Monday, November 06, 2017

Chili=O day.

Today was a day at the repair shop making arrangements to get the car fixed. As usual, it was not a quick time. Phone calls to PZU, wait for return calls, call to the adjuster and still waiting for him to call. Things are not done quickly here. So much disorganization.

On the bright side, our friend Mirka sent us a package containing some Chili-O mix that Joan uses. Mirka actually brought back 41 packages for us but we won't meet until the 17th so she was kind enough to send us the "care" package. 41 should get us through the winter.

Dziś był dzień w warsztacie naprawczym, żeby naprawić samochód. Jak zwykle nie był to szybki czas. Zadzwoń do PZU, czekaj na połączenia zwrotne, dzwoń do regulatora i wciąż czekaj, aż zadzwoni. Sprawy nie są szybko wykonywane tutaj. Tyle dezorganizacji.


Z drugiej strony, nasza przyjaciółka Mirka przysłała nam paczkę zawierającą mieszankę Chili-O, której używa Joan. Mirka faktycznie sprowadziła dla nas 41 paczek, ale nie spotkamy się do 17-tego, więc była na tyle uprzejma, aby wysłać nam pakiet "opieki". 41 powinno nas zmusić do przetrwania zimy.

No comments: