Thursday, June 13, 2019

It's done.


At 10:00 Joan and I returned to the government office to fill out the form application for residency permit for her. I already had mine. We were given a number in line and after a few minutes our number was up on the screen, go to service at # 27 and we did. The lady looked at the form, checked our rental contract and said we filled out the wrong form. We had to go back and fill out a temporary residency permit because the rental contract was only good for 2 years, not permanent.

We filled out the new form, got a new number, waited a short time and went to a new lady. She looked and said the "Powiat" was Poznański, not Poznań and we needed a new form filled out.

Again we filled another form, got a number, waited and went to still another woman. This one said Joan needed to show her passport, which was at home, and until she had it nothing could be done. She said I could bring it back without Joan and she would give me a paper authorizing me to give it to her. I told her Joan needed a printed resident document for Joan's EU card and she gave me a paper authorizing me to be able to pick it up after I had paid for it. Cost 17($5) PLN.

I brought back Joan's passport to another new lady and now she is registered. We only have to wait for the document to be printed, signed, stamped and picked up next week. We finally finished the transaction about 13:00 and then went food shopping.

Today we have a break from the heat, a pleasant 76F with cloudy skies. Shopping took less than 1 hour and we spent 156 PLN($42). The cost was high because of the salmon. The menu for the week is creamy salmon pasta, fruit salad, pizza, chicken & chorizo salad, cobb salad and avocado, tomato & blue cheese pasta.

O 10:00 wróciliśmy z Joan do urzędu, aby wypełnić formularz wniosku o pozwolenie na pobyt dla Joan. Moje już mam. Otrzymaliśmy numer w kolejce i po kilku minutach nasz numer pojawił się na ekranie pokazując, by przejść do okienka nr 27 i to zrobiliśmy. Pani spojrzała na formularz, sprawdziła naszą umowę najmu i powiedziała, że wypełniliśmy niewłaściwy formularz. Musieliśmy wrócić i wypełnić druk pozwolenia na pobyt czasowy, ponieważ umowa najmu jest ważna tylko na 2 lata, a nie na stałe.

Wypełniliśmy nowy formularz, otrzymaliśmy nowy numer, czekaliśmy krótko i poszliśmy do innej urzędniczki. Spojrzała i powiedziała, że „Powiat” był Poznański, a nie Poznań i musimy wypełnić nowy formularz.

Znów wypełniliśmy inny formularz, dostaliśmy numer, czekaliśmy i poszliśmy do innej kobiety. Ta powiedziała, że Joan musi pokazać swój paszport, który był w domu, i dopóki nie będzie go miała nic nie można zrobić. Powiedziała, że mogę przywieźć go bez Joanny i dała mi papier upoważniający ją do jego oddania. Powiedziałem jej, że Joan potrzebuje wydrukowanego dokumentu rezydencji dla karty Joanny z UE, a ona dała mi dokument upoważniający mnie do odebrania tego po zapłaceniu. Koszt 17 (5 USD) PLN.

Oddałem paszport Joanny innej urzędniczce i teraz jest zarejestrowana. Musimy tylko czekać, aż dokument zostanie wydrukowany, podpisany, ostemplowany i odebrany w przyszłym tygodniu. W końcu zakończyliśmy transakcję około 13:00, a potem poszliśmy na zakupy spożywcze.

Dzisiaj mamy przerwę od upału, przyjemny 76F (24C)z zachmurzonym niebem. Zakupy zajęły mniej niż 1 godzinę i wydaliśmy 156 PLN (42 USD). Koszt był wysoki z powodu łososia. Menu na tydzień to kremowy makaron z łososia, sałatka owocowa, pizza, sałatka z kurczakiem i chorizo, sałatka cobb oraz makaron z awokado, pomidorów i sera pleśniowego.

No comments:

Post a Comment