Wednesday, January 10, 2024

UPS

Yesterday late evening, I got involved with trying to fill out the online forms for shipping a package via UPS to the United States. Everything was fine until the last screen said it couldn't validate my address for the pickup. I did it 3 times and the same result each time. Then I tried their "Live Chat" which turned out to be just a bot and couldn't answer my questions. I asked to speak with a human and was connected.

That person checked my forms and informed me the site I was on was from England, so I couldn't find my address. She then gave me a website address in Poland and in the English language. By then, it was 1:30 in the morning. Being as persistent as I am, I filled out the forms for the 4th time. It accepted everything. I set up a pickup date for Friday between 12-17:00, filled out the shipping and customs forms, and printed out their shipping label to attach to the package. It will arrive at Karen's house on Tuesday.

Today, Bartosz was here and worked with Joan. She was more resistant than Monday and not much progress was made. The motivation just isn't in her and I'm finding it difficult to help that.

Wczoraj późnym wieczorem próbowałem wypełnić formularze online dotyczące wysyłki paczki przez UPS do Stanów Zjednoczonych. Wszystko było w porządku, dopóki na ostatnim ekranie nie pojawiła się informacja, że nie można zweryfikować mojego adresu do odbioru. Zrobiłem to 3 razy i za każdym razem wynik był taki sam. Następnie wypróbowałem ich "czat na żywo", który okazał się być tylko botem i nie mógł odpowiedzieć na moje pytania. Poprosiłem o rozmowę z człowiekiem i zostałem połączony.

Osoba ta sprawdziła moje formularze i poinformowała mnie, że strona, na której byłem, pochodziła z Anglii, więc nie mogłem znaleźć swojego adresu. Następnie podała mi adres strony internetowej w Polsce i w języku angielskim. Była już 1:30 nad ranem. Będąc wytrwałym, wypełniłem formularze po raz czwarty. Wszystko zostało zaakceptowane. Ustaliłem datę odbioru na piątek między 12:00 a 17:00, wypełniłem formularze wysyłkowe i celne oraz wydrukowałem etykietę wysyłkową, aby dołączyć ją do paczki. Paczka dotrze do domu Karen we wtorek.

Dzisiaj Bartosz był tutaj i pracował z Joan. Była bardziej oporna niż w poniedziałek i nie poczyniła większych postępów. Po prostu nie ma w niej motywacji i trudno mi na to poradzić.

No comments: