




Chłodna na zewnątrz, 54 stopnie, pochmurne, ludzie noszą płaszcze i szale. Nie mieliśmy niczego by czynić dzisiaj. Wyczerpany trzy godziny na słownictwie, poszedłem do poczty by wysłać kartę urodzin. Kosztowany $1.80USD. Jutro idę do dermatologa na Lutycka ulicy. Pierwszy czas tak to weźmie chwilę by znaleźć miejsce. Kuzyna Oliwia wysłał te zdjęcia wczoraj jej nowego życia w Anglii gdzie ona będzie studiować na następne dwa lata.