleba i okazjonalną wizytę u odległego sąsiada na nartach. To było dobre życie.

A partir de este lunes 4 de mayo, los fisioterapeutas pueden volver a hacer terapia en los hogares. Voy a arreglar que Joan lo tome 2-3 veces a la semana. Será maravilloso tener un profesional que realmente sepa cómo ayudarla. Estoy seguro de que su progreso será más rápido. Hice lo que pude y sabemos que ella ha progresado. En los días que el terapeuta no viene, puedo hacer los ejercicios mientras el terapeuta estaba aquí. También será bueno tener un pequeño descanso.

Volviendo de nuevo, viviendo en el bosque en el U.P. a finales de primavera y verano no fue el mejor momento. En la ciudad cercana, Marquette, era diferente, pero en el bosque, era temporada de insectos. Llegaron en oleadas interminables de moscas negras, mosquitos, no vistos y moscas de caballo. Las no ver um fueron las peores. Eran tan pequeños que podían meterse debajo de las mangas, los cuellos y las piernas de los pantalones y morder un trozo de su piel. Un pequeño chorro de sangre te notificó que estaban allí y luego la picazón. Al construir la casa, tuve que ponerme un sombrero de abeja en la cara para poder trabajar. Siempre esperaba el otoño, cuando la temperatura bajaría y desaparecerían. El invierno hacía que fuera más difícil viajar a la ciudad a veces, pero la belleza de la capa de nieve completamente blanca era espectacular y la serenidad de la paz y la tranquilidad. En raras ocasiones, podía escuchar el rumor de un automóvil o camión en la carretera del condado, pero no con tanta frecuencia. También fue una forma más rápida de explorar el área en esquís de fondo. Con comida en la casa y una pila de leña justo afuera de mi puerta, nevar durante 3 o 4 días no era un sentimiento de desesperación. Era un momento para leer, escuchar música en el reproductor de CD con batería de mi auto, hornear pan nuevo y visitar ocasionalmente a un vecino lejano en esquís. Fue una buena vida.

Wednesday, April 29, 2020

Savings.

I followed the advice from our friend in Bydgoszcz and asked the doctor for a prescription for diapers. Our friend saved us 162 PLN($39). For 90 diapers in Carrefour, the cost is 324 PLN, in the Apteka, 162 PLN. That is 50% cheaper. Depending on how long Joan will need them, it will add up. Thank you, my friend.

I heard from a Trump die-hard who said the governor of her state was stupid for wanting to open up her state and risk exposing more people to the virus. I couldn't help but wonder why she didn't think the same of her President who want's to open the whole country to the same risk. Why would she still vote for him? I just can't grasp that kind of thinking.

Now, Joan is sitting, looking through a Every Day magazine for 4 new recipes for me to prepare next week. I asked her to do that so maybe it will stimulate her brain a little and remind her of things she had forgotten. I'm trying to find things that will make her think instead of movies or serials.

A little stream ran by the house I built in the forest. It was my main water supply year round. In winter I had to break the ice to get to the water. To get to the house, you had to cross the stream. In some places, you could jump over it but it really needed a bridge. I gave the job to my 10 year old son, Eric, to build the bridge. I cut down 2 small trees, stripped off the limbs and used them as the foundation. I gave Eric a bunch of pieces of wood, enough to cover the stream and showed him how to nail them in place, then I left him alone. I went back sometime later and there it was, our first bridge. He was so proud of "his" bridge. Eric worked hard the whole summer with me building the house. It created memories he never forgot. I so grateful we had that time together. I miss hm.

Poszedłem za radą naszej znajomej z Bydgoszczy i poprosiłem lekarza o receptę na pieluchy. Jej sugestia pozwoliła zaoszczędzić 162 zł (39 dolarów). Koszt 90. pieluch w Carrefour, to 324 zł, w aptece to 162 zł. O 50% taniej. W zależności od tego, jak długo Joan będzie ich potrzebować, to się będzie sumować. Dziękuję.

Słyszałem twardogłowego Trumpa, który powiedział, że gubernator stanu jest głupia z tego powodu, że chce otworzyć stan i zaryzykować narażenie większej liczby ludzi na działanie wirusa. Nie mogłem się powstrzymać, ale zastanawiałem się, dlaczego nie pomyślała o swoim prezydencie, który chce otworzyć cały kraj na takie samo ryzyko. Dlaczego nadal miałaby na niego głosować? Po prostu nie rozumiem takiego sposobu myślenia.

Joan siedzi przeglądając magazyn Every Day, w którym poszukuje 4 nowych przepisów dań, jakie przygotuję w przyszłym tygodniu. Poprosiłem ją, żeby to zrobiła, może to trochę pobudzi jej mózg i przypomni jej o rzeczach, o których zapomniała. Próbuję znaleźć rzeczy, które skłonią ją do myślenia zamiast oglądamia filmów czy seriali.

Obok domu, który zbudowałem w lesie, biegł mały strumyk. To było moje główne źródło wody przez cały rok. Zimą musiałem rozłamać lód, żeby dostać się do wody. Aby dostać się do domu, trzeba było przejść przez strumień. W niektórych miejscach można było go przeskoczyć, ale naprawdę potrzebny był most. Dałem zadanie mojemu 10-letniemu synowi Ericowi, by zbudował ten most. Wyciąłem 2 małe drzewka, odciąłem konary i wykorzystałem je jako fundament. Dałem Ericowi paczkę kawałków drewna, które wystarczyły do wyłożenia fundamentu nad strumieniem i pokazałem mu, jak je razem umocować, a potem zostawiłem go samego. Wróciłem jakiś czas później i tam był nasz pierwszy most. Był taki dumny ze "swojego" mostu. Eric ciężko ze mną pracował przez całe lato budując ten dom. Stworzyło to wspomnienia, których nigdy nie zapomniał. Byłem wdzięczny, że spędziliśmy razem ten czas. Tęsknię za nim.

Seguí el consejo de nuestro amigo en Bydgoszcz y le pedí al médico una receta para pañales. Nuestro amigo nos ahorró 162 PLN ($ 39). Para 90 pañales en Carrefour, el costo es de 324 PLN, en Apteka, 162 PLN. Eso es un 50% más barato. Dependiendo de cuánto tiempo Joan los necesitará, sumarán. Gracias mi amigo.enteré de un Trump que dijo que el gobernador de su estado era estúpido por querer abrir su estado y arriesgarse a exponer a más personas al virus. No pude evitar preguntarme por qué no pensaba lo mismo de su presidente que quiere abrir todo el país al mismo riesgo. ¿Por qué ella todavía votaría por él? Simplemente no puedo entender ese tipo de pensamiento.

Ahora, Joan está sentada, buscando en la revista Every Day 4 nuevas recetas para que yo prepare la próxima semana. Le pedí que hiciera eso, así que tal vez estimulará un poco su cerebro y le recordará cosas que había olvidado. Estoy tratando de encontrar cosas que la hagan pensar en lugar de películas o series.

Un pequeño arroyo pasaba junto a la casa que construí en el bosque. Fue mi principal suministro de agua durante todo el año. En invierno tuve que romper el hielo para llegar al agua. Para llegar a la casa, tenías que cruzar el arroyo. En algunos lugares, podría saltar sobre él, pero realmente necesitaba un puente. Le di el trabajo a mi hijo de 10 años, Eric, para construir el puente. Corté 2 árboles pequeños, quité las ramas y los usé como base. Le di a Eric un montón de pedazos de madera, suficiente para cubrir el arroyo y le enseñé cómo clavarlos en su lugar, luego lo dejé solo. Regresé algún tiempo después y allí estaba, nuestro primer puente. Estaba tan orgulloso de "su" puente. Eric trabajó duro todo el verano conmigo construyendo la casa. Creó recuerdos que nunca olvidó. Estoy muy agradecido de haber tenido ese tiempo juntos. Extraño hm.

Tuesday, April 28, 2020

Go, Joan!

Last night I made creamy salmon pasta for dinner. It was good and Joan liked it. It makes me feel good when I can prepare meals she likes. Breakfasts and lunches are no problem but dinners I'm still working on.

Yesterday, in the afternoon, I took her on the balcony and she was able to stand with her hands at her side for 10 minutes. Of course, I was right behind her, just in case, but she did it. I even was able to test her balance by pushing her a little from one side and telling her to resist me. She was also able to do that. She still has a problem lifting her feet completely off the ground and we will have to keep working on that. We made a 3/4 walk around the table but her legs were getting shaky so I ended it. It takes a lot of energy for her to do all of that but she is trying.

Today, in the morning, it was off to the Apteka to get the prescriptions filled. They had all the medicines but not enough diapers. I need 90 for one month. They will have them tomorrow and it will be interesting to see how much cheaper they are buying it from them instead of Carrefour. The young woman behind the counter shield spoke Polish but halfway into our conversation tried speaking English. She said it had been 12 years since she used the language. I told her she did fairly well after such a long absence from it.

Poprzedniego wieczoru zrobiłem na obiad makaron w sosie kremowym z łososiem. Był dobry i Joan smakował. To sprawia, że czuję się dobrze, kiedy mogę przygotować posiłki, które ona lubi. Śniadania i lunche to żaden problem, ale nad obiadami jeszcze pracuję.

Wczoraj po południu wziąłem Joan na balkon, gdzie była w stanie stać z rękami wzdłuż boków przez 10 minut. Oczywiście, byłem tuż za nią, tak na wszelki wypadek, ale to zrobiła. Mogłem nawet sprawdzić jej równowagę, popychając ją trochę z jednej strony i mówiąc jej, żeby mi się oparła. Też była w stanie to zrobić. Nadal ma problem z całkowitym oderwaniem stóp od ziemi i będziemy musieli nad tym dalej pracować. Zrobiliśmy 3/4 spaceru wokół stołu, ale jej nogi się trzęsły, więc zakończyłem. Wymaga to od niej dużo energii, aby wszystko wykonać, ale się stara.

Dzisiaj, rano, pojechałem do apteki, żeby zrealizować recepty. Mieli wszystkie leki, ale za mało pieluch. Potrzebuję 90 na jeden miesiąc. Jutro będą je mieli i ciekawe będzie zobaczyć, o ile taniej kupię je od nich zamiast z Carrefoura. Młoda kobieta za ladą mówiła po polsku, ale w połowie naszej rozmowy przeszła na angielski. Powiedziała, że minęło 12 lat, odkąd nie używała tego języka. Powiedziałem jej, że radzi sobie dość dobrze po tak długim czasie.
Anoche hice pasta cremosa de salmón para la cena. Fue bueno y a Joan le gustó. Me hace sentir bien cuando puedo preparar comidas que le gustan. Los desayunos y almuerzos no son un problema, pero las cenas todavía estoy trabajando.

Ayer, en la tarde, la llevé al balcón y ella pudo pararse con sus manos a su lado durante 10 minutos. Por supuesto, estaba justo detrás de ella, por si acaso, pero ella lo hizo. Incluso pude probar su equilibrio empujándola un poco hacia un lado y diciéndole que se resistiera a mí. Ella también fue capaz de hacer eso. Todavía tiene problemas para levantar sus pies completamente del suelo y tendremos que seguir trabajando en eso. Hicimos una caminata de 3/4 alrededor de la mesa, pero sus piernas estaban temblando, así que terminé. Se necesita mucha energía para hacer todo eso, pero lo está intentando.

Hoy, por la mañana, fue al Apteka para surtir las recetas. Tenían todas las medicinas pero no suficientes pañales. Necesito 90 por un mes. Los tendrán mañana y será interesante ver cuánto más baratos les están comprando en lugar de Carrefour. La joven detrás del escudo mostraba polaco, pero a mitad de nuestra conversación empató hablar inglés. Ella dijo que habían pasado 12 años desde que usó el idioma. Le dije que le fue bastante bien después de una ausencia tan larga.

Monday, April 27, 2020

No skills.

Sometimes communication skills are lacking. For example; Last Wednesday I gave a message, written in Polish, to the receptionist downstairs to get new prescriptions for Joan. She read it, understood it, and said she would email me the code numbers I need to take to the Apteka in order to get the medicine. She said I would have them on Friday  Friday office hours were almost over and still no email. I called her and she said I would have them on Saturday. Saturday passed and no email. Joan will be without medicines this Wednesday. I told my story to my friend Marcin and asked him to call her, since he speaks Polish, and ask where is the email. She said to call back at 13:30 and speak to the doctor. Last Wednesday she told me she would speak to the doctor.

