Friday, June 28, 2013

Rota, Spain




 


 
 
Joan has a cold and couldn't accompany me for my return trip to Rota so I went alone. As I approached the base it became evident it was a military zone because of the double barbed wire fence that completely surrounds it and the patrol road inside of it. The road to Rota, the town, goes completely around it and you can only get to the town on this road so you approach it from the west.
It was nothing like I remember it. The only thing that was the same is the old church and the palace on the western hill.  Nothing else was the same. When I was there and went through the security gates it was a little walk down the  road before you got 4to the town, now the town comes right up to the gate with new buildings everywhere. Some of the streets are still only big enough for one car but lots of color has been added with new buildings and not everything is whitewashed like before. The beach is still not too occupied with visitors but there are any, many new hotels and apartment complexes.  Also, when I was there, it was named U.S. Naval Station-Rota and flew an American flag.  Now it's just Naval Base-Rota andm fly's a Spanish flag.
I know that things have to change but it would be nice to have some things stay the same as they were.
 
Looking back now I see that I waisted a great opportunity to learn about a new culture and take advantage of the two years I lived in Spain.
Joan jest przeziębiona i nie mogła mi towarzyszyć w mojej „drodze wspomnień” do Rota, więc poszedłem sam. Gdy zbliżyłem się do bazy stało się jasne, że to strefa wojskowa, ze względu na podwójny drut kolczasty, którym jest  całkowicie otoczona i drogom patrolowym wewnątrz niej. Droga do miasta Rota, biegnie całkowicie wokół niej i można tylko dostać się do miasta tą drogą, od zachodu.

Nic nie jest takie samo, jak pamiętam. Jedynymi, takimi samymi rzeczami jakimi były, są stary kościół i pałac na zachodnim wzgórzu. Nic nie jest takie samo. Kiedy tam byłem kilkadziesiąt lat temu, po przejściu przez bramki bezpieczeństwa, ukazywała się mała droga prowadząca w dół, którą można było się przespacerować, zanim dostałeś się do miasta, a teraz to miasto sięgaaż do bram bazy z nowymi budynkamidookoła. Niektóre ulice są nadal tylko wystarczająco szerokie, by przejechał nimijeden samochód, ale nabudynkach pojawiło się wiele nowych kolorów i nie wszystkie malowane są na biało, jak poprzednio. Plaże nie są jeszcze okupowane przez turystów, ale istnieje wiele, wiele nowych hoteli i kompleksów mieszkalnych. Kiedy byłem w tym miejscu,  było ono nazywane US Naval Station-Rota i powiewała nad nim amerykańska flaga. Teraz to tylko Naval Base-Rota i hiszpańska flaga.

Wiem, że zmiany muszą następować, ale byłoby miło, aby niektóre rzeczy pozostały takie same, jak poprzednio.
Powracając w przeszłość widzę, że zmarnowałem świetną okazję, aby dowiedzieć się czegoś o nowej kulturze i skorzystać z dwóch lat zamieszkiwania w Hiszpanii.

No comments: