Yesterday, it was a beautiful day so I went to a carwash to clean our Fiat Panda. It's a white color so the winter dirt shows up easily. While the car was being washed, I walked to the flower shop next to the carwash to view all the different types of flowers they were displaying. One of them caught my eye with its beauty and color. Its name was Dahlia.
I think most men will buy their wives flowers on special occasions but if you love someone, every day is a special occasion. I tried to remember when was the last time I brought her flowers but couldn't remember. That bothered me. I want her to remember my love for her these last 47 years. Her memory is fading but if she can only remember that, I will be satisfied.
So, I bought this flower to give to her today to remind her. It is somewhat ironic that when we met, her name was Joan Flowers. She very much liked the flowers I brought home today.
Wczoraj był piękny dzień więc pojechałem na myjnię umyć naszego Fiata Pandę. Jest białego koloru, więc zimowy brud łatwo na nim widać. Podczas gdy samochód był myty, poszedłem do kwiaciarni obok myjni, aby obejrzeć różne rodzaje kwiatów, które wystawiali. Jeden z nich przyciągnął mój wzrok swoim pięknem i kolorem. Jego nazwa brzmiała Dahlia.
Myślę, że większość mężczyzn kupi swoim żonom kwiaty na specjalne okazje, ale jeśli kogoś kochasz, każdy dzień to specjalna okazja. Próbowałem sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz przyniosłem jej kwiaty, ale nie mogłem. To mnie zaniepokoiło. Chcę, żeby pamiętała moją miłość do niej przez te ostatnie 47 lat. Jej pamięć zanika, ale jeśli może tylko to pamiętać, będę zadowolony.
Kupiłem więc ten kwiat, by dać jej go dzisiaj, by jej przypomnieć. To trochę ironiczne, że kiedy się poznaliśmy, nazywała się Joan Flowers. Bardzo podobały jej się kwiaty, które przyniosłem dziś do domu.
No comments:
Post a Comment