Friday, March 06, 2009

Last one.

The last visit to the nurse for my last shot. How sweet it is! Not that the shots hurt because they didn't. Well, maybe the last one did a little but over the years shots have not bothered me like they did when I was young. At that time I was always terrified of them. When I was in the Navy and was going to be stationed overseas I had to have a whole series of shots before I could go. I think it was at that point that I got over my fear of shots. Now they are done and we will see if they did any good. As of today, however, they have only eased the ache in my back while the medicine was in my system. By the next morning it was back.

A little colder and rainy today so not a good day for a walk. We talked about getting bikes this year and a carrier for the car. There are a few nice bicycle paths around Poznań and it would nice way to exercise while seeing new places. I wouldn't want to ride on the streets in Poznań with the way people drive.


Ostatnia wizyta do pielęgniarki dla mojego ostatniego strzału. Jak słodki to jest! Nie, że strzały zranione ponieważ oni nie zrobili. Dobrze, być może ostatni jeden zrobił trochę ale ponad lat strzałami nie zanudzili mnie jak oni zrobili kiedy byłem młody. W tamtym czasie byłem zawsze przerażany ich. Kiedy byłem w Marynarce wojennej i miałem być postawiony za morze musiałem mieć całą serię strzał zanim mógłbym pójść. Myślę, że to było przy tamtym punkcie, że przedostałem się na drugą stronę moją obawę strzał. Teraz oni są robieni i będziemy widzieć jeżeli oni robili jakiekolwiek dobro. Jak z dzisiaj, jednak, oni tylko łagodzili ból w moich plecach podczas gdy medycyna była w moim systemie. Przez następny ranek to było z powrotem.

Trochę zimniejszy i deszczowy dzisiaj tak nie dobry dzień dla spaceru. Powiedzieliśmy o dostawaniu rowerów tego roku i przewoźnik dla samochodu. Tam są kilka miłych ścieżek rowerowych dookoła Poznań i to byłoby miły sposób by ćwiczyć się podczas widzenia nowych miejsc. Nie chciałbym pojechać na ulicach w Poznań z ludźmi drogi pędzę.

No comments:

Post a Comment