Saturday, February 10, 2018

Return to Batteria

Well, it was an excellent morning, I woke up at 6 but laid in bed until 7:30 and then got ready for Carmelo to arrive at 8:00, which he did. He drove  past Cartagena to Campillo de Adentro where we took the same road Joan and I took last week. To my surprise, when we reached the parking lot where we were last week he told me it was only the parking for the road to the antennas of the Batteria. The road that continued was the actual road to the Batteria but I didn't know that last week and so I turned around and went home.


This time we continued on the road and came to the parking lot very close to the Batteria, only a short distance walk downhill and we were at the beginning of the complex. To say the view of the bay on the left with the mountains in the background was beautiful would be an injustice. Even the pictures I took cannot express the scenery well. In this case, a picture does not equal a thousand words, only being here is the answer. Similar to the Plitwicie National Park in Croatia, words or pictures are not enough.


The first thought I had was about the incredible amount of work it took to build the road up the mountain by hand in the 1920's and then transport all the rocks,stones and cement it took to make the buildings. I'm sure a few men must have died along the way.


The building are built in a castle style and the guns are mounted on the very top. Ah, the guns. Truly unbelievable without seeing them in person. They are massive. Imagine a gun so big that it shoots a 1 ton shell(bullet)56km(35 miles). That is a BIG gun. We spent about 1 1/2 hours there and started back home but stop half way down the mountain to have bocadillos(sandwiches) and some water. Carmelo's wife had prepared them for us before he came to pick me up. That was nice of her.


It didn't take as long as I thought it would for the trip and on the way we passed a lot of trees with pink or white flowers. Carmelo told me they were almond trees and the Murcia region was the third largest producer of almonds in Spain.


It was an excellent morning.


Cóż, to był doskonały poranek. Obudziłem się o 6, ale leżałem w łóżku aż 7:30, a następnie przygotowałem na przyjazd Carmelo, który miał się pojawić o 8:00. I się pojawił. Jechał przez Kartaginę do Campillo de Adentro, tą samą drogą, którą Joan i ja podróżowaliśmy w zeszłym tygodniu. Ku mojemu zaskoczeniu, gdy dotarliśmy na parking, gdzie byliśmy w zeszłym tygodniu, powiedział mi, że to tylko parking na drodze do anten Batterii. Droga, która prowadziła dalej była rzeczywistą drogą do Batterii, ale nie wiedziałem tego w ubiegłym tygodniu, a więc wtedy zawróciliśmy i pojechaliśmy wtedy do domu.


Tym razem pojechaliśmy dalej aż do parkingu bardzo blisko Batterii, więc po krótkim spacerze w dół znaleźliśmy się na początku kompleksu. Powiedzieć, że widok na zatokę po lewej stronie z górami w tle był piękny, byłoby niesprawiedliwością. Nawet zdjęcia, które zrobiłem nie oddają tej scenerii. W tym przypadku prawdziwe jest stwierdzenie, że obraz jest wart więcej niż tysiąc słów. Podobnie jak w przypadku Parku Narodowego Plitvice w Chorwacji, słowa lub obrazy nie są wystarczające.

Pierwszą myślą było jak niewiarygodną ilość pracy zajęło zbudowanie drogi na górę, za pomocą rąk, w 1920 roku, a następnie przetransportowanie wszystkich skał, kamieni i cementu potrzebnych do budowy budynków. Jestem pewien, że wiele osób zmarło po drodze.

Budynki są zbudowane w stylu zamkowym i działa są zamontowane na samej górze. Ach, działa. Trzeba je koniecznie zobaczyć! Są masywne. Wyobraźmy sobie działo tak duże, że wystrzeliwuje 1 tonę kul na odległość 56km (35 mil). To jest DUŻE działo. Spędziliśmy tam około 1 1/2 godziny, a potem ruszyliśmy powrotem do domu, ale zatrzymaliśmy w połowie drogi w dół góry, aby zjeść Bocadillos (kanapki) i napić wody. Żona Carmelo przygotowała je dla nas, zanim po nas przyjechał. To miłe z jej strony.

To nie zajęło tyle czasu, ile przewidywałem na wycieczkę, po drodze mijaliśmy sporo drzew z różowymi lub białymi kwiatami. Carmelo powiedział mi, że to drzewa migdałowe, i że region Murcia jest trzecim największym producentem migdałów w Hiszpanii.

To był doskonały poranek.

No comments: