The weekly food shopping today cost 215 PLN($55). Our first shopping 17 years ago was 100 PLN and prices are stll rising weekly. The only thing that has gone down is the price of diapers for a 3 month supply. Then, it was 156 PLN, now 108 PLN. That's for 270 diapers.
Natalie came yesterday to sit with Joan while I went to the Apteka, Media Market, and Sowa's.
Today, since she hasn't been outside for 2 days, I took her to Plac Wolnosci for coffee and to look at some of the buildings under renovation or closed for business. 3 of those have been open since we first came here, Banks Ciyihanlowy and PKO bank as well as Rzymski Hotel(Rome Hotel) Handlowy closed and moved into the new Baltyk building on Roosevelt Road. PKO moved to another location ,and the hotel is just closed.
Some years ago in April, our friend Zbyszek invited us to have dinner there during asparagus month in Poznan. It was delightful. Not sure what I or Joan had for dinner but I do remember having ice cream with asparagus sauce. It was most unusual and I still remember that
The street on the south of the Plac, 26 Grudnia, has been made more for pedestrians than cars. There is one small lane for cars going one-way and a tram track. Green area and sitting benches are also installed now. It looks better..
Tygodniowe zakupy spożywcze kosztowały dziś 215 PLN (55 USD). Nasze pierwsze zakupy 17 lat temu kosztowały 100 zł, a ceny wciąż rosną z tygodnia na tydzień. Jedyną rzeczą, która spadła, jest cena pieluch na 3 miesiące. Wtedy było to 156 zł, teraz 108 zł. To za 270 pieluch.
Natalie przyszła wczoraj posiedzieć z Joan, podczas gdy ja poszedłem do Apteki, Media Marketu i Sowy.
Dzisiaj, ponieważ nie była na zewnątrz od 2 dni, zabrałem ją na Plac Wolności na kawę i obejrzeć kilka budynków w remoncie lub zamkniętych dla biznesu. 3 z nich były otwarte odkąd przyjechaliśmy tu po raz pierwszy, Banki Ciyihanlowy i PKO oraz Hotel Rzymski Handlowy zostały zamknięte i przeniosły się do nowego budynku Baltyk na Roosevelt Road. PKO przeniosło się do innej lokalizacji, a hotel został zamknięty.
Kilka lat temu, w kwietniu, nasz przyjaciel Zbyszek zaprosił nas tam na kolację podczas poznańskiego miesiąca szparagów. Było cudownie. Nie jestem pewien, co ja lub Joanna jedliśmy na kolację, ale pamiętam lody z sosem szparagowym. To było niezwykłe i wciąż to pamiętam
Ulica na południe od Placu, 26 Grudnia, została stworzona bardziej dla pieszych niż samochodów. Jest tam jeden mały pas dla samochodów jadących w jedną stronę i torowisko tramwajowe. Zainstalowano również zieleń i ławki do siedzenia. Wygląda to lepiej.
No comments:
Post a Comment