13:30-Receptionist said the doctor signed the prescriptions and she will send them to me in SMS.
17:00-Still no SMS. Marcin called back. The receptionist said the doctor signed the prescriptions and she will call me with them. This time she did and now I have them.

Joan and I were looking through old pictures today of our time in Michigan. I miss the house I built.

Czasami brakuje umiejętności komunikacyjnych. Na przykład: w ubiegłą środę przekazałem wiadomość, napisaną po polsku, recepcjonistce na dole, aby otrzymać nowe recepty dla Joan. Przeczytała ją, zrozumiała i powiedziała, że wyśle mi pocztą elektroniczną kody, które muszę zabrać do apteki, żeby dostać lekarstwo. Powiedziała, że będę je miał w piątek. Godziny urzędowania prawie się kończyły i nadal nie było maila. Zadzwoniłem do niej, a ona powiedziała, że będę je miał w sobotę. Sobota minęła i żadnego maila nie było. Joan będzie bez leków w tę środę. Opowiedziałem historię mojemu przyjacielowi Marcinowi i poprosiłem go, żeby do niej zadzwonił, ponieważ mówi po polsku, i zapytał, gdzie jest ten email. Powiedziała, żeby oddzwonić o 13:30 i porozmawiać z lekarzem. W zeszłą środę powiedziała mi, że porozmawia z lekarzem.

13:30 Recepcjonistka powiedziała, że lekarz podpisał recepty, a ona wyśle mi je SMS-em.
17:00. Wciąż nie ma sms-ów. Marcin zadzwonił ponownie. Recepcjonistka powiedziała, że lekarz podpisał recepty, a ona zadzwoni do mnie. Tym razem to zrobiła i teraz mam kody.

Dzisiaj Joan i ja przeglądamy stare zdjęcia z czasów w Michigan. Tęsknię za domem, który zbudowałem.

A veces faltan habilidades de comunicación. Por ejemplo; El miércoles pasado le di un mensaje, escrito en polaco, a la recepcionista de abajo para obtener nuevas recetas para Joan. Ella lo leyó, lo entendió y dijo que me enviaría por correo electrónico los números de código que necesito llevar al Apteka para obtener el medicamento. Dijo que los recibiría el viernes, el horario de oficina casi había terminado y todavía no había correo electrónico. La llamé y ella dijo que los tendría el sábado. El sábado pasó y no hay correo electrónico. Joan estará sin medicinas este miércoles. Le conté mi historia a mi amiga Marcin y le pedí que la llamara, ya que habla polaco y le pregunta dónde está el correo electrónico. Ella dijo que volviera a llamar a las 13:30 y hablara con el médico. El miércoles pasado me dijo que hablaría con el médico.

13: 30-La recepcionista dijo que el médico firmó las recetas y me las enviará por SMS.
17: 00-Todavía no hay SMS. Marcin volvió a llamar. La recepcionista dijo que el médico firmó las recetas y que me llamará con ellas. Esta vez lo hizo y ahora los tengo.

Joan y yo estábamos mirando viejas fotos hoy de nuestro tiempo en Michigan. Extraño la casa que construí.

Sunday, April 26, 2020

Day of rest/Mixed emotions.

Sunday, a day of just resting for both of us. No push for exercises, no walker, no standing on the balcony. Joan has accomplished a lot since we started and deserves a break, me too. We reclined in our chairs, watched movies, a few episodes of a series. played tic-tac-toe, had dinner from the neighbor and ate the last of the pastries. Only Skype conversations with 2 friends and Joan's daughter were the other things we did. Oh, except for me making breakfast, lunch, doing the dishes and washing a load of clothes. We also spent an hour listening to the music of Arvo Part, a composer from Estonia. Very relaxing music.2 hour/

This morning I had mixed emotions. While on a Skype call and Joan sitting in her recliner chair in the other room, after 1/2 hour. I stopped to check on her. To my shock, she was sitting in MY chair.
My first emotion, internally, was fear. Fear that she might have fallen over and hit her head, broken an arm, a rib, etc. My second emotion was Joy. The joy that she was able to get up out of her chair without assistance, walk without her walker, and sense enough to know she couldn't walk all the way to the bathroom so she sat down. It's the first time she walked unassisted. That is a GREAT step forward.

Niedziele, Dzień odpoczynku dla nas obojga. Żadnego popychania do ćwiczeń, spacerów, stania na balkonie. Joan wiele osiągnęła od początku i zasługuje na przerwę, ja też. Rozłożyliśmy się w fotelach, oglądaliśmy filmy, kilka odcinków serialu. zagraliśmy w tic-tac-toe, zjedliśmy obiad od sąsiadki i ostatnie ciastka. Tylko rozmowy przez Skype'a z dwójką przyjaciół i córką Joan to były inne rzeczy, które robiliśmy. Oh, poza tym, że ja zrobiłem śniadanie, lunch, zmyłem naczynia i wyprałem stertę ubrań. Spędziliśmy też godzinę słuchając muzyki Arvo Part, kompozytora z Estonii. Bardzo relaksująca 2.godzinna muzyka.

Dziś rano miałem mieszane emocje. Podczas, gdy ja rozmawiałem przez Skype'a, Joan siedziała w drugim pokoju na swoim rozkładanym fotelu przez 1/2 godziny. Przerwałem rozmowę, żeby sprawdzić, co u niej. Ku mojemu szokowi, siedziała na moim fotelu.

Moją pierwszą wewnętrzną emocją, był strach. Strach, że mogła się przewrócić i uderzyć się w głowę, złamać rękę, żebro itp. Moją drugą emocją była radość. Radość, że mogła wstać z krzesła bez pomocy, chodzić bez swojego chodzika i mieć wystarczająco dużo wyczucia, by wiedzieć, że nie może dojść aż do łazienki, więc usiadła. To pierwszy raz, kiedy chodziła bez pomocy. To wielki krok naprzód.

Domingo, un día de descanso para nosotros. Sin empuje para ejercicios, sin andador, sin estar parado en el balcón. Joan ha logrado mucho desde que comenzamos y merece un descanso, yo también. Nos reclinamos en nuestras sillas, vimos películas, algunos episodios de una serie. jugué tres en raya, cené con el vecino y comí los últimos pasteles. Solo las conversaciones de Skype con 2 amigos y la hija de Joan fueron las otras cosas que hicimos. Oh, excepto para mí hacer el desayuno, el almuerzo, lavar los platos y lavar un montón de ropa. También pasamos una hora escuchando la música de Arvo Part, un compositor de Estonia. Música muy relajante

Esta mañana tuve emociones encontradas. Durante una llamada de Skype y Joan sentada en su silla reclinable en la otra habitación, después de media hora. Me detuve a verla. Para mi sorpresa, ella estaba sentada en MI silla.

Mi primera emoción, internamente, fue el miedo. Temor de que se hubiera caído y golpeado la cabeza, se hubiera roto un brazo, una costilla, etc. Mi segunda emoción fue Joy. La alegría de poder levantarse de su silla sin ayuda, caminar sin su andador y tener la sensación suficiente de saber que no podía caminar hasta el baño, así que se sentó. Es la primera vez que camina sin ayuda. Ese es un GRAN paso adelante.

Saturday, April 25, 2020

Progress.

Today, Joan walked, with the walker, into the dining room and walked all around the dining room table, making 4 left turns. We didn't have as much luck on the balcony, she was resistant to let go of the rails today. I will just have to keep doing it with her until her confidence builds up. I was disappointed but tried not to let it show. Walking around the table was good progress too.

We've been watching the briefing's of Governor Cuomo from New York about the virus and it's a pity he didn't run for President. He shows far more leadership skills than either Biden and certainly Trump, who has none. We would vote for him over Biden. He's younger, is more progressive, shows more compassion for his fellow Americans, and speaks from facts and science. As for Biden, it seems that IF he chooses Elizabeth Warren as his V.P., many of the Sanders voters would vote for him because of her progressive ideas. The question is, would he choose her? It would be the smart choice to get more votes.

Video on the right side of the post.

Dzisiaj Joan weszła z chodzikiem do jadalni i obeszła stół dookoła skręcając 4 razy w lewą stronę. Nie mieliśmy tyle szczęścia na balkonie, dzisiaj stawiała opór, by puścić barierkę balkonu. Będę po prostu musiał to z nią robić, dopóki nie nabierze pewności siebie. Byłem rozczarowany, ale starałem się nie dopuścić do tego, żeby to było widoczne. Chodzenie dookoła stołu też było krokiem do przodu.

Oglądaliśmy odprawę gubernatora Cuomo z Nowego Jorku na temat wirusa i szkoda, że nie kandydował na prezydenta. Pokazuje o wiele więcej umiejętności przywódczych niż Biden i na pewno Trump, który nie ma żadnych. Głosowalibyśmy na niego niż na Bidena. Jest młodszy, jest bardziej postępowy, okazuje więcej współczucia dla swoich rodaków i mówi na podstawie faktów i nauki. Jeśli chodzi o Bidena, wydaje się, że jeśli wybierze on Elizabeth Warren na swoją wiceprzewodniczącą, wielu wyborców Sandersa zagłosowałoby na niego ze względu na jej postępowe idee. Pytanie brzmi, czy ją wybierze? Sprytnym wyborem byłoby uzyskanie większej liczby głosów.

Hoy, Joan caminó con el andador hacia el comedor y rodeó la mesa del comedor, dando 4 vueltas a la izquierda. No tuvimos tanta suerte en el balcón, ella se resistió a soltar los rieles hoy. Tendré que seguir haciéndolo con ella hasta que su confianza se acumule. Estaba decepcionado pero traté de no mostrarlo. Caminar alrededor de la mesa también fue un buen progreso.

Hemos estado viendo las sesiones informativas del gobernador Cuomo de Nueva York sobre el virus y es una pena que no se postule para presidente. Muestra muchas más habilidades de liderazgo que Biden y, ciertamente, Trump, que no tiene ninguno. Votaríamos por él sobre Biden. Es más joven, es más progresista, muestra más compasión por sus conciudadanos y habla de los hechos y la ciencia. En cuanto a Biden, parece que SI elige a Elizabeth Warren como su vicepresidenta, muchos de los votantes de Sanders votarían por él debido a sus ideas progresistas. La pregunta es, ¿la elegiría a ella? Sería la elección inteligente obtener más votos.

Video en el lado derecho de la publicación.

Friday, April 24, 2020

Hair.


I have added a Google translation to the Spanish language to the blog. Most of our Spanish friends also speak English but a few don't so now they can read the blog, of course, taking into account it is a Google translation.

My lovely wife hasn't had her hair washed since we left the hospital in Spain. I finally thought about that last night when I was taking a shower. So, this morning devised a way to do it in the kitchen but the sink was too high. The counter next to it was lower and I could back the wheelchair right next to it where I put a large basin of warm water. Joan had to lean her head backward where I placed a bunch of towels to support her neck. First came the shampooing, then I changed the water and rinsed her hair. I dried it with a soft towel and set her on the balcony to let the sun finish the drying. Tomorrow I will attempt to give her a bath while she is laying in the bed. That should be fun. :-)

Today she walked, using the walker, around the dining room table, successfully making 4 left turns. :-)

Last night I made a new vegetarian mixed vegetable, curry, onions, milk, and quinoa main dish for dinner. It was horrible. We ate it and I tore up the recipe. :-( Tonight we are having chicken with apricots, walnut, and almonds. I know that will be good. We have had it before.

I went to bed at midnight, got my 2 hours sleep, and here I am again, 2:15am, wide awake. I don't know how this started but I tired of not being able to sleep through the night. On the bright side, it gives me the chance to chat with friends in the U.S. who are 7 hours behind me.  So, I'll go back to bed in an hour and hope to sleep until morning.

I read the King in the U.S. said on T.V., he wonders if spraying disnfectant into your body would kill the coronavirus. He should try it on himself. How anyone can vote for that "creature" is beyond the imagination. Also, he was fine $2 million for diverting funds from the Veterans accounts. How can ANY veterans vote for him?

Na blogu dodałem tłumaczenie Google na język hiszpański. Większość naszych hiszpańskich przyjaciół mówi również po angielsku, ale niektórzy nie, teraz mogą czytać blog, oczywiście biorąc pod uwagę, że jest to tłumaczenie Google.

