Sunday, April 29, 2012

Hello sunny Poland!!

A long night, waiting for the alarm to go off at 4AM so we could get ready to go to the airport but naturally it was not easy to fall asleep.  I think I must have woke up 4 or 5 times during the night and when it finally got close to alarm time I was awake anyway and didn’t need it.
The taxi was waiting outside for us on the dark and damp morning for the 20 minute ride to the airport to the west of where we stayed.

Inside it was a comedy of errors with our pre-bought, online tickets because on the printed out page with the tickets it says “tear here” and I did, only to find out that meant for the boarding attendant, not for me to do.  So when we got to the desk we were told these tickets weren’t good and to go stand in another line to have new tickets printed.   Minutes later the desk clerk said our bag had somehow gained 20 kilos and now we owed an additional 80 Euro for luggage. Maybe the dirty clothes was the cause of the weight gain but how do you argue with someone who controls the scales? Finally, 20 minutes later, we boarded the plane only to find out our reserved seat number was not printed on the new ticket and we were told to sit anywhere we could find a seat.  We were at the end of the boarding so there wasn’t a lot of choices for seating. Luckily, I still had my printed flight confirmations with me an I proved our reservation in the first row.  Writing this now, in the air, at least we’ll get off the plane quickly when we land in another  minutes. The sun is shining, we’re flying over the Alps in France now and soon we’ll be back in Poland. 

OK, back in Poznan and it's 31c and sunny. Unbelievable!!

Długa noc, czekając na alarm, aby przejść się o 4 nad ranem, więc możemy się przygotować, aby przejść do lotniska, ale oczywiście nie było łatwo zasnąć. Sądzę, że obudził się 4 lub 5 razy w ciągu nocy, a kiedy w końcu blisko godzinę alarmu byłem obudzony i tak i nie potrzebują.

Taksówka czekała na zewnątrz na nas rano ciemnym i wilgotnym w 20 minut można dojechać na lotniska do zachodniej, gdzie spędziliśmy noc.

Wewnątrz była komedia błędów z naszych wstępnych kupowanych, bilety online, ponieważ na wydrukowanej na stronie z biletów mówi "rozerwać tutaj" i ja, tylko dowiedzieć się, że przeznaczone do internatu opiekun nie dla mnie, aby zrobić . Więc gdy mamy do biurka powiedziano nam te bilety nie były dobre i iść stać w innym wierszu mieć nowe bilety wydrukowane. Po kilku minutach recepcjonista powiedział nasz worek jakoś przytył 20 kilo i teraz należne dodatkowe 80 euro za bagaż. Może brudne ubrania było przyczyną przybierania na wadze, ale jak można dyskutować z kimś, kto kontroluje wagę? Wreszcie, 20 minut później wsiedliśmy do samolotu tylko, aby dowiedzieć się nasza zastrzeżone numer miejsca nie została wydrukowana na nowym bilecie i kazano nam usiąść w dowolnym miejscu możemy znaleźć miejsce. Byliśmy na koniec pokład więc nie był dużo wyborów do siedzenia. Na szczęście miałem jeszcze moje wydrukowane potwierdzenia lotu ze mną I okazało się naszą rezerwację w pierwszym rzędzie. Pisząc to teraz, w powietrzu, przynajmniej będziemy wysiąść z samolotu szybko, gdy wylądujemy w kolejnych minutach.Słońce świeci, Lecimy nad Alpami we Francji teraz, a wkrótce będziemy z powrotem w Polsce.

No comments: