Tuesday, May 14, 2013

Croatia Trip






We're back home from Croatia and had an excellent time.  The weather was perfect everyday except the last when it turned chilly, cloudy and rainy but we spent most of the time driving so it really didn't matter.  All of the other days were 25c and sunny, absolutely beautiful.

Everyone who recommended visiting Croatia was right. The combination of topography, food, scenery, people, weather and historic places made it a wonderful place to be.  Since we were there before the official tourist began it wasn't crowded with people and we had no problem moving around.

Using Airbnb to make the accommodation reservations we stayed in 6 diffierent locations, Zagreb, Plitwicie, Split, Dubrownik, Petrcane and Zagreb. Each place was unique, clean, well kept and fairly easy to find.  We did more walking than I thought was possible and each night when we returned home we were tired. It was a long drive, 9 hours, from Poznań to Bratisława, Slovakia where we spent our first night and then in the morning drove 5 hours to Zagreb where we picked up our friends from America at the airport. They rented a car for the duration of the trup so we had a two car caravan wherever we went.  With all the luggage we had it was a good thing and it gave them the freedom to visit places along the way that they wanted to see while, at Times, we went in other directions.

I can't really say which was the most beautiful place because each place had it's own charm.  For a big city, Zagreb was easy to get around and our flat was in an old building but renovated inside. It overlooked a square and had a nice view of it from our third floor flat. An hour's drive to the north was the the castle in Trakcosan that we visited and an impressive structure.

Plitwicie National Lakes Park was truly an amazing place to see with it's dozens of waterfalls, lakes of various colored water and a lot of walking up and down to view the waterfalls. We stayed in a house with two private bedrooms and an outside entrance. Only a 2 minute walk away was a nice restaurant where we ate a few meals.

A three hour ride west took us to the Adriatic Sea and the city of Split. Another unique house awaited us there on a street that was not open to traffic and it took a little while to find it, even with GPS. The street reminded me of an old Roman village because it was so narrow with houses on both sides. It was only 3 minutes from the main center of town so we had no problem getting to it. The main promenade was right in front of the harbor and there were many interesting places to see.  The second day there we took a ferry over to the island of Hvar, a two hour boat ride across the sea. Once there, we rented a car and drove around the island stopping in a little village, Milnaj, where we had lunch overlooking a nice little cove.

From Split we drove south to Dubrownik and it's easy to understand why this is the most visited city.  The old city sits inside a medieval wall that surround the city and is still standing.  One of the highlights was being able to walk completely around the wall on the top of it and view the sea and the city. The city streets are all white marble and it has many interesting historical places to visit.  Another highlight was taking a cable car to the top of the mountain behind the city and getting a panoramic view of both the old and new city.  Our flat, a third floor walk up, had a beautiful view from the balcony of the new city, a harbor and the mountain.  After spending four days there we headed up the coastal road to Petrcane, a little village 8.5 miles of Zadar.

In Petrcane we had rented a mini villa to stay in that was right on the seashore and the view from our bedroom window was the sea.  It was a quiet place with a restaurant only a ten minute walk along the coast.  The second day we drove to Zadar and spent the day exploring that city.

Our last day we woke up to a chilly, cloudy, rainy day, the only one we had on our trip.  Again we chose the coastal road to get back to Zagreb where our friends would take their plane back to the U.S. while Joan and I drove to Bratislawa, Slovakia to spend the night before the long drive back to Poland.

We chose to go back through Austria and the Czech Republic and we're happy we did because when we past the city of Brno the yellow fields of rapeseed started appearing everywhere.  They are such a beautiful sight to see.  They remind me of the song by Sting....The Fields of Gold.

Finally, about 8:30PM we arrived back in Poznań exhausted from the drive and the trip.  WE NEED A VACATION :-)

Sorry, but the lady who was doing the translating to Polish of my blog is on vacation.

Wracamy do domu z Chorwacji i doskonale się bawiliśmy. Pogoda była idealna, codziennie, z wyjątkiem ostatniej, gdy okazało się chłodno, pochmurno i deszczowo, ale spędziliśmy większość czasu jazdy, więc to naprawdę nie ma znaczenia. Wszystkie inne dni były 25c i słonecznie, absolutnie piękne.

Każdy, kto poleca odwiedzenie Chorwacji miał rację. Połączenie topografii, jedzenie, krajobrazy, ludzie, pogoda i historycznych miejsc sprawiło, że wspaniałe miejsce. Ponieważ byliśmy tam przed oficjalnym turystyczny zaczął nie było tłoczno z ludźmi i nie mieliśmy problemu z poruszaniem się.

