Monday, April 26, 2010

Requiem

Wolfgang Amadeus Mozart (1756-1791)



Mozart must have been happy last night hearing his Requiem being done in Poznań. Joan, myself and our guests were. We arrived at the church 30 minutes early to get a seat not realizing there is a Sunday mass at 7PM and the church was packed already. When the mass ended at 7:45PM some people did leave but most stayed to listen to the Requiem. Fortunately, at the very front in the first row of the church there were four places open and we took them. We sat very close to the choir made up of about 60 men and boys and the orchestra was to the right of us. As usual, it was cold in the church but we were prepared for that so it wasn't a distraction for listening to the music.

The Requiem Mass in D minor (K. 626) of Wolfgang Amadeus Mozart was composed in Vienna in 1791, during the last year of the composer's life. The requiem was Mozart's last composition and is one of his most respected and popular works, although the question of how much of the music Mozart managed to complete before his death and how much was later composed by Franz Xaver Süssmayr or others is still debated. Nevertheless it is a magnificient work. We missed hearing it last year because we were lazy and didn't want to go to an 11PM concert in a different church. This year we will not be so lazy and absolutely hear this again.

The choir was made up of about 60 men and boys, without any women, and the young boys sang the high soprano parts fantastically. One of the young boys could not have been more than 8 years old, so small that you could not see him from the front of the performance area. When the Mass was over the conductor had him come out front of the orchestra and take a bow so people could see him.

The pictures were taken by our friend, Grzegorz, by his phone camera.

Mozart musi być szczęśliwy w nocy słysząc jego Requiem robi w Poznaniu. Joan, ja i nasi goście. Przybyliśmy do kościoła 30 minut na początku, aby uzyskać miejsce nie zdając sobie sprawy jest niedzielnej mszy w kościele 7PM i już był zapakowany. Gdy masa zakończył o 7:45 pm niektórzy ludzie nie opuszczają, ale większość pozostała słuchać Requiem. Na szczęście na samym przodzie, pierwszym rzędzie w kościele były cztery miejsca otwartego i udaliśmy się z nimi. Siedzieliśmy bardzo blisko chór złożony z około 60 mężczyzn i chłopców, a orkiestra przyjęła na prawo od nas. Jak zwykle, było zimno w kościele, ale byliśmy przygotowani na to, że nie było szaleństwa w słuchaniu muzyki.

Mszy Requiem d-moll (K. 626) Wolfganga Amadeusza Mozarta została skomponowana w 1791 roku w Wiedniu, w ciągu ostatniego roku z życia kompozytora. Ostatnio skład requiem Mozarta i jest jednym z jego dzieł najbardziej szanowanych i popularnych, choć pytanie, jak wiele z muzyki Mozarta udało się ukończyć przed śmiercią i ile później skomponował Franz Xaver Süssmayr lub innych jest wciąż dyskutowane. Niemniej jednak jest to wspaniały pracy. Brakowało nam w zeszłym roku przesłuchanie, ponieważ byliśmy leniwy i nie chce iść do godzina dwudziesta trzecia koncert w innym kościele. W tym roku nie będzie tak leniwi i absolutnie usłyszeć ponownie.

Chór składa się z około 60 mężczyzn i chłopców, bez kobiet i młodych chłopców śpiewał fantastycznie wysokie partie sopranowe. Jeden z chłopców nie mogło być więcej niż 8 lat, tak mała, że nie widać go z przodu obszaru działania. Gdy msza się nad dyrygent miał mu wychodzić przed orkiestrę i Take A Bow więc ludzie mogą go zobaczyć

Zdjęcia zostały zrobione przez naszego przyjaciela, Grzegorza jego kamerę telefonu.

3 comments:

Lori said...

I had the same experience going a 7PM concert. All the people from 6 PM mass stayed and there was hardly room for the newcomers. And since this was early March, I was really cold when it was done. That's when I stumbled into the Replay restaurant. When I saw Louisiana pulled pork sandwich with coleslaw and french fries on the menu, I thought I'd won the lottery. It tasted so good. I have gone back to the restaurant enough times, that now I'm greeted with "Hello again."

Anna from Florida said...

Dear Joan and David,

I am not sure if the choir still holds the name Poznanskie Slowiki. There was a boys and men choir in Poznan, when I was still in Poland and they had concerts all over Poland and Europe. They were the greatest choir ever.
I am so glad that you are enjoing nice weather, concerts and getting ready to head out of town. I guess winter gets everyone down a little, but is nice to be able to enjoy spring again and look forward to summer.

Happy Birthday

Best wishes

Joan and David Piekarczyk said...

Yes Anna, that's the exact same choir, still directed by it's founder. You can see him in one of the pictures sitting in a chair in front the orchestra. He must be in his 80's now. The director is Professor Stefan Stuligrosz.