Monday, September 24, 2007

Fellow Americans


Of course, we're not the only Americans living in Poland. I've mentioned Jeff and Agnieszka who we met last week, Rob Strybel, Ed Myska and a few others. Also, in Gdańsk, live Jay from New Jersey, his wife Asia and their new daughter Pamela. A year before we left we met Scott, from California, over the internet and he was planning to make his move to Poland a week after our arrival. His plan was to attend the school in Warsaw in August for one month to get a CELTA certification to teach English in Polish schools, move to Gdańsk, find a job and get an apartment. I heard today that his planned worked very well. Two days after he arrived in Gdańsk he obtained a teaching position in one of the more prestigious schools in Gdańsk and they helped him find an apartment. As far as I know he had no previous teaching experience. Native teachers of English are still very much in demand in Poland. Naturally we are thrilled for Scott.

Another great weather day in Poznań. We bought a few vegetables and went to the Post Office to mail a letter to my sister back in the U.S. Cost-3.10 zl, $1.15 USD.

We had a call from our friend Krystyna in Naperville. She's from Warsaw, living in the U.S. Now we tell her how Poland is and she tells us how much she misses it.

We spent 6 hours reviewing our Polish lessons from the U.S, trying to recall everything before we take our tests next Monday. We'll do the same each day this week.

Just a reminder to Polish speaking cousins reading this that cousin Krzysztof Kupiński has a genealogical website and just started his own blog......http://www.kupinski.ri.pl/

Oczywiście, nie jesteśmy jedynymi Amerykaninami mieszkającymi w Polsce. Wspomniałem Jeffa i Agnieszka, który spotkaliśmy w ubiegłym tygodniu, Roba Strybela, Ed Myska i kilka inni. Też, w Gdańsk, żyj Jaya z New jersey, jego Azji żony i ich nowej córki Pameli. Rok przed my wyruszył spotkaliśmy Scotta, z Kalifornii, przez internet i on planował zrobić jego ruch do Polski tydzień po naszym przybyciu. Jego plan miał chodzić do szkoły w Warszawie w sierpniu przez jeden miesiąc by dostać, żeby poświadczenie CELTA nauczyło angielski w polskich szkołach, ruszyło się do Gdańsk, znalazło pracę i dostało apartament. Usłyszałem dzisiaj, że jego zaplanowany pracowałem bardzo dobrze. Dwa dni gdy on przybył do Gdańsk on otrzymał uczącą pozycję w jednej z bardziej prestiżowych szkół w Gdańsk i oni pomogli mu znaleźć apartament. O ile wiem, że on nie miał żadnego poprzedniego doświadczenia w nauczaniu. Rodzimi nauczyciele Anglików są pokupnym jeszcze bardzo w Polsce. Naturalnie jesteśmy przejęci dla Scotta.

Inny wspaniały meteorologiczny dzień w Poznań. Kupiliśmy kilka roślin i poszliśmy do Urzędu Pocztowego by wysłać list do moich bliźniaczych pleców w amerykańskim Kosztowanym 3.10 zl, $1.15 USD.

Mieliśmy rozmowę od naszej przyjaciela Krystyny w Naperville. Ona jest z Warszawy, mieszkając w Stanach Zjednoczonych Teraz mówimy, że jej jak Polska jest i ona powie nam ile ona chybia tego.

Spędziliśmy 6 godzin przeglądające nasze polskie lekcje z U.S, próbując przywoływać z powrotem wszystko zanim weźmiemy nasze testy następny poniedziałek. Zrobimy to samo każdego dnia tego tygodnia.

Właśnie pamiątka do polskich mówiących kuzynów czytających to, że kuzyna Krzysztof Kupiński ma genealogiczną witrynę sieci i właśnie zaczął jego własny blog......http://www.kupinski.ri.pl/

No comments: