Cousin Preston Saia in America
Wyczerpany wczoraj czyszczące mieszkanie, robiąc zakupy. Dzisiaj to był szkolny dzień i spacer do Stary Browar od Ronda do sklepu ze zdrową żywnością by dostać kilka rzeczy, których nie możemy kupić przy supermarkecie. Byliśmy wcześni dla klasy tak zatrzymaliśmy się i usiedliśmy w Plac Wolnośći przez godzinę i ludzie oczekiwali. To było chłodne na zewnątrz ale jeszcze dość miłe by usiąść na chwilę.
Wcześniej dzisiaj wziąłem autobus 82 do Dąbrowskiego by pomóc acquaintenance z jego streszczeniem, które musiało być po angielsku. On zwraca się o pracę w Szwajcarii. Pominąłem cemetary podczas gdy na autobusie i miejsce było wypełniane ludźmi czyszczącymi nagrobki, grabiąc liście i kładące kwiaty na grobach. Przygotowywania dla Wszystkich Świętych Dzień mają odejdź. Jeżeli nie idziemy do Golina, do moich poważnych miejsc rodziny , pójdziemy do tego cemetary zamiast tego.
Pamela and Asia in Gdańsk
Jay and Asia(blue hair)and Scott.
A special day tomorrow in the U.S......Halloween. It isn't celebrated in the Poland much except for the Amercans who live here. Our friend Jay, from Gdańsk, celebrated it with a Pumpkin party in which they carved four pumpkins. It's the first Halloween for their daugher Pamela and she had a nice pumpkin costume to wear. In the picture is Scott, an American from California. he came to Poland a month after we did.
We finished off the cheesecake today :-) :-(
Spent yesterday cleaning the flat, doing shopping. Today it was school day and a walk to Stary Browar from the Rondo to the health food store to get a few things we can't buy at the supermarket. We were early for class so we stopped and sat in Plac Wolnośći for an hour and people watched. It was cool outside but still nice enough to sit for a while.
Earlier today I took bus 82 to Dąbrowskiego to help an acquaintenance with his resume that had to be in English. He's applying for a job in Switzerland. I passed by the cemetary while on the bus and the place was filled with people cleaning gravestones, raking leaves and putting flowers on graves. The preparations for All Saints Day have begone. If we don't go to Golina, to my family grave sites, we will go to this cemetary instead.
Jay and Asia(blue hair)and Scott.
A special day tomorrow in the U.S......Halloween. It isn't celebrated in the Poland much except for the Amercans who live here. Our friend Jay, from Gdańsk, celebrated it with a Pumpkin party in which they carved four pumpkins. It's the first Halloween for their daugher Pamela and she had a nice pumpkin costume to wear. In the picture is Scott, an American from California. he came to Poland a month after we did.
We finished off the cheesecake today :-) :-(
Spent yesterday cleaning the flat, doing shopping. Today it was school day and a walk to Stary Browar from the Rondo to the health food store to get a few things we can't buy at the supermarket. We were early for class so we stopped and sat in Plac Wolnośći for an hour and people watched. It was cool outside but still nice enough to sit for a while.
Earlier today I took bus 82 to Dąbrowskiego to help an acquaintenance with his resume that had to be in English. He's applying for a job in Switzerland. I passed by the cemetary while on the bus and the place was filled with people cleaning gravestones, raking leaves and putting flowers on graves. The preparations for All Saints Day have begone. If we don't go to Golina, to my family grave sites, we will go to this cemetary instead.
Specjalny jutro dnia w U.S......Halloween. To nie jest sławne w Polsce dużo poza Amercans, który żyją tutaj. Nasz przyjaciel Jay, z Gdańsk, celebrował to z partią Dyni, w której oni wyrzeźbili cztery dynie. To jest pierwsze święto strachów dla ich daugher Pameli i ona miała miły kostium dyni by długo posłużyć. W obrazie jest Scott, Amerykanin z Kalifornii. on przyjechał do Polski miesiąc gdy zrobiliśmy.
Wykończyliśmy sernik dzisiaj :-) :-(
Wykończyliśmy sernik dzisiaj :-) :-(
Wyczerpany wczoraj czyszczące mieszkanie, robiąc zakupy. Dzisiaj to był szkolny dzień i spacer do Stary Browar od Ronda do sklepu ze zdrową żywnością by dostać kilka rzeczy, których nie możemy kupić przy supermarkecie. Byliśmy wcześni dla klasy tak zatrzymaliśmy się i usiedliśmy w Plac Wolnośći przez godzinę i ludzie oczekiwali. To było chłodne na zewnątrz ale jeszcze dość miłe by usiąść na chwilę.
Wcześniej dzisiaj wziąłem autobus 82 do Dąbrowskiego by pomóc acquaintenance z jego streszczeniem, które musiało być po angielsku. On zwraca się o pracę w Szwajcarii. Pominąłem cemetary podczas gdy na autobusie i miejsce było wypełniane ludźmi czyszczącymi nagrobki, grabiąc liście i kładące kwiaty na grobach. Przygotowywania dla Wszystkich Świętych Dzień mają odejdź. Jeżeli nie idziemy do Golina, do moich poważnych miejsc rodziny , pójdziemy do tego cemetary zamiast tego.
2 comments:
Rzeczywiście w Polsce tradycja Halloween nie jest tak silna jak w Ameryce. My od wieków stajemy się w te dni bardziej refleksyjni, nostalgiczni. Taka nasza polska tradycja. Nie mam nic przeciw Halloween, ale wolę naszą polską zadumę...
Korina said....
Really in Poland the tradition Hallowe′en is not so strong as in America. We from time immemorial are more reflective, nostalgic on this day. Such our Polish tradition. I have nothing against Hallowe′en, but the the prefer our Polish musing...
Post a Comment