Korzystanie Airbnb aby dokonać rezerwacji noclegów mieszkaliśmy w 6 diffierent miejsc, Zagrzeb, Plitwicie, Split, Dubrownik, Petrcane i Zagrzeb. Każde miejsce było wyjątkowe, czyste, dobrze utrzymane i dość łatwo znaleźć. Zrobiliśmy więcej chodzenia niż myślałem było możliwe i każdej nocy, kiedy wróciliśmy do domu byliśmy zmęczeni. To była długa droga, 9 godzin, z Poznania w Bratysławie, na Słowacji, w którym spędziliśmy naszą pierwszą noc, a następnie rano pojechaliśmy 5 godzin do Zagrzebia, gdzie wybraliśmy się z naszymi przyjaciółmi z Ameryki na lotnisku. Wynajęli samochód na czas trwania trup więc mieliśmy dwa karawany samochodów gdziekolwiek nie poszliśmy. Z całym bagażem mieliśmy było dobre i to dało im wolność, aby odwiedzić miejsca po drodze, że chcą zobaczyć, podczas gdy, w czasie, poszliśmy w innych kierunkach.Nie mogę powiedzieć, co było najpiękniejsze miejsce, ponieważ każde miejsce miało swój własny urok. W dużym mieście, Zagreb było łatwo się poruszać i nasze mieszkanie było w starym budynku, ale odnowione wnętrza. Wychodził kwadrat i miał ładny widok z naszej trzeciej płaskiej podłogi. Godzinę jazdy na północ, był zamek w Trakcosan które odwiedziliśmy i imponujący.

Plitwicie Lakes National Park było naprawdę niesamowite miejsce, aby zobaczyć z jego dziesiątkami wodospadów, jezior o różnym kolorze wody i dużo chodzenia w górę iw dół, aby zobaczyć wodospady. Mieszkaliśmy w domu z dwoma sypialniami i prywatnym wejściem zewnętrznym. Tylko 2 minuty spacerem od hotelu była miła restauracja, w której jedliśmy kilka posiłków.A trzy godziny jazdy na zachód zabrał nas do Morza Adriatyckiego i miasta Split. Inną unikalną dom czeka nas tam na ulicy, która nie była otwarta dla ruchu i zajęło trochę czasu, aby znaleźć to, nawet z GPS. Street przypomniał mi starej wsi rzymskiego, ponieważ było tak wąskie, z domów po obu stronach. To tylko 3 minuty od głównego centrum miasta, więc nie mieliśmy problemu z dostaniem się do niego. Główny deptak był naprzeciwko portu i było wiele ciekawych miejsc do zobaczenia. Drugi dzień nie wzięliśmy prom na wyspę Hvar, dwa łodzią godzin przez morze. Po tym, wynajęliśmy samochód i pojechaliśmy po wyspie postoju w małej wiosce, Milnaj gdzie mieliśmy obiad z widokiem na ładną zatoczkę.

Od Splitu pojechaliśmy na południe do Dubrowniku i to łatwo zrozumieć, dlaczego to jest najczęściej odwiedzanym miastem. Stare Miasto znajduje się wewnątrz średniowiecznych murów otaczających miasto i nadal stoi. Jednym z najważniejszych było być w stanie przejść całkowicie wokół muru na wierzchu i zobaczyć morze i miasto. Ulice miasta są białego marmuru i posiada wiele ciekawych historycznych miejsc do odwiedzenia. Kolejną atrakcją był biorąc kolejką linową na szczyt góry za miastem i się panoramiczny widok na miasto, zarówno starych i nowych. Nasze mieszkanie, trzecie piętro chodzić, miał piękny widok z balkonu nowego miasta, port i góry. Po spędzeniu tam cztery dni udaliśmy się na przybrzeżną drogę do Petrcane, małej wioski 8,5 mil od Zadaru.

W Petrcane mieliśmy wynajęty mini willi na pobyt w który był tuż nad brzegiem morza i widok z naszego okna sypialni było morze. To było spokojne miejsce z restauracji tylko dziesięć minut spacerem wzdłuż wybrzeża. Na drugi dzień pojechaliśmy do Zadaru i spędził dzień zwiedzania tego miasta.Nasz ostatni dzień obudziliśmy się chłodny, pochmurny, deszczowy dzień, tylko jeden mieliśmy w naszej podróży. Ponownie wybraliśmy przybrzeżną drogę, aby wrócić do Zagrzebia, gdzie nasi przyjaciele biorą ich samolot z powrotem do USA, podczas gdy Joan i ja pojechaliśmy do Bratysławie, Słowacja spędzić noc przed długiej jazdy z powrotem do Polski.

Zdecydowaliśmy się wrócić przez Austrię i Czechy, a my jesteśmy szczęśliwi, że zrobiliśmy, bo gdy przeszłość miasta Brno żółte pola rzepaku zaczęły pojawiać się wszędzie. Są takie piękne widowisko. Przypominają mi piosenki Stinga .... pól złota.

Wreszcie o 20:30 dotarliśmy z powrotem w Poznaniu wyczerpane z napędu i podróży. POTRZEBUJEMY wakacje :-)

Przykro nam, ale pani, która robiła tłumaczenia na polski mojego bloga jest na wakacjach.

No comments:

Post a Comment