Wednesday, February 21, 2018

2 to go.

2 weeks and we return to Poland. I have mixed feelings about it. I would like to stay here and continue making the progress I have in Spanish but Spanish won't help me in Poland. It is far more important for me to speak Polish.I haven't made the progress in Polish in all the time I have been here as I have the short time I have been studying Spanish. Yes, Spanish is very similar to English and that makes it easier. I haven't spoken Polish in 7 weeks and I know I have forgotten some of it. It will be good to be back there and using the language again. Our days and nights here in Spain and been filled with studying and a little traveling. It was rare to be home by 7 or 8 in the evening.

Carmelo came today with another big bag of oranges, maybe about 50. We have enough to keep us in fresh orange juice until we leave.

It started out all cloudy but by 11:00 the sun came shining through and the clouds went away. Check off another sunny day in Santiago. I think I have counted 5 gray days since we have been here. We have 5 more lessons with Ann and 4 more chapters in the lesson book before we leave. I think we might finish it.

2 tygodnie i wracamy do Polski. Mam mieszane uczucia na ten temat. Chciałbym zostać tutaj i kontynuować postępy, jakie mam w języku hiszpańskim, ale hiszpański nie pomoże mi w Polsce. O wiele ważniejsze jest dla mnie mówienie po polsku. Nie robiłem postępów w języku polskim przez cały czas, kiedy tu byłem, ponieważ mam mało czasu, kiedy uczyłem się hiszpańskiego. Tak, hiszpański jest bardzo podobny do angielskiego, a to ułatwia. Nie mówiłem po polsku od 7 tygodni i wiem, że trochę zapomniałem. Dobrze będzie wrócić tam i ponownie używać języka. Tutaj w Hiszpanii , nasze dni i noce i były pełne nauki i trochę podróży. Rzadko zdarza się być w domu o 7 lub 8 wieczorem.

Carmelo przyjechał dzisiaj z kolejną dużą torebką pomarańczy, może około 50 sztuk. Mamy dość, by wystarczyło świeżego soku pomarańczowego, dopóki nie wyjdziemy.

Dzień zaczął się od zachmurzenia, ale przed 11.00 słońce zaświeciło i chmury zniknęły. Odfajkowaliśmy kolejny słoneczny dzień w Santiago. Myślę, że doliczyłem 5 szarych dni, odkąd tu jesteśmy. Mamy jeszcze 5 lekcji z Ann i 4 kolejne rozdziały w książce, zanim wyjdziemy. Myślę, że możemy to skończyć.

1 comment:

GoogleGaggler said...

Aye, la Bamba! You folks just might have to divide your year from now on into 'dos casas'-- a home in PL and 'homing' in Spain too.