Moja urocza żona nie myła włosów, odkąd opuściliśmy szpital w Hiszpanii. W końcu pomyślałem o ostatniej nocy, kiedy brałem prysznic. Więc dziś rano wymyśliłem sposób na zrobienie tego w kuchni, ale zlew był zbyt wysoki. Lada obok była niższa i mogłem oprzeć wózek inwalidzki tuż obok niego, gdzie postawiłem dużą misę z ciepłą wodą. Joan musiała odchylić głowę do tyłu, gdzie położyłam kilka ręczników, żeby podeprzeć jej szyję. Najpierw szampon, potem zmieniłem wodę i spłukałem włosy. Wytarłem go miękkim ręcznikiem i postawiłem na balkonie, aby słońce zakończyło suszenie. Jutro spróbuję ją wykąpać, gdy będzie leżała w łóżku. To powinno być zabawne. :-)

Dzisiaj spacerowała za stołem w jadalni, wykonując 4 skręty w lewo. :-)

Ostatniej nocy przygotowałem na obiad nowe danie wegetariańskie z dodatkiem warzyw, curry, cebuli, mleka i komosy ryżowej. To było okropne. Zjedliśmy to, a ja podarłem przepis. :-( Dzisiaj mamy kurczaka z morelami, orzechami włoskimi i migdałami. Wiem, że będzie dobrze. Mieliśmy to już wcześniej.

Poszedłem spać o północy, przespałem 2 godziny i znów jestem o 2:15 rano. Nie wiem, jak to się zaczęło, ale zmęczyło mnie to, że nie mogę spać przez całą noc. Z drugiej strony, daje mi szansę na rozmowę z przyjaciółmi w USA, którzy są o 7 godzin za mną. Za godzinę wrócę do łóżka i mam nadzieję, że będę spać do rana.

Przeczytałem Króla w USA, który powiedział w telewizji T.V., że zastanawia się, czy rozpylenie środka dezynfekującego na ciało zabiłoby koronawirusa. Powinien spróbować na sobie. Jak każdy może głosować na to „stworzenie”, jest poza wyobraźnią. Poza tym miał grzywnę w wysokości 2 milionów dolarów za przekierowanie środków z kont weteranów. Jak ŻADEN weteran może głosować na niego?

He añadido una traducción de Google al idioma español en el blog. La mayoría de nuestros amigos españoles también hablan inglés, pero algunos no lo hacen, ahora pueden leer el blog, por supuesto, teniendo en cuenta que es una traducción de Google.

Mi encantadora esposa no se ha lavado el cabello desde que salimos del hospital en España. Finalmente pensé en eso anoche cuando me estaba duchando. Entonces, esta mañana ideó una forma de hacerlo en la cocina, pero el fregadero estaba demasiado alto. El mostrador al lado era más bajo y pude retroceder la silla de ruedas justo al lado, donde puse un gran recipiente con agua tibia. Joan tuvo que inclinar la cabeza hacia atrás, donde coloqué un montón de toallas para sostener su cuello. Primero vino el champú, luego le cambié el agua y enjuagué su cabello. Lo sequé con una toalla suave y la puse en el balcón para que el sol terminara de secarse. Mañana intentaré bañarla mientras está acostada en la cama. Eso debería ser divertido. :-)

Hoy caminó, usando el andador, alrededor de la mesa del comedor, haciendo con éxito 4 vueltas a la izquierda. :-)

Anoche preparé un nuevo plato vegetariano mixto de verduras, curry, cebolla, leche y quinua para la cena. Fue horrible. Lo comimos y rompí la receta. :-( Esta noche vamos a comer pollo con albaricoques, nueces y almendras. Sé que será bueno. Lo hemos probado antes.

Me fui a la cama a medianoche, dormí 2 horas y aquí estoy otra vez, 2:15 a.m., completamente despierto. No sé cómo comenzó esto, pero estoy cansado de no poder dormir toda la noche. En el lado positivo, me da la oportunidad de chatear con amigos en los Estados Unidos que están 7 horas detrás de mí. Entonces, volveré a la cama en una hora y espero dormir hasta la mañana.

Leí que el Rey en los EE. UU. Dijo en la televisión que se pregunta si rociar desinfectante en su cuerpo mataría el coronavirus. Debería probarlo él mismo. Cómo alguien puede votar por esa "criatura" está más allá de la imaginación. Además, recibió una multa de $ 2 millones por desviar fondos de las cuentas de veteranos. ¿Cómo puede CUALQUIER veterano votar por él?

Thursday, April 23, 2020

Day 73. She did it!

Sí, Joan lo hizo. 73 días después del accidente cerebrovascular, se puso de pie por primera vez en el balcón sin agarrar los rieles. Ella usó su mano solo para mantener el equilibrio. Me alejé de ella para tomar la foto de arriba. Se quedó así durante unos 10 minutos. Incluso saludó a nuestra joven vecina, Zuzanna, que estaba afuera montando su scooter. También dio 6 pequeños pasos hoy, pero estar de pie fue lo más impresionante para los dos. Su terapeuta, a través del chat, le dijo a Joan que se pusiera de pie frente a un espejo de cuerpo entero, de lado, para poder ver cómo se inclina hacia atrás y tal vez eso ayudaría. Creo que si. Estoy muy feliz de tener consultas con el terapeuta y aconsejarme sobre qué hacer. Espero que se levante la prohibición para que ella pueda venir y relevarme 3 veces a la semana. Me está empezando a pasar factura.

El clima sigue siendo excelente y mi hierba favorita, el diente de león, está floreciendo en todas partes. El pequeño parque de la escuela está lleno de ellos. El amarillo es un buen color para la primavera.

Hoy hice la compra de alimentos y sin comprar pañales gasté 120 PLN. Estoy volviendo al estilo mediterráneo de comer ahora. Comimos así en España pero fue fácil con todos los mariscos frescos. Aquí es un poco más difícil, no creo que nada sea realmente "fresco". Allí, en la mañana, pude ir al mercado de pescado y seleccionar lo que fue capturado antes. Sin embargo, aunque ya no lo como mucho, no se pueden comparar con las salchichas de Polonia.

Yes, Joan did it. 73 days after the stroke, she stood for the first time on the balcony without clutching the rails. She used her hand only for balance. I moved away from her to take the picture above. She stood for about 10 minutes like that. She even waved to our young neighbor, Zuzanna, who was outside riding on her scooter. She also took 6 small steps today but standing was the most impressive thing for both of us. Her therapist, via chat, said to have Joan stand up in front of a full-length mirror, sideways, so she could actually see how she leans backward and maybe that would help. I think it did. I am so happy to have consultations with the therapist and advise me on what to do. I look forward to the lifting of the ban so she can come and relieve me 3 times a week. It is starting to take a toll on me.

The weather continues to be super and my favorite weed, the dandelion, is in bloom everywhere. The little park by the school is filled with them. Yellow is such a nice color for Spring.

I did the food shopping today and without buying diapers I spent 120 PLN. I'm returning to the Mediterranean style of eating now.  We ate like that in Spain but it was easy with all the fresh seafood. Here it is a little more difficult, I don't think anything is really "fresh".  There, in the morning, I could go to the fish market and select whatever was caught earlier. However, even though I don't eat it much anymore, they cannot compare with the sausages from Poland.

Tak, Joan dokonała tego. 73 dni po wylewie, po raz pierwszy stanęła na balkonie, nie chwytając bariery. Używała swojej ręki tylko dla utrzymania równowagi. Odsunąłem się od niej, żeby zrobić zdjęcie, jak wyżej. Stała tak przez około 10 minut. Pomachała nawet do naszej młodej sąsiadki, Zuzanny, która była na zewnątrz, jadąc na swoim skuterze. Zrobiła też dzisiaj 6 małych kroków, ale to, że stała, zrobiło na nas obojgu największe wrażenie. Jej terapeutka powiedziała na czacie, żeby Joanna stanęła bokiem przed pełnowymiarowym lustrem, aby mogła zobaczyć, jak pochyla się do tyłu i może to by pomogło. Też mi się tak wydaje. Tak się cieszę, że mam konsultacje z terapeutą, który radzi mi, co mam robić. Czekam na zniesienie zakazu, aby mogła przychodzić i zastąpić mnie 3 razy w tygodniu. Zaczyna mi się to dawać we znaki.

Pogoda nadal jest super, a mój ulubiony chwast, mniszek lekarski, kwitnie wszędzie. Mały park przy szkole jest nimi wypełniony. Żółty to taki ładny kolor na wiosnę.

Dziś zrobiłem zakupy spożywcze i bez kupowania pieluch wydałem 120 zł. Wracam teraz do śródziemnomorskiego stylu jedzenia. Jedliśmy tak w Hiszpanii, ale z wszystkimi świeżymi owocami morza było łatwo. Tutaj jest trochę trudniej, nie sądzę, aby cokolwiek było naprawdę "świeże". Tam, rano, mogłem pójść na targ rybny i wybrać to, co zostało złowione wcześniej. Jednak mimo, że już nie jem owoców morza zbyt dużo, to nie mogą się one równać z kiełbasami z Polski.

Wednesday, April 22, 2020

4 steps

Hemos estado trabajando con Joan levantando las piernas mientras estaba sentada en su silla de ruedas. Hoy intentamos dar algunos pasos pequeños y ella dio 4, asistida por mí para mantener el equilibrio. El equilibrio sigue siendo un problema. Pero 4 pasos fueron geniales de ver y se lo recordaré antes de que se vaya a dormir.

El segundo avión de transporte llegó el domingo pasado desde China con 100.000 máscaras, gafas y otros equipos de protección personal para combatir el coronavirus. Todo fue comprado por un individuo, Dominika Kulczyk.

Nuestro amigo, Zbyszek, nos dio buenas noticias anoche cuando llamó. Dijo que nuestro médico de cabecera podría recetar pañales y que podríamos obtenerlos en el Apteka local, más barato de lo que ahora estoy pagando en Carrefour. Dado que los gastos adicionales relacionados con el accidente cerebrovascular de Joan, algo así ayuda. Le escribí una carta al médico, la traduje al polaco y la llevé abajo a la clínica donde la recepcionista lo leyó y dijo que me enviaría, por correo electrónico, los números de código para llevar a Apteka el viernes. Es muy conveniente tener la clínica médica debajo de nosotros en nuestro edificio.

We've been working on Joan lifting her legs while sitting in her wheelchair. Today we tried taking a few small steps and she took 4, assisted by me for balance. Balance is still a problem.  But 4 steps were great to see and I will remind her of it before she goes to sleep.

The second transport plane arrived last Sunday from China bringing 100,000 masks, goggles, and other PPE equipment for fighting the coronavirus. It was all purchased by one individual, Dominika Kulczyk. 

Our friend, Zbyszek, gave us some good news last night when he called. He said our family doctor could write a prescription for diapers and we could get them from the local Apteka, cheaper than what I am now paying at Carrefour.  Since the added expenses related to Joan's stroke, anything like that helps. I wrote a letter to the doctor, translated it to Polish, and took it downstairs to the clinic where the receptionist read it and said she would send me, by email, the code numbers to take to the Apteka on Friday. It's very convenient having the medical clinic below us in our building.

Pracowaliśmy nad Joan podnoszącą nogi, siedząc na wózku inwalidzkim. Dzisiaj próbowaliśmy zrobić kilka małych kroków, a ona zrobiła 4, asystując mi dla zachowania równowagi. Równowaga nadal stanowi problem. Ale 4 kroki były świetne do zobaczenia i przypomnę jej o tym, zanim pójdzie spać.

Drugi samolot transportowy przyleciał w ostatnią niedzielę z Chin, przynosząc 100 000 masek, gogli i innego sprzętu ochrony osobistej do walki z koronawirusem. Wszystko to kupiła jedna osoba, Dominika Kulczyk.

Nasz przyjaciel Zbyszek przekazał nam wczoraj dobrą wiadomość, kiedy zadzwonił. Powiedział, że nasz lekarz rodzinny może napisać receptę na pieluchy i możemy dostać je z lokalnej Apteka, taniej niż to, co teraz płacę w Carrefour. Ponieważ dodatkowe wydatki związane z udarem Joan, coś takiego pomaga. Napisałem list do lekarza, przetłumaczyłem go na język polski i zaniosłem na dół do kliniki, gdzie recepcjonistka go przeczytał, i powiedział, że wyśle ​​mi e-mailem numery kodów, które zabiorę w piątek do Apteka. Bardzo wygodnie jest mieć klinikę medyczną pod nami w naszym budynku.

