Tuesday, March 19, 2019

Parejo del paraiso

Yes, the Bird of Paradise. It sits in front of our house waiting to open up. It's been like this for about a week now like in the picture above on the blog. I think a few good, hot days will be enough for it to open.

Today was not one of those days, starting out cloudy, windy and raining in the morning, then blue skies and sunny in the early afternoon and now close to evening, cloudy and gray again. I don't mind it because it's only temporary. Another day or so and the sun will recapture it's normal place in the daily sky and the rain will be non-existent. It rarely rains here.

It was food shopping day for me, a successful day with the busses to and from Dos Mares. Our cost was a little high, 36 Euro($41)(155 PLN) because I bought a mixture of seafood for a new recipe Joan is making, Creamy Seafood Pasta. but not tonight. This evening she is making a large salad of lettuce, mushrooms, ham, avocado's, tomato's and cheese with blue cheese dressing.

I gave a proposal to Karen for the days of their visit to see Murcia, Cartagena, the BIG guns on top of the mountain, visit a few bodegas, take the ferry across the bay to La Manga for Lunch one day, have our grandson get a haircut and shave from Enrique and spend 2 days in Granada visiting La Alhambra.

Tak, strelicja. Rośnie przed naszym domem i czeka na to, by rozkwitnąć. Tak jest od około tygodnia, jak na powyższym obrazku na blogu. Myślę, że kilka dobrych, gorących dni wystarczy, by zakwitła.
Dzisiaj był jeden z tych dni, który rano zaczął się pochmurnie, wietrznie i deszczowo, potem, we wczesnych godzinach popołudniowych pokazało się błękitne niebo i słońce, a teraz blisko wieczoru, znów jest pochmurno i szaro. Nie przeszkadza mi to, bo to tylko tymczasowe. Kolejny dzień i słońce zajmie swoje normalne miejsce na niebie, a deszcz nie pojawi się. Tu rzadko pada deszcz.

To był dla mnie dzień zakupu żywności, udany dzień, łącznie z autobusami do i z Dos Mares. Koszt był trochę wysoki, 36 euro (41 dolarów) (155 zł), ponieważ kupiłem mieszankę owoców morza do nowego przepisu, który Joan wykorzysta: kremowy makaron z owoców morza. Ale nie dzisiejszego wieczoru. Tego wieczoru robi dużą sałatkę z sałaty, grzybów, szynki, awokado, pomidorów i sera z dressingiem z sera pleśniowego.

Zaproponowałem Karen, by w dniach ich wizyty zobaczyć Murcję, Cartagenę, BIG-y na szczycie góry, odwiedzić kilka bodegas, pewnego dnia popłynąć promem przez zatokę do La Manga na lunch, ostrzyć i ogolić naszego wnuka u Enrique i spędzić 2 dni w Granadzie odwiedzając La Alhambra.

1 comment:

  1. Sarah Leichtenberg3:41 AM

    Picture Looks beautiful! I look forward to seeing how the creamy seafood pasta turns out! Sounds amazing. I LOVE cooking!

    ReplyDelete