Friday, May 23, 2008

Ogród Botaniczna







A gray and cloudy day but still too nice to stay inside. I took bus #82 north to Dąbrowskiego street and got off at Ogrody. Across the street and 2 blocks to the left is Ogrod Botaniczna(Botanical Gardens). I wanted to see what flowers were blooming and what the spring bushes looked like. I wasn't disappointed. We were there last year after we arrived in Poznań so we didn't have a chance to see what spring looks like in this place. Of course, all of the areas were autumn flowers bloomed looked green and last years green places had flowers now. I took about 40 pictures. Too many to put on this blog at one time so I'll just add new pictures day by day. You should click on each picture to really see it well.

Joan stayed home because it's still a little difficult for her to get on a bus with her crutch. I found some interesting little places in the garden where most people don't go because they're off the beaten path. The flowers were beautiful but I found the flowering bushes the most interesting. I walked around for about two hours and then walked the 15 blocks back home.

I passed through the cemetery and noticed that the north part, with the newest graves(1950-2008) had little grass between the graves and the south part(Pre 1950) had grass and weeds growing everywhere. I stopped at the grave of young cousin Franciszek Wiśniewski(Nov 2003-Feb 2004) and saw the new flowers placed by his parents.

Szarość i pochmurny dzień ale jeszcze zbyt miły by pozostać wewnątrz. Wziąłem autobusowi #82 północ do Dąbrowskiego ulicy i zszedłem w Ogrody. Poprzez ulicę i 2 bloki na lewo są Ogrod Botaniczna(Ogrody Botaniczne). Chciałem zobaczyć, że jakie kwiaty kwitnęły i co wiosenne krzaki wyglądały jak. Nie byłem rozczarowany. Byliśmy tam w ubiegłym roku gdy przybyliśmy do Poznań tak nie mieliśmy szansy by zobaczyć, że jaka wiosna wygląda jak w tym miejscu. Oczywiście, wszystkie z obszarów były kwiaty jesieni kwitnięte wyglądały zielony i ostatnie lata zielone miejsca miały kwiaty teraz. Wziąłem około 40 zdjęć. Zbyt wiele by położyć na tym blog jednocześnie tak właśnie dodam nowe zdjęcia dzień po dniu. Powinieneś klikać na każdym zdjęciu naprawdę by zobaczyć to dobrze.


Joan pozostała do domu ponieważ to jest ciche trochę trudnego dla niej by dostać się na autobus z jej kulą. Znalazłem trochę zainteresowania małych miejsc w ogrodzie gdzie większość ludności nie idą ponieważ oni są precz bitą ścieżką. Kwiaty były piękne ale znalazłem, że zakwitanie obsadza krzakami najbardziej interesujący. Przeszedłem się przez około dwie godziny i wtedy wróciłem piechotą 15 bloków do domu.


Przeszedłem cmentarz i zauważyłem, że północna część, z najbardziej nowymi grobami(1950-2008) miałem mało trawy między grobami a południowa część(Pre 1950) miała trawę i żałobę {chwasty} rosnące wszędzie. Zatrzymałem się przy grobie młodego kuzyna Franciszek Wiśniewski(listopada 2003 lutego 2004) i zobaczyłem, jak nowe kwiaty umieszczone przez jego rodziców.

No comments: