Dinner was excellent. Of course, after being on a bland diet for the last three months, even cardboard would taste good.
We arrived a little early so instead of parking underground at Plac Wolnośći I drove down the hill on Paderewskiego Street to Ludgardy street, turned left and followed it around the corner to the front of the Kings church. I found a place there and we walked a block or so to the restaurant. Inside we were the only customers and were given a nice four seat round table in front of the window facing Zamkowa street. After sitting down and looking out of the window I realized I could have parked right in front of the restaurant but it was no big deal to walk the block to get there. The restaurant inside was very nice and you can see our table if you click the link. Just let it load up and after the staircase passes comes the bar that looks like a ship followed by the table by the window.
http://www.lascala.com.pl/ Click on wirtualny spacer words.
Our friends arrived at 6:30PM and we ordered drinks. They walked from there flat on Moskowa street so they ordered a red, house wine. I was driving so I had green tea and Joan had a Pepsi. The tea was served Japanese style, first brewed in a cup and then poured in a round bowl for drinking. For dinner Joan had ministrone soup and ravioli and I had bruschette, linguine with sea food and roasted potatoes. Yes, I know that's two starch foods together but the diet was left at home tonight and I like roasted potatoes. For dessert after dinner Joan had pannacotte and I had tirimisu. Before we realized it, time had passed and we had to make an exit at 8:45PM in order to be home at 9:15PM for a SKYPE video conversation with kids and grandkids back in America.
We talked for about an hour and a half. It was the first time Joan's son, Joey, was in on the videocall and he was amazed at how easy it was to do and that it costs nothing. I think we have finally got them all hooked on these type of calls and from now on we'll do them on a regular basis.
Kolacja była doskonała. Oczywiście, po czym na bland diety za ostatnie trzy miesiące, a nawet tekturowe byłby dobry smak.
Przyjechaliśmy trochę za wcześnie więc zamiast podziemny parking na Placu Wolności udałem się w dół wzgórza na ulicy Paderewskiego do ulicy Ludgardy, skręcił w lewo i po niej, tuż za rogiem do przodu Kościół Królów. Znalazłem się tam i poszliśmy na blok lub też do restauracji. Wewnątrz byliśmy jedynymi klientami i miały ładne cztery okrągłego stołu siedzeniem przed oknem wychodzącym ulicy Zamkowej. Po siedząc i patrząc przez okno, zdałem sobie sprawę mógłbym zaparkowany tuż przed restauracją, ale to nic wielkiego się chodzić blok się tam dostać. Restauracja wewnątrz był bardzo miły i można znaleźć w naszym stole, jeśli wklej poniższy link w przeglądarce. Just let go ładować i po schodach mija jest pasek, który wygląda jak statek po stolik przy oknie.
http://www.lascala.com.pl/spacer/la%20scala.html
Nasi przyjaciele przybyli o 6:30 PM i Zamówiliśmy napoje. Szli stamtąd mieszkanie na ulicy Moskowa więc kazali czerwone, wino. Jechałem więc miałem z zielonej herbaty i Joan miała Pepsi. Herbata został doręczony stylu japońskim, pierwszy parzona w filiżance, a następnie wlewa się do miski okrągłe do picia. Na kolację Joan miała ministrone zupy i ravioli i miałem bruschette, Linguine z owoców morza i pieczonymi ziemniakami. Tak, wiem, że dwa spożywczych skrobi razem, ale dieta pozostawione w domu wieczorem i jak pieczone ziemniaki. Na deser po obiedzie Joan miała pannacotte i miałem tirimisu. Zanim sobie to uświadomił, czasu minęło i musieliśmy wyjść at 8:45 pm, aby być w domu at 9:15 PM rozmowy Skype video z dzieci i wnuków z powrotem w Ameryce.
Rozmawialiśmy o półtorej godziny. To było po raz pierwszy syn Joanny, Joey, w sprawie videocall i dziwił się, jak łatwo można było robić i że nic nie kosztuje. Myślę, że w końcu ich wszystkich podpięty na tego typu połączenia i od teraz będziemy robić je regularnie.
Sunday, January 17, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment