Thursday, April 19, 2012

Bye Bye church.






Once upon a time, a few years ago, we had a great view of the new church by our flat.  Now, today, we have a great view of the apartment building that hides the church from us.  The only visible link to the church is the little stick just above the fourth chimney from the left. It's the very top of the cross on the church. Progress is great but sometimes it sucks.

At least the view from our living room doesn't change and each spring it is full of flowering plants and  bushes like the ones in the picture.

Three days from now we'll be in Barcelona eating calamari and gazpacho.  We can't wait.  The weather is predicted to be between 18-20c all week with sun everyday.  That will be hard to take :-)

Dawno, dawno temu, kilka lat temu, mieliśmy wspaniały widok na nowego kościoła przez naszego mieszkania. Teraz, dzisiaj, mamy wspaniały widok na kamienicy, która ukrywa kościół od nas.Widoczne tylko odwołują się do kościoła jest mały kij tuż nad czwartym kominem z lewej strony. To samej górze krzyża na kościele. Postęp jest wielki, ale czasami to jest do bani.

Przynajmniej widok z naszego salonu nie zmienia i każda wiosna jest pełna kwitnących roślin i krzewów takich jak te na zdjęciu.

Trzy dni od teraz będziemy w Barcelonie odżywiania kalmary i gazpacho. Nie możemy się doczekać.Pogoda przewiduje się między 18-20C przez cały tydzień ze słonecznym codziennym. To będzie trudne do zniesienia Podręcznika

No comments:

Post a Comment