Friday, October 29, 2021

SAD!

Joan and I have had some sad days in Poland and, unfortunately, today is yet another. Our dearest friend, Zbyszek, finally succumbed to cancer and died this morning. He leaves behind a son, daughter, and 4 grandsons.

Zbyszek was the first friend we made when we came to Poland. So many bureaucratic troubles were solved with his help. For many years we met every Wednesday at Kandulski's sweet shop just to talk about various topics. He attempted to help me learn the language better and he even tried to help Joan. Differences in their personalities, however, didn't allow that.

When he went to England to visit a friend, he asked us to accompany him and we spent two weeks there visiting different places and people. 

For the last year and a half, we haven't been able to see him due to Covid-19. We are going to miss him very much.

Joan i ja mamy za sobą kilka smutnych dni w Polsce i niestety, dzisiejszy dzień jest kolejnym. Nasz najdroższy przyjaciel, Zbyszek, w końcu poddał się rakowi i zmarł dziś rano. Pozostawił po sobie syna, córkę i 4 wnuków. 

Zbyszek był pierwszym naszym przyjacielem, którego poznaliśmy po przyjeździe do Polski. Tyle biurokratycznych kłopotów udało się rozwiązać z jego pomocą. Przez wiele lat spotykaliśmy się w każdą środę w cukierni Kandulskiego, aby porozmawiać na różne tematy. Starał się pomóc mi w nauce języka, a nawet Joan. Różnice w ich osobowościach jednak na to nie pozwalały. 

Kiedy jechał do Anglii, aby odwiedzić przyjaciela, poprosił nas, abyśmy mu towarzyszyli i spędziliśmy tam dwa tygodnie, odwiedzając różne miejsca i ludzi. 

Przez ostatnie półtora roku nie mogliśmy się z nim spotkać z powodu Covid-19. Będzie nam go bardzo brakowało.

Joan y yo hemos tenido algunos días tristes en Polonia y, por desgracia, hoy es otro más. Nuestro amigo más querido, Zbyszek, finalmente sucumbió al cáncer y murió esta mañana. Deja un hijo, una hija y 4 nietos.

Zbyszek fue el primer amigo que hicimos cuando llegamos a Polonia. Con su ayuda se resolvieron muchos problemas burocráticos. Durante muchos años nos reuníamos todos los miércoles en la tienda de dulces de Kandulski para hablar de diversos temas. Intentó ayudarme a aprender mejor el idioma e incluso trató de ayudar a Joan. Sin embargo, las diferencias de personalidad no lo permitían.

Cuando fue a Inglaterra a visitar a un amigo, nos pidió que le acompañáramos y pasamos dos semanas allí visitando diferentes lugares y personas. 

Durante el último año y medio, no hemos podido verle debido a Covid-19. Lo vamos a echar mucho de menos.

2 comments:

greenbandman said...

My condolences at your loss.

Anonymous said...

Awww...sad for you; a poignant loss.
Yes, you (both) lost a good friend in him. He always struck me as an interesting gentleman with varied interests in life; some of which he shared w.you in your cafe meetups, etc.

~ Godspeed, 'Mr. Zbyszek!

~Ess