Tuesday, October 26, 2010

Sunday, Monday

Sunday passed uneventfully into Monday with the only thing happening that was strange was church.  We couldn't make our usual morning mass so we planned to go to the 4:30PM one.  Both, the church website and the schedule in front of the church, said there was one at that time so we went.  We arrived 10 minutes early to a dark, unoccupied building, with no one there and no mass.  I don't know what happened but we waited and then left, dissapointed.

Monday we watched two movies om DVD,  P.S. I Love You and Slumdog Millionaire.  The better of the two was P.S. I love you.  Joan made a new supper for us, Fettucine Alfredo.  It was the first time she made it and it was good.  A friend told me a new joke going round Poznań about the notorious NFZ, the national health system.  Notorious in the sense that sometimes you have to wait years for a non-essential operation.  The joke is that now NFZ is going to pay for abortions................you just have to wait a year for it.  This is only a joke, it is not really going to pay for them.

Niedziela przeszedł się doszło w poniedziałek tylko dzieje się to, co było dziwne było kościoła. Nie może być dla naszej zwykle masa rano tak planowaliśmy, aby przejść do 16:30 jeden. Zarówno na stronie internetowej kościoła i harmonogram przed kościołem, powiedział, że jeden w tym czasie więc poszliśmy. Przyjechaliśmy do 10 minut wcześniej, do ciemnego, puste budynku, nikt tam i nie masy. Nie wiem co się stało, ale czekaliśmy, a następnie w lewo, zawiedzeni.

Poniedziałek mamy oglądałem dwa filmy DVD om, postscriptum Kocham cię i Slumdog. Lepiej z nich był postscriptum Kocham cię. Joan zrobiła nową kolacja dla nas, Fettucine Alfredo. To było po raz pierwszy zrobiła to i to było dobre. Znajomy powiedział mi nowy żart dzieje wokół Poznania notorycznie NFZ, krajowego systemu opieki zdrowotnej. Notorious w tym sensie, że czasem trzeba czekać rok na operację niż istotne. Żart, że teraz NFZ zapłaci za aborcje ................ po prostu trzeba czekać rok na to. To tylko żart, to nie jest tak naprawdę będzie za nie zapłacić.

1 comment:

Lori said...

The joke is an example of what I called the Polish wicked humor. Another one I like is why was there more truth under Communism. Answer: Well, now when you go to the butcher shop it is full of meat, but under Communism the only thing there was the butcher.