Wednesday, March 20, 2019

Seafood

One of the advantages of living near the sea is the availability of seafood.  Joan's new seafood recipe called for a package of frozen seafood and I found the perfect one in Dos Mares, a package for Paella. In it is lobster, mussels, fish, squid, peas, clams, shrimp and pimento. The cost was 4.50 Euro(19 PLN)($5).

Sarah, I will let you know how good it was. You can see the package in the above picture.

Checking the prices for entrance to La Alhambra, I was shocked to see how much they have gone up. We were there 8 years ago and I think we paid 12-15 Euro each to see everything. Plus, it was a 2 day pass. Now, to see everything, the cost is 59 Euro. That is quite a large increase and I don't know if it is for a one day or 2 day visit. You could not really see everything in one day without rushing through it. The best idea would be to read the book, Tales of the Alhambra by Washington Irving, and then make a plan to visit it.

The weather has been in the 60's this week and will stay like that. We've had some rain and clouds with the sun breaking through every now and then to remind us it's still here. Joan's been reading a lot while I continue to forage ahead with Spanish.

Jedną z zalet życia w pobliżu morza jest dostępność owoców morza. Joan nowy przepis na owoce morza wymagał paczki mrożonych owoców morza i znalazłem idealny w Dos Mares, jako mrożonka dla Paelli. Jest w niej homar, małże, ryby, kalmary, groch, małże, krewetki i ziele angielskie. Koszt wyniósł 4,50 euro (19 zł) (5 USD).

Sarah, dam ci znać, jakie to było dobre. Możesz zobaczyć opakowanie na obrazku powyżej.

Sprawdzając ceny wstępu do La Alhambra, byłem zszokowany, widząc, jak bardzo wzrosły. Byliśmy tam 8 lat temu i myślę, że zapłaciliśmy po 12-15 euro każdy, aby zobaczyć wszystko. Plus, że był to 2-dniowy karnet. Teraz, aby zobaczyć wszystko, koszt wynosi 59 euro. To dość duży wzrost i nie wiem, czy jest to wizyta jednodniowa czy dwudniowa. W ciągu jednego dnia nie można było zobaczyć wszystkiego bez pośpiechu. Najlepszym pomysłem byłoby przeczytanie książki „Tales of the Alhambra” autorstwa Washington Irving, a następnie zrobienie planu zwiedzenia.

Pogoda w tym tygodniu była jak w latach 60-tych i tak się utrzyma. Mieliśmy deszcz i chmury z przebijającym się przez nie czasami słońcem, co przypomina nam, że nadal tak jest. Joan dużo czytała, podczas gdy ja prę naprzód z hiszpańskim.

No comments:

Post a Comment