Tuesday, April 21, 2020

Package.(Day 71)

This morning, DHL delivered a package. A friend of ours who's mother is a doctor, recommended we put an anti-bed sore cover over the mattress in Joan's bed. Our friend said she had one and would send it to us. It inflates and deflates in different parts of the cover while Joan is in bed at night. It's electric but doesn't make a lot of noise and should not keep Joan awake. We have some excellent friends.

I was going to make a Mediterranean Vegetable Fritatta for dinner tonight but we have leftovers from yesterday so tonight it will be barszcz soup, beef roladas, gravy, and vegetable salad.  For breakfast, we had bulgar with pears cut up and added. I have to say I'm happy to be able to change breakfast foods every day for Joan. Chatting with a friend in the U.S, last night, I actually gave her a recipe for making gravy and how to remove lumps in gravy she normally makes. My son would be proud of me. Of course, as a chef, he would have told me a better way to do it. I'm sad he is passed away.

Some of the restrictions in Poland have been changed this weekend. Now people are allowed to go to parks and the forest. Social distancing and masks are still required. Construction and road crews are back to work also.

Poland and Denmark are the first to exclude firms that incorporate themselves in tax havens, meaning they can avoid domestic business taxes. Governments around the world are scrambling to bail out their economies with huge stimulus packages amid the coronavirus crisis. Poland will NOT give aid to companies registered in offshore tax havens. BRAVO POLAND!

Dzisiaj rano, DHL dostarczyło paczkę. Nasz przyjaciel, którego matka jest lekarzem, zalecił, żebyśmy położyli na materacu w łóżku Joan materac przeciwodleżynowy. Nasza przyjaciółka powiedziała, że ma taki i wyśle go do nas. Nadmuchuje się on i opróżnia w różnych częściach pokrowca, gdy w nocy Joan jest w łóżku. Jest elektryczny, ale nie robi zbyt wiele hałasu i nie powinien sprawiać, że Joan nie będzie mogła zasnąć. Mamy kilku wspaniałych przyjaciół.

Dziś wieczorem na obiad miałem zamiar zrobić śródziemnomorską warzywną Fritattę, ale mamy resztki z wczoraj, więc dziś wieczorem będzie barszcz, rolada wołowa, sos i sałatka jarzynowa. Na śniadanie zjedliśmy bulgar z pokrojonymi gruszkami. Muszę przyznać, że cieszę się, że mogę codziennie zmieniać Joan menu na śniadanie. Rozmawiając wczoraj wieczorem z koleżanką w USA, dałem jej przepis na robienie sosu i usuwanie grudek w sosie, które zwykle się robią. Mój syn byłby ze mnie dumny. Oczywiście, jako szef kuchni, powiedziałby mi lepszy sposób, aby to zrobić. Przykro mi, że odszedł.

W ten weekend zmieniono niektóre z ograniczeń. Teraz ludzie mogą chodzić do parków i do lasu. Zachowanie odległości i maski są nadal wymagane. Ekipy budowlane i drogowe też wracają do pracy.

Polska i Dania jako pierwsze wykluczają firmy, które włączają się do rajów podatkowych, co oznacza, że mogą uniknąć krajowych podatków od działalności gospodarczej. Rządy na całym świecie starają się ratować swoje gospodarki za pomocą ogromnych pakietów stymulacyjnych w czasach kryzysu koronawirusa. Polska NIE będzie udzielać pomocy firmom zarejestrowanym w rajach podatkowych typu offshore. BRAVO POLSKA!

Monday, April 20, 2020

17

After breakfast, I bundled Joan up in her coat and hat and took her out to the balcony. It wasn't really cold but the wind was blowing a little chilly so I wrapped her up. She stood up today for 17 minutes and practiced bending her legs. I have another friend who's father also has a problem with movement now. It's funny how we take such a simple movement for granted when you're healthy. When we were done, Joan had a little rest.

While Joan was resting, I had an enjoyable Skype conversation with two friends who live in Paczkowo, a small village east of Poaznań. It was good to talk and laugh with them although I had trouble again with my computer overheating and shutting off. It happened 4 times during our talk. Michał told me he had the same problem until he bought a ventilator fan that sits under his computer. That would be good if the stores were open. Until then, I tried something a little different. I raised my laptop up enough to slide a tray of ice cubes underneath it. I thought the cool air from the melting cubes would keep the machine cool. It's been on for two hours now and checking its temperature, it seems to be working. I already had it raised up before but the ice cube idea was new. The ice cubes are barely melted. When the stores do finally open, I will get the ventilator.

Also, while Joan was resting, I opened my program of Chopin's Nocturnes played by Mario Pollini and was listening to them when Joan awoke. Now while I am writing this, we are both listening in separate rooms.

I was thinking about my generation of first cousins. Now there are 7 of us left; 1-80 year old, 2-77, 1-76, 1-75, 1-70, and 1-68. 5 passed away. The world and relationships have certainly changed since we were kids. Most of us spent Christmas together in a small little flat, crowded. When we got older and 1 or 2 married and had kids, it was even more crowded. However, those are times I do not forget.

Po śniadaniu owinąłem Joan płaszczem i kapeluszem i zabrałem ją na balkon. Nie było naprawdę zimno, ale wiatr wiał trochę chłodno, więc ją otuliłem. Wstała dziś przez 17 minut i ćwiczyła zginanie nóg. Mam innego przyjaciela, którego ojciec również ma teraz problem z ruchem. To zabawne, jak przyjmujemy tak prosty ruch za pewnik, kiedy jesteś zdrowy. Kiedy skończyliśmy, Joan odpoczęła.

Gdy Joan odpoczywała, odbyłem miłą rozmowę przez Skype z dwoma przyjaciółmi, którzy mieszkają w Paczkowie, małej wiosce na wschód od Poznania. Dobrze było z nimi rozmawiać i śmiać się, chociaż znów miałem problem z przegrzaniem komputera i wyłączeniem się. Stało się to 4 razy podczas naszej rozmowy. Michał powiedział mi, że ma ten sam problem, dopóki nie kupił wentylatora wentylatora, który znajduje się pod jego komputerem. Byłoby dobrze, gdyby sklepy były otwarte. Do tego czasu próbowałem czegoś nieco innego. Podniosłem laptopa na tyle, by wsunąć pod niego tacę z kostkami lodu. Myślałem, że chłodne powietrze z topniejących kostek utrzyma chłód maszyny. Jest włączony od dwóch godzin i sprawdzanie jego temperatury wydaje się działać. Już wcześniej go podniosłem, ale pomysł na kostki lodu był nowy. Kostki lodu są ledwo stopione. Kiedy sklepy wreszcie się otworzą, dostanę wentylator.

Poza tym, gdy Joan odpoczywała, otworzyłem swój program Nokturnów Chopina granych przez Mario Pollini i słuchałem ich, gdy Joan się obudziła. Teraz, kiedy to piszę, oboje słuchamy w oddzielnych pokojach.

Myślałem o moim pokoleniu pierwszych kuzynów. Teraz zostało nas 7; 1-80 lat, 2-77, 1-76, 1-75, 1-70 i 1-68. 5 zmarło. Świat i relacje z pewnością się zmieniły, odkąd byliśmy dziećmi. Większość z nas spędzała Święta razem w małym, zatłoczonym mieszkaniu. Kiedy byliśmy starsi, 1 lub 2 małżeństwa i mieliśmy dzieci, było jeszcze bardziej tłoczno. Są to jednak czasy, których nie zapominam.

Saturday, April 18, 2020

What day is it?

Another beautiful day outside. I would so like to carry Joan down the stairs, put her in the wheelchair, and go for a walk. Of course, with the ban in place, it is not possible. The problem would also be carrying her back upstairs.

Tonight, thanks to our neighbor, we had pierogi, barszcz soup, vegetable salad, and ciasto. Tomorrow they will also bring us dinner.

Now, in the evening, we are watching the Netflix series, Anne with an E. No violence and it takes my mind off everything.

I've been keeping track of Corona cases in the U.S. and Poland. From different articles I have read or listened to, I don't believe the figures are correct. That is NOT to say I don't believe it isn't a real crisis. In the last 2 months, I've been in 5 different hospitals and observed it IS real. I just don't believe the reporting agencies take everything into account when they pronounce someone dead due to Covid-19.

Kolejny piękny dzień na zewnątrz. Chciałbym znieść Joan po schodach, posadzić ją na wózek inwalidzki i iść na spacer. Oczywiście, z nakazem pozostania w domach, nie jest to możliwe. Problemem byłoby również wniesienie jej z powrotem na górę.

Dziś wieczorem, dzięki sąsiadce, mieliśmy pierogi, barszcz, sałatkę jarzynową i ciasto. Jutro też nam przyniosą obiad.

Teraz wieczorem oglądamy serial Netflix, Ania z E. Nie ma przemocy i film odwraca moją uwagę.

Śledzę sprawy koronawirusa w USA i w Polsce. Na podstawie różnych artykułów, które czytałem lub audycji których słuchałem, nie wierzę, że statystyki są poprawne. To znaczy, nie wierzę, że to nie jest prawdziwy kryzys. W ciągu ostatnich 2 miesięcy, byłem w 5 różnych szpitalach i zaobserwowałem, że to się naprawdę dzieje. Po prostu nie wierzę, że agencje sporządzające sprawozdania biorą wszystko pod uwagę, gdy ogłaszają czyjąś śmierć z powodu Covida-19.

Friday, April 17, 2020

15

Yes, a new record for standing was made today for Joan,15 minutes. On the advice of a therapist via Chat, while Joan was standing we worked on her bending one knee and lifting her leg off the ground. The right leg did fairly well but the left leg needs more work than the right. We also worked on shifting her weight from one side to the other. I asked the therapist about the problem of Joan leaning backward when standing but holding on to the rail on the balcony. She told me it was caused by weak muscles from laying bed so long and balance. She gave me an exercise to work on balance which we started today.

Since I've become the housewife, therapist, husband, entertainer, cook, dishwasher, clothes washer, and diaper changer, I find myself exhausted every day. I try to take short breaks but my mind is always on one of those things even then. My headaches still persist.

However, on the bright side, Joan has made some progress and that is what I hold on to. Comments to the blog help also. It's one way of staying connected to the outside world.

Tak, dzisiaj został osiągnięty przez Joan nowy rekord w pozycji stojącej - 15 minut. Podążając za radą terapeuty podanej na czacie, pracowaliśmy nad zgięciem jednego kolana i podniesieniem nogi z ziemi, kiedy Joan stała. Prawa noga wypadła dość dobrze, ale lewa wymaga więcej pracy niż prawa. Pracowaliśmy również nad przeniesieniem ciężaru ciała z jednej strony na drugą. Zapytałem terapeutkę o problem przechylania się Joanny do tyłu w pozycji stojącej, nawet gdy trzyma się poręczy na balkonie. Powiedziała mi, że przyczyną są słabe mięśnie od tak długiego leżenia w łóżku i brak równowagi. Dała mi ćwiczenie do pracy nad równowagą, które rozpoczęliśmy dzisiaj.

Odkąd zostałem gospodynią domową, terapeutką, mężem, animatorem, kucharzem, zmywarką do naczyń, osobą do prania ubrań i zmieniania pieluch, jestem wyczerpany każdego dnia. Staram się robić krótkie przerwy, ale nawet wtedy mój umysł zawsze kieruje się na jedną z tych rzeczy. Moje bóle głowy nadal się utrzymują.

Z pozytywów, Joan poczyniła pewne postępy i tego właśnie się trzymam. Komentarze na blogu też mi pomagają. To jeden ze sposobów na pozostanie w kontakcie ze światem zewnętrznym.

Thursday, April 16, 2020

The "walker".

The "walker" was delivered and is waiting for the first attempt to be used. It's going to be a huge challenge for Joan, physically and mentally. I wish I could make it easier for her. She is so afraid of falling down, even with me right beside her to protect her. I think she is afraid her leg(s) will collapse.  It's true her legs are not strong like before but it's also on her mind a lot. Sometimes I feel so inadequate to help her.

So, today is the day the "wear a mask outside" mandatory rule goes into effect, From our balcony, I will be able to see if people are observing it. I certainly hope so. I don't know about other cities or small villages but in Poznań, there were masks available to buy at a very cheap price thanks to the owner of the Żabka chain of retail stores. I started this blog in the morning so by the time I post it I will have some idea if the "rule" works.

It's also food shopping day. I will put Joan in her bed, for safety, and go to Carrefour to do it. With the cost of diapers added in, I'm sure the total cost will be over 200 PLN again. The menu for this week is avocado, blue cheese & pasta, Pasta bows & salmon, sweet potatoes & chicken salad, vegetable frittata, fruit salad. and tuna pasta salad. Breakfasts vary between Bulgar, Musli, eggs, oatmeal, and tostadas. We had spaghetti last night for dinner. Tonight we have creamy pasta salmon.

16:20-The shopping is done. 236 PLN($57). I encountered 41 people on the way to the store and in it. Of the 41, only 5 did not have on masks. I was happily surprised.

The "walker" został dostarczony i czeka na pierwszą próbę użycia. To będzie wielkie wyzwanie dla Joanny, fizyczne i psychiczne. Chciałbym móc jej to ułatwić. Ona tak bardzo boi się upadku, nawet ze mną tuż obok niej, aby ją chronić. Myślę, że boi się, że jej noga (nogi) się zapadnie. To prawda, że jej nogi nie są tak silne jak wcześniej, ale jest to również bardzo ważne dla jej umysłu. Czasami czuję się tak nieadekwatna, by jej pomóc.

Więc dziś jest dzień, w którym wchodzi w życie obowiązkowa zasada "noszenia maski na zewnątrz", Z naszego balkonu będę mogła zobaczyć, czy ludzie ją obserwują. Na pewno mam taką nadzieję. Nie wiem jak w innych miastach czy małych wioskach, ale w Poznaniu były maski, które można było kupić po bardzo niskiej cenie dzięki właścicielowi sieci sklepów detalicznych Żabka. Zacząłem tego bloga rano, więc zanim go opublikuję, będę miał pomysł, czy "reguła" działa.

Jest to również dzień zakupów żywności. Położę Joan w jej łóżku, dla bezpieczeństwa, i pojadę do Carrefour, żeby to zrobić. Po dodaniu pieluszek, jestem pewna, że całkowity koszt wyniesie ponownie ponad 200 zł. Menu na ten tydzień to awokado, niebieski ser & makaron, makaron bows & łosoś, słodkie ziemniaki & sałatka z kurczaka, frittata warzywna, sałatka owocowa. oraz sałatka z makaronu z tuńczyka. Śniadania są różne w Bułgarii, Muzułmanach, jajkach, owsiance i tostadach. Wczoraj wieczorem na kolację zjedliśmy spaghetti. Dziś wieczorem mamy kremowego łososia do makaronu.

16:20. Zakupy zrobione. 236 ZŁ(57 DOLARÓW). Spotkałem 41 osób w drodze do sklepu i w nim. Z 41, tylko 5 nie miało na sobie masek. Byłem pozytywnie zaskoczony.

Wednesday, April 15, 2020

Face masks.

OK. I've been following instructions from an actual therapist and Joan is making physical progress, slowly. My problem is with mental progress because of her aphasia. How do I work with that? Yes, there are videos on YouTube to watch but which ones are really good? That is my dilemma. I started with one using 4 playing cards. I show Joan the cards a 2 of clubs, 2 of spades, 4 of hearts, and a 4 of diamonds. I turn them over so she can't see the face of the cards and ask her to pick up the cards with the number 2 on them. She can't remember where they are. I repeat this several times but still, her brain can't remember. So far, after 7 tries, it still hasn't made the connection. It's frustrating for both of us. Also, when she wants to say something, she starts a sentence, pauses, then forgets what she just said.

The walker with wheels has been ordered and will be delivered tomorrow morning at 8:00.

Outside, it has been a little too cool for her to stand on the balcony. I don't want her catching a cold. Maybe the walker can be used indoors for that purpose.

There is a retail chain of stores in Poland called Żabka. It's like a 7/11 in the U.S. The owner of this company purchased 8 million face masks and is selling them in his stores for only 1.62 PLN($0.39). There is no added price for shipping costs or profit. He is simply a man trying to help in the fight against the virus.  His name is Tomasz Suchański. I think he deserves recognition for his effort.

OK. Wykonywałem polecenia terapeuty i powoli Joan robi postępy fizyczne. Problem stanowi postęp psychiczny z powodu afazji. Jak mam z tym pracować? Tak, na YouTube są filmy do obejrzenia, ale które z nich są naprawdę dobre? To jest mój dylemat. Zacząłem od używania 4 kart do gry. Pokazuję Joan karty z 2 treflami, z 2 pikami, z 4 sercami i z 4 karo. Odwracam je, żeby nie widziała rewersu kart i proszę ją, żeby podniosła karty z 2 . Nie pamięta, gdzie one są. Powtarzam to kilka razy, ale mimo to, jej mózg nie pamięta. Jak dotąd, po 7 próbach, wciąż nie udało jej się połączyć. To frustrujące dla nas obojga. Poza tym, kiedy chce coś powiedzieć, zaczyna zdanie, robi przerwę, a potem zapomina, co właśnie powiedziała.

Walker z kółkami został zamówiony i zostanie dostarczony jutro rano o 8:00.

Na zewnątrz było trochę za chłodno, żeby postała na balkonie. Nie chcę, żeby złapała przeziębienie. Może do tego celu można będzie użyć chodzika w domu.

W Polsce jest sieć sklepów o nazwie Żabka. Jest jak 7/11 w Stanach Zjednoczonych. Właściciel tej firmy kupił 8 milionów masek na twarz i sprzedaje je w swoich sklepach za jedyne 1,62 zł($0,39). Nie ma żadnej dodatkowej ceny za koszty wysyłki ani za zysk. Jest po prostu człowiekiem, który stara się pomóc w walce z wirusem. Nazywa się Tomasz Suchański. Myślę, że zasługuje na uznanie za swój wysiłek.

Tuesday, April 14, 2020

Empty highways

Because this recovery is going to take time, I decided to stop numbering the days, maybe every 10 days, like 70, 80, etc.

I was happy to see the Wisconsin Primary results today. The 4 Democratic candidates, collectively, got 898,140 votes while the Trumpicans only 616,971. Despite Trump, the Wisconsin governor, and the "Supreme Court" denying mail-in ballots, putting lives in possible danger,, the patriotic people of Wisconsin still went to the polls, social distancing and wearing masks. They should all be applauded, no matter who they voted for. The interesting thing was Biden got 581,491 and Sanders, 293,634 votes. Biden will need the Sanders supporters come November. We can hope that the result of this primary will be the same in many of the states in November and this nightmare will end.

We got up at 9:30 this morning, had breakfast, and then I was to have a Skype conversation with Carmelo. Unfortunately, something wasn't right with is Skype and although I could see him, I couldn't hear him. He sent me a message later he downloaded Skype again and it was working. Tomorrow we will try again. 


After the failed Skype meeting, I exercised Joan and she is almost able to get out of her chair by herself. However, her legs are still weak so I have to before vigilant of her when I'm in a different room. I caught her twice trying to stand up. It's good she is trying.


Wtorek. Ponieważ powrót do zdrowia zajmie trochę czasu, postanowiłem przestać numerować dni, może co 10 dni, jak 70, 80, itp.

Byłem szczęśliwy widząc dzisiaj wyniki z Wisconsin z prawyborów. Czterech kandydatów z partii demokratycznej otrzymało razem 898,140 głosów, podczas gdy Trumpicans tylko 616,971. Pomjając Trumpa, gubernatora Wisconsin i "Sądu Najwyższego", który odmawia głosowania pocztą, narażając życie na ewentualne niebezpieczeństwo, patriotyczni mieszkańcy Wisconsin przyszli do urn, zachowując dystans i w maskach. Wszyscy oni powinni być oklaskiwani, bez względu na to, na kogo głosowali. Ciekawostką było to, że Biden dostał 581 491 głosów, a Sanders 293 634. Biden będzie potrzebował zwolenników Sandersa w listopadzie. Możemy mieć nadzieję, że wynik tych prawyborów będzie taki sam w wielu stanach w listopadzie i ten koszmar się skończy.

Dziś rano wstaliśmy o 9:30, zjedliśmy śniadanie, a potem miałem odbyć rozmowę z Carmelo przez Skype'a. Niestety, coś było nie tak z Skype'em i chociaż go widziałem, nie mogłem go usłyszeć. Wysłał mi wiadomość, a potem ponownie ściągnął Skype'a i zadziałało. Jutro spróbujemy jeszcze raz.


Po nieudanym spotkaniu na Skype, ćwiczyłem z Joan i prawie jej się udało samej wstać z krzesła. Jednak jej nogi są nadal słabe, więc muszę być bardziej czujny, gdy jestem w innym pokoju. Złapałem ją dwa razy, kiedy próbowała wstać. To dobrze, że się stara.

Monday, April 13, 2020

Day 13

Monday after Easter, a holiday. Our friend, Radek, called and said he would come by and bring us some cheesecake. At 16:00, neighbor Hania sent over dinner for us, potatoes, meat roll, and red and white shredded cabbage, After dinner was over, I washed the plates and returned them along with a thank you note.

Being a holiday, I gave Joan the day off from exercising and in between my usual "duties", we watched movies and napped a little. It was a little too chilly outside to have Joan stand on the balcony. The sun had disappeared for the day so it was no help.

Poniedziałek, po Wielkanocy, drugi dzień świąt. Nasz przyjaciel Radek zadzwonił i powiedział, że będzie przejazdem koło nas i przyniesie nam sernik. O 16:00 sąsiadka Hania przysłała nam obiad, ziemniaki, roladę mięsną oraz białą i czerwoną szatkowaną kapustę, Po zakończeniu obiadu umyłem talerze i odesłałem je z podziękowaniem.

Jako że mamy święta, dałem Joan dzień wolny od ćwiczeń i pomiędzy moimi zwykłymi "obowiązkami", oglądaliśmy filmy i trochę pospaliśmy. Na dworze było trochę za zimno, żeby Joan postała na balkonie. Słońce zniknęło na cały dzień, więc nic się nie poprawiło.

Sunday, April 12, 2020

Easter.

Joan doubled her standing today, Easter, from 4 1/2 minutes to 9.

Saturday, April 11, 2020

Day 11

A former student brought us some Easter food his mother made and we talked, masks on, 2 meters apart. It was good to see him and know he is safe at home instead of in Warsaw where he lives.

We woke at 8;00. I had a bad headache and it was all I could do o get her Musli for breakfast before I took 2 aspirins and an ice bag on my head. Fortunately, this headache was a short one, 15 minutes.

After that, we went through exercises and I took Joan out to the balcony where she stood up for 4 1/2 minutes. On the balcony, I point out the different blooming flowers and trees so she's not thinking about standing. Back in the house, we played tic-tac-toe. She had trouble remembering which sign she was using, x or o. It's a small thing but I will keep at it until she makes the connection correctly each time. Step by step.

This whole last week has been sunny, making it even harder to stay in the house. Even IF she could walk, I would ONLY be going out for necessities.

Every other day, a police car comes through the neighborhood to remind people to obey the restrictions. Only after April 16th when the mandatory rule to wearing a mask outside takes place will it become effective. I hope so. It's really a simple thing to do.  I'm using a cloth mask but I wash it in
disinfectant soap and then iron with a hot iron. I also put in a new filter.

Hania, our dear neighbor, brought us Zurek soup, vegetable salad for dinner and three kinds of dessert. She also broke food for Easter breakfast. I should tell her I am  "cooking" now but it is a nice break from it and her cooking is so good. What a dilemma!

Były uczeń przyniósł nam jedzenie wielkanocne, które przygotowała jego matka, i rozmawialiśmy z założonymi maskami w odległości 2 metrów. Miło było go widzieć i wiedzieć, że jest bezpieczny w domu zamiast w Warszawie, w której mieszka.

Obudziliśmy się o 8.00. Miałem silny ból głowy i to było wszystko, co mogłem zrobić, aby dostać jej Musli na śniadanie, zanim wziąłem 2 aspiryny i torbę z lodem na głowie. Na szczęście ten ból głowy trwał krótko, 15 minut.

