Monday, February 18, 2019

Monday, Monday.

Sitting at the morning coffee cafe, Iseo, I was surprised when someone tapped me on the shoulder from behind. It was Enrique, my barber, who had just arrived to meet his wife for breakfast. He said he was in Valencia last weekend for a demonstration/presentation with his father about shaving using the straight razor. He said he saw the blog I recently wrote about his shop and thanked me for the kind words. It was a nice way to start off the day.

Back at home I made oatmeal for breakfast for Joan and I when she got up and then answer a WhatsApp message from the owner of the flat. It was a long answer using as much Spanish as I could and she replied how much progress I have made since last year. It was also good to read.

In the afternoon, when the sun came through the clouds, we went for a walk to town center for coffee in confitería. We like the one on main street in particular because they have good music of Pavarotti and other classical music on. The sales  people are very friendly like in most places here.

We finished the spaghetti salad for lunch and for dinner Joan made cheeseburgers with a salad.

Siedząc przy porannej kawiarni, Iseo, byłem zaskoczony, kiedy ktoś postukał mnie w ramię od tyłu. To Enrique, mój fryzjer, właśnie przybył na spotkanie z żoną na śniadanie. Powiedział, że był w Walencji w zeszły weekend na demonstrację / prezentację z ojcem o goleniu za pomocą prostej brzytwy. Powiedział, że zobaczył blog, który ostatnio napisałem o swoim sklepie i podziękował mi za miłe słowa. To był dobry sposób na rozpoczęcie dnia.

W domu zrobiłem owsiankę na śniadanie dla Joan i ja, kiedy wstała, a następnie odpowiedzieć na wiadomość WhatsApp od właściciela mieszkania. To była długa odpowiedź przy użyciu tak wielu hiszpańskich, jak tylko mogłem, a ona odpowiedziała, jak wiele zrobiłem od zeszłego roku. Dobrze było też czytać.

Po południu, kiedy słońce przeszło przez chmury, poszliśmy na spacer do centrum miasta, by napić się kawy w confitería. Szczególnie podoba nam się ten na głównej ulicy, ponieważ mają dobrą muzykę Pavarottiego i innych gatunków muzyki klasycznej. Sprzedawcy są bardzo przyjaźni, jak w większości miejsc.

Skończyliśmy spaghetti na obiad i na obiad Joan zrobił cheeseburgery z sałatką.

No comments:

Post a Comment