Saturday, May 03, 2008

Changes

Palace-like mansion in Kaźmierz

Cemetery in Kaźmierz
Sign name of town or village
Sign notifiying you are entering a town or village.
Sign notifiying exiting of town or village

I've been thinking for some time about making some changes to my blog and today I finally had enough nerve, adding a column, changing colors and background. It seems to have worked out OK.

A sunny day today and I just had to go out and see, once again these beautiful, radiant fields of rapeseed. The yellows are so brilliant and when you pass down a road with the crops on both sides the aroma is so sweet to smell. We took a small road for this purpose, stopped the car, lowered the windows and just sat smelling the air. Someone should make an air freshener of this smell. These fields are everywhere now and any drive into the country is so spectacular because of this. Springtime in Poland is beautiful!

We headed west of Rt#92 until we reached the turn off for Tarnowo Podgórne. We chose this road because it is small, with less traffic, and we could go slow without being run over by some speed demon. We traveled northwest through Góra to Kaźmierz. In Kaźmierz I spotted a tall tower and drove towards it. I found the palace-like mansion that was being kept in good condition but without occupants. Maybe someone has plans to move in in the future. We passed by the cemetery on our way out of town so I took the picture. Joan is always amazed at how many flowers there are in Polish cemeteries.

Kaźmierz over the Sama River is connected with the five martyrs brothers murdered during the night 11/12 November 1003. We can find first historical mention about Kaźmierz from 1298. Andrzej bishop from Poznań numbered the church in Kaźmierz among Poznań archdeaconry. Kaźmierz as a town is presented for the first time in 1384 although researches proved that this town had risen 200 years earlier. In 1530 Zygmunt Stary allowed to organise a fair on Saint Regina’s day (9th September) and weekly fairs which took place every Tuesday. Kaźmierz was the prive town and it belonged to Świdwów Szamotulskich, in 17th century to Niegolewsky, in 18th to century Moszczeńsky and in 19th century to Sachsen – Coburg – Gotha. Civic rights were lost at the beginning of 19th century. The main monuments of Kaźmierz are: the market square and the church. There was railway communication with Poznań and Międzychód in 1888 and a hospital until 1909.

We left Kaźmierz, headed east, through Chiewiska to Złotniki. The green sign is typical of the type of sign naming the town or village. The other two tell you that you are entering and then leaving the town.

In Złotniki we wanted to continue east to Bolechowo but somehow ended up in the middle of a military training area. I don't know how it happened. We left Złotniki, arrived at a T in the road and decided to go left. That road took us into a forest and eventually we say signs on the road for tanks(Army tanks) and we we got into an open area you could see the army tank tracks everywhere. We turned around and got out of there. We headed south back into Poznań

Myślałem przez pewien czas o robieniu kilku zmian do mojego blog i dzisiaj w końcu miałem dość nerwu, dodając kolumnę, zmieniając kolory i drugoplanowy. To wydaje się zrealizować w porządku.

Słoneczny dzień dzisiaj i właśnie musiałem wyjść i zobaczyć, jeszcze raz te piękne, promienne pola nasienia rzepakowego. Żółci są tak błyszczący i kiedy przekazujesz drogę ze zbiorami na obu stronach aromat jest tak słodki by pachnieć. Wzięliśmy małą drogę dla tego celu, zatrzymaliśmy samochód, obniżyliśmy okna i właśnie usiedliśmy czujące zapach powietrza. Ktoś powinien zrobić odświeżacz powietrza z tego powonienia. Te pola są wszędzie teraz i jakakolwiek przejażdżka do kraju jest tak widowiskowa z powodu tego. Wiosna w Polsce jest piękna!

Poszliśmy na zachód Rt#92 aż osiągnęliśmy obrót precz dla Tarnowo Podgórne. Wybraliśmy tę drogę ponieważ to jest małe, z mniej ruchem, i moglibyśmy pójść powolny bez bycia nakierowani ponad przez trochę szalejącym na drodze kierowcą. Podróżowaliśmy północny zachód przez Góra do Kaźmierz. W Kaźmierz zauważyłem wysoką wieżę i popędziłem ku temu. Znalazłem jak pałac dwór, który był utrzymany w dobrym warunku ale bez mieszkańców. Być może ktoś ma plany by wprowadzić w przyszłość. Pominęliśmy cmentarz na naszym wyjściu miasta tak zrobiłem obraz. Joan jest zawsze zdumiona przy ilu kwiatach tam są w polskich cmentarzach.
Kaźmierz ponad Sama Rzeką jest połączony z pięcioma braćmi męczenników zamordowanymi podczas nocy 11/12 listopada 1003. Możemy znaleźć pierwszą historyczną wzmiankę o Kaźmierz od 1298. Biskup Andrzej z Poznań policzył kościół w Kaźmierz pośród archidiakonatu Poznań. Kaźmierz jak miasto jest przedstawione po raz pierwszy w 1384 chociaż badania udowadniały, że to miasto podniosło się 200 lat wcześniej. W 1530 Zygmunt Stary dozwolonym zorganizować jarmark w świętym Reginy dniu (9. września) i tygodniowo jarmarki, które miały miejsce każdy wtorek. Kaźmierz był prive miasto i to należało do Świdwów Szamotulskich, w 17. stuleciu do Niegolewsky, w 18. do stulecia Moszczeńsky i w 19. stuleciu do Saksonii – Koburga – Gotha. Prawa obywatelskie byli stracony na początku 19. stulecia. Główne pomniki Kaźmierz są: plac targowy i kościół. Tam była komunikacja kolei z Poznań i Międzychód w 1888 i szpitalu aż do 1909.

Zostawiliśmy Kaźmierz, poszliśmy na wschód, przez Chiewiska do Złotniki. Zielony znak jest typowy typu znaku nazywającego miasto albo wieś. Inny, do którego dwa mówią tobie, że wchodzisz i wtedy zostawiasz miasto.
W Złotniki chcieliśmy trwać na wschód do Bolechowo ale jakoś zakończyliśmy w środku wojskowego trenującego obszaru. Nie robię doświadczenie to zdarzyło się. Zostawiliśmy Złotniki, przybyliśmy do T do drogi i zdecydowaliśmy się pójść opuszczaliśmy. Tamta droga wzięła nas do lasu i ostatecznie mówimy znaki na drodze dla czołgów(Czołgi) i my dostaliśmy się do teren otwarty mógłbyś zobaczyć, że czołgi pozostawiają ślady wszędzie. Skręciliśmy dookoła i wydostaliśmy się z tam. Poszliśmy na południe w tył do Poznań

3 comments:

Anonymous said...

Hello...
I like your "new blog" set-up...it is so bright and clear. Still enjoying it after all this time.
The pics are great!! The yellow fields are so inviting--wish I could enjoy the smell!!! As you branch out from the area more I'm sure you will encounter many more interesting places and smells. It all takes time. Hugs, Marilyn

Anonymous said...

Dear Joan and David,

Love your new blog. it is so bright and sunny and reflects your attitude toward your new life in Poland.
I love all the little tidbits of information you include in your blog. it show your love for country of your ancestors and spirit of discovery and joy of life.
As fro the flowers in the cemeteries, families always visit the cemetery and bring flowers, candles and wreaths to place on the graves, it can be because special occasion and most the time without one, just to stop by and say hello to those who were on this Earth before us.

Enjoy your trips and have fun watching spring in Poland.

Lori said...

My Polish friends tell me those road signs are a clear marker of where highway speeds can be used and where lower speeds must be observed for villages and towns. Watch the speedometer!