Potem przeszliśmy przez ćwiczenia i zabrałem Joan na balkon, gdzie wstała przez 4 1/2 minuty. Na balkonie wskazuję różne kwitnące kwiaty i drzewa, żeby nie myślała o staniu. W domu graliśmy w kółko i krzyżyk. Miała problem z zapamiętaniem używanego znaku, x lub o. To drobiazg, ale będę go trzymał, dopóki za każdym razem nie nawiąże prawidłowego połączenia. Krok po kroku.

Cały ten ostatni tydzień był słoneczny, co jeszcze bardziej utrudnia pozostanie w domu. Nawet JEŚLI mogłaby chodzić, wychodziłbym TYLKO z konieczności.

Co drugi dzień samochód policyjny przejeżdża przez okolicę, aby przypominać ludziom o przestrzeganiu ograniczeń. Dopiero po 16 kwietnia, kiedy zacznie obowiązywać obowiązkowa zasada noszenia maski na zewnątrz. Mam nadzieję. To naprawdę prosta rzecz do zrobienia. Używam maski z tkaniny, ale myję ją w mydle dezynfekującym, a następnie prasuję gorącym żelazkiem. Włożyłem również nowy filtr.

Hania, nasza droga sąsiadka, przyniosła nam zupę Żurek, sałatkę warzywną na obiad i trzy rodzaje deserów. Ona również łamała jedzenie na śniadanie wielkanocne. Powinienem jej powiedzieć, że „gotuję” teraz, ale jest to miła przerwa, a jej gotowanie jest tak dobre. Co za dylemat!

Friday, April 10, 2020

Day 10

During his brief life, my son Eric was a chef. He cooked some incredibly delicious meals when we visited him. I, on the other hand, am like most men whose only claim to fame is that I make good scrambled eggs. Now, because of reasons beyond my control and you have read about on this blog for more than two months, I have been forced into the role of cooking everything. I rely on recipes that Joan has and follow them but they don't always turn out the same.

Last night I decided to make the tuna, avocado and quinoa salad for dinner. Unfortunately, when shopping yesterday, there was no quinoa to be bought so I substituted bowtie pasta. The recipe called for tuna, pasta, an avocado, lemon, blue cheese, tomatoes and dressing in olive oil, wine vinegar, mustard, salt, and pepper. While the pasta was cooking, I cut up the avocado, tomatoes, blue cheese and prepared the dressing. They were to be thinly sliced. When the pasta was almost done, I put the 3 things on the plate, then strained and put the pasta on it. Thinking about the blue cheese, I thought it would be better to put the pasta back in the pot, add the blue cheese and let it all melt together. That done, I put it back on the plates, put the dressing over it, served it to Joan and hoped she would like it. I was amazed when she said it was delicious and the best thing I ever made other than scrambled eggs. I tasted it and she was right. Melting in the blue cheese was a good idea. Tonight I am going to make Chicken Chorizo & Basmati Rice. Wish me luck. :-)
Last night

One day is like another most of the time. I wake up earlier than Joan, read emails, think about the 3 meals for the day and wait for Joan to wake. Then I change her, talk for a little while, do exercises in bed and put her in the wheelchair. Fortunately, this compact one lets me go through all doorways.  She brushes her hair, I prepare breakfast and we eat in the dining room with her looking out the window.

Then I move her to her recliner to sit, turn on the TV to watch something on the external drive and wash dishes and clothes(when necessary). Yesterday she chose to watch, "Song of the Guitar", a documentary about Andres Segovia. If it's warm enough, I take her in her wheelchair out to sit on the balcony for a little while. Lunch is a repeat process and then about 15:30-16:00, she takes a nap in bed. After waking, it's out of bed, into the wheelchair and then into the kitchen to watch me prepare dinner. Once dinner is finished, back into the recliner, she watches a little news while I wash dishes again. From then until about 22:00(10PM), we watch a rerun of a movie or TV series. Now we are watching the series, "The Young Pope". We saw it before we went to Spain but she doesn't remember it. By 22:00 she is ready for bed so I move her there, turn on the nightlight, say something to make her laugh, kiss her goodnight, tell her how much I love her and that she made progress again today For me, it's time to straighten up the house, answer emails, maybe chat with someone and do a Spanish lesson. That is a normal day.

Podczas swojego krótkiego życia, mój syn Eric był szefem kuchni. Kiedy go odwiedzaliśmy, gotował niesamowicie smaczne posiłki. Ja natomiast jestem jak większość mężczyzn, którzy twierdzą, że tylko robią dobrą jajecznicę. Teraz, z powodów, na które nie mam wpływu i o których czytaliście na tym blogu od ponad dwóch miesięcy, zostałem zmuszony do gotowania. Polegam na przepisach, które ma Joan i stosuję je, ale nie zawsze okazują się takie same.

Wczoraj wieczorem postanowiłem zrobić na kolację sałatkę z tuńczyka, awokado i quinoa. Niestety, podczas wczorajszych zakupów nie było quinoa do kupienia, więc zastąpiłem makaronem typu bow-tie (farfale). W recepturze znalazł się tuńczyk, makaron, awokado, cytryna, niebieski ser, pomidory oraz dressing w oliwie z oliwek, occie winnym, musztardzie, soli i pieprzu. Podczas gotowania makaronu pokroiłem awokado, pomidory, niebieski ser i przygotowałem dressing. Miały być cienko pokrojone. Kiedy makaron był już prawie gotowy, położyłem te 3 rzeczy na talerzu, następnie przecedziłem i położyłem na nim makaron. Myśląc o niebieskim serze pomyślałem, że lepiej byłoby włożyć makaron z powrotem do garnka, dodać niebieski ser i pozwolić mu się stopić. Jak ser się stopił, wyłożyłem go z powrotem na talerzach, nałożyłem na niego sos, podałem Joan i miałem nadzieję, że będzie jej smakowało. Byłem zdumiony, kiedy powiedziała, że to jest pyszne i najlepsze, co kiedykolwiek zrobiłem, poza jajecznicą. Spróbowałem tego i miała rację. Stopienie niebieskiego sera było dobrym pomysłem. Dzisiaj wieczorem zamierzam zrobić Chicken Chorizo & Basmati Rice. Życzcie mi powodzenia. :-)

Przez większość czasu, każdy dzień jest podobny do siebie. Budzę się wcześniej niż Joan, czytam maile, myślę o 3 posiłkach na ten dzień i czekam aż Joan się obudzi. Potem ją przebieram, rozmawiam przez chwilę, robię z nią ćwiczenia w łóżku i sadzam na wózku inwalidzkim. Na szczęście, ten kompaktowy wózek przechodzi mi przez wszystkie drzwi. Joan szczotkuje włosy, ja przygotowuję śniadanie i jemy w jadalni, podczas gdy Joan wygląda przez okno.

Następnie przenoszę ją rozkładany fotel, aby usiadła, włączam telewizor, aby obejrzała coś z dysku zewnętrznego, myję naczynia, piorę ubrania (jak jest potrzeba). Wczoraj postanowiła obejrzeć "Pieśń o gitarze", dokument o Andresie Segovii. Jeśli jest wystarczająco ciepło, zabieram ją na wózku inwalidzkim na balkon, aby tam na chwilę posiedziała. Lunch to proces powtórny, a potem około 15:30-16:00 udaje jej się zdrzemnąć w łóżku. Po przebudzeniu wstaje z łóżka na wózek inwalidzki, a potem jedzie do kuchni, żeby patrzeć, jak przygotowuję obiad. Po obiedzie ponownie leżakuje, ogląda krótkie wiadomości, a ja znowu zmywam naczynia. Od tego momentu do około 22:00 oglądamy powtórkę filmu lub serialu telewizyjnego. Teraz oglądamy serial, "Młody Papież". Widzieliśmy go przed wyjazdem do Hiszpanii, ale ona go nie pamięta. Przed 22:00 jest gotowa pójść spać , więc przeprowadzam ją do sypialni, włączam światło nocne, mówię coś, żeby się śmiała, całuję ją na dobranoc, mówię jej, jak bardzo ją kocham i że znów zrobiła dziś postępy. Dla mnie nadszedł czas, żeby posprzątać dom, odpowiedzieć na maile, może porozmawiać z kimś i zrobić lekcję hiszpańskiego. To jest normalny dzień.

Thursday, April 09, 2020

Day 9

I added four new exercises to Joan's "program" today. No, I'm not over-working her. 3 of them are done while sitting in her wheelchair and the other while standing. That one is just bending the legs at the knees while I stand behind her for security. 2 of them are done while sitting at the dining room table, placing her hands on a facecloth and first pushing the cloth across the table to the other side. The second one is moving the washcloth with her hands extended like a windshield wiper. They are to strengthen her shoulders and arms. The fourth one in the chair is raising the heel of her foot like she was standing on her toes.  This strengthens her ankle for walking. I've been getting advice from a therapist via chat.

With Joan safely in bed, I went to Carrefour to do shopping. I knew I would set a new cost record because of buying diapers, disinfectant soap, laundry soap, Kleenex, water plus the actual food. I was right. 226 PLN($54). My menu to make for the week is Chicken Chorizo & Basmati Rice, Fruit Salad, Tuna pasta salad, Sweet Potatoes & salad, Blue cheese & Walnut pasta, Spaghetti, and pizza. I have the recipes so they shouldn't be too hard to make.

I have to admit my personality is not suited to be a therapist. Sometimes when Joan can't comprehend an exercise I get angry inside. I'm not angry at her because it's not her fault, but inside me, anger is because of frustration. I try to take a break when that happens and try again.

Dzisiaj dodałem 4 nowe ćwiczenia do programu rehab dla Joan. Nie, nie przemęczam jej zbytnio. Trzy z nich robi siedząc na wózku inwalidzkim, a dwa stojąc. Jedno to tylko zginanie nóg na kolanach, podczas gdy ja stoję za nią dla bezpieczeństwa. Dwa z nich są wykonywane podczas siedzenia przy stole w jadalni, z rękami na obrusie i najpierw popchaniu tkaniny w poprzek stołu na drugą stronę. Drugi to przesuwanie ściereczki rękami rozłożonymi jakby pracowała wycieraczka samochodowa. Mają one wzmocnić jej barki i ramiona. Czwarte ćwiczenie na krześle polega na podnoszeniu pięt stóp, jakby stała na palcach u nóg. To wzmacnia kostkę do chodzenia. Otrzymałem porady od terapeuty na czacie.

Kiedy Joan leżała bezpiecznie w łóżku, poszedłem do Carrefour na zakupy. Wiedziałem, że ustanowię nowy rekord wydatków, ponieważ kupowałem pieluchy, mydło dezynfekujące, mydło do prania, chusteczki, wodę i jedzenie. Miałam rację. 226 ZŁ($54). Moje menu na tydzień to Chicken Chorizo & Basmati Rice, Sałatka owocowa, Sałatka z tuńczyka, Sweet Potatoes & Sałatka, Makaron z niebieskim serem i orzechami włoskimi, Spaghetti, i pizza. Mam przepisy, więc nie powinny być one zbyt trudne do wykonania.

Muszę przyznać, że moja osobowość nie nadaje się do bycia terapeutą. Czasami, gdy Joan nie może zrozumieć jakiegoś ćwiczenia, denerwuję się w środku. Nie gniewam się na nią, bo to nie jej wina, ale we mnie gniew jest spowodowany frustracją.
Kiedy tak się dzieje, próbuję sobie zrobić przerwę i próbuję ponownie.

Wednesday, April 08, 2020

Day 8

After a week of twice a day exercises, Joan is making physical progress. Her legs are a little stronger now when I have to get her out of the chair to stand up. Strong enough that today I took her out on the balcony, helped her out of the wheelchair and she stood for 2 minutes holding on to the railing. Tomorrow we will try for 3 minutes. She was very happy to see the progress. Mentally, it is a different story. She cannot add, subtract, multiply or divide. I tried to play the card game, Rummy, with her but she could not remember anything about the game. It was her favorite. It is a bigger challenge for me to help her in that area. Tomorrow I will go shopping for food and leave her in her bed where I know she will be safe because she cannot get out of bed.

