Wednesday, October 23, 2019

Repair.

The repairman had to be called for our heating unit again in our flat. It was working well to heat the flat but it wasn't giving us hot water for dishwashing or the shower. We had an appointment at 10:00 but he arrived early at 9:30. That's a rare occasion for any repair person. After about 20 minutes he found the sensor for the hot water was defective, replaced it and now it functions like it should. Unfortunately, I had to use Radel, via telephone, to act as a translator to convey the exact problem to the man. Damn my inability to learn this language by now! The cost of the repair was 150PLN($39).

Zbyszek called last night via Skype and said he couldn't meet with us today at Sowa's. He has to take his car in for its annual checkup at 12:00 and didn't think he would be done in time to meet with us. We'll go without him.

Joan made something new for breakfast, probably for the last time, because it took a long time to prepare. It's called Breakfast Tabbouleh. It consists of eggs, bulgar, cucumber, salt, pita bread, cherry tomatoes, lemon juice. parsley and olive oil.

I was listening to Chopin today and thought about his heart being in a pillar in a church in Warsaw,
then later I found this; Chopin’s sister Ludwika, responsible for executing his last will and liquidating his flat, acted accordingly with Chopin’s wishes. She asked that his body be opened, and his heart removed, to be placed in a crystal urn filled with cognac. But why did she take the heart to Warsaw and leave it to be installed inside a pillar of the Church of the Holy Cross, where it remains today? She was merely executing his will. A few days before his death, Chopin, in a moment of clarity, had told his closest friends: I know that Paskiewicz [an imposed czarist ruler of occupied Warsaw – ed.] will not allow my body to be brought to Warsaw, so at least bring my heart over there.

It remains unclear whether Chopin literally wanted his heart to be taken out and transported to Warsaw, or if this was yet another poetic way to express his longing for his fatherland.

We will never know. The widespread, 19th-century fear of being buried alive may have affected Chopin in the end. Perhaps he wanted to spite the czarist occupier, or maybe he simply longed for a part of himself to rest in his native land.


Trzeba było wezwać serwisanta do urządzenia grzewczego w naszym mieszkaniu. Ogrzewanie mieszkania działało dobrze, ale nie dawało nam gorącej wody do zmywania naczyń ani pod prysznic. Umówiliśmy się o 10:00, ale przyjechał wcześniej, bo o 9:30. To rzadkość, jeśli chodzi o pracownika serwisu. Po około 20 minutach stwierdził, że czujnik ciepłej wody jest uszkodzony, wymienił go i teraz działa tak, jak powinien. Niestety, musiałem skorzystać z telefonicznej pomocy Radka, aby był tłumaczem i przekazał człowiekowi w czy tkwi problem. Cholera, do tej pory nie potrafię nauczyć się tego języka! Koszt naprawy wyniósł 150 PLN (39 USD).

Wczoraj wieczorem Zbyszek zadzwonił przez Skype i powiedział, że nie może się z nami dzisiaj spotkać u Sowy. Musi zabrać swój samochód na coroczny przegląd na godzinę 12:00 i nie sądził, że zdąży na spotkanie z nami. Pójdziemy bez niego.


Joan zrobiła coś nowego na śniadanie, prawdopodobnie po raz ostatni, ponieważ przygotowanie zajęło dużo czasu. To się nazywa Śniadanie Tabbouleh. Składa się z jajek, bułki, ogórka, soli, chleba pita, pomidorów cherry, soku z cytryny, natki pietruszki i oliwy z oliwek.

Dziś słuchałem Chopina i myślałem o tym, że jego serce jest w filarze w kościele w Warszawie.

Potem znalazłem to: siostra Chopina Ludwika, odpowiedzialna za wykonanie jego ostatniej woli i likwidację mieszkania, działała zgodnie z życzeniami Chopina. Poprosiła o wyjęcie serca z jego ciała, aby umieścić je w kryształowej urnie wypełnionej koniakiem. Ale dlaczego zabrała serce do Warszawy i zostawiła je w filarze Kościoła Świętego Krzyża, gdzie pozostaje do dziś? Po prostu wykonywała jego wolę. Kilka dni przed śmiercią Chopin, w chwili przytomności, powiedział swoim najbliższym przyjaciołom: Wiem, że Paskiewicz [narzucony carski władca okupowanej Warszawy - red.] Nie pozwoli na sprowadzenie mojego ciała do Warszawy, więc przynajmniej zabierz tam moje serce.

Nie jest jasne, czy Chopin dosłownie chciał, aby jego serce zostało wyjęte i przeniesione do Warszawy, czy też był to kolejny poetycki sposób wyrażenia tęsknoty za ojczyzną.


Nigdy nie będziemy wiedzieć. Powszechny XIX-wieczny strach przed pochowaniem żywcem mógł ostatecznie wpłynąć na Chopina. Być może chciał uczynić na złośćb carskiemu okupantowi, a może po prostu tęsknił, aby jego część spoczęła w ojczyźnie.

No comments:

Post a Comment