The day started out gray but in the afternoon the sun managed to push some of the clouds out of its way and made it to Poznan. By 13:00, it was nice enough to take Joan outside for a little stroll.
Yesterday, we spent a few pleasant hours at our neighbor's flat having a nice conversation and strawberry smoothies. We stayed for about 2 hours and then returned home so I could make zucchini soup for dinner. for breakfast, we had eggs, bacon, and toast.
Joan made a little progress, walking from our flat to the neighbors, 2 doors away and back home also. I am hoping it continues.
Dzień zaczął się szaro, ale po południu słońce zdołało zepchnąć część chmur z drogi i dotarło do Poznania. O 13:00 było już na tyle ładnie, że Joan mogła wyjść na mały spacer.
Wczoraj spędziliśmy kilka przyjemnych godzin w mieszkaniu naszego sąsiada, miło rozmawiając i popijając truskawkowe smoothie. Zostałyśmy na około 2 godziny, a potem wróciłyśmy do domu, żebym mogła zrobić zupę z cukinii na obiad. Na śniadanie zjadłyśmy jajka, bekon i tosty.
Joan zrobiła mały postęp, idąc z naszego mieszkania do sąsiadów, 2 drzwi dalej i z powrotem do domu. Mam nadzieję, że będzie tak dalej.
No comments:
Post a Comment