I use FB to communicate with friends and family. However, I am so tired of seeing the latest idiotic statements by the "creature" in charge of the U.S. Because he does not like what truth the World Health Organization says, he said he will reconsider the amount of money the U.S. gives to that organization. Plus, now that the Supreme Court is tilted in his direction, they rejected the state of Wisconsin's request to use mail-in ballots for the primary elections because of the danger of the virus. They have NO regard for the safety of the American citizen's health there. The "creature" also rejected the idea......................Sorry about the political comment, but it is infuriating.

Po tygodniu ćwiczeń dwa razy dziennie Joan robi postępy fizyczne. Jej nogi są teraz trochę silniejsze, kiedy muszę ją podnieść z krzesła, aby wstała. Jestem na tyle silny, że dziś wyprowadziłem ją na balkon, pomogłem zejść z wózka inwalidzkiego i stała przez 2 minuty, trzymając się poręczy. Jutro spróbujemy przez 3 minuty. Była bardzo szczęśliwa widząc postępy. Mentalnie - to inna historia. Nie może dodawać, odejmować, mnożyć ani dzielić. Próbowałem z nią zagrać w grę karcianą, Remika, ale ona nic nie pamiętała. To była jej ulubiona gra. Pomaganie jej w tym obszarze jest dla mnie większym wyzwaniem. Jutro pójdę na zakupy i zostawię ją w łóżku, gdzie wiem, że będzie bezpieczna, ponieważ nie może z niego wstać.

Używam FB do komunikowania się z przyjaciółmi i rodziną. Jestem jednak bardzo zmęczony, kiedy widzę najnowsze idiotyczne wypowiedzi „indywiduum” dowodzącego USA, a ponieważ nie podoba mu się, jaką prawdę mówi Światowa Organizacja Zdrowia, to powiedział, że ponownie rozważy kwotę, jaką USA przekazują tej organizacji . Co więcej, teraz Sąd Najwyższy przechyla się w jego kierunku i odrzucił prośbę stanu Wisconsin o użycie korespondencyjnych kart do głosowania w wyborach podstawowych z powodu
niebezpieczeństwa wirusa. W tym stanie nie mają szacunku dla bezpieczeństwa zdrowia amerykańskiego obywatela. „Indywiduum” również odrzuciło ten pomysł ... Przepraszam za komentarz polityczny, ale to jest irytujące.


Tuesday, April 07, 2020

Day 7

Last night, while Joan was watching the movie, "Snow Cake", I took a break and sat out on the balcony about 20:00(8PM) The moon was almost full and the "man in the moon" looked like he had a frown on his face. I wondered if it was because of the world crisis today or because of what happened to Joan. I thought maybe he had vision like the satellites who can see an ant moving on the planet. But Joan is not the only person with problems so the frown must be for the whole planet. Maybe he was showing his displeasure at the way governmental leaders are handling the Coronavirus. If that is the case, he is not the only one. Here, in Poland, we are told to wear masks and use social distancing but looking out at the streets below our flat there are few people who are doing it. In Czechia, it is mandatory. There was the excuse that you couldn't find them but now they are in the Apteka(Pharmacy) so that is not the reason. On top of that, the government is still pushing for the election to be held on May 10th. It will be a good way to spread the virus further. It certainly won't be contained by then.

Ideally, to get the most progress, Joan should be doing the exercises 3 times each day. However, in the evening she is tired and I don't want to force her. She can get very resistant when that happens.

Finally, today I was able to Live Chat with Ryanair, twice. The first agent eventually could not help me so I called back and got another one. Edvin did not give up until he was able to fill out the forms necessary for the refund of both of our tickets. What a relief that was. It should be enough money to pay for the first month of therapy after the ban is lifted. It will take a month for the money to be returned.

Podczas gdy Joan oglądała film "Snow Cake", zrobiłem sobie przerwę i usiadłem na balkonie około 20:00. Księżyc był prawie w pełni, a "człowiek na księżycu" wyglądał jakby miał blizny na twarzy. Zastanawiałem się, czy to z powodu dzisiejszego światowego kryzysu, czy z powodu tego, co stało się z Joan. Myślałem, że może ma widok jak z satelity, który widzi mrówkę poruszającą się po planecie. Ale Joan nie jest jedyną osobą, która ma problemy, więc musi mieć tę minę dla całej planety. Może okazywał swoje niezadowolenie ze sposobu, w jaki przywódcy rządów radzą sobie z koronawirusem. Jeśli tak jest, to nie tylko on. Tu, w Polsce, mówi się nam, że mamy nosić maski i trzymać dystans między sobą, ale patrząc na ulice pod naszym mieszkaniem, niewiele jest osób, które to robią. W Czechach jest to obowiązkowe. Była wymówka, że ich nie można było dostać, ale teraz są w aptece, więc to nie jest powód. Co więcej, rząd nadal naciska na to, aby wybory odbyły się 10 maja. To będzie dobry sposób na dalsze rozprzestrzenianie się wirusa. Na pewno do tego czasu nie uda się go powstrzymać.

Najlepiej byłoby, gdyby Joan wykonywała ćwiczenia 3 razy dziennie, aby robić jak największe postępy. Ale wieczorem jest zmęczona i nie chcę jej zmuszać. Może stawiać opór, gdybym naciskał.

Dzisiaj, w końcu, udało mi się dwa razy przeprowadzić Live Chat z Ryanair. Pierwszy agent w końcu nie mógł mi pomóc, więc zadzwoniłem ponownie i rozmawiałem z innym. Edvin nie poddał się, dopóki nie zdołał wypełnić formularzy niezbędnych do zwrotu pieniędzy za oba nasze bilety. Co za ulga. Powinno wystarczyć na zapłacenie za pierwszy miesiąc terapii po zniesieniu zakazu kontaktów Zwrot pieniędzy zajmie miesiąc.

Monday, April 06, 2020

Day 6-at home.

I knew this wouldn't be easy, caring for Joan at home, but after a week I now it's harder than I imagined. It's not just the physical movement of her, although that is not easy, the mental strain of trying to communicate is harder. The aphasia from the stroke has done damage to that. We always had excellent communication on the same level and now her level is very low. Most times she cannot complete a sentence because she can't find the words to say. It is heartbreaking for me. I don't really know if it's the aphasia or the stroke progressed her dementia. Either way, it sucks. Sometimes I get so mad I  just have to take a quick break to get over it. I don't ever want her to know I feel that way. I keep reassuring her everything will be ok in time but I don't really know. No one can predict her future. If they did and it was negative, I still wouldn't believe it. I, absolutely, cannot let negativity into our lives now.....or ever.

I know this isn't the blog I have been writing for the past 12 years. No travel stories, political views, pictures of where we've been and so forth. Now it is all about Joan so if I'm losing readers, thank you for reading in the past. Joan is the only thing on my mind now.

We started the day with musli and fresh bananas. After it was over, we did physical exercises, then after a break we did some exercises for aphasia. I don't know which ones will take longer to have any effect. Her legs are a little stronger when getting her out of bed so there is a little progress. The bed she sleeps in is on roller wheels so I can move the bed right next to mine and with a night light on, she is always visible to me. Joan usually is in bed about 22:00 now and it gives me time to answer emails and write this blog if I hadn't done it earlier. 

I was listening to a video report from Checia where EVERYBODY is required to wear a mask when they go outside. It credits that one simple thing to do with keeping the cases of Corona down. It amazes me how people do not pay attention to that. Just walking 2 blocks, I avoided 14 people and only 2 had masks. Why don't they wear them? Some use the excuse you can't buy them anyone but the Apteka very closeby has them. 4,201 confirmed cases in Poland and who knows how many carriers there are and people still aren't wearing masks.

Wiedziałem, że to nie będzie łatwe, jeśli chodzi o opiekę nad Joan w domu, ale po tygodniu jestem teraz trudniejszy, niż sobie wyobrażałem. To nie tylko jej ruch fizyczny, choć nie jest to łatwe, trudność umysłowa związana z próbami komunikowania się jest trudniejsza. Afazja po udarze wyrządziła temu szkodę. Zawsze mieliśmy doskonałą komunikację na tym samym poziomie, a teraz jej poziom jest bardzo niski. W większości przypadków nie może dokończyć zdania, ponieważ nie może znaleźć słów do powiedzenia. To jest dla mnie bolesne. Naprawdę nie wiem, czy to afazja, czy udar spowodował demencję. Tak czy inaczej, jest do bani. Czasami tak się wściekam, że muszę po prostu zrobić sobie przerwę, żeby sobie z tym poradzić. Nigdy nie chcę, żeby wiedziała, że ​​tak się czuję. Zapewniam ją, że z czasem wszystko będzie w porządku, ale tak naprawdę nie wiem. Nikt nie może przewidzieć jej przyszłości. Gdyby tak zrobili, a to było negatywne, nadal nie uwierzyłbym. Absolutnie nie mogę wpuścić negatywności do naszego życia teraz ..... ani nigdy.

Wiem, że to nie jest blog, który piszę od 12 lat. Żadnych opowieści z podróży, poglądów politycznych, zdjęć tego, gdzie byliśmy i tak dalej. Teraz chodzi o Joan, więc jeśli tracę czytelników, dziękuję za przeczytanie w przeszłości. Joan jest teraz jedyną rzeczą, o której myślę.

Dzień rozpoczęliśmy od musli i świeżych bananów. Po tym wszystkim ćwiczyliśmy, a po przerwie ćwiczyliśmy afazję. Nie wiem, które z nich będą działać dłużej. Jej nogi są trochę silniejsze, gdy podnosi się z łóżka, więc jest niewielki postęp. Łóżko, w którym śpi, jest na kółkach, więc mogę przesunąć łóżko obok mojego, a przy włączonym nocnym świetle zawsze jest dla mnie widoczna. Joan zwykle jest teraz w łóżku około 22:00 i daje mi czas na odpowiadanie na e-maile i pisanie tego bloga, jeśli wcześniej tego nie zrobiłam.

Słuchałem relacji wideo z Checi, gdzie KAŻDY musi nosić maskę, kiedy wychodzą na zewnątrz. Przyznaje, że jedną prostą rzeczą jest utrzymanie przypadków Korony na niskim poziomie. Dziwi mnie, że ludzie nie zwracają na to uwagi. Po przejściu 2 bloków uniknąłem 14 osób i tylko 2 miały maski. Dlaczego ich nie noszą? Niektórzy używają wymówki, że nie można ich nikomu kupić, ale ma je bardzo blisko Apteka. 4 201 potwierdzonych przypadków w Polsce i kto wie, ilu jest przewoźników, a ludzie nadal nie noszą masek.

Sunday, April 05, 2020

Day 5

"I miss the Earth, I miss my wife. It's lonely out in Space". I feel those words from Elton John's song Rocketman. I miss the possibility to walk around and see Spring coming onto the planet here. We have done that every Spring, usually starting with a botanical garden walk. I miss having conversations with Joan on any subject. This aphasia has severely limited that. I tried playing a game of Scrabble with her but she was incapable of making even the simplest words like Yes and No. After 10 minutes she wanted to quit because she said she could not focus or remember words. It put a heavy sadness on my heart to see this. Her mind was always so active and brilliant in many areas and she usually won the game. I can see the look of confusion in her eyes and at times, tears. I just keep telling her we will work on it together and she will get better, not knowing if she really will. I do feel like I am out in Space now. Without actual contact, only internet and phone, it's just not the same as millions of us know now.

For breakfast, I made Bulgar with fresh plums cut up and then I put her coat on and took her out on the balcony for fresher air. For lunch she ate a whole ham sandwich with water. At 16:00, the doorbell rang and there was the neighbor with 2 plates of food for dinner and ciastko(pastries). We had salmon patties, boiled potatoes, and salad.

My friend in Bydgoszcz is taking care of her 97-year-old father and 85-year-old aunt. Her father became sick yesterday and she tried to get help but no doctor would come to her. Finally, she reached an on-call doctor who prescribed antibiotics over the phone. I hope they work well for her father. All medical staff is concentrated on Covid-19 and anything else is not getting much attention.

„Tęsknię za Ziemią, tęsknię za moją żoną. Jest samotna w Kosmosie”. Czuję te słowa z piosenki Eltona Johna Rocketmana. Brakuje mi możliwości chodzenia i zobaczenia wiosny zbliżającej się tutaj na planetę. Robiliśmy to każdej wiosny, zwykle zaczynając od spaceru po ogrodzie botanicznym. Brakuje mi rozmów z Joan na dowolny temat. Ta afazja poważnie to ograniczyła. Próbowałem z nią grać w Scrabble, ale nie była w stanie wypowiedzieć nawet najprostszych słów, takich jak „Tak” i „Nie”. Po 10 minutach chciała odejść, ponieważ powiedziała, że ​​nie może się skupić ani zapamiętać słów. Widząc to, wywołało u mnie silny smutek. Jej umysł był zawsze tak aktywny i błyskotliwy w wielu obszarach i zwykle wygrywała grę. Widzę w jej oczach wyraz zmieszania, a czasem łzy. Po prostu mówię jej, że razem nad tym popracujemy, a ona się poprawi, nie wiedząc, czy naprawdę to zrobi. Mam wrażenie, że jestem teraz w kosmosie. Bez faktycznego kontaktu, tylko internet i telefon, to nie to samo, co miliony z nas obecnie.

Na śniadanie przygotowałem Bulgara ze świeżymi śliwkami, a następnie założyłem płaszcz i zabrałem ją na balkon, aby uzyskać świeższe powietrze. Na lunch zjadła całą kanapkę z szynką z wodą. O 16:00 zadzwonił dzwonek do drzwi i był sąsiad z 2 talerzami jedzenia na obiad i ciastko (ciastka). Mieliśmy placki z łososia, gotowane ziemniaki i sałatkę.

Moja koleżanka z Bydgoszczy opiekuje się jej 97-letnim ojcem i 85-letnią ciotką. Jej ojciec zachorował wczoraj i próbowała uzyskać pomoc, ale nie przyszedł do niej żaden lekarz. W końcu dotarła do lekarza na wezwanie, który przepisał antybiotyki przez telefon. Mam nadzieję, że dobrze działają dla jej ojca. Cały personel medyczny koncentruje się na Covid-19 i nic innego nie zyskuje dużej uwagi.

Saturday, April 04, 2020

Day 4

I have a firm commitment from a physiotherapist to come 3 times a week to work with Joan after the ban is lifted.  She was the first one who came to show me exercises and Joan really liked her, me too. Maybe it won't be too long a wait. The restrictions will be reviewed April 11th and hopefully, the ban will be lifted. She said I should get a walker with 4 wheels to be used as Joan progresses.

My neighbor knocked on the door at 14:00 and gave me 2 pieces of cake and chocolates. She said she would be back later with dinner for us, Bigos. Joan likes bigots. We are so fortunate to have them as neighbors.

I did my usual things, laundry, wash dishes, change Joan, move her several times, exercise with Joan, took a little break or a walk while she was safe sleeping in bed. went to the Apteka, answered emails, thanked all who wrote to us but didn't have to think about what to make for dinner.

It's such a beautiful day today. If it is like this tomorrow I think I will wrap Joan up well and take her out on the balcony in the sun for a little while. After that, I should give her a sponge bath. I am sure it has been some time since she had one. That should be interesting.



Jestem głęboko zaangażowany przez fizjoterapeutę, aby przychodził 3 razy w tygodniu do pracy z Joan po zniesieniu zakazu. Była pierwszą, która przyszła mi pokazać ćwiczenia i Joan bardzo ją lubiła, ja też. Może to nie potrwa długo. Ograniczenia zostaną przejrzane 11 kwietnia i mam nadzieję, że zakaz zostanie zniesiony. Powiedziała, że ​​powinienem kupić walker z 4 kołami, który będzie używany w miarę postępów Joan.

Mój sąsiad zapukał do drzwi o 14:00 i dał mi 2 kawałki ciasta i czekoladek. Powiedziała, że ​​wróci później z kolacją dla nas, Bigos. Joan lubi bigoty. Mamy szczęście, że mamy ich jako sąsiadów.

Robiłam swoje zwykłe rzeczy, prałam, myłam naczynia, zmieniałam Joan, kilkakrotnie ją ruszałam, ćwiczyłam z Joan, robiłam sobie małą przerwę lub spacer, kiedy mogła bezpiecznie spać w łóżku. poszedł do Apteka, odpowiedział na e-maile, podziękował wszystkim, którzy do nas napisali, ale nie musiałem myśleć o tym, co zrobić na obiad.

Dziś jest taki piękny dzień. Jeśli tak będzie jutro, myślę, że dobrze opakuję Joan i zabiorę ją na słońce na balkon. Potem powinnam ją wziąć gąbczastą kąpiel. Jestem pewien, że minęło trochę czasu, odkąd ona miała. To powinno być interesujące.

Friday, April 03, 2020

Day 3

Day 3. I hope the next 50 are much, much better than the first 53. Sitting here with Joan, watching an Elton John concert, it almost feels normal again, almost. But then I see the "new" bed and wheelchair and it all comes back. We did the exercises twice today, she was too tired this evening so I gave her a rest.

My friend, Radek, did the food shopping for us for the next week. He didn't have latex gloves to wear so I gave him a pair to keep him and others safer. Is this God's way of telling the world it better start working together or we will all die because of it? Who is listening? I don't blame him, I'm also tired of phony governments, politicians, and people.

We were up about 9:30 and I gave Joan breakfast of Musli with various fresh fruits cut up and put in it. For dinner, I made the first try at making zucchini soup from Mirka's recipe. It turned out OK except I peeled the zucchini so the color wasn't green like normal. Joan had no bad comment about it. :-)

Dzień 3. Mam nadzieję, że następnych 50 będzie dużo, dużo lepszych niż pierwsze 53. Siedząc tutaj z Joan, oglądając koncert Eltona Johna, czuję się znowu prawie normalnie, prawie. Ale potem widzę "nowe" łóżko i wózek inwalidzki i to wszystko wraca. Ćwiczyliśmy dziś dwa razy, ale dziś wieczorem była zbyt zmęczona, więc dałem jej odpocząć.

Mój przyjaciel, Radek, zrobił nam zakupy żywności na następny tydzień. Nie miał na sobie lateksowych rękawiczek, więc dałam mu parę, żeby był bezpieczny. Czy w ten sposób Bóg mówi światu, że lepiej zacznijmy pracować razem, czy, że przez to wszyscy zginiemy? Kto słucha? Nie winię go, jestem też zmęczony fałszywymi rządami, politykami i ludźmi.

Wstaliśmy około 9:30 i podałem Joan śniadanie z musli z różnymi świeżymi i pokrojonymi owocami. Na kolację podjąłem pierwszą próbę zrobienia zupy z cukinii wg przepisu Mirki. Okazało się, że jest w porządku, z wyjątkiem tego, że obrałem cukinię, więc kolor nie był zielony jak zwykle. Joan nie miała złego zdania na ten temat. :-)

Thursday, April 02, 2020

Day 2

Yesterday was the happiest day in the last 52 days. Having Joan back home was a good idea. It isn't easy, by any imagination, having to move her around without the ability to stand or walk and takes all of my energy and strength each time. I know I will take better care of her than any hospital. My love for her gives me what I need to do it. Just to be able to hold her hand and tell her how much I love her is a healing power no one can match.

The man arrived at 8:00, made 7 trips up to our flat with bed parts and put it all together. H showed me how to work the controls, I paid him and signed a contract of rental for 140 PLN per month, cancellable at any time. It's a movable bed so I can have her right next to me when we sleep.

At 3:00, the person arrived to show me what exercises Joan needed and said Joan was stronger than most stroke victims and see thought that if we did he exercises 3 times a day, in a week she would stand and possibly in 2-3 weeks start walking.again. The woman has been working with stroke victims for 5 years, has a lot of experience and I believe her.

These 2 days have been exhausting days for me. It takes so much energy to move Joan about but the new bed makes it so much easier to get her in and out of bed. It is more than worth the money of rental just to have some relief from that. Without it, I don't know how long I would be able to keep it up. The woman was fantastic and Joan really liked her. I hope she is available when the ban is lifted in Poland. I took a few pictures to post.

Wczoraj był najszczęśliwszym dniem w ciągu ostatnich 52 dni. Powrót Joan do domu był dobrym pomysłem. Nie jest łatwo, w najśmielszych wyobrażeniach przenosić ją bez umiejętności stania lub chodzenia i za każdym razem zabiera to całą moją energię i siły. Wiem, że zaopiekuję się nią lepiej niż jakikolwiek szpital. Moja miłość do niej daje mi to, czego potrzebuję, by to robić. Tylko po to, by móc trzymać ją za rękę i powiedzieć jej, jak bardzo ją kocham, jest uzdrawiającą mocą, której nikt nie jest w stanie dorównać.

Mężczyzna przyjechał o 8:00, 7 razy wracał do naszego mieszkania z częściami łóżka i wszystko to razem poskładał. Pokazał mi, jak działa układ sterowania, zapłaciłem mu i podpisałem umowę najmu na 140 zł miesięcznie, którą można w każdej chwili anulować. Jest to mobilne łóżko, więc mogę mieć ją tuż obok siebie,

O 15:00 przyszła osoba, która pokazała mi, jakich ćwiczeń Joan potrzebuje i powiedziała, że Joan jest silniejsza od większości ofiar udaru i pomyślała, że jeśli będziemy ćwiczyć 3 razy dziennie, to w ciągu tygodnia powinna stać i może za 2-3 tygodnie znów zacząć chodzić. Kobieta pracuje z ofiarami udaru od 5 lat, ma duże doświadczenie i wierzę jej.

Te 2 dni były dla mnie wyczerpujące. Potrzeba tyle energii, aby przenieść Joan, ale nowe łóżko sprawia, że o wiele łatwiej jest jej wejść i wyjść. To więcej warte niż pieniądze z wynajmu i tylko po to, by mieć jakąś pomoc. Bez tego nie wiem, jak długo byłbym w stanie kontynuować opiekę. Kobieta była fantastyczna, a Joan naprawdę ją polubiła. Mam nadzieję, że będzie osiągalna, gdy ograniczenia w Polsce zostaną zniesione. Zrobiłem kilka zdjęć, by je opublikować.

Wednesday, April 01, 2020

Day 1(53)

An Angel chatted with me last night, a physiotherapist. She said she would come and show me the basics to work with Joan while I wait for the virus to weaken in Poland. I am so grateful to her. I was terrified I might be doing the wrong things. Now I am just waiting for Joan to arrive. I rented a rehabilitation bed for Joan and they will deliver it tomorrow. It is just like a hospital bed. It will be delivered and set up tomorrow morning at 8:00.

Last night I moved out the dressers from our bedroom to make room for the new bed. I washed clothes, cleaned the house, did the dishes and went to bed at midnight. Now, I am waiting. Terrified I won't be able to care for her well enough.

14:30-The ambulance arrived and they carried her upstairs and put her in her reclining chair. She was hungry so I gave her yogurt and made Joan a peanut butter and banana sandwiches with water. She loved it. I made sure she was warm enough and then we watched the movie, JoJo Rabbitt. After that, I connected her, via phone, with her daughter so they could talk. I am so happy she is home. She surprised me with her ability to sit up.

Środa. Zeszłej nocy rozmawiał ze mną Anioł - fizjoterapeutka. Powiedziała, że przyjedzie i pokaże mi podstawy pracy z Joan, podczas gdy ja będę czekać na osłabienie wirusa w Polsce. Jestem jej tak bardzo wdzięczny. Byłem przerażony, że mógłbym wykonać coś nieprawidłowo. Teraz czekam tylko na przybycie Joan. Wynająłem dla Joan łóżko rehabilitacyjne, które jutro zostanie dostarczone. To jest jak łóżko szpitalne. Dostarczą je i ustawią jutro rano o 8:00.

Ostatniej nocy wyniosłem komody z naszej sypialni, żeby zrobić miejsce na nowe łóżko. Wyprałem ubrania, sprzątnąłem mieszkanie, umyłem naczynia i poszedłem spać o północy. Teraz, czekam. Przerażony, że nie będę w stanie zadbać o nią wystarczająco dobrze.

Godzina 14:30 - Przyjechała karetka, ekipa wniosła ją na górę i położyła na rozkładanym fotelu. Była głodna, więc dałem jej jogurt i zrobiłem kanapkę z masłem orzechowym i bananem oraz podałem wodę. Smakowało jej. Upewniłem się, że jest jej wystarczająco ciepło i wtedy obejrzeliśmy film, JoJo Rabbitt. Potem telefonicznie połączyłem ją z córką, żeby mogły porozmawiać. Tak się cieszę, że jest w domu. Zaskoczyła mnie swoją zdolnością do